Pompowanie Kosiniaka-Kamysza

Rozpoczęło się ono już pięć dni po wyborach parlamentarnych od tekstu blogera Matki Kurki [Piotra Wielguckiego] “Nie Tusk, ale Kosiniak-Kamysz jest najgroźniejszym kandydatem opozycji na prezydenta” {TUTAJ}. Autor argumentował:

“Nie ma w kandydacie Kosiniaku-Kamyszu nic śmiesznego, rzekłbym nawet, że ta kandydatura nie posiada wad, o ile opozycja dogadałaby się, co do wystawienia właśnie tego kandydata. (…) jest śmiertelnie poważna, ale wcześniej postawię pytanie naprowadzające. Kto znał Andrzeja Dudę na dzień przed ogłoszeniem, że to właśnie on będzie z ramienia PiS bił się o prezydenturę i kto się wówczas nie zaśmiał lub nie załamał? Odpowiedź brzmi: „Proszę z pokorą podchodzić do „Władka”, bo on ma lepszy start niż prawie anonimowy kandydat Andrzej Duda”. (…) Potocznie mówiąc lider PSL ma wizerunek „swojego chłopa”, młodego i przystojnego, a to jest drugi, jeśli nie pierwszy atut kandydata na prezydenta.(…) Kosiniak-Kamysz jest „ładny”, umiarkowany i … z PSL-Kukiz, czyli zlepka politycznego, który odniósł spektakularny sukces, jak na formację walczącą o życie. (…) Przykro to pisać, ale wszystkie atuty są po stronie Kosiniaka-Kamysza, z wyjątkiem jednego. Andrzej Duda, jak każdy prezydent ma poważny zapas w postaci pierwszej kadencji i w przeciwieństwie do Komorowskiego bardzo dobrze sobie radzi w wystąpieniach publicznych, poza tym jest tytanem pracy, szczególnie, gdy walczy o własny sukces.”.

Analiza Matki Kurki była sensowna, ale dziś wiemy więcej. W niedzielę, 3 listopada 2019 odbyło się w Wierzchosławicach:

“uroczyste posiedzenie Rady Naczelnej PSL. Ludowcy podjęli uchwałę, w której stwierdzono, że naturalnym kandydatem ludowców na prezydenta jest prezes Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ten wskazał, że PSL jest gotowe stanąć do tych wyborów i jest do tego przygotowane.

– Ja jestem gotowy

– powiedział mediom Kosiniak-Kamysz.”. Dalej czytamy w tym samym miejscu {TUTAJ}:

“Nie minął nawet dzień, a „partnerzy” z Platformy Obywatelskiej już zbili Kosiniak-Kamysza z tropu. „Gdy przedstawiciel partii, która uzyskała 8,5 proc. poparcia, kreuje się na kandydata całej opozycji, to staje się trochę niepoważny” – oceniła w rozmowie z Polską Agencją Prasową Izabela Leszczyna (PO).

– Cieszę się, że Kosiniak-Kamysz zdołał odbudować swoją pozycję w PSL, ale wyborcy Koalicji Obywatelskiej chcą kandydata naprawdę centrowego, nie tylko w deklaracjach, ale też w poglądach i działaniu, kandydata, który szanując Kościół katolicki i jego wiernych, szanuje jednocześnie konstytucyjny rozdział Kościoła od państwa

– punktowała lidera ludowców. Zapowiedziała, że właśnie takiego kandydata “da Polkom i Polakom Koalicja Obywatelska”.

Zawsze jest szansa na to, że kandydat KO [Kidawa-Błońska? Tusk?] okaże się na tyle nieudolny, że do drugiej tury wyborów przejdzie właśnie Kosiniak-Kamysz i analiza Matki Kurki stanie się znów aktualna. Na razie jednak wszystko układa się pomyślnie dla Dudy. Będzie co najmniej dwóch kandydatów opozycji, którzy będą się wzajemnie zżerać.

O autorze: elig