Ciemna strona Zachodu

imagesCAYT93FG„Libido Dominandi – seks jako narzędzie kontroli społecznej”, to 700 stronicowa cegła amerykańskiej autorki E. Michael Jones opowiadająca o zmianach obyczajowości, rewolucji seksualnej – zaczynająca się od Iluminatów w 1776 a kończąca na współczesnej nam Fundacji Rockefellera.  Łącznikiem całej książki, która z detektywistyczną dokładnością , nawet lekko plotkarsko, śledzi bieg zmian myśli, agentów tych zmian, bardzo często ze sobą osobiście powiązanych. Dzięki znajomości losów tych osób, pokazuje wpływ ich życia na poglądy które głosiły i negatywny wpływ tych poglądów na ich własne życie.

Ta książka pozwoliła mi zrozumieć dokładniej, co jest ciemną stroną współczesnej Ameryki i reszty Zachodu.

W filmach o Bondzie stałą postacią jest szalony miliarder, który pragnie doprowadzić świat do wojny, czy zacząć nad nim panować. W rzeczywistości jednak taki krezus ma jak najlepsze chęci, w swoim mniemaniu. Tzn. chce ograniczyć liczbę ludzi klas niższych, mniej wartościowych, w jego przekonaniu. Katolików którzy rozmnażali się  na tyle szybciej, że mogli przejąć władzę nad WASPami w USA. Likwidację głodu. Problemem do rozwiązania wg niego to przeludnienie, czyli za dużo ludzi.

Postacią która zmieniła świat, doprowadziła doń i przeprowadziła rewolucję seksualną jest  John D Rockefeller III, zapoczątkował to JDR nr II. Niektórzy będą zawiedzeni, ale nie był Żydem. Amerykanin, niemieckiego, trochę francuskiego pochodzenia, baptysta. Poświecił temu dziełu 40 lat.

Iluminaci działający zaledwie kilka lat, wymyślili metodę kontroli ludzi poprzez wiedzę o ich upodobaniach seksualnych, charakterze i bezwzględne, amoralne  nimi za pomocą tej wiedzy manipulowanie. Stosowano te metody w całym ciągu tworzenia zmian obyczajowych.

Ten kierunek myśli ewoluował poprzez Rewolucję Francuską, de Sade, masonerię, Freuda, … .

Psychoanaliza podobnie jak iluminatyzm stała się formą kontroli nad społeczeństwem. A była jak sam autor jej twierdził oszustwem.  Nie pomagała „pacjentom” raczej ich lekarzom utrzymywać ich w chorobie a sobie zapewniać zyski.

Największym, podstawowym oszustwem jest wmawianie ludziom, że rozwiązłość seksualna jest ich wyzwoleniem, gdy jest faktycznie podstawowa metoda zniewolenia. Dotyczy to zwłaszcza kobiet. Na  przykładzie palenia papierosów można to pokazać.  Papieros kiedyś by kobieta zapaliła, było nie do pomyślenia. Firmy tytoniowe chcąc zwiększyć  zyski, wymyśliły dlań nazwę  „pochodnie wolności” , dorobiły ideologię – ruch wyzwolenia, demonstracje, kobiety zaczęły palić – i umierać na raka. Wolność obyczajowa też szczególnie im specjalnie nie służy.

Po rewolucji w Rosji tam zaczęła rządzić w tych sprawach Kołłontaj (taka Środa), zalegalizowano aborcje, starą moralność odrzucono, ale po pewnym czasie , już gdy rządził Stalin, całkowicie się z tego wycofano, bo zaczęło to rozkładać społeczeństwo a za tym państwo. Kołłontaj wylądowała jako ambasador ZSRR w Skandynawii. Od tego czasu zaczął to być towar, czy raczej broń, wyłącznie eksportowa. Cerkiew wróciła do łask, gdy niemieckie dywizje parły na wschód a Sowiety trzeszczały w szwach.

W USA na drodze rewolucji seksualnej  stał Kościół Katolicki, niezbyt w przeciwieństwie do innych wrażliwy na nowinki. Próbowano więc budować w nim opozycję wewnętrzną. Uczelnia Notre Dame była tego przykładem. Tamtejszym ośrodkiem „księży patriotów”.

