Słowo Boże na dziś – 2 listopada 2014 r. – Niedziela – Dzień Zaduszny – Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

Myśl dnia

Umysł i serce człowiecze nie są w stanie pojąć ani przeczuć, czym jest wieczna szczęśliwość.

św. Teresa Benedykta od Krzyża

WSPOMNIENIE WSZYSTKICH WIERNYCH ZMARŁYCH

PIERWSZA MSZA

*****

PIERWSZE CZYTANIE (Hi 19, 1. 23-27a)

Nadzieja Hioba

Czytanie z Księgi Hioba.

Hiob powiedział:
«Któż zdoła utrwalić me słowa, potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je wyryć na wieki?
Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i oczyma ciała będę widział Boga. To właśnie ja Go zobaczę».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 27 (26), 1. 4. 7. 8b. 9a. 13-14)

Refren: W krainie życia ujrzę dobroć Boga.

Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam, *
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu,
przez wszystkie dni życia, abym kosztował słodyczy Pana, *
stale się radował Jego świątynią.

W krainie życia ujrzę dobroć Boga. +
Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam, *
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
Będę szukał oblicza Twego, Panie. *
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

DRUGIE CZYTANIE (1 Kor 15, 20-24a. 25-28)

W Chrystusie wszyscy będą ożywieni

Czytanie z Pierwszego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian.

Bracia:
Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie.
Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu.
Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod Jego stopy.
Kiedy się mówi, że wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który Mu wszystko poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Ap 1, 5-6)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Jezus Chrystus jest pierworodnym spośród umarłych,
Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a)

Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.
Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: «Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego». Po tych słowach wyzionął ducha.
Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o Ciało Jezusa. Zdjął Je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.
W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach.
Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstały».

Oto słowo Pańskie.

**********************************************

DRUGA MSZA

**********

PIERWSZE CZYTANIE (Dn 12, 1-3)

Powszechne zmartwychwstanie

Czytanie z Księgi Proroka Daniela.

Ja, Daniel, płakałem i usłyszałem to słowo Pańskie: «W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia, każdy, kto się okaże zapisany w księdze. Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 42 (41), 2-3. 5; Ps 43 (42), 3. 4)

Refren: Boga żywego pragnie moja dusza.

Jak łania pragnie wody ze strumienia, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Rozpływa się we mnie moja dusza, *
gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu.
W świątecznym orszaku, *
wśród radości i chwały.

Ześlij światłość i wierność swoją, *
niech one mnie wiodą.
Niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą *
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego, *
do Boga, który jest moim weselem i radością.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni, *
Boże mój, Boże.

DRUGIE CZYTANIE (Rz 6, 3-9)

Jeżeli umarliśmy z Chrystusem, z Nim również żyć będziemy

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Bracia:
Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Przyjmując więc chrzest zanurzający nas w śmierć, zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie.
To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu.
Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 3, 16)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego;
każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Aklamacja:Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 11, 32-45)

Wskrzeszenie Łazarza

Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Gdy Maria, siostra Łazarza, przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł».
Gdy więc Jezus ujrzał, jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzie go położyliście?»
Odpowiedzieli mu: «Panie, chodź i zobacz».
Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: «Oto jak go kochał!»
Niektórzy z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?»
A Jezus ponownie okazując głębokie wzruszenie przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus rzekł: «Usuńcie kamień». Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?»
Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał». To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł umarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą.
Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić». Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

Oto słowo Pańskie.

*******************************************************************************************************

TRZECIA MSZA

***************

PIERWSZE CZYTANIE (Mdr 3, 1-6. 9)

Bóg przyjął wybranych jak całopalną ofiarę

Czytanie z Księgi Mądrości.

Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju.
Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie.
Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 103 (102), 8. 10. 13-14. 15-16. 17-18)

Refren: Boga żywego pragnie moja dusza.

Miłosierny jest Pan i łaskawy, *
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów *
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Jak ojciec lituje się nad dziećmi, *
tak Pan się lituje nad tymi, którzy się Go boją.
Wie On, z czegośmy powstali, *
pamięta, że jesteśmy prochem.

