Dyskusja z lewicowymi fanatykami, którzy próbują narzucić Polsce relokację rzekomych uchodźców, taka dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Polska pomaga uciekinierom wojennym w stopniu większym niż pozostałe unijne kolonie – pomaga skutecznie w miejscu przebywania prawdziwych uchodźców.
Ubolewam nad słabym, mało wyrazistym sprzeciwem nas wszystkich wobec imigracyjnej hucpy: począwszy od polityków aż do zwykłych obywateli. Europa nie jest miejscem dla murzynów i Arabów (*). Każda rasa ma swoje naturalne miejsce na ziemi. To jest prawda, którą boimy się wyartykułować. Mieszanie ras, religii, kultur musi doprowadzić do śmiertelnej konfrontacji cywilizacji. W takiej walce zawsze przegrywa ta słabsza, będąca w fazie dekadencji.
Polityczna nikczemność nazywana przez współczesnych komunistów i ich akolitów polityczną poprawnością, określa zdroworozsądkowe poglądy mianem rasizmu i ksenofobii. Nie przejmujmy się tym. Jest to gadzi język, świadoma taktyka degeneratów, taktyka w służbie długofalowej strategii niszczenia. Uważam, że wszyscy, którzy są zaangażowani w ten nikczemny proceder powinni kiedyś stanąć przed międzynarodowym Trybunałem. Na razie są bezkarni, ale nie mają żadnego prawa czegokolwiek nam narzucać. Nie dyskutować – gonić tam, gdzie rośnie szczaw i mirabelki.
Tekst ten można potraktować jako polemikę z tekstem Marka, który odebrałem jako propozycję „dyskusji z diabłem” w celu wypracowania optymalnego rozwiązania dla Polski (przy założeniu, że jest to poważny projekt, a nie fortel zaporowy).
______________________________________________________________________________________________________________
(*) Dla tych co nie zrozumieli:
Różnice rasowe, kulturowe, religijne, cywilizacyjne są faktem, który jest negowany tylko przez głupców albo ludzi złej woli. W kontekście, który jest przecież bardzo wyraźny w moim wpisie – w kontekście sztucznego kierowania mas imigracyjnych do Europy – w tym kontekście te różnice są równie destrukcyjne, co lewicowa patologia.
Mieszanie ras, religii, kultur jest postępowaniem wbrew naturalnemu porządkowi świata. Również narzucanie siłą demokracji, tak jak to miało i ma miejsce w Afryce, na Bliskim Wschodzie jest oczywistym złem, a widać to po owocach.
To nie tak. Koncepcje państwa świeckiego oraz integracji z muzułmanami są sprzeczne, ponieważ dla tych ostatnich rozdzielanie spraw wiary i życia społecznego jest pogwałceniem ich religii. Za to w katolickim państwie wyznaniowym murzyni i Arabowie mogliby się osiedlać, tak jak to się działo w Rzeczypospolitej z Tatarami i Żydami.
Prawdziwa tolerancja (a nie lewacka – represywna) to nasza polska i katolicka specjalność.
Chyba: 1. murzyni i 2.Semici – Arabowie i Żydzi.
A ilu tych murzynów i Arabów osiedlało się w I Rzeczpospolitej? Tatarzy mieszkali w granicach i przy granicach ówczesnej Polski. Przybywali w celach grabieży i byli traktowani szablą. Z Tatarami mieliśmy kłopot wyłączywszy tych zasymilowanych, a imigracja żydowska – ta z zachodu, a także ta chazarska ze wchodu okazała się dla nas szkodliwa. Ta imigracja nie asymilowała się.
Świat składa się z kontynentów, które są zamieszkane przez różne rasy, różne kultury, różne cywilizacje rozumiane jako metoda organizacji życia zbiorowego w oparciu o wyznawane wartości.
Oczywiście, że są sprzeczne. Przypominam, że taktyka w służbie strategii może się zmieniać.
Pozwole sobie zauwazyć : “Murzyni i Arabowie” – dobrze, a gdzie Turcy, Kurdowie, Pakistanczycy i inni muzułmanie, którzy nie są ani murzynami ani arabami a ktorych np. w Niemczech jest większość?
Od przeszło dwustu lat obserwujemy “naród” amerykański (nb. nie wiem dlaczego oni zwrot “we people” tłumaczą jako my naród), a przez prawie sto lat widzieliśmy “naród radziecki”, gdzie rasy i religie są i były zmieszane bez smiertelnych skutkow dla tych cywilizacji. Wystarczyło prawo, ktore za mordę trzymało jednych i drugich. To prawo teraz w Ameryce słabnie, stąd ciągłe konfrontacje na tle rasowym zaś w Europie w zasadzie zostało zastapione wzmiankowana “poprawnoscia polityczną”. I tu i tam winna jest moim zdaniem tzw. demokracja.
