Wy tu sobie drodzy Państwo gaworzycie o różnych mało istotnych sprawach,a tymczasem czy jesteście gotowi do Wielkich Obchodów. Wielkie osiągnięcie “polskiej literatury”.Ja co prawda celowałem raczej w panią Gretkowską, której talent doceniał swego czasu sam pan Andrzej Żuławski,ale on w końcu doceniał również talenty wielu innych pań (bo był po prostu miłośnikiem talentów ).
Upadek nagrody Nobla potwierdzany niemal corocznie decyzjami noblowskiego komitetu świadczy o domykaniu projektu światowej żydokomuny.
Gretkowska nie jest taką filosemitką jak Tokarczuk, przynajmniej nie tak jawnie. A “Księgi Jakubowe” Tokarczuk to nawet Prezes czytał i chwalił w jakimś wywiadzie i to nim dostała Nobla.