Dni człowieka są jak trawa, *
kwitnie jak kwiat na polu.
Wystarczy, że wiatr go muśnie, już znika *
i wszelki ślad po nim ginie.

Łaska zaś Boga jest wieczna dla Jego wyznawców, *
a Jego sprawiedliwość nad ich potomstwem,
nad wszystkimi, którzy strzegą Jego przymierza *
i pamiętają, by spełniać Jego przykazania.

DRUGIE CZYTANIE (2 Kor 4, 14 –5, 1)

To, co widzialne, przemija, to, co niewidzialne, trwa wiecznie

Czytanie z Drugiego Listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian.

Bracia:
Jesteśmy przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu.
Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje ten człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień. Niewielkie bowiem utrapienia nasze obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.
Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 6, 40)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

To jest wolą Ojca mego,
aby każdy, kto wierzy w Syna,
miał życie wieczne,
a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 14, 1-6)

W domu Ojca jest mieszkań wiele

Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przybędę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę».
Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?»
Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie».

Oto słowo Pańskie.

 

**************************************************************************************************************************
KOMENTARZ

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qyqorFuH-ro

 

Oczekiwani z miłością

Ze wszystkich stworzeń na ziemi jedynie człowiek ma świadomość własnej skończoności i śmierci. Śmierć jest rzeczywistością tajemniczą, która budzi lęk i niepewność. Jezus, przychodząc na świat, ukazał nam miłość Ojca, a jednocześnie prawdę o naszej wieczności. Jest miejsce, gdzie jestem oczekiwany z miłością. Gdzie Ktoś przygotowuje pieczołowicie mój pobyt. To miejsce to niebo – czyli serce Boga. Jezus obiecuje nam, że w tym najtrudniejszym, decydującym momencie naszego przejścia do wieczności On sam przyjdzie po nas i zabierze do siebie. Od nas tylko zależy, czy pozwolimy Mu na to, czy powierzymy się Jego miłosiernej trosce.Powierzam Ci, Jezu, dziś tych wszystkich, którzy już mnie poprzedzili w pielgrzymce życia. Proszę, aby jak najprędzej doświadczyli, że dom Ojca, Jego ramiona to ich miejsce, że tam są u siebie.

 

 

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2014”
s. Anna Maria Pudełko AP
Edycja Świętego Pawła

http://www.paulus.org.pl/czytania.html

Inny komentarz do Liturgii Słowa znajduje się na stronie www.dzienpanski.pl

**********************************************************************************************************************

ŚWIĘTYCH OBCOWANIE

2 listopada
Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych
Dzień Zaduszny

Kościół wspomina dzisiaj w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli już z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu. Przekonanie o istnieniu czyśćca jest jednym z dogmatów naszej wiary.

Obchód Dnia Zadusznego zainicjował w 998 r. św. Odylon (+ 1048) – czwarty opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny (Francja). Praktykę tę początkowo przyjęły klasztory benedyktyńskie, ale wkrótce za ich przykładem poszły także inne zakony i diecezje. W XIII w. święto rozpowszechniło się na cały Kościół zachodni. W wieku XIV zaczęto urządzać procesję na cmentarz do czterech stacji. Piąta stacja odbywała się już w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni żałobne. W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII w., a z końcem wieku XV była znana w całym kraju. W 1915 r. papież Benedykt XV na prośbę opata-prymasa benedyktynów zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy Msze święte: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji Ojca Świętego.

