Zacznę od spraw którymi zajmuje się MSZ czyli Ministerstwo Spraw leżących poza granicą zdrowego rozsądku.
Tak zwane Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Polsce w okresie pierwszej komuny nie reprezentowało polskiej racji stanu. Powyższe zdanie nie budzi zasadniczego sprzeciwu nawet wśród pokaźnej grupy „użytecznych idiotów”. O wiele gorzej jest z percepcją działań aktualnego ministerstwa, które moim zdaniem działa podobnie, wykonując obce dyrektywy.
Właśnie dziś Karol Nawrocki dostał od MSZ „wytyczne” przed swoją wizytą w USA z zaleceniem zadbania o sprawy banderowskiej Ukrainy, której strategiczne cele są jaskrawo sprzeczne z interesami Polski.
Lewicowy mainstream podgrzewał atmosferę
Proukraiński polityk, Kowal zaapelował, aby do delegacji włączyć przedstawiciela MSZ.
Dlaczego prezydent RP powinien włączyć