Nie tylko myśl poety „Boże na niebie, jeśli ja zapomnę o nich, Ty zapomnij o mnie” kierowała organizatorami. Nie tylko im jesteśmy winni pamięć. Winniśmy też naszej Ojczyźnie dać właściwie ukształtowane, patriotyczne nowe pokolenia. Oczywiście jeden dzień, jeden pomnik poświęcony dawnym bohaterom to nie wszystko. To zaledwie kilka kropli w całym morzu na które składa się wychowywanie.
http://www.ospn.opole.pl/?p=art&id=692
Media mętnego nurtu milczą jak zaklęte, bo boją się, że może to zachęcić do podobnego wybuchu niezadowolenia w Polsce. Jest to stały fragment gry, wykorzystany już przy przemilczeniu kolosalnych zmian społeczno-gospodarczych na lepsze, jakie miały miejsce po kryzysie na Islandii.
Ale o zgrozo, milczą też media drugiego obiegu, czego nijak nie mogę zrozumieć. Czas pokazać Polakom, że można wyjść na ulice, że można, jak najbardziej demokratyczną metodą nieposłuszeństwa obywatelskiego, obalić rząd. W tym przypadku reżim Tuska. Jak można walczyć o godność i swoje prawa.
Zresztą co nas przed wyjściem na ulice największych polskich miast broni? Wystarczy poczytać komentarze internautów, którzy ciągle do tego nawołują. Najlepiej ocenianymi komentarzami są te typu: „Tu się już nie da żyć!”, „Zróbmy z nimi porządek!”, „Wyjdźmy na ulice!”, „Na co jeszcze czekamy!”, „Mieszkam za granicą, ale wrócę i pomogę Wam obalić rząd!”, „Weźmy przykład z Bułgarów!”. No i co? I nic.
http://www.ekspedyt.org/migorr/2013/02/24/6375_dala-nam-przyklad-bulgaria-jak-wychodzic-na-ulice-mamy.html
Okazało się, że sprawy publiczne jeszcze nie do końca i nie we wszystkich środowiskach zobojętniały – chociaż oczywiście puszczenie premieru Tusku płazem deklaracji, że traktat lizboński podpisał „bez czytania”, woła o pomstę do nieba. Wspomniany rządowy projekt ustawy dotyczył udziału zagranicznych funkcjonariuszy w akcjach pacyfikacyjnych na terenie Polski, co niewątpliwie jest fragmentem scenariusza rozbiorowego.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2754
Pomimo entuzjazmu z jakim wkroczono w myśl o prywatnych inwestycjach w przemysł nuklearny – globalny system finansowy zdecydowanie się z tego pomysłu wycofuje. Zarówno analitycy, jak i doradcy finansowi z Banku J&T w Pradze otwarcie oznajmili, że projekt elektrowni jądrowej w Temelinie „nie ma żadnego sensu finansowego”.Energia jądrowa jest obecnie traktowana jako finansowo „niewiarygodnie ryzykowna”, ilekroć właściciel czy operator elektrowni jądrowej bierze pod uwagę ryzyko i koszta. W Czechach akcje producenta energii CEZ spadły od 1 stycznia br. O 22%. Ryzyko jest też przyczyną, dla której jeden po drugim odpadają potencjalni chętni na budowę elektrowni jądrowej w W. Brytanii.
http://www.ekspedyt.org/sigma/2013/02/24/6463_ostatni-gasi-swiatlo-2.html#comment-10594
Jak rozpoznać program, który jest do kitu? To proste. Należy przyłożyć do niego wzorzec, taki metr z Sevres, zawierający się w trzech słowach: BÓG – WŁASNOŚĆ – OJCZYZNA.
Wówczas żadne, najbardziej zbawcze, barokowe, republikańskie i srańskie programy nie ostaną się, jako podstawa do ewentualnego budowania naszego państwa i urządzania go w cywilizowany sposób – polski, łaciński, a nie po turańsku, bizantyjsku czy żydowsku.
Te trzy elementy: BÓG – WŁASNOŚĆ – OJCZYZNA są elementami koniecznymi i dostatecznymi do rozpoznania jakiegokolwiek programu. Ponieważ aktor to człowiek do wynajęcia, takoż zawsze na scenie politycznej będą tacy właśnie aktorzy – nie łudźmy się, że „ktoś zbawi Polskę”, jak ostatnio głosi hit internetu. Nam pozostaje w zasadzie tylko selekcja programów.