http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/11-02a.php3
2 listopada
Święty Malachiasz, biskup
Święty Malachiasz Malachiasz urodził się w Armagh, w Irlandii, w roku 1094. Idąc za powszechnie panującym wówczas zwyczajem, jako chłopiec został uczniem Imana, głośnego wówczas w Irlandii ascety, późniejszego opata benedyktynów w Armagh. W 1119 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Niebawem biskup Lismore, Malchus, zaprosił młodego, ale gorliwego kapłana do siebie. Oddał mu opactwo w Bangor.
W roku 1123 Malachiasz został biskupem w Connor. W czasie swoich krótkich rządów założył w diecezji nowy klasztor w Kerry. Zwolennicy reform czynili starania, by Malachiasz zasiadł na tronie prymasów Irlandii. Taka też była wola zmarłego właśnie prymasa w Armagh, metropolity Cellacha. Malachiasz został faktycznie na tę stolicę powołany. Niestety, uprzedził go uzurpator, Maurycy, uważając, że urząd ten należał dziedzicznie do jego rodziny. Po dwóch latach Maurycy zmarł, ale zaraz po nim zgłosił się jego najbliższy krewny, Nigellus. Malachiasz rządził wprawdzie Kościołem w Irlandii, ale jako biskup w Down. Niedługo potem biskupi Irlandii wysłali Malachiasza do Rzymu, by uprosił u papieża dwa paliusze metropolitalne: dla Armagh i dla siebie. Papież, poinformowany o sytuacji, nie udzielił nikomu paliusza, ale za to ustanowił Malachiasza swoim legatem na Irlandię. Zachęcił go, aby nadal energicznie przeprowadzał konieczną w tym kraju reformę. Malachiasz dawał przykład swoim ascetycznym życiem biskupom i kapłanom Irlandii. Zakładał klasztory i zakonnikom – według dawnego zwyczaju w Irlandii – powierzał parafie, a nawet diecezje.
Kiedy Malachiasz dowiedział się, że na stolicy papieskiej po Innocentym II zasiadł uczeń św. Bernarda z Clairvaux, Eugeniusz III, podążył ponownie do Rzymu, by złożyć mu hołd i prosić o paliusz. W nadziei, że papieża-nominata zastanie we Francji, udał się tam, ale już go tam nie zastał. Zatrzymał się w opactwie w Clairvaux i tu złożyła go w 54. roku życia śmiertelna choroba. Zmarł w Dzień Zaduszny w 1148 roku.
Na kanonizację nie czekał zbyt długo. Do chwały świętych wyniósł go papież Klemens III w 1190 roku. Jego wspomnienie obchodzono 3 listopada, ale nowa reforma kalendarza wyznaczyła na jego wspomnienie dla Irlandii dzień wcześniej, 2 listopada.
Św. Bernard z Clairvaux nazywa św. Malachiasza biskupem-prorokiem. Do naszych czasów nie przechowało się jednak żadne z jego proroctw. Być może powaga św. Bernarda zaważyła na tym, że Malachiaszowi zaczęto przypisywać przepowiednię o ostatnich papieżach. Odnaleziono ją dopiero w roku 1595. Odkrywca tego proroctwa, benedyktyn Arnold Wion, pisze przy opublikowaniu tych przepowiedni, że przypisywano je św. Malachiaszowi. Zawiera ono 112 krótkich zdań, które mają jakoby streszczać rządy kolejno po sobie następujących papieży. Chociaż niektóre z nich są zadziwiająco trafne, trudno coś o nich jak i o ich autorze powiedzieć. Nie są też autentyczne “proroctwa” o losach Irlandii i Hiszpanii, przypisywane temu Świętemu.
O sytuacji, jaka panowała w Irlandii za czasów św. Malachiasza, pisze św. Bernard. Nie ma on słów oburzenia na upadek obyczajów, jaki panował za jego czasów. Wychwala natomiast gorliwość pasterską Malachiasza: ten święty biskup udzielał bierzmowania, nawoływał do zawierania małżeństw kościelnych, wykorzeniał barbarzyńskie obyczaje. Obu świętych łączyła wielka przyjaźń. Malachiasz dwa razy odwiedził Bernarda. Posłał także do Clairvaux kandydatów i dzięki nim założył klasztory cystersów w Irlandii. Dlatego zakon ten uważa go i czci jako swojego członka.
http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/11-02b.php3

Biskup-prorok – św. Malachiasz

 

Agnieszka Watras

Malachiasz zapisał się w historii Kościoła dzięki wizjom, których miał doznać w czasie swojej podróży do Rzymu, w roku 1139. Mowa tu o proroctwie, złożonym ze 112 sentencji łacińskich, opisujących pontyfikaty kolejnych papieży, aż do ostatniego „Petrus Romanus”- Piotra Rzymianina. Samo imię biskupa wywodzi swoją etymologię z hebrajskiego i oznacza posłańca, zwiastuna Boga.

