Warszawska Gazeta 18 – 22 grudnia 2015 r.
KOMENTARZ TYGODNIA
Ks. Stanisław Małkowski
W ROKU MIŁOSIERDZIA, W CZASIE NAWIEDZENIA
Bóg z miłością nawiedza ludzi, których stworzył na swój obraz, zapewnia o swojej woli wyzwolenia i zbawienia. W każdych warunkach można przeżyć Boże nawiedzenie. Pisze do mnie więzień: Im więcej czasu spędzam ze słowem Bożym, tym więcej rzeczy żałuję, które robiłem w życiu. Pan Bóg w księdze Joela mówi: „Wynagrodzę wam plony lat, które pożarła szarańcza”. Zmarnowałem wiele lat w moim życiu, ale chciałbym inaczej. Dziś słowo Boże jest posileniem dla mojego życia, jest ono wystarczającym narzędziem, aby nas zmieniać. Jezus mówi „Jestem z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata, a potem wy będziecie ze Mną”.
Po nawiedzeniach starotestamentalnych przychodzi to nawiedzenie, o którym mówi Ewangelia w czwartą niedzielę Adwentu 20 grudnia. Maryja, już Matka Słowa Wcielonego, podąża do swojej krewnej, górską drogą z Nazaretu w Galilei do Ain Karim niedaleko Jerozolimy, niosąc Chrystusa Elżbiecie i jej dzieciątku sześciomiesięcznemu od chwili poczęcia. Duch Święty sprawia, że Elżbieta wyznaje wiarę w Boże macierzyństwo Maryi, a późniejszy prorok Jan Chrzciciel porusza się z radością w łonie matki. Na pozdrowienie Elżbiety odpowiada Maryja hymnem Magnificat „Wielbi dusza moja Pana”, który usłyszymy w Ewangelii czytanej we wtorek 22 grudnia. Bóg, pomny na swoje miłosierdzie, strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
Niedawne strącenie w Polsce szkodliwych władców wywołało ich histeryczny lament, połączony z oskarżaniem Polski, która nie chce być żerowiskiem złoczyńców, i przyzywaniem pomocy zagranicznej. Mówi o tym święty Anioł Stróż Polski: Pokój wam przynoszę od Jezusa Chrystusa Syna Maryi. Pokój wam! Nie trwóżcie się i nie lękajcie. Zło przypuszcza atak, bowiem wie, że nie zwycięży w Królestwie Tej, która depcze głowę Złego. Im bliższy jego koniec, tym silniejszy atak. Niebo jest z wami. Święci i chóry anielskie bronią Królestwa swej Królowej. Im silniejszy atak, tym większe zwycięstwo Bożej Armii. Wy wszyscy, którzy idziecie za Jezusem, ją tworzycie wraz z wojskami niebieskimi. Na czele Archanioł Michał – „Któż jak Bóg”! Jeszcze walka trwa, więc módlcie się gorąco – to wasza broń. Błogosławieństwo dla wszystkich, którzy idą w imię Pańskie. Święty Anioł Stróż Polski. Amen!
Zwycięski Bóg pokoju jest z nami, gdy my jesteśmy z Nim. Modlitwą i Krucjatą Różańcową potwierdzamy wolę i pragnienie zwycięstwa dobra nad złem w ojczyźnie na znak dla poddającej się złu Europie. Przyjęcie nawiedzenia w dzisiejszej Polsce służy wyzwoleniu rozumu, nadziei i wiary wobec mrocznych sił trwającego w wielu postaciach stanu wojny prowadzonej dla rozbicia wspólnoty ludzi przyjmujących nawiedzenie Boga z nami. Egzorcyzmy odmawiane w niedzielę 13 grudnia w Warszawie przed siedzibą medialnego i mentalnego zakłamania wskazują drogę do zwycięstwa prawdy, bo szatan jest pierwszym siewcą kłamstwa, które ludzi dzieli. Nie powiodła się próba zagłuszenia modlitwy przez zwolenników hałasu. Moc Bożego nawiedzenia zdolna jest pokonać sprzeciw złych duchów i ludzi aż po krzyż, który w określonym miejscu i czasie uobecnia wieczne i powszechne Królestwo Chrystusa.
Powinno nastąpić ponowne podniesienie krzyża przed Pałacem Prezydenckim, do niedawna namiestnikowskim. Przeniesienie krzyża po to, żeby go usunąć, dokonało się już na mocy pierwszej decyzji byłego prezydenta. Pomysł, żeby krzyż na Krakowskim Przedmieściu zastąpić tablicą albo go postawić, ale w innym miejscu, odbiera temu symbolowi znaczenie pamięci, prawdy i nadziei w odniesieniu do aktu z 10 kwietnia 2010 r., będącego kulminacją wojny przeciwko Polsce, prowadzonej zresztą nadal przez czynniki i ośrodki wewnętrzne oraz zagraniczne. Tylko mocą Chrystusa w znakach zwiastowania, nawiedzenia i krzyża można w tej wojnie przeciwko ludziom odnieść zwycięstwo.
Niech więc Pałac i urząd prezydenta będzie miejscem publicznego uznania Jezusa Chrystusa Króla Polski i poddania się ze strony władzy państwowej panowaniu i prawu Bożemu. Bo doświadczyliśmy wystarczająco boleśnie, do czego prowadzi władza bezbożnych i fałszywie pobożnych. Powstała w Polsce szansa odzyskiwania krok po kroku polityki rozumianej jako troska o ludzi wszystkich, od poczęcia po naturalną śmierć i o wspólne dobro duchowe i materialne. Ujawniła już swoją diabelską postać polityka prowadzona w duchu słów: władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy. Pałac Namiestnikowski stał się symbolem władzy kłamiącej, zabijającej, krzywdzącej i niszczącej. Pałac Prezydencki z krzyżem przed nim symbolizuje władzę wierną Chrystusowi Królowi nie tylko w Polsce, bo Chrystus jest Królem wszędzie, czy ktoś chce, czy nie, ale Królowi Polski z woli wyboru Polaków, czego wyrazem jest przyjęcie wraz z Maryją Królową Polski Chrystusowego nawiedzenia aż po krzyż i rozpoznania jego czasu dla nas naglącego lub dogorywającego (jak napisali twórcy Konstytucji 3 Maja). Trwa czas łaski i Rok Bożego Miłosierdzia.
Dodaj komentarz