Kaczyński: wzywamy władzę RP do podjęcia
natychmiastowych kroków ws. Ukrainy
“Wkroczenie wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy będzie stanowić brutalne naruszenie norm prawa międzynarodowego i pogwałcenie zasady terytorialnej integralności tego państwa, której gwarantami są m.in. USA oraz Wielka Brytania” – brzmi oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego w związku z sytuacją na Ukrainie. Prezes PiS wezwał polskie władze do natychmiastowej reakcji.
“Prawo i Sprawiedliwość stoi na stanowisku, iż działanie takie wymaga nadzwyczajnej i kryzysowej reakcji ze strony państw wolnego świata i organizacji strzegących bezpieczeństwa międzynarodowego. Żadne państwo nie ma prawa do uznawania swojego szczególnego statusu względem innego i wprowadzania zasady stref wpływów w Europie Wschodniej” – napisano oficjalnym oświadczeniu PiS.
Następnie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego wezwało władzę Rzeczpospolitej Polskiej do “podjęcia natychmiastowych kroków w celu zwołania odpowiednich organów instytucji bezpieczeństwa międzynarodowego i zareagowania na bezprecedensowe kroki Rosji wobec Ukrainy”.
“Prawo i Sprawiedliwość oczekuje, że Rząd i Prezydent RP podejmą odpowiednie działania w celu zagwarantowania bezpieczeństwa, w naszym regionie, wobec narastającego konfliktu w pobliżu naszych granic, grożącego nieprzewidywalnymi konsekwencjami” – napisano.
O pilne zwołanie RBN zaapelowali również w sobotę przedstawiciele SLD, PSL i Twojego Ruchu.
Zgoda na interwencję
Rosyjska Rada Federacji wyraziła dziś zgodę na wysłanie wojsk na Ukrainę. O wydanie takiej zgody wnioskował prezydent Władimir Putin. Rosyjscy senatorowie twierdzą, że konieczna jest zbrojna interwencja w sąsiednim kraju, aby zapobiec rozlewowi krwi.
Deputowani Rady Federacji przekonywali, że “banderowska dżuma” może dotrzeć do wschodnich regionów Ukrainy. W opinii rosyjskich senatorów – tam mieszka rosyjskojęzyczna mniejszość, której życie będzie zagrożone. Pojawiły się też opinie, że tylko dzięki wojskowej pomocy w 2008 r. udało się ocalić Osetyjczyków, na których napadli Gruzini.
– Ten wniosek o wyrażenie zgody na interwencję zbrojną na Ukrainie jest zgodny z konstytucją Rosji, Ukrainy i każdego demokratycznego państwa – mówili rosyjscy senatorowie.
Z senackiej trybuny padł także argument o bezpieczeństwie Floty Czarnomorskiej, stacjonującej na Krymie. – Gdy faszyści zajmą Krym, wygnają nas z półwyspu – mówiono.
Deputowani obarczyli winą za wydarzenia na Ukrainie państwa Unii Europejskiej i USA. W ich opinii należy natychmiast podjąć interwencję na Ukrainie, aby nie dopuścić do powtórki z Jugosławii i Bliskiego Wschodu.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kaczynski-wzywamy-wladze-rp-do-podjecia-natychmiastowych-krokow-ws-ukrainy/nskq3
Kaczyński mógł nie burzyć Kozaków, to by nie było problemu. Chciał być drugim Chmielnickim został partaczem… jak zwykle.
Już Smoleńsk nieważny, już Tusk nie agent Putina i morderca Lecha? Już “Komorowski nie jest moim prezydentem” poszło w odstawkę? Już RBN nie jest “śmieszną, nic nie wartą inicjatywą PRowską”?
Jarosław zwolnij! Nawet Gapol za tobą nie nadąża, pogubili się wyborcy :)
Świetny komentarz.
Bardzo celny strzał. Ale skoro RBN już nie jest czymś śmiesznym, wychodzi na to, że sytuacja jest naprawdę poważna i bezpieczeństwo Polski może być zagrożone.
Najgorsze jest to, że nie ma teraz żadnego mądrego pomysłu na rozładowanie napięcia na Ukrainie. Putin jest do tego stopnia nieobliczalny. Słuchałem np. takiego posiedzenia u Olejnik dzisiaj rano w “Zetce” i wszyscy mówią “działać natychmiast”. Tylko nikt nie powiedział, jak, bo jeden chce wysyłać wojska, drugi nie chce, trzeci chce sankcji, czwarty wycofania z Moskwy ambasadorów UE, piąty wiecu w Kijowie z udziałem władz Europy, a szósty nie chce drażnić Putina i eskalować napięcia.
Trzeba mieć tylko nadzieję, że sprawdzi się powiedzenie, że jak pies szczeka, to nie gryzie. Oby groźby Rosji były tylko tym szczekaniem, bo nie wiadomo, jak ten ewentualny konflikt by się rozlał.
Oby nie sprawdziły się słowa ś.p. Lecha Kaczyńskiego z Tbilisi z 2008 roku. “Teraz atakują Was. Następna będzie Ukraina, a po niej Polska”.
Powstaje tylko pytanie, w związku z wypowiedzią śp. Lecha Kaczyńskiego: kto to są ci, którzy atakują? Kto?
Zaraz zaraz… jeśli sytuacja jest tak zła dla Polski, to co to za spółkowanie z “agentami Putina”, “niszczycielami polskiej suwerenności”? Mam pytanie, Jarosław Kaczyński i jego ludzie kłamali i manipulowali wcześniej, czy czynią to obecnie?
Cytowałem z pamięci. Dokładnie to było tak (za Fronda.pl)
“I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!
Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd”.
Chodzi o Rosję. Trudno, by taki kraj jak Polska został po raz drugi zaatakowany przez bandy Sorosa, skoro już jest w ich strefie wpływu gospodarczego. Co do Ukrainy, kwestia dyskusyjna, czy mamy do czynienia z otwartą wojną “Chazarów” z nowojorskimi “eskimosami”, czy chodzi o teatrzyk rozdzielający i normujący wpływy między te dwie grupy na Ukrainie. Na niekorzyść ukraińskiego obywatela.
Bardzo dobre pytanie.
Niezmiennie jestem za tym, by Rosja, UE i NATO natychmiast opuściły Ukrainę.
Tak winny brzmieć odezwy polityków i internautów.
Kto mówi choć słowo ponadto, jest dla mnie idiotą nie wartym rozmowy.
Też tak sądzę, chociaż miewam iż już na to za późno, ten kraj już jest w zasadzie rozszarpany
Czy Papież też? Ma zupełnie inne zdanie.