Szlak bojowy polskiego głupca (1956-2019) niegodny etosu Żołnierzy Wyklętych

Tytułem króciutkiego wstępu zaznaczam, że nie mam na myśli bohaterskich uczestników poznańskiego czerwca 1956, nie chodzi mi o stoczniowców i polską młodzież z grudnia 1970 walczącą na ulicach z milicją i z żołdakami Jaruzelskiego, którzy strzelali do nich z karabinów maszynowych. Nie mam na myśli tych, którzy w latach Stanu Wojennego walczyli i ginęli na polskich ulicach, w kopalni “Wujek”.

Mam na myśli tych, którzy wielokrotnie uwierzyli sowieckim agentom.

Zgromadzonych w 1956 roku na wiecu poparcia( 400 tys. ludzi) dla komunisty Wiesława Gomułki.

Wychodzącą na ulicę naiwną polską młodzież podburzoną przez najmłodszych potomków żydowskich stalinowców w rozgrywce pomiędzy „Żydami i Chamami” w 1968 roku.

Dopisane w dniu 3 marca 2019 roku.

Szanując ich spontaniczny antykomunistyczny bunt i nie deprecjonując ich uczelnianego strajku cytuję głos polemiczny jednego z organizatorów oraz przewodniczącego komitetu strajkowego na Politechnice Warszawskiej Bogdanowi Czajkowskiemu:

/Tak, wydarzenia zaczęły się od prowokacji, ale nie zawsze prowokatorzy osiągają swój cel (i myślę, że Mackiewicz przyznałby mi tu rację)! I tak właśnie stało się w naszym przypadku! Stanęliśmy w obronie pobitych kolegów, ale dla nas była to tylko “iskra zapalna”. Innymi słowy – “miarka się przebrała” i to uświadomiło sobie wielu z nas! Zanegowaliśmy bowiem wówczas “jądro” komunizmu, w jego najbardziej dolegliwych – zwłaszcza dla nas – przejawach tj. cenzurze i brutalnej przemocy! Tak myślała – jak sądzę, bo miałem liczne kontakty – większość uczestników protestów; odmiennie niż prowokatorzy!/

Głupców, którzy w miesiąc po Masakrze Grudniowej na Wybrzeżu krzyczeli do kolejnego komunistycznego zbawcy ludu „pomożemy”.

Głupców, którzy uwierzyli w komunikat komunistycznej propagandy o obaleniu komuny po „okrągłym stole”. Mam na myśli też zdrajców (cięższa kategoria), uczestników rozmów w Magdalence.

Głupców, którzy popierają dziś PO lub PiS łącznie ze współczesną komuną – antykulturowym marksizmem.

Właśnie dziś, w dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych wypada rozliczyć się z najnowszą polską historią. Szczególnie polityków PiS, o reszcie jawnej targowicy nie zapominając. Nie jesteście godni, tchórzliwi pełzający niewolnicy w patriotycznych maskach, wymawiać imion polskich bohaterów.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne