Internetowa furia

Wczoraj [22.09.2015] wieczorem przeglądałam Internet i przecierałam oczy ze zdumienia.  Nigdy przedtem czegoś takiego nie widziałam.  We wszystkich portalach: Interia.pl, Onet.pl, Wp.pl – pod artykułami na temat poparcia przez Teresę Piotrowską i Ewę Kopacz stanowiska Berlina w sprawie podziału uchodźców miedzy kraje UE były setki i tysiące gniewnych komentarzy.

Rzad PO nazywano zdrajcami, zarzucano mu rozwalenie Grupy Wyszehradzkiej i wystawienie do wiatru Czechów, Słowaków, Wegrów i Rumunów.  Przepraszano naszych sąsiadów za postępowanie polskiego rządu i zapewniano, że za miesiąc rozliczymy go w wyborach.  Innych głosów prawie nie było.

Szczególną furię wzbudził nieoceniony Grzegorz Schetyna, który w portalu Interia.pl napisał “Grupa Wyszehradzka nie ma pretensji do Polski” {TUTAJ}.  Natychmiast udowodniono mu kłamstwo, cytując wpisy z czeskiego i slowackiego Internetu.  Podobnie bylo na Twitterze.  Portal Niezalezna.pl opublikowal wczoraj wieczorem wybór wpisów z niego {TUTAJ}.

Równiez blogerzy nie próżnowali. Bloger Capa napisał {TUTAJ}:

“A cóż uczynił polski rząd? Wobec być może niepowtarzalnej szansy ożywienia Grupy Wyszehradzkiej, wobec wprost narzucającej się możliwości, bo wszak jesteśmy czy pretendowaliśmy do roli lidera tej grupy, odnowienia polityki regionalnej, polski rząd pokazuje Czechom, Słowakom, Węgrom, ale przy okazji również Rumunom, delikatnie rzecz ujmując, środkowy palec. I to w tak dyplomatyczny sposób, że żadna nota dyplomatyczna, nawet napisana w sposób najbardziej finezyjny, nie byłaby w stanie nie urazić polskiego rządu.

A w czyim to interesie polski rząd uczynił? W interesie “europejskiej solidarności”, rzecz jasna. Ale w takim razie po co nam rząd, który bardziej dba o “solidarność europejską”, niż o własny naród i własne państwo?”.

Podobnych notek było wiele.  Do tego chóru przyłączyli się opozycyjni politycy.  Waszczykowsko oświadczył: “Przegraliśmy wszystko”., a Gowin i Mularczyk stwierdzili: “To klęska polskiej dyplomacji” {TUTAJ}.  W portalu Wpolityce.pl mozna było przeczytac, że : “Tusk, Kopacz i ich klika rozwalili grupę Wyszehradzką. Za juz pobierany jurgeld dla Tuska i przygotowywany dla Ewy Kopacz” {TUTAJ}.

Jeszcze wczoraj premier Słowacji, Fico powiedzial, iż jego kraj nie podporządkuje się UE {TUTAJ}, a dziś rano poznaliśmy stanowisko prezydenta i premiera Czech:

“Zeman [prezydent Czech] ma jednak nadzieję, że decyzję ministrów spraw wewnętrznych krajów UE będą mogli zrewidować unijni przywódcy na środowym szczycie w Brukseli. – Szefowie rządów znaczą więcej niż ministrowie – stwierdził prezydent Czech.

Szef czeskiego rządu Bohuslav Sobotka wyraził natomiast przekonanie, że podział uchodźców między kraje UE, o którym zdecydowali we wtorek szefowie MSW, nie sprawdzi się w praktyce. – To zła decyzja, która nie przyczyni się do rozwiązania  problemu – powiedział Sobotka.” {TUTAJ}.

Dziś rano w portalu Interia.pl pojawiła się {TUTAJ} wiadomość:

“Barack Obama wzywa państwa europejskie, by sprawiedliwie “podzieliły się” uchodźcami, którzy w ostatnich miesiącach przybyli i w dalszym ciągu przybywają z Bliskiego Wschodu i Afryki. Amerykański prezydent rozmawiał telefonicznie z niemiecką kanclerz Angelą Merkel o tym, jak Europa radzi sobie z kryzysem.

Jak informuje w komunikacie Biały Dom, Obama i Merkel zgodzili się, że trzeba wypracować rozwiązanie dotyczące podziału uchodźców, które zostanie zaakceptowane przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Tematem rozmowy była też kwestia politycznego rozwiązania, które mogłoby zjednoczyć Syryjczyków i zatrzymać “potok uchodźców” do Europy.”.

Portal Interia.pl stara się to interpretować jako ostrzeżenie dla Czech, Słowacji, Węgier i Rumunii.

Wroćmy jednak do polskiego Internetu i jego reakcji na nikczemną i głupią politykę rzadu PO.  Zastanawiam się, czy ta burza w Internecie będzie miała jakikolwiek skutek w realu.  Ciekawe jest to, że w przeciwieństwie do portali “Gazery Wyborczej”, prorządowe w końcu Interia, Onet oraz Wirtualna Polska nie zablokowały możliwości komentowania.  Płatni hejterzy, zatrudniani przez rząd, też się gdzieś pochowali.  Być może celowo pozwolono internautom wyszumieć się w Internecie, mając nadzieję, iż ich to zaspokoi.  O tym, czy jest to skuteczne – przekonamy się 25 października.

O autorze: elig