Być może niedługo będziemy musieli wybrać pomiędzy czerwoną, a niebieską pigułką, aby “wybudzić się” z matrixa. Sam film braci Wachowskich niby nawiązuje do poszukiwania wolności, ale tak naprawdę prowadzi w coraz głębsze pokłady gnozy.
Symbol wyboru pomiędzy niebieską, a czerwoną pigułką to tak naprawdę wybór pomiędzy fałszem, a głębokim fałszem. Ludziom przywiązanym do mediów będzie coraz gorzej, a wręcz niedługo wpadną w pułapkę braku rzeczywistości, totalnego braku rzeczywistości…
Jedyną drogą, która przyniesie wyzwolenie, to będzie odcięcie się od wszelkich mediów i życie w “głębokim realu”…
Deepfake, czyli “głęboki fałsz”, to nowa technologia, która pozwoli wcielić się w każdego polityka, każdą publiczną osobę, czy celebrytę, (która dosyć intensywnie bryluje w mediach) w celu przeinaczenia jego słów i wypowiedzi. Im bardziej osoba bryluje w mediach, tym lepszy wyjdzie “deepfake”, który jest na tyle inteligentny, że uczy się na własnych błędach, wychwytując je i polepszając…
Nie będę się rozpisywał, bo filmik, który wkleję najlepiej odda niebezpieczne realia tego zjawiska. Ja tylko dodam dla tych, którzy myślą, że tym sposobem da się wcisnąć w usta kłamliwego polityka dowolną wypowiedź, aby go zdyskredytować to na pewno nie będzie żadna droga do wolności. Raczej realnie trzeba stwierdzić, że dzięki technologii deepfake każdy kłamliwy polityk, który w przypływie szczerości mógł powiedzieć prawdę, będzie się mógł kiedyś spokojnie wymiksować, stwierdzając, że został zaatakowany, zhakowany “dipfejkiem”…tym bardziej wzbudzając współczucie.
Ja jeszcze jednak dalej podążę w kierunku króliczej nory i tylko nieśmiało dodam, że technologia deepfake pozwoli w przyszłości “trzymać przy życiu” osoby, które już dawno przeszły do krainy wiecznych łowów…”trzymanie przy życiu” oczywiście w opcji “najbardziej żywotnej” czyli medialnej…
Gdyby w styczniu 1924 roku bolszewickie chazary posiadały technologię deepfake, to fraza “Lenin wiecznie żywy” przeszła by w poziom “level hard” jakby tak zajechać slangiem młodzieżowym. Jaczejka miałaby 100% mocy praktycznie ograniczając do zera kosztowną technologię kąpania truchła “wodza” w mieszankach chemicznych.
Tylko patrzeć, jak Żoliborska Grupa Rekonstrukcji Sanacji oprócz Pegasusa doszlifuje technologię deepfake…wtedy trzeba się będzie poważnie nastawić na sto, albo dwieście lat “dobrej zmiany”…
Parę lat temu bawiłam się takimi efektami specjalnymi przy pomocy nowej, podłączanej przez USB kamerki internetowej do rozmów przez skypa, bo moje ówczesne notebooki nie miały kamerek. Ale tamto było zabawkowe i małej rozdzielczości.
To co widać teraz też nie jest super, ale na pewno różne służby i ich telewizje mogą mieć lepsze, o jakości porównywalnej do najlepszych gier i filmów zrobionych techniką animacji komputerowej.
Niestety jak znam wyborców PO, to nie da się im przetłumaczyć, że widzą animację komputerową, bo oni do papki i osadu czynnego z TVN mają stosunek bezkrytyczny jak do specyficznych objawień – jest to wiara bezwarunkowa.
Drugą grupą narażoną na oszukanie są dzieci i młodzież.
Czarno widzę ich przyszłość w tak doskonale sfałszowanym świecie.