Wybielanie winy za masakrę w Ludlow, gdzie detektywi Johna D Rockefellera zabili strajkujących robotników, ich dzieci to początek nowoczesnego  PR. Większość zmian obyczajowych w XX wieku to wynik działania PR i pieniędzy jego fundacji.

To nowoczesne PR niewiele ma wspólnego z prawdą, wbrew temu czego uczą akademicy, czy zrzeszenia PR. Stosowano np. metody  badań statystycznych, eksperymentów, które w oparciu o sfałszowane wyniki , nacisk mediów, szantaż, powodowały zmiany w amerykańskim prawie.  Legalizację kontroli urodzin, eugeniki, antykoncepcji, pornografii. Rockefeller finansował on min badania doktora Mengele, zanim przeniósł się do Auschwitz i tam prowadził eksperymenty np. dotyczące sterylizacji.

Miliarderom chodziło o zmniejszenie rozrodczości niższych klas społeczeństwa, potem biednych na świecie. Czyli właściwie wszystkich.

W USA „ ludzie zewsząd (NYT, media, uniwersytety, fundacje) słyszeli to samo, w ich postawach stopniowo dokonywała się zmiana polegająca na odejściu od tradycyjnej moralności   i akceptacji poglądów opierających się na biologii i eugenice  szarych eminencji z ukrycia sterujących kulturą”.  To było podstawa zmian w prawie. Ci ludzie min. poszli do CIA, zaczęli rządzić USA. Apogeum tego, co nieudało się w latach 30tych,były lata 60te.

Zaczęto „oddzielać kościół od państwa”. Pocieszające dla nas jest jednak to, że np. eksperyment na pewnej grupie polskich emigrantów, polegający na wbiciu klina pomiędzy nich a ich duchownych zakończył się fiaskiem. Zachód, zwłaszcza USA, ma dominujący wpływ na cały świat. Na drodze jednak stanął mu Watykan, który w latach 60 tych zrozumiał, kto jest jego głównym przeciwnikiem. W 1974 odbyła się  „Konferencja Bukaresztańska ds. Zaludnienia i Rozwoju, gdzie Watykan zawarł sojusz z krajami komunistycznymi i krajami III Świata, by zablokować  starania Rockefellera, by wprowadzić na całym świecie maltuzjańskie, kwotowe ograniczenia dotyczące urodzeń”.

Za Reagana nastąpiła odwilż, komisja przez niego powołana przykróciła rozwój pornografii w USA, zwłaszcza dziecięcej. Wspólnie pokonano blok sowiecki.

Kolejne starcie nastąpiło w 1994 pomiędzy JP II a Alem Gore i Billem Clintonem przed konferencją w Kairze. Watykan publicznie i imienne zaatakował Prezydenta  USA, co było wydarzeniem bez precedensu, gdy próbował wmusić  swoje rozwiązania dotyczące aborcji. Dodam, że tego zablokowania Amerykanów dokonano wspólnie ze światem islamu. Podejrzewam, że była to praprzyczyna „wojny z terrorem”, wgrywanej całemu światu antyislamskości. Bin Laden wtedy budował drogi gdzieś w Afryce.

Na tych latach kończy się książka, z której ledwie kilka wątków przytoczyłem.

Fundacja Rockefellera nie jest już największa na świecie, dysponuje „tylko” 3 mld $, najwyraźniej pałeczkę przejęła największa obecnie Fundacja  Billa Gatesa. Metody depopulacji pozostają niezmienne – np. promowanie antykoncepcji. Można też GMO, promowane przez  fundację Gatesa, w postaci np. „złotego ryżu”, podejrzewać  o bycie metodą  sterylizacji rozłożoną na pokolenia.  Takie są wyniki niektórych badań.

Tak więc wygląda część tej zachodniej nowoczesności, postępu, wolności i w ogóle „zachodniości” której hołdują nasze krajowe lemingi. A cel tego jest jeden – mniej lemingów.

 

PS

Inna recenzja książki.

http://prokapitalizm.salon24.pl/513960,seks-jako-narzedzie-spolecznej-kontroli

 

O autorze: R.Zaleski

Członek Konfederacji Blogerów