Brak damnatio memoriae czyli czy grozi nam wojna domowa

Wyrzucić z polskiej historii na stałe nie da się, ale potępić w historii tych, którzy niszczyli Polskę powinno się od samego początku. I każde kolejne pokolenie powinno z tym zjawiskiem się stykać, że my ich potępiamy, nie stawiamy ich za wzór. A przecież stawiamy!

Przypominam sobie kampanię wyborczą prezydencką w 2005 roku. Dwóch głównych kandydatów: Lech Kaczyński i Donald Tusk. I tam pada pytanie: kto jest dla was wzorem? Na kim chcielibyście się wzorować? Kto jest dla was tym, który jest tą siłą przewodnią, najważniejszą w Polsce? Jednym tchem, niby różni, ale powiedzieli to samo: Józef Piłsudski. Akceptacja zamachu stanu, akceptacja morderstw i zabójstw, później skrytobójstw politycznych. Około 1000 ofiar do ’39 roku. Zdemolowanie państwa, wojska, służb. Zdemolowanie administracji państwowej, kadry naukowej, nauczycielstwa, urzędników. To wszystko było tak oczywiste i tak widoczne, że wtedy ludzie wiedzieli, ale przyszła wojna i zapanowała konsternacja.

−∗−

LESZEK ŻEBROWSKI. GROZI NAM WOJNA DOMOWA

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!