(….)
To właśnie ponoć w czasie swojej pierwszej podróży do Rzymu, Malachiasz doznał wizji, na którą składają się łacińskie zdania, opisujące kolejno panujących po sobie papieży, zaczynając od Celestyna II. 111 sentencja na liście, odnosi się prawdopodobnie do panującego obecnie Benedykta XVI, scharakteryzowanego jako „gloria olivae”, co znaczy chwała oliwki. Przepowiednia kończy się informacją, że wraz z końcem pontyfikatu Piotra Rzymianina, dojdzie do zniszczenia Rzymu.Z proroctwem związanych jest wiele wątpliwości. Dotyczące one przede wszystkim jego autentycznego pochodzenia. Niejasności dotyczą także samej analizy dokumentu.. Z uwagi na fakt, że proroctwo składa się z krótkich, enigmatycznych sentencji, może prowadzić to do swobodnych interpretacji i umożliwić dopasowanie poszczególnych zdań, do dowolnego elekta.

Niepodważalne jest jednak to, że Malachiasz żył w ogromnej przyjaźni z cystersem Bernardem z Clairvaux. To właśnie na podstawie korespondencji obu świętych oraz dzieł autorstwa Bernarda, możemy czerpać informacje dotyczące życia i działalności legata. Mowa tu o „Żywocie świętego biskupa Malachiasza”, hymnie na cześć prymasa Irlandii oraz dwóch mowach pogrzebowych.

Opat z Clairvaux, nieustannie podkreślał gorliwość i powołanie, którymi kierował się święty Malachiasz. Podziwiał go za jego pracę duszpasterską, która doprowadziła do nawrócenia wielu tysięcy grzeszników, którzy dostąpili sakramentów Bierzmowania, i małżeństwa. Tym większy podziw Bernarda wzbudzał fakt, że jego serdeczny przyjaciel, wyniesiony do najwyższych godności kościelnych, żył jak skromny zakonnik, stroniący od wygód i pochlebstw. Dzięki temu otrzymał od Boga dary prorokowania i czynienia cudów. Przywracał mowę niemym, uzdrawiał chromych i przepędzał demony.

Święty Malachiasz w 1148 roku, udał się do Francji, by złożyć hołd nowemu papieżowi, Eugeniuszowi III, uczniowi Bernarda. Chciał on także ponownie prosić o paliusz. Swoją podróż odbywał z przekonaniem, że uda mu się jeszcze tam zastać papieża-nominata. Niestety nie stało się tak, a Malachiasz zmarł w wieku 54 lat, na rękach swego przyjaciela, Bernarda.

Został kanonizowany w 1190 roku przez papieża Klemensa III.

http://kosciol.wiara.pl/doc/490948.Biskupprorok-sw-Malachiasz
*************************

Proroctwo św. Malachiasza

gosc czw, 21 kwi 2005, 11:11:11 Odsłon 68,819
Pytania i odpowiedziSłyszałem że kard. Ratzinger idealnie pasuje do jakiejś przepowiedni św. Malachiasza. Kim był ów Malachiasz i czy to ten sam co w Starym testamencie (prorok więc by pasowało). czy ta przepowiednia naprawdę tak dokładnie sprawdza się wobec kolejnych papieży (z tego co wiem, Benedykt XVI ma być przedostatnim albo ostatnim papieżem przed końcem świata).Na pytanie nadesłane przez Czytelnika odpowiada Roman Zając – biblista i demonolog z KUL.

