Informacje Krucjaty – Marsz pokutny i wyjazd na Węgry

Plakat MB£ 10III2013 mniejsze

 

Jak zwykle w drugą niedzielę miesiąca w  Warszawie zapraszamy na Mszę Świętą za Ojczyznę o godz. 16.00 w kościele pw. Matki Bożej Łaskawej  i pokutny Marsz Różańcowy oraz prosimy o poinformowanie innych osób.

 

Uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę planują wyjazd na Węgry włączając się do wyjazdu specjalnym pociągiem w dniu 14.03.2013, ale chcemy przeżyć ten wyjazd jako katolicy, jako Dzieci Boże Narodu o ponad tysiącletniej kulturze katolickiej, chcemy nie tylko być tam “bratankami i od szabli i od szklanki”.
Będziemy uczestniczyć we Mszy Świętej za nasze Ojczyzny 15 marca o godz. 21.00 u oo. Paulinów w Kaplicy Skalnej, ich historycznej siedzibie na Górze Świętego Gellérta, a następnego dnia zapraszamy na Mszę Świętą (16 marca godz. 10.00) do katedry stolicy Węgier, gdzie będziemy modlić się u grobu króla Św. Stefana,
który u zarania dziejów Ojczyznę swą oddał Matce Najświętszej.

Msze Święte są tak zaplanowane, aby nie kolidowało to z innymi
wydarzeniami związanymi z tym bardzo ważnym wyjazdem.

Wszyscy uczestnicy Wielkiego Wyjazdu na Węgry są serdecznie zaproszeni.

 

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”