Krótki, pouczający film, pokazujący, że oficjalna wersja wydarzeń z 9/11 powinna być kwestionowana, a cała sprawa wymaga ponowienia dochodzenia – tym razem niezależnego od agencji rządowych, lub będącego pod ścisłą uwagą niezależnych podmiotów naukowych i specjalistów z zakresu inżynierii budownictwa.
Sprawa 11 września 2001 roku to sprawa kluczowa dla zrozumienia tego, z czym obecnie i od wielu lat mamy na świecie do czynienia. Postaraj się rozumnie zagłębić w temat, “traw dane powoli”, jak mówią architekci i inżynierowie ze strony http://www.ae911truth.org/. Przemyśl fakty i zaakceptuj prawdę.
Bardzo dziękuję za ten film. Warto przemyśleć. Oczywiście nie będę się wypowiadać. Niech to robią za mnie fachowcy.
Proszę bardzo.
Szkoda, że nie chce się Pani wypowiedzieć. Jako magister fizyki lub matematyki – jeśli się nie mylę – jest Pani niemalże zobligowana moralnie do zajęcia stanowiska w tak istotnej kwestii i w tak ważną rocznicę! Bo po co nam tacy nauczyciele, magistrowie, inżynierowie, doktorzy i profesorowie, którzy nie potrafią się ustosunkować do faktów z dziedziny, o której zdobywali kilka lat wiedzę?
Proszę wybaczyć bezkompromisowość :) To z powodu milczenia ludzi nauki oraz wynikającego stąd braku działania ogółu społeczeństwa dzieje się dziś nadal wiele zła na tym świecie.
Zresztą. Jak podkreślają specjaliści z tego filmu – nie trzeba być inżynierem, by dostrzec, że oficjalna wersja nie trzyma się kupy, że czarne po prostu nie jest białe. Stal nie topi się w temperaturze 900 stopni Celsjusza, a strażacy z całą pewnością mówili prawdę o “stopionej stali spływającej kanałami jak lawa, jak w odlewni”. Budynki, mające wytrzymać pożary i trzęsienia ziemi nie składają się jak domki z kart z prędkością swobodnego spadku.
Powyżej powinno być: “z przyśpieszeniem odpowiadającym spadkowi swobodnemu” :)
Na pewno nie trzyma się kupy. To samo jest w sprawie katastrofy smoleńskiej. Żeby się wypowiadać trzeba mieć dostęp do danych, a nie tylko do filmów. To nie strach lecz raczej pokora. Zbyt wiele osób mówi o rzeczach o których nie ma pojęcia. Zdarzało mi się, że ktoś pisał do mnie w sprawie chorego konia( choć nie jestem weterynarzem na koniach naprawdę się znam) i żądał natychmiastowej diagnozy przesyłając zdjęcia.Tak diagnoza bez możliwości dotknięcia nosa konia, obejrzenia nóg jest bardzo wątpliwa. To straszna odpowiedzialność. Podobnie wygląda diagnozowanie na podstawie cudzego filmu.
P.S. Można powiedzieć z prędkością swobodnego spadku. Jest ona po prostu liniowo rosnąca.
Nie zajęcie stanowiska wobec mnogości faktów przemawiających za konkretną hipotezą, a przynajmniej nie wskazanie publicznie, jeśli jest to możliwe, na hipotezę, za którą przemawia najwięcej faktów, również może być straszliwą odpowiedzialnością… Choć trudno ocenić, kiedy (i jak duże) takie zaniedbanie przynosi ostatecznie szkody.
Ze swojej strony niejednokrotnie więc powtarzałem, że tak dobrze zbadałem ten temat, że założyłbym się o moją rękę (no, niech będzie, że lewą ;), że wersja oficjalna jest jednym wielkim kłamstwem, a budynki zostały wyburzone w sposób kontrolowany. Powiązałem wiele różnych faktów razem. Nie dotyczyły one wyłącznie fizyki tych budynków, ale całej tej sprawy, włączając kwestie lotów samolotów, giełdy, informacji o ubiezpieczeniach, informacji prasowych pojawiających się kilka lat później…
Na przykład kilka lat po 911 (w marcu 2006 r.) NA DACHU stojącego nieopodal Deutsche Banku znaleziono SETKI DROBNIUTEŃKICH KAWAŁKÓW KOŚCI LUDZKICH, rozrzuconych tam bezładnie,o czym mowa nawet w Wikipedii (http://en.wikipedia.org/wiki/Deutsche_Bank_Building). Skąd by miały się tam wziąć te fragmenty, gdyby ludzie nie byli w wieżach WTC po prostu wysadzani w powietrze? Czy znajduje Pani inne wyjaśnienie? Wątpię, żeby było to możliwe – poza ewentualnie niesłychanie inteligentnym (wręcz genialnym) działaniem wrogiej rządowi USA agentury. Wątpię w aż taki wielki geniusz tych ludzi, wobec “małej istotności medialnej” tego faktu. Bo któż mógł to zauważyć i zapamiętać (poza takimi zapaleńcami jak ja ;)?