O prorokach wiemy wiele z Biblii. Prorok przemawiał w imieniu Boga i czasami przepowiadał również przyszłość, objawioną mu przez Boga. O Bileamie synu Beora jest np. napisane, że miał udział w wiedzy Najwyższego (Lb 24,15n). A więc człowiek może mieć “udział w wiedzy Najwyższego”, choć oczywiście ta wiedza przerasta go nieskończenie. Prorok nie jest w stanie sprostać zderzeniu ludzkiego poczucia czasu z Bożą ponadczasowością. Na dwuwymiarowej płaszczyźnie można narysować trójwymiarową bryłę, ale stosując perspektywiczny skrót. Ktoś zauważył, że proroctwo jest właśnie takim skrótem, dlatego powoduje zatarcie perspektywy czasowej. Brak w nim też oczywistości, a ulubionym tworzywem proroków jest symbol. Niektórzy w biblijni prorocy w głoszonym przez siebie orędziu nagromadzili tyle symboli, że nie tylko my mamy trudności z ich odczytaniem, ale już ich współcześni nie we wszystkim mogli ich pojąć. Przepowiadanie przyszłości w Biblii nigdy nie jest celem samym w sobie. Z jednej strony potęguje wezwanie do nawrócenia. Z drugiej zaś spełnienie się przepowiedni jest sprawdzianem prawdziwości prorockiego posłannictwa (Pwt 18,21n). Nigdy nie służy zaspokajaniu ludzkiej ciekawości. A od przepowiedni, nawet spełnionych, ważniejsza jest wiara: “Jeśli powstanie u ciebie prorok, lub wyjaśniacz snów, i zapowie znak lub cud, i spełni się znak albo cud, jak ci zapowiedział, a potem ci powie: “Chodźmy do bogów obcych – których nie znałeś – i służmy im”, nie usłuchasz słów tego proroka, albo wyjaśniacza snów. Gdyż Pan, Bóg twój, doświadcza cię, chcąc poznać, czy miłujesz Pana, Boga swego” (Pwt 13,2-4).

Różne przepowiednie pojawiają się także poza Pismem Świętym. Przez wielu ludzi były i są traktowane bardzo poważnie. Od wieków cieszą się niesłabnącym powodzeniem, zwłaszcza, że sformułowania, których użyli jasnowidzowie, spisując swe przepowiednie, są tak zawiłe i wieloznaczne, że można je interpretować na kilkadziesiąt sposobów, dopasowując do różnych wydarzeń, a więc można znaleźć rzekome dowody spełniania się przepowiedni. Najsłynniejszą “przepowiednią” związaną z dziejami papiestwa jest tak zwane “Proroctwo Świętego Malachiasza”. Nie wiemy, kim był jego autor. Oczywiście nie ma on nic wspólnego z prorokiem Malchiaszem (Mal’akijahu), żyjącym po odbudowie świątyni Jerozolimskiej około 516 roku przed Chrystusem. Utwór nie jest również dziełem irlandzkiego mnicha, św. Malachiasza, któremu został przypisany. Św. Malchiasz (Maul Maedoc Ua Morgair) urodził się w Armagh (w 1094). W 1119 roku został opatem cystersów w Bangor. Cztery lata później został biskupem Coonor, a potem w Down. Innocenty II mianował go legatem papieskim w Irlandii. Zmarł w drodze do Rzymu w Clairvaux (1148), w obecności swego przyjaciela, współtowarzysza i powiernika, św. Bernarda z Clairvoux. Według relacji św. Bernarda z Clairvaux, Malachiasz podobno przewidział dokładnie dzień i godzinę swojej śmierci. Papież Klemens III w 1190 wyniósł go na ołtarze, a w brewiarzu na dzien św. Malachiasza (2 listopada) można przeczytać, iż irlandzki mnich był obdarzony darem proroctwa.

Jeśli jednak chodzi o “Proroctwo św. Malachiasza” prawdopodobnie mamy w tym przypadku do czynienia z fałszerstwem powstałym nie wcześniej niż w 1590 roku. Oczywiście wiele pobożnych osób wierzyło, iż tekst ten jest autentycznym proroctwem irlandzkiego mnicha. Na przykład ks. Cucherat (żyjący w XIX w. we Francji) utrzymywał, że Malachiasz w 1140 roku w Rzymie doświadczył wizji dotyczących historii papiestwa, które legły u podstaw jego proroctwa. Spisał je ponoć następnie na pergaminie, który przekazał papieżowi Innocentemu II. Papież polecił zaś złożyć otrzymany od Malachiasza pergamin w Bibliotece Watykańskiej, gdzie przez wszystkich zapomniany spoczywał przez następne 400 lat.

