Warszawska Gazeta 20 – 26 listopada 2015 r.
KOMENTARZ TYGODNIA
Ks. Stanisław Małkowski
ROZUM I WIARA ODPOWIEDZIĄ NA ZNAKI CZASU
Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, obchodzona w ostatnią niedzielę roku liturgicznego, czyli 22 listopada tego roku, zastąpiła od czasu reformy posoborowej święto Chrystusa Króla, ustanowione przez Piusa XI w roku 1925 i obchodzone w ostatnią niedzielę października.
Chrystus jest Królem wszechświata, a więc i narodów będących cząstką dzieła Boga Stwórcy, czy ktoś chce, czy nie chce. Jezus jest Królem królów i Panem panów (Ap. 17,14,19,16). Zakres doczesnej władzy ziemskich panów, sprawowanej zgodnie z ich kompetencją i odpowiedzialnością w duchu służby wobec ludzi i wspólnego dobra, jest zgodny z władzą Chrystusa Króla dopóki nie występują oni przeciwko Królestwu Bożemu, które nie jest z tego świata, ale jest na tym świecie i świat przemienia. Na mocy woli Boga Stwórcy mają ludzie udział w panowaniu nad światem (Rdz 1,26). Władza ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza, medialna, edukacyjna, państwowa i wszelka jest uprawniona, gdy nie sprzeciwia się władzy i woli Boga, zawartej w przykazaniach i naturze ludzkiej, noszącej obraz Boży. Boga trzeba bardziej słuchać niż ludzi.
Dobrowolne poddanie się panowaniu Chrystusa Króla narodów jest warunkiem zwycięstwa poprzedzającego Sąd Ostateczny.
Anioł Stróż Polski mówi do Polaków w orędziach przyjętych przez Adama Człowieka w latach 2009-2014:
Nie spoglądajcie ani na Wschód, ani na Zachód. Pomimo, że wasi rządzący okazali się zdrajcami ojczyzny, a wkrótce sami uznają się oszukanymi, to potężną bronią, a zarazem tym, co jeszcze powstrzymuje globalne działanie Bestii, jest wasza wiara. Aktualność intronizacji Chrystusa Króla w waszej ojczyźnie jest bardzo nagląca. Siły ciemności czynią wszystko, by nie dopuścić do niej, ponieważ to skazałoby je na klęskę.
Niestety, wielu hierarchów lekceważy tę sprawę, ponieważ są zaślepieni i nie chcą widzieć niebezpieczeństwa w wymiarze nie tylko religijnym, lecz również społecznym.
To Bóg jest Panem narodów. Musicie dać przykład wiary, szczególnie w Europie, która duchowo umiera. Rządzący Europą wykreślają Boga z historii, ale to nie oni decydują o waszej wierze. Dzisiejszy świat, który odrzuca Boga pod naciskiem nowoczesnego pogaństwa, potrzebuje świadectwa, aby trwać przy prawdzie. To świadectwo wymaga odwagi. Władzy Chrystusa Króla narody i tak podlegają, jednak wasze przyzwolenie na Jego królewskie panowanie pozwala na przywrócenie Jego praw i pokoju. Akt intronizacji Chrystusa Króla jest wypełnieniem woli Bożej względem waszego narodu. Módlcie się za waszych biskupów, którzy niestety nie rozpoznają znaków czasu, a zaangażowali się w poprawność polityczną. Boski Syn Król Wszechświata może przyjść wam z pomocą, jeżeli wybierzecie Go na swojego Władcę i Pana waszego narodu. Ofiara ludzi zamordowanych w samolocie 10 kwietnia 2010 jest znakiem, aby wzywać pomocy Nieba. Naród musi się obudzić. Jedynie całkowite odrodzenie duchowe i oddanie się pod panowanie Chrystusa może uratować od całkowitej zagłady nie tylko Polskę, ale i inne narody. Obietnica intronizacji pozostaje aktualna dla Polski, o ile Polska i Polacy pozostaną wierni. Odwleka się ona ze względu na hierarchów, którzy ulegają liberalizmowi. Módlcie się za waszych pasterzy, nie odwracajcie się od Kościoła. Jesteście świadkami walki o Polskę. Zwycięstwo przyjdzie przez modlitwę różańcową. Podejmujcie Krucjatę, która jest rzeczywistą walką o narodowe odrodzenie, oparte na posłuszeństwie prawu Bożemu.
W świetle tych słów z nieba należy widzieć wydarzenia paryskie sprzed tygodnia. Nagła śmierć ofiar, zabitych przez żołnierzy Państwa Islamskiego, jest symptomem śmiertelnej choroby, która trawi Europę. W miejsce pustki cywilizacyjnej i dyktatury relatywizmu wchodzi przemoc i rozlew krwi. Jest nienawiść bezbolesna, ale i taka, która boli. Dawna obrona chrześcijaństwa przed islamem walczącym miała postać zbrojną i modlitewną zarazem, jak pod Lepanto (1571) i Wiedniem (1683).
Dzisiaj Europa przyjmuje inwazję do siebie, wyrzekając się narzędzia zwycięstwa, polegając na złudnych wartościach demokratycznych, republikańskich, zawartych w masońskiej ideologii oświeceniowej. Wróg wewnętrzny tę zewnętrzną walkę organizuje, finansuje i wspiera po to, by konfrontacja dokonywała się nie na szańcach, lecz w środku słabnącej twierdzy i doprowadziła do upadku resztek europejskiej cywilizacji opartej na Ewangelii i narodowej tożsamości. Katolicka jeszcze niedawno Europa, obojętna na los prześladowanych i mordowanych chrześcijan na południu, być może nie będzie obojętna wobec śmierci swoich obywateli u siebie. Skuteczna terapia nie może jednak ograniczyć się do leczenia objawów choroby. Ból wskazuje na jego przyczynę i jest wezwaniem nie tylko do uczuć, ale i do rozumu. A rozum prowadzi do wiary, wiara zaś do ocalenia i zbawienia.
Dodaj komentarz