Na olbrzymiej części tzw. ZSRR, a dzisiaj Rosji panowała i panuje cywilizacja Turańska z tzw. zamordyzmem, który jest immanentnie wpisany w kulturowe dziedzictwo tych narodów. Ponadto ZSRR był państwem totalitarnym, a “takiego trzymania za mordę” chyba pan nie życzy Europie środkowo- wschodniej?
Władcy USA popełnili olbrzymi błąd prowadząc taką politykę imigracyjną, a prawo jest oczywiście coraz gorsze.
Sformułowanie “Murzyni i Arabowie” są skrótem, w którym zawiera się cały zbiór, który pan częściowo wymienił.
W samo sedno.
Nie rasa i pochodzenie, ale prawo:
Istotne jest prawo i jego respektowanie – najlepiej dobrowolne, ale jak się nie da, to wymuszone będzie także dawać dobre owoce.
Religia jest o tyle ważna, że może ona nakazywać poszanowanie dla praw panujących u gospodarza lub namawiać do ich podstępnego obchodzenia i naruszania. Ostatecznie ważne jest jednak tylko to, czy dany człowiek – przybysz – postępuje zgodnie z zasadami ustanowionymi przez goszczący go naród.
Narodowiec napisał to, co chodziło mi od kilku chwil po głowie.
Powiedzenie, że w Europie nie ma miejsca dla murzynów i Arabów to już rasizm.
Przecież nie kolor skóry i język stanowią problem, tylko zachowanie i respektowanie prawa.
Czy jest w Europie miejsce dla białych gwałcicieli, złodziei i pedofilów?
Asymilacja nie jest konieczna dla pokojowego współistnienia ludzi różnych kultur i religii. Ważne jest to, by goście nie próbowali narzucać swoich zasad gospodarzom.
Pięknie regulowała to Konstytucja 3 maja:
A co pan niepoczytalny ma do rasistów? Rasizm to naukowa teoria mająca solidne umocowanie w faktach, to jest empirii. Najwięksi współcześni naukowcy to rasiści, tj. zwolennicy tezy, że rasy różnią się od siebie nie tylko fenotypem i kulturą, ale i cechami osobowości, takimi jak inteligencja, pracowitość, agresja (tak samo jest z rasami psów, jedne łagodniejsze, drugie bardziej agresywne, inne płochliwe, jeszcze inne lubią pływać bardziej od pozostałych, jedne głupsze, inne mądrzejsze itp.). Odkrywca DNA Watson, jest znanym rasistą w sensie naukowym i twierdzi, rzecz mało odkrywczą, że murzyni są znacznie mniej inteligentni od białych. Jeśli to prawda, a jest to prawda, statystyki nie kłamią, to trzeba ją uznać, niezależnie od tego czy kogoś ta prawda obraża czy nie, nie jest ważne czy się podoba ideologom polit popu-komunistycznej nowomowy czy nie. Jak komuś fakty przeszkadzają w życiu, to jest ideologiem, a nie miłośnikiem prawdy. Prawda bywa przykra, ale to nie powód by żyć podług pięknych kłamstw, jak zachęca nas do tego ojciec kłamstwa.
I jak pisał św. pamięci prof. Wolniewicz: ZATAPIAĆ!
Sam sobie przeczysz, bo: z jednej strony mówisz, że to rasizm, a za chwilę piszesz, że mogą przebywać u nas, mając status gości szanujących prawo gospodarzy. Gościna a osiedlanie się na stałe innych ras i kultur, które są nastawione wrogo do naszej kultury, są dwiema różnymi rzeczami.
Samo stwierdzenie, że rasy różnią się od siebie nie jest rasizmem, bo np. włókna mięśniowe u murzynów mają podobno inną budowę od włókien mięśniowych u białych i dlatego lepiej od nas biegają- czy to jest rasizm?
Czy stwierdzenie faktu, że osiągnięcia cywilizacji śródziemnomorskiej i jej kontynuacji europejskiej w obszarze muzyki, filozofii, prawa, nauki przewyższają osiągnięcia rasy czarnej – czy to jest rasizm?
Jest to nieprawda. Asymilacja kulturowa jest warunkiem koniecznym. Wymuszona przez prawo jest asymilacją pozorną – nietrwałym zespołem zachowań pozornych.
Niech każdy żyje we własnym domu. Nie życzę sobie, aby do polskiego domu wprowadzali się podstępem i na siłę przedstawiciele innych ras. Ich domem są ich kontynenty i kraje, które również powinny być wolne od obcej ingerencji.