[ … ]
Własność nie stoi w opozycji do honoru. Bóg – Honor – Ojczyzna to triada rycerska. Rycerz, jak wiemy, miał za co walczyć, wyposażenie wojenne rycerza kosztowało majątek /dobry dekstariusz z wojennym rzędem kosztował kilka wsi/. Obecne polskie społeczeństwo nie jest przesiąknięte etosem rycerskim. Cieszy się, że jeszcze ma ciepłą wodę w kranach i potrafi skutecznie podkulać ogon – bo też i cóż pozostaje niewolnikowi bez własności? Nie ma, poza rozpaczliwym buntem, żadnej możliwości działania i obrony. Bunty kończą się tylko przelewem krwi i systematycznym wyżynaniem kolejnych, prawdziwych, naturalnych przywódców
http://www.ekspedyt.org/kossobor/2013/02/24/6467_bog-wlasnosc-ojczyzna-i-glodne-kawalki-czyli-moje-oczekiwania-co-do-narodowcow-i-warunek-poparcia.html
By powołać wojewódzką izbę potrzebnych jest 50 podmiotów. Jeśli jej działalność miałaby wykraczać poza województwo, będziemy potrzebowali co najmniej 100 przedsiębiorców (bądź przedstawicieli firm z osobowością prawną).
W najbliższy czasie w łódzkim dodatku do “Niedzieli” ukarze się o tym ogłoszenie. 12 marca br. o godzinie 18-tej w Stowarzyszeniu Robotników Chrześcijańskich w Łodzi na ulicy Tuwima odbędzie się spotkanie powołujące do życia Izbę.
http://wirtualnapolonia.com/2013/02/21/musimy-wystepowac-wspolnie/
Czy tak duże rozpiętości w wynagrodzeniach jak w Polsce są dla Europy Zachodniej rzeczą naturalną? U nas akceptowana jest sytuacja, w której np. prezes banku zarabia 120-krotność najniższej płacy w tym banku.
– Nie, to nie jest normalne. W takich krajach jak Francja, Niemcy czy Wielka Brytania, obowiązuje zasada, że prezes banku może zarabiać 20-krotność średniej płacy w swoim banku. Przy czym wzrost jego wynagrodzenia jest uzależniony od tej średniej. Jeżeli średnia rośnie, to rosną także jego dochody. Wobec tego prezesi w Niemczej, Francji i Wlk. Brytanii dążą do tego, by wynagrodzenia pracowników rosły. Płace prezesów rosną proporcjonalnie do wzrostu średniego wynagrodzenia. Wyższe płace to rosnący popyt, a popyt to nowe miejsca pracy.
http://www.tygodniksolidarnosc.com/2013/6/4d_wyz.htm
Autor „Kłamstwa Bastylii”, opatrzonego słowem wstępnym Jacka Trznadla, należy do kręgu autorów najbardziej niechętnych Rewolucji i większości jej protagonistów. Intencje autora i ideę książki najlepiej ilustruje dedykacja, jaką ją opatrzył: „Pamięci Charlotty Corday i chłopów wandejskich, którzy bez cienia nadziei na zwycięstwo przeciwstawili się „oświeconemu rozumowi” w obronie swego króla i wiary chrześcijańskiej”.
http://www.wydawnictwofronda.pl/pisarze-pl-rekomendacja-ksiazki-klamstwo-bastylii
Udowodniono, że samolot w układzie w jakim leżał musiałby wykonać salto i podziemną beczkę co fizycznie nie jest możliwe, tym bardziej po wybuchach. Ustalono, że od godzin rannych i w dniach poprzedzających rzekome zdarzenie dnia 10 kwietnia rozłożono kilka elementów (np. ogon, statecznik z szachownicą..), a potem zaczęto dodawać nowe elementy złomu lotniczego i zmieniano lokalizację już wcześniej ułożonych fragmentów o wiele metrów.
Złomu lotniczego zamiast ubywać, przybywało (świadkowie mówili, że zaraz zabierano i grupowano fragmenty). Widoczne to jest na wielu zdjęciach wykonanych w kolejnych dniach po tzw. katastrofie. I że miało się to nijak do zawartości tego co zalega na Siewiernym.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=8726&Itemid=100
Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że ogrodzenie parlamentu ma być trudniejsze do sforsowania, bo politycy obawiają się zamachowców. Po audycie przeprowadzonym przez ABW, BOR i policję, okazało się, że na teren Sejmu mógł się dostać praktycznie każdy, zarówno pieszo, jak i samochodem. Teraz jednak wszystko ma się zmienić.
http://www.prawyprosty.net/index.php/polska/2089-sejm-zmienia-si-w-twierdz
Kolejna cysterna na wodę wyremontowana z polskich pieniędzy na terenach palestyńskich została zniszczona przez izraelskie wojsko. Jak dowiedział się reporter Polskiego Radia, izraelscy żołnierze zdemolowali urządzenie w miejscowości Zanuta niedaleko Hebronu.
http://www.owp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=564&Itemid=12
Dodaj komentarz