Kategoria: Archiwum, Polecane, Polska,
1 czerwca 2014
O autorze: Asadow
Marek Sas-Kulczycki
„Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest.
Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”
Wodzu!
Jak zwykle popełniłeś najlepszy film z event’u…! Jak Ty to robisz?…
Spoko.
Sie podjedzie kiedyś waryńskim i sie wywiezie.
Przyjdę popatrzeć jak czołowy katolik tego portalu będzie wywoził “waryńskim”.
Dobrze że Jaruzelski się nawrócił, bo każda dusza wydarta diabłu ma wartość w oczach Bożych.
Źle że zobili ten pogrzeb z taką pompą, bo w ten sposób obrazili pamięć jego ofiar.
Dobrze że miał katolicki pogrzeb.
Źle że brali w tym udział biskupi. Zwykły ksiądz mu się należał jak każdemu z nas.
Tak przy okazji.
Na jakiej podstawie Państwo uznali, że “się nawrócił”.
Interesujący jest dla mnie mechanizm – coś gdzieś napisali i to teraz maglujemy jako fakt ałtentyczny.
Jeśli ktoś prosi o sakrament spowiedzi i przyjmuje ostatnie namaszczenie to zakładam że się nawrócił.
Takie samo założenie musiał przyjąć ksiądz który wysłuchał jego spowiedzi i udzielił mu ostatniego namaszczenia a także biskup który prowadził ceremonię pogrzebową w katedrze.
Przecież przewielebny nie chowałby świadomie ateisty , dla kasy albo łaski władzy ?
A może się mylę ?
Skąd pochodzi ta informacja?
Spokojnie. Pytam serio, bez złośliwości, chcę się po prostu dowiedzieć (spróbować chociaż) jak było naprawdę.
Panie karolku, na google też Pan nie wchodzi?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/general-jaruzelski-wyspowiadal-sie-przed-smiercia/sv0wq
Nie miał żadnego katolickiego pogrzebu, msza była odprawiona za duszę zmarłego, ale nie byla to msza św. pogrzebowa, nie było tam jego prochów. Czy ja coś przeoczyłam, czy na cmentarzu był ksiądz, albo chociażby krzyż, czy na urnie był krzyż, czy na tabliczce z nazwiskiem był krzyż. Ja dziękuje za taki katolicki pogrzeb.
Ps. Już nie wspomnę, że na modę masońską postanowił się skremować.
Reżim legitymuje ludzi, którzy siedzieli w więzieniach z rozkazu Jaruzelskiego, również człowieka z Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Droga Pani.
No i znowu.
A bo na łonecie napisali…
Jakie jest źródło tej informacji. Konkretnie, od kogo pochodzi? To są za poważne sprawy, żeby przyjmować je na słowo. Tym bardziej, że od zawodowych kłamców pochodzą…
Piszą, że jakoby wyspowiadał kapelan.
Jakim cudem ksiądz może zawiadamiać wszem i wobec kogo spowiadał, z czego i jaki był efekt?!!!
Czy tylko ja widzę, że to jest kościelność w bolszewickim wydaniu?
A po pierwsze.
Scenariusze lubią się powtarzać.
Smarkacz jestem ale potrafię to pokojarzyć z identyczną wręcz sprawą nawracania się w ostatniej sekundzie stalina…
No ludzie…
Kobiety jak zwykle przytomniejsze od co poniektórych chłopów.
moje winszowanie!
KAI: Czy może Ksiądz powiedzieć coś więcej na temat przyjęcia sakramentów przez gen. Jaruzelskiego?
– Potwierdzam z całą pewnością, że w poniedziałek 12 maja, po Mszy Świętej o godz. 15 odprawianej o łaskę pojednania z Bogiem, do generała udał się kapelan, niosąc Najświętszy Sakrament i relikwie św. Jana Pawła II oraz św. Rafała Kalinowskiego, żołnierza powstania styczniowego. Po rozmowie z kapelanem, generał w pełni świadomie wyraził wolę pojednania się z Bogiem. Wyspowiadał się, przyjął sakrament namaszczenia chorych i Komunię Świętą. Następnie ucałował relikwie świętych, przyniesione przez kapelana. Działo się to wszystko po kanonizacji Jana Pawła II, który za życia wielokrotnie spotykał się z generałem Wojciechem Jaruzelskim. Warto też przypomnieć, że generał był świadkiem w procesie beatyfikacji papieża. Zastanawiam się czy łaska pojednania z Bogiem nie została też wyproszona przez wstawiennictwo świętego Jana Pawła II.
http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x79053/kanclerz-kurii-polowej-wp-potwierdza-fakt-udzielenia-sakramentow-gen-jaruzelskiemu/
rozgrzeszonko/kasowanko full wypas de luxe
Nad Akowcami zaległ od wczoraj nowy święty.
Panie karolku. Proszę się zastanowić co mówi katolicka nauka, zamiast upierać się jak małe dziecko.
Oni wszyscy dostali za swoje na pogrzebie, mieli bardzo głupie miny.
I to niech nam wystarczy.
A tak! Ostatni będą pierwszymi. Dopuszczam, że w Niebie jest ostra imprezka z okazji powrotu syna marnotrawnego, zarżnięto niebiańskie barany, wino płynie rzeką.
A jednak stałem z wyjącymi, gwiżdżącymi, wołającymi “hańba!” i “precz z komuną!”.
Dlatego, że nie oceniam Jaruzela, tylko i wyłącznie jego czyny, których do końca życia publicznie nie nazwał wielką zbrodnią i winą i których nie zadośćuczynił. Nie gwizdano (mam nadzieję) na jego duszę, ale na udawanie, że to, co robił za życia było “kontrowersyjne”.
Tak jakoś nasuwa mi się porównanie z pogrzebem ś.p. Ks. Tadeusza Kiersztyna (R.I.P.).
:-((