P.S. – oczywiście, że Schulz i Timmermans powinni “dostać z liścia”, najlepiej w formie postawienia ich przed sądem za zdradę stanu – działalność na szkodę narodów Europy oraz za promowanie totalitaryzmu. W kolejce na proces powinna czekać cała Grupa Spinelli et consortes.
P.S. Ad. lewacka konstytucja 3 maja – przez taką gównianą pseudo-tolerancję Polska zniknęła z mapy świata, a Polacy są do dziś niewolnikami w łapach życzliwych “mniejszości”. Mój dziadek, który siedział w niemieckim obozie zwykł mawiać, ze Polska, to taka głupia matka, która przyjmuje pod swoje skrzydła wszystkich, co się napatoczą. NIE DLA WSZELKIEJ MAŚCI IMIGRANTÓW, NIE DLA PEŁNI OBYWATELSKICH PRAW DLA OBCYCH!
Ależ nie. To, że ktoś jest gospodarzem, a ktoś gościem jest faktem wynikającym z uznania prawa własności, jednego z kanonów prawa naturalnego.
Rasizmem jest różnicowanie praw tylko według kryterium rasowego czy kraju pochodzenia. Prawa ustanowione przez Polaków w Polsce powinni szanować wszyscy goście: Włosi, Niemcy, Egipcjanie i Etiopczycy.
Ja nie kwestionuję różnic fenotypowych czy kulturowych, ale nie uznaję ich za decydujące, jeśli chodzi o traktowanie danej osoby.
Pochodzącego z Włoch katolika, który ma zwyczaj zabijać nożem osoby nie okazujące mu w dostateczny sposób szacunku osadziłbym w więzieniu, a spokojnego Maorysa nie pytałbym nawet o wyznanie, dopóki nic nie przeskrobie.
Rozumiem, że chodzi Ci o zachowania nieszczere. Bo jeśli ktoś mnie nie zabija z obawy przed prawem, to jest to tak samo realne niezabicie, jak w przypadku kogoś, kto kieruje się prawem miłości bliźniego.
Czy zamieszkanie w innym kraju jest równoznaczne z ingerowaniem w jego sprawy?
Podstęp i przemoc to zło, ale jeśli ktoś otwarcie chce w Polsce mieszkać i pracować respektując naszą religię, kulturę i prawa, to masz coś przeciwko?
A czy akceptujesz, by do polskiego domu wprowadzali się podstępem i na siłę przedstawiciele naszej rasy (np. tacy, którzy chcą odebrać nam ziemię i majątek i uczynić z nas tanią siłę roboczą)?
Wydaje mi się, że powinieneś się domyślać, że rasa jest tylko jednym z wielu aspektów sprawy, a czynnik moralny jest decydujący jak będziemy traktować odmieńców.
Napisałeś:
To miejsce to więzienie
Nie akceptuję.
Nie mogłem poruszyć przecież wszystkich aspektów sprawy w jednym krótkim wpisie, dlatego zawęziłem go tylko do aspektu nachodźców obcych kulturowo, czyli o innej orientacji moralnej nie tylko potencjalnych przestępców, ale przestępców od dawna czynnych – praktykujących kradzież, pedofilię, kazirodztwo, gwałt i różne formy terroru.
Czy nie widzisz absurdu, a także destrukcji i chaosu w sferze konsekwencji procesu przesiedlania murzynów do Europy? Wyjątki (Bawer Aondo-Akaa) potwierdzają regułę. Wydarzenia losowe, indywidualne przypadki są jakościowo inne od sterowanego procesu.
Rasy są wkomponowane w Boży Porządek tego świata. Każda rasa ma swoje miejsce na ziemi.
Nie mam nic do osób, które Pani definiuje jako rasistów. Czy statystyki nie kłamią, to rzecz dyskusyjna, ale zapewne istnieją ujawniające się na poziomie statystycznym różnice pomiędzy ludźmi różnych ras w obrębie takich cech jak pracowitość, inteligencja czy agresja.
Nie, nie zatapiać. Jeśli ktoś zasługuje na maksymalny wymiar kary, to Soros i jego mocodawcy. Tych (statystycznie – mało inteligentnych) biedaków najlepiej byłoby odesłać do miejsc, z których przybyli i ew. tam im jakoś pomagać (jeśli tego istotnie potrzebują).
Oczywiście, że projekt zaludnienia Europy obcymi kulturowo, etycznie i mentalnie nacjami (w tym – murzynami z Afryki) jest destrukcyjny, a nawet zbrodniczy.
