Grzegorz Braun zebrał 125, 5 tys podpisów. Teraz modlimy się o cud.

Zbierałyśmy z koleżanką 4 dni w Krakowie, udało nam się zebrać  265 podpisów, zawsze to coś, plus wielkie doświadczenie, można by książkę napisać.

Trzeciego dnia nocą spotkałyśmy sporą grupkę młodzieży, pytali czy Braun to nie lewak, mówimy ze szczery katolik, to chętnie podpisywali , staliśmy na środku Szewskiej i byliśmy tak zagadani że prawie wjechała w nas kareta wioząca turystów.  Jeden z nich widząc tuż przed sobą dwa białe konie skomentował;- Lewaki atakują!

Weszłyśmy też do redakcji Gościa Niedzielnego. Też nam podpisali radośnie, ale najwięcej podpisów zebrałyśmy na miasteczku studenckim wieczorem, istne grzybobranie.

 

Polska młodzież to nowa jakość, są otwarci, chętni do rozmowy, życzliwi, nie robią min jak starsi którzy chyba muszą wymrzeć byśmy weszli do ziemii obiecanej.

 

 

O autorze: circ

Iza Rostworowska