Ukraina – czyżby przełom?

W ostatnich czterech dniach sytuacja na Ukrainie bardzo się zaostrzyła.  16.01 2014 Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła ustawy wprowadzajacą coś w rodzaju stanu wyjątkowego.  Następnego dnia Janukowycz je podpisał.  To jednak nie zniechęciło demonstrantów na kijowskim Majdanie.

W niedzielę, 19.01.2014 sto tysięcy ludzi zgromadziło się tam, by posłuchać polskich zespołów muzycznych oraz wystąpień redaktorów “Gazety Polskiej” i TV Republika.  Koncert przerwano jednak po 40 minutach z powodu zamieszek, jakie wybuchły 300 metrów od Majdanu przy ulicy Hruszewskiego  /relacje na stronie TV Republika  /TUTAJ/ i /TUTAJ/.  Wznowiono go na krótko koło godz 20:30.

Demonstranci /prowokatorzy?/ zaatakowali oddziały ichniego ZOMO tzw. Berkutu podpalając autobusy.  Przypominało to wydarzenia towarzyszące Marszom Niepodległości w Warszawie.  Zamieszki trwaly od 17:00 do późnego wieczora.  Wg Niezalezna.pl  /TUTAJ/ wzięło w nich udział ponad 20 tys.osób.

Przypomnę, że demonstracje na Majdanie zaczęły się 21 listopada, gdy prezydent Ukrainy Janukowycz ogłosił, iż nie podpisze umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.  Manifestanci zażądali dymisji Janukowycza i rządu Ukrainy.  Przez prawie dwa miesiące trwał pat – władze nie ustępowały, a setki tysiecy Ukraińców wciąż demonstrowały na Majdanie.

Wyglada na to, że Janukowycz liczył na to, iż ludzie się zmęczą i tak jak “oburzeni” w południowej Europie rozejdą się w końcu do domów i protest zostanie zlikwidowany.

Nic takiego się jednak nie stalo i wladza wyraźnie straciła cierpliwość.  W dniu 16 listopada Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła  / patrz – /TUTAJ//:

“Ograniczenie wolności zebrań i demonstracji, rejestracja jako “zagraniczni agenci” organizacji pozarządowych pozyskujących finansowanie z zagranicy i nałożenie na nich dodatkowych zobowiązań podatkowych, możliwość sądowego ograniczania dostępu do internetu, zakaz ruchu w kolumnie powyżej pięciu aut, zakaz stawiania namiotów bez zezwolenia milicji, do 15 lat więzienia za udział w “masowych rozruchach, do 3 lat więzienia za  zbieranie informacji o milicjantach oddziałów specjalnych Berkut lub sędziach, zakaz “propagandy ekstremistycznej” dla organizacji politycznych, społecznych i religijnych, ogólem 20 zmian w przepisach wprowadziła Rada Najwyższa Ukrainy dzięki zastosowaniu specyficznej metody głosowania”.

Janukowycz podpisał to 17 stycznia.  Tego samego dnia ogłoszono postanowienie Sądu Administracyjnego zakazujące manifestacji w Kijowie do marca.  Portal Wpolityce.pl przytoczył  /TUTAJ/ wypowiedź Konstantyna Bondarenko z Kijowskiego instytutu Polityki:

“Na wszelkich frontach poniosła klęską, nie wymusiła dymisji rządu, nie zdołała uniemożliwić przyjęcia„nieprzejrzystego” budżetu, przegrała w wyborach uzupełniających do Rady Najwyższej, nie poradziła sobie z blokadą administracji prezydenta i nie poszerzyła granicy Majdanu poza Kijów”.

Krytykę opozycji można też znaleźć np. w notce blogera Ola-la w Salonie24  /TUTAJ/:

“Opozycja, mimo licznych występów z mowami płomiennymi, nic a to nic nie robi w rzeczywistości. Wrecz zaczęły się pojawiać, i to w mediach całkiem niepodłegłych, informacje o tajnych spotkaniach Tiahnyboka, Kliczki i Jaceniuka z Janukowiczem! Sa to oczywiscie informacje niepotwierdzone, ale wszystko moze być. Bardziej pod twierdzonymi są informacje o powiązaniu biznesowym Janukowicza z Tiahnybokiem i Jaceniukiem.”.  Informuje on jednak:

“Godzina 22:20 czasu polskiego.Witalij Kliczko w eterze Hromadske.tvhttp://www.youtube.com/watch?v=Cz-LGMRdmdU opowiada o jego spotkaniu osobistym z Janukowiczem, ktore odbyło się w rezydencji Janukowicza w Mezyhirji.”.

Władze zdają się mięknąć.  Według linkowanego powyżej doniesienia Niezaleznej.pl:

“Z inicjatywy prezydenta Ukrainy, Witalij Kliczko spotkał się wieczorem z Wiktorem Janukowyczem. Po spotkaniu oświadczył, że prezydent zgodził się na zwołanie komitetu złożonego z przedstawicieliadministracji, rządu i opozycji do rozwiązania politycznego kryzysu na Ukrainie.”.

Niewykluczone więc, iż może dojść na Ukrainie do czegoś w rodzaju “okrągłego stołu”, czyli dookoptowania części opozycji do establishmentu.  Jest to prawdopodobne.  Sytuacja w której demonstranci okupują Majdan, otoczony z kolei przez ichnie ZOMO nie może trwać wiecznie.  Opozycja jest za słaba, by obalić władze, a te boją się rozwiązania siłowego ze względu na możliwe sankcje ekonomiczne ze strony UE.  Czyżby zbliżał się przełom?

O autorze: elig