Utwór przypisywany św. Malachiaszowi jest bardzo krótki. Autor wylicza listę 112 papieży, zwięźle ukazując charakter pontyfikatu każdego z nich i rozpoczynając prawdopodobnie od papieża Celestyna II. Listę zamyka “Piotr Rzymianin”. Teksty przepowiedni są bardzo lakoniczne, zawiłe i niejednoznaczne. Niektóre z nich składają się zaledwie z dwóch czy trzech słów. Na przykład fragment odnoszony do Celestyna II brzmi: “Ex Castro Tiberis” (Z zamku nad Tybrem). W słowach tych doszukuje się aluzji do jego nazwiska – Guido de Castello.

Wizje są oczywiście problematyczne, niektóre interpretacje mocno naciągane, a krótkie charakterystyki kolejnych papieży z lat między rzekomą wizją Malachaisza w roku 1139, a dniem “odnalezienia” samej wizji w XVI wieku są dużo trafniejsze, niż te z lat późniejszych (bo łatwiej było oczywiście charakteryzować papieży, którzy już byli). Podobnie jak czterowiersze Nostradamusa, można przyporządkowywać najzupełniej dowolne znaczenia do słów charakteryzujących papieży.

Jeśli spróbujemy przypisać łacińskie pseudonimy kolejnym papieżom znanym nam z historii, przekonamy się, że papież Leon XIII jest określony jako “Lumen de coelo”, kolejni papieże to zaś: “Ignis ardens” (Ogień gorejący); “Religio depopulata” (Religia spustoszona); “Fides intrepida” (Wiara nieustraszona); “Pastor angelicus” (Pasterz anielski); “Pastor et nauta” (Pasterz i żeglarz); “Flos florum” (Kwiat kwiatów); “De medietate lunae” (Z połowy księżyca); “De labore Solis” (Z pracy słońca); “De gloria olivae” (Z chwały oliwnego drzewa) i “Petrus Romanus” (Piotr Rzymianin). Nas szczególnie interesują oczywiście ci, których pamiętamy. Otóż zwolennicy prawdziwości tych przepowiedni podkreślają, że Jan XXIII, który jako patriarcha Wenecji sporo pływał gondolą, pasuje do łacińskiego pseudonimu “Pastor et nauta” – Pasterz żeglarz. Paweł VI, który miał w herbie lilie, czyli kwiat kwiatów, dlatego właśnie otrzymał nazwę “Flos florum” (aczkolwiek poprzedni papieże także mieli kwiaty we własnych herbach). Jan Paweł I został zas określony jako “De medietate lune” (Z połowy księżyca), bo jego pontyfikat trwał krótko: zmarł 33 dni po konklawe. Jak widać zawsze znajdzie się jakiś punkt odniesienia do życiorysu papieża, jeśli tylko pragnie się go znaleźć. Jan Paweł II określony jest jako “De labore Solis” (Z pracy Słońca). Można to interpretować przeróżnie. Jedni widzą w tym określeniu odniesienie do podróży papieskich, gdyż papież docierał wszędzie tam, gdzie dociera słońce, inni wskazują na fakt, że zarówno w dniu urodzin Karola Wojtyły, jak i w dniu jego pogrzebu było widoczne na Ziemi zaćmienie Słońca. Bez większych trudności można też snuć inne interpretacje, na przykład, że jest to aluzja do pracy fizycznej Wojtyły w czasie wojny, gdy był robotnikiem.

Następcą “De labore Solis” jest w przepowiedni “Gloria Olivae” (Chwała oliwki), co było wcześniej interpretowane jako aluzja do oliwkowego koloru skóry, a więc miało przepowiadać Murzyna na papieskim tronie. Gałązka oliwna stanowi popularny symbol wśród ludów wywodzących się z kultury Śródziemnomorskiej, m.in. w kulturze ludów semickich. Były więc spekulacje, że chodzi o papieża z żydowskim pochodzeniem, zwłaszcza, ze Paweł nazywa Izrael drzewem oliwnym (Rz 11). Obecnie próbuje się te słowa o oliwce dopasować do wiadomego nam już faktu, że papieżem nie został kardynał Francis Arinze ani kardynał Lustiger. Pojawiły się więc interpretacje, że wzmianka o oliwce odnosi się do imienia, które przyjął Joseph Ratzinger. Św. Benedykt jest twórcą zakonu Benedyktynów, który jako swój symbol przyjął gałązkę oliwki. Można też spotkać się z interpretacją, która sugeruje, że gloria olivae ma coś wspólnego z faktem, że Joseph Ratzinger był prefektem Kongregacji ds. Nauki Wiary. Zwolennicy tej teorii powołują się na Ap 11, 4-5 “Ci są dwie oliwy i dwa świeczniki, stojące przed obliczem Pana wszystkiej ziemi. A jeśliby im kto chciał szkodzić, ogień wynijdzie z ust ich i pożre nieprzyjacioły ich; a jeśliby im kto chciał szkodzić, ten też tak musi być zabity”.