Pozwolę sobie zacytować bardzo celny komentarz, jaki Szanowny Gość zostawił u mnie na Neonie24, czyli na Nowym Ekranie ( http://space.neon24.pl/post/98659,przemysl-ponownie-9-11#comment_861212 ):
//
Nie ulega wątpliwości, że dokonała się na naszych oczach “rozbiórka” tych dwóch wież poprzez nowoczesne technologicznie – wysadzenie/zburzenie. A nieco dokładniej mówiąc, w odpowiednim czasie przepalenie pionowych konstrukcji stalowych wewnątrz budynków, które podtrzymywały całość. Wszystko to w odpowiednim czasie tak by skorelować to z czasem swobodnego opadania względem grawitacji. Jest to oczywiste na podstawie ilości danych jakie ujawniły się poprzez rozebranie każdej kwestii tego co się wydarzyło, na czynniki pierwsze. Miało to miejsce przez te wszystkie lata po tym niezwykle dramatycznym dniu. Nawet laik w dziedzinach fizyki, budownictwa czy projektowania przyjmie na podstawie tylko zdrowego rozsądku, że te dwie wieże nie zawaliły się od pożaru i ugruntuje swoją wiedzę poznając tzw “alternatywne” do oficjalnych mediów informacje. Oczywiście są tam wrzutki mające za zadanie wykoleić sprawę wyjaśnienia 9/11 lub przestawić na inny tor (zupełnie jak przy 10.04). Czas jednak zrobił swoje a poglądy na tą sprawę zastygły w coś twardego a jednocześnie oczywistego. Prawda już została tak naprawdę ujawniona. Tą prawdą jest przygniatająca ilość drobnych elementów-poszlak, które układają się w większą całość. Może bez wszystkich części, ale to tak jak z obrazkiem puzzle. Nie wszystkie elementy są jeszcze ułożone, ale już widać co te na swoim miejscu, przedstawiają.
Toczy się od czasu 9/11 cicha III wojna światowa o panowanie nad światem. Nad nowym światem.
//
HEURYSTYKA, proszę Panią…
Czasem jednak spojrzenie człowieka, który nie ma żadnych podstaw, by kłamać lub konfabulować – jak spojrzenie tych strażaków mówiących o płynnej stali PŁYNĄCEJ KANAŁAMI – wystarczy, żeby znać niemal z całkowitą pewnością najbardziej prawdopodobną odpowiedź. Ale w tym celu należy jeszcze ufać zdobytej wiedzy – w tym przypadku: fizycznej, o tym że pożary biurowe po prostu nie mogą topić stali.
Jeśli chodzi o swobodny spadek i użyte sformułowanie – niech będzie! :)
Dziękuję, że przypominasz to wydarzenie. Pamiętam, że przed kilku laty, kiedy argumenty naukowców, architektów i inżynierów budowlanych nie były jeszcze tak dobrze znane, duże wrażenie zrobił na mnie filmik pokazujący relację na żywo w telewizji BBC. Prowadzący dziennikarz mówi, że przed chwilą zawalił się budynek Salomon Brothers (WTC7), a reporterka relacjonująca na żywo to potwierdza i mówi jak do tego doszło, podczas gdy w tle widać, że ten budynek cały czas stoi i zawalił się dopiero 23 minuty później. To dało mi pewność, że ktoś wcześniej napisał do tego scenariusz.
Ciekawostka.
Amerykańce mają techniczne środki (broń) by sytuację zmienić. Nie robią tego.
My nie mamy, i też nic nie robimy.
Bądź pan mądry i pisz pan wiersze. Ot ludzkie plemię.