Wirtualne kolarstwo

Kolarstwo szosowe bardzo ucierpiało z powodu pandemii. Ostatni wyścig zakończył się 14 marca, po czym nastąpiła przerwa, która potrwa co najmniej do połowy lipca. W Polsce ma rozpocząć drugą część sezonu wyścig Dookoła Mazowsza w dniu 15 lipca {TUTAJ(link is external)}. UCI jest ostrożniejsza i planuje wznowienie sezonu dopiero 1 sierpnia zawodami Strade Bianche. Tak wiec profesjonalni kolarze zaliczą w tym roku co najmniej 4 miesiące bezrobocia. W tej sytuacji wielu z nich zwróciło się ku rzeczywistości wirtualnej. W kwietniu odbył się już wirtualny wyścig Dookoła Flandrii {TUTAJ(link is external)}. Były to zawody jednodniowe, wygrał je Greg van Avermaet. W dniach 22-26 kwietnia miał miejsce pięcioetapowy wirtualny Tour de Suisse {TUTAJ(link is external)}.

W obecnym tygodniu odbywa się, również pięcioetapowy, charytatywny wyścig Zwift Tour for All [od 4 do 8 maja]. Transmituje go Eurosport 1 o godz 15:00. Takie wyścigi polegają na tym, że zawodnicy siedzą u siebie w domu i pedałują zawzięcie na rowerach stacjonarnych [trenażerach] starając się generować jak największą moc. Wskaźnik ilości watów na kilogram wagi wpływa na szybkość poruszania się awatarów zawodników na ekranie komputera. Tłem jest komputerowy obraz trasy prawdziwego wyścigu. Na etapie pierwszym Zwift Tour była to trasa Mistrzostw Świata w Innsbrucku, a na drugim – trasa Mistrzostw Świata w Richmond. W efekcie otrzymuje się coś przypominającego prawdziwy wyścig kolarski. Obejrzałam te dwa etapy i muszę powiedzieć, że były one dobrze dopracowane technicznie. Podobały mi sie też krótkie wstawki pokazujące, jak zawodnicy męczą się na trenażerach. Najciekawsze momenty pierwszego etapu można obejrzeć {TUTAJ(link is external)}.

Wśród mężczyzn wygrał go Freddie Ovett z Israel Start, a wśród kobiet Marianne Vos z CCC Team. Drugi etap wygrał Michael Gogl z NTT {TUTAJ(link is external)}. W zawodach kobiet triumfowała Ashleigh Moolman z CCC Team [Marianne Voss była trzecia].

Jestem ciekawa, czy to wirtualne kolarstwo będzie kontynuowane po powrocie do normalności. Takie komputerowe wyścigi nie mogą się oczywiście równać z realnymi. Niemniej stanowią one interesujące urozmaicenie nudnych treningów na trenażerach. Treningi te i tak są koniecznością dla zawodowych kolarzy, a można je urozmaicić.

O autorze: elig