Oczywiście zawsze uda się tak naciągnąć, aby pasowało(dla przykładu zob. tutaj). Ogólnikowe określenia mogą być w dowolny sposób zinterpretowane post factum w celu wytłumaczenia, dlaczego na tron Piotrowy została wybrana właśnie ta osoba. Gdyby została wybrana inna również udałoby się znaleźć jakiś sposób na powiązanie z proroctwem. Nie ukrywam, że bardzo sceptycznie podchodzę do tego wszystkiego.

Odnośnie ostaniego papieża przepowiednia nie ogranicza się tylko do łacińskiego pseudonimu, ale podaje dłuższą informację: “In persecutione extrema S.R.E. sedebit Petrus Romanus, qui pascet oves in multis tribulationibus: quibus transactis civitas septicollis diruetur, et Iudex tremendus iudicabit populum suum. Finis”. Co możemy przetłumaczyć następująco: “W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego zasiądzie Petrus Romanus [Piotr Rzymianin], który będzie paść owce podczas wielu utrapień, po czym miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny Sędzia osądzi swój lud. Koniec.” A zatem zgodnie z “Proroctwem św. Malachiasza” już niebawem czeka nas Paruzja. No cóż… Będziemy mogli się przekonać, czy to prawda. W najdawniejszych dokumentach chrześcijańskich (1 Tes 4, 15; 1 Kor 15, 23) przez wyraz “paruzja” rozumiano powrót Chrystusa w chwale pod koniec dziejów, żeby osądzić świat (Mt 24, 29-31; 25, 31-46). Będzie to “dzień Pana” (1 Kor 1, 8), kiedy to Chrystus “drugi raz się ukaże” (Hbr 9, 28). Chrześcijanie są zaś zobowiązani do czekania na powrót Chrystusa.

Synoptycy łączą oczekiwanie na koniec świata z zachętą do czuwania (Mt 24, 36-25, 13; Mk 13, 1-37; Łk 21, 5- 36). A zatem chrześcijanie wszystkich pokoleń zawsze żyją właściwie w okresie Adwentu – oczekiwania na przyjście Pana. Co więcej, modlitwa pierwszych chrześcijan (“Maran atha”) była prośbą o to, aby Pan przyszedł jak najszybciej. Tymi słowami kończy się właśnie Apokalipsa: “Przyjdź Panie Jezu!”. Każde pokolenie chrześcijan powinno żyć tak, jakby było pokoleniem paruzji. Jan Paweł II powtarzał tak często “Nie lękajcie się!” Teksty biblijne przesycone są atmosferą końca czasów i sądu ostatecznego, ale przede wszystkim są przesłaniem nadziei. Autorzy natchnieni piszą o czasach trudnych, o okresie ucisku i prześladowań, o wojnach, kataklizmach, o niezwykłych zjawiskach. Wszystko jednak skończy się dobrze! Historia zmierza do swego celu, ale Chrystus nie pozostawił nam żadnych wskazówek czasowych. Złudne zatem i mylące są wszelkie próby przewidzenia końca świata. Chrystus zapewnił nas jedynie, że koniec nie nastąpi, zanim Jego zbawcze dzieło nie ogarnie całego świata za pośrednictwem głoszenia Ewangelii: “A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec” (Mt 24, 14). Jezus przestrzegł równocześnie przed dociekaniem, kiedy to nastąpi: “Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą” ((Dz 1, 7). “O dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec” (Mk 13,32).

