Lewicowe media przy okazji pojawiania się na murach polskich miast lewicowych swastyk, prawie zawsze obarczają tym polską prawicę. W przypadku niedawnego zniszczenia muralu Łupaszki lewicowy maistream milczy. Niektórzy ograniczają się do powściągliwych komunikatów w rodzaju:
Zniszczony mural Na gdańskim muralu z portretem majora Zygmunta Szendzielarza ps. “Łupaszka” ktoś namalował napis “morderca”.
Należałoby przypuszczać, że antypolskiego ekscesu dopuścił zwolennik skrajnej lewicy lub lewicy przypudrowanej. Różnica między nimi polega na tym, że pierwsza rzadko używa masek, a druga ma ich całkiem sporo – PO, Nowoczesna, SLD. Mając na uwadze szkalowanie polskich bohaterów narodowych w mediach społecznościowych przez zwolenników KOD, a także ostatnie wybryki Scheuring- Wielgus, można z pewnym prawdopodobieństwem stwierdzić, że nikczemnego czynu dokonał sympatyk KOD. Kosmitów należy wykluczyć, chyba że prowokacji dokonała osoba z „prawicy” biorąc za przykład lewicowych aktywistów malujących na murach antysemickie napisy w celu zdemaskowania szalejącego w Polsce faszyzmu.
Trudno też posądzić o zniszczenie muralu kaczystów od Kaczyńskiego, o wiele łatwiej fraszystów od Frasyniuka.
Major Szendzielarz dowodził 5. Wileńską Brygadą AK. Zabijał wrogów Ojczyzny: Niemców, współpracujących z nimi Litwinów, a także walczył z sowiecką partyzantką. 30 czerwca 1948 roku Szendzielarz został aresztowany przez UB. W trakcie tortur nie zaprzeczał swojemu udziałowi w podziemiu antykomunistycznym ani nie poprosił o łaskę. Został zamordowany 8 lutego 1951 roku.
Dodaj komentarz