Mam nadzieję, że w gruncie rzeczy myślimy podobnie, ale w komunikacji publicznej (a właściwie – w każdej) ważny jest dobór słów. Nie trzeba poruszać wszystkich wątków, ale należy mówić precyzyjnie.
Korelacja to nie to samo, co związek przyczynowy.
Przecież to nie rasa ani nie kolor skóry stanowi problem, nie jest nim chęć u obcych nam religijnie i kulturowo ludzi poprawienia swojego bytu przez zamieszkanie w Polsce czy innym miejscu w Europie. Zło tkwi w tym, że ktoś wykorzystuje biedotę z Azji i Afryki próbując zniszczyć resztki cywilizacji łacińskiej – wytępić religię i wspólnoty narodowe.
Albo jeszcze inaczej:
to, co napisałeś razi mnie, ponieważ rozumiem to tak, że według Ciebie nie ma w Polsce miejsca nawet dla takich osób jak wspomniany przez Ciebie Bawer Aondo-Akaa.
Myślę, że i on by to tak odebrał.
Zgadzam się, że należy zdecydowanie przeciwstawiać się akcji niszczenia resztek cywilizacji łacińskiej przez prowadzoną gwałtem, podstępem i przemocą akcję przesiedlania, ale trzeba kierować miecz przeciwko jej inicjatorom, a nie – uchodźcom, którzy – choć w inny sposób – też są jej ofiarami.
Doprawdy nie wiem skąd bierze się u Ciebie takie rozumienie. Bawer jest 100% Polakiem i katolikiem. Ma takie samo prawo przebywać w Polsce jak i ja.
Rozumiem tą uwagę, gdyby była sformułowana ogólnie, ale skierowana do mnie traci rację bytu, ponieważ wyraźnie w moim wpisie wskazałem odpowiedzialnych i postulowałem postawienie ich w stan oskarżenia przed Międzynarodowym Trybunałem.
Różnice rasowe, kulturowe, religijne, cywilizacyjne są faktem, który jest negowany tylko przez głupców albo ludzi złej woli. W kontekście, który jest przecież bardzo wyraźny w moim wpisie – w kontekście sztucznego kierowania mas imigracyjnych do Europy – w tym kontekście te różnice są równie destrukcyjne, co lewicowa patologia.
Mieszanie ras, religii, kultur jest postępowaniem wbrew naturalnemu porządkowi świata. Również narzucanie siłą demokracji, tak jak to miało i ma miejsce w Afryce, na Bliskim Wschodzie jest oczywistym złem, a widać to po owocach.
Na koniec: Nie polityka, lecz żywa wiara w Jezusa Chrystusa może przynieść dobre owoce. Tego chyba nie muszę rozwijać. Katolicyzm jest rdzeniem cywilizacji łacińskiej, dlatego na takim podłożu prędzej czy później różnice: rasowe, kulturowe szybko więdną i stają się nieistotnym wspomnieniem.
…że Ci się chce Limuzyno polemizować z lewakiem…najwyraźniej pan Kulczycki jest pod jakimś silnym wpływem pejsatej miedzynarodówki europejskiej…takich trzeba po prostu zamilczeć. Tych tropicieli rasizmu i ksenofobii w wbrew pozorom nie jest wielu, ale są krzykliwi…szkoda czasu lepiej pisać o rzeczach ważniejszych…a właśnie coś czuję po kościach, że szykuje się mega szwindel z wodą polską, którą pisiory narychtowały na sprzedaż…pozdrawiam
Na tytułowym obrazku Timmermans dostaje z liścia od amerykańskiego bohatera. To są nadzieje ze stajni PIS-u. Wolałbym, aby liścia serwował polski mąż stanu ;-)
np Grzegorz Braun? :D
Zauważ, że Marek zgodził się w kilku zasadniczych kwestiach, natomiast wstawka o rasizmie jest rzeczywiście załamująca :-(.
Napisałem ten tekst, aby przełamać nikczemne tabu, które codziennie jest podlewane medialnym szambem.
A propos wody: była deklaracja współpracy z Żydami w sprawie wody podczas spotkania PO_lszewików w Izraelu. PiS się z tego nie wycofał. Jakieś konkrety?
to Jarek miał być batmanem :)))
https://3.bp.blogspot.com/-j4LbTru7hXE/WEXF_T3NqoI/AAAAAAAAAfw/vT7tXjKoxCM-R431b9x0BBbFJk9_eg5mwCLcB/s1600/batman.jpg
no ale jajeczka ma za małe:))) kto by dał z liścia?…myślę, że Lepper, no ale…dali mu radę magdalenkowcy…