Chory system akademicki generuje chore elity rządzące krajem,

huba

Kolejne ‚ taśmy prawdy’ przez akademicką lupę

Cała Polska żyje kolejnym skandalem ilustrującym prawdziwe oblicze III RP, pokazującym jakie dno osiągnęła III RP w systemie Tuska. Oburza knajacki język, system kształtowania kadr ministerialnych, system ochrony interesów swoich itp.

Coraz powszechniejsze są głosy, że tak rządzących trzeba wyrzucić za burtę, ale czy bez wyrzucenia za burtę obecnego systemu coś tak naprawdę się zmieni ? Przecież to nie pierwsze ‚taśmy prawdy’.

Ja na to patrzę przez akademicką lupę, bo od lat monitoruję (samotnie !) patologie akademickie, piszę o patologiach (upolitycznienie, nepotyzm itp.) zdobywania tytułów, dyplomów, etatów, o gangsterskim/niemerytorycznym systemie usuwania z systemu niewygodnych, o niejawności życia akademickiego (od lat, a nawet wieków), o knajackim języku profesorii niezdolnej do języka merytorycznego – i nic ! Niewygodnych załatwia się na telefon, na podstawie horrendalnych oskarżeń, ocen…., często anonimowo.

Te ‚elity’ cieszą się szczególnym prestiżem społecznym, choć to one kształtują nowe pokolenia Polaków, elity polityczne, gospodarcze, kulturalne kraju, a często do tych ‚elit’ same należą. Przecież jeden z aktorów „taśm prawdy” to profesor i nie jest to wyjątek. W tym systemie to profesorowie na poziomie są marginesem.

Piotr Nisztor ujawniający ostatnie „taśmy prawdy”, na łamach Wprost, wcześniej zajmował się w Gazecie Polskiej aferami na uczelniach, ale niepublicznych i bardzo był zainteresowany, chociaż zdziwiony, moimi informacjami na temat patologii uczelni publicznych. Szkoda, że swoich akademickich zainteresowań nie kontynuuje, bo to są sprawy dla dobrych dziennikarzy śledczych.

Fakt, że nie są to sprawy tak medialne jak sprawy najważniejszych polityków, ale warto zwrócić uwagę, że w Polsce politycy prestiżem się nie cieszą, a profesorowie jak najbardziej, a nawet więcej. Politycy ze stanowisk odchodzą, a profesorowie – nie ! Często upadli politycy ‚lądują’ zresztą na uczelniach !

Nie da się oczyścić polskich elit – słusznie zwanych pseudoelitami, niby – elitami, łże-elitami, skoro producenci tych elit cieszą się bezkrytycznie prestiżem ! i nawet akademiccy członkowie tych elit – także.

To jest schizofrenia społeczna bardzo groźna nie tylko dla teraźniejszego, ale i przyszłego bytu państwowego.

Bez uzdrowienia systemu akademickiego nie da się uzdrowić kraju.

Chory system akademicki generuje chore elity rządzące krajem, a opozycja nie ma dobrego programu na uzdrowienie systemu akademickiego i chyba nie chce nad takim programem pracować.

Odnosi się wrażenie, że ‚rak akademicki’ jest traktowany jak pomnik pod ochroną.

O autorze: Józef Wieczorek

W XX w. geolog z pasji i zawodu, dr, b. wykładowca UJ, wykluczony w PRL, w czasach Wielkiej Czystki Akademickiej, z wilczym biletem ważnym także w III RP. W XXI w. jako dysydent akademicki z szewską pasją działa na rzecz reform systemu nauki i szkolnictwa wyższego, założyciel i redaktor Niezależnego Forum Akademickiego, autor kilku serwisów internetowych i książek o etyce i patologiach akademickich III RP, publicysta, współpracuje z kilkoma serwisami internetowymi, także niezależny fotoreporter – dokumentuje krakowskie ( i nie tylko) wydarzenia patriotyczne i klubowe. Jako geolog ma wiedzę, że kropla drąży skałę.