Wielu ludzi oczywiście chciałoby poznać przyszłość i datę końca świata. Chcieliby wiedzieć, co będzie jutro, za rok; co się stanie po śmierci. Są tacy, którzy rozczytują się w horoskopach, wsłuchują się w przeróżne wróżby, przepowiednie; szukają jasnowidzów i różnego rodzaju szarlatanów. Katechizm Kościoła Katolickiego przestrzega przed tego rodzaju praktykami, nazywając je po prostu bezbożnością i grzechem: “Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie” (KKK 2115 nn.). Niezależnie od wiarygodności “Przepowiedni św. Malachiasza” powinniśmy żyć tak jakby czas paruzji był bliski, bo już od dwóch tysięcy lat żyjemy w czasach ostatecznych.

***

Dla ciekawych – tekst proroctwa:

POPES PROPHETIA S. MALACHIAE ARCHIESCOPI DE SUMMIS PONTIFICIBUS:
Ex castro Tyberis
Inimicus expulsus.
Ex magnitudine montis.
Abbas Suburranus.
De rure albo.
Ex tetro carcere.
Via trans-Tyberina.
De Pannonia Tusciae.
Ex ansere custode.
Lux in ostio.
Sus in cribo.
Ensis Laurentii.
De schola exiet.
De rure bovensi.
Comes signatus.
Canonicus de latere.
Avis Ostiensis.
Leo Sabinus.
Comes Laurentius.
Signum Ostiense.
Hierusalem Campaniae.
Draca depressus.
Anguinus vir.
Concionatur Gallus.
Bonus Comes.
Piscator Tuscus.
Rosa composita.
Ex teloneo liliacei Martini.
Ex rosa leonina.
Picus inter escas.
Ex eremo celsus.
Ex undarum benedictione.
Concionator patereus.
De fessis Aquitanicis.
De sutore osseo.
Corvus schismaticus.
Frigidus Abbas.
De rosa Attrebatensi.
De montibus Pammachii.
Gallus Vice-comes.
Novus de Virgine forti.
De cruce Apostilica.
Luna Cosmedina.
Schisma Barcinonicum.
De Inferno praegnanti.
Cubus de mixtione.
De meliore sydere.
Nauta de ponte nigro.
Flagellum Solis.
Cervus Sirenae.
Corona veli aurei.
Lupa caelestina.
Amator crucis.
De modicitate lunae.
Bos pascens.
De capra et Albergo.
De cervo et Leone.
Piscator Minorita.
Praecursor Siciliae.
Bos Albanus in portu.
De parvo homine.
Fructus jovis juvabit.
De craticula Politiana.
Leo Florentius.
Flos pilaei aegri.
Hiacynthus medicorum.
De corona Montana.
Frumentum floccidum.
De fide Petri.
Aesculapii pharmacum.
Angelus nemorosus.
Medium corpus pilarum.
Axis in medietate signi.
De rore caeli.
De antiquitate Urbis.
Pia civitas in bello.
Crux Romulea.
Undosus Vir.
Gens perversa.
In tribulatione pacis.
Lilium et rosa.
Jucunditas crucis.
Montium custos.
Sydus Olorum.
De flumine magno.
Bellua insatiabilis
Poenitentia gloriosa.
Rastrum in porta.
Flores circumdati.
De bona Religione.
Miles in bello.
Columna excelsa.
Animal rurale.
Rosa Umbriae.
Ursus velox.
Peregrinus Apostolicus
Aquila rapax.
Canis et coluber.
Vir religiosus.
De balneis hetruriae.
Crux de cruce.
Lumen in caelo.
Ignis ardent.
Religio depopulata.
Fides intrepida.
Pastor angelicus.
Pastor et Nauta.
Flos florum.
De medietate Lunae.
De labore Solis.
Gloria olivae.
In persecutione extrema S.R.E. sedebit Petrus Romanus, qui
pascet oues in multis tribulationibus : quibus transactis
ciuitas septicollis diruetur, et Iudex tremedus iudicabit po
pulum suum. Finis.

http://www.kosciol.pl/article.php/20050414085511917

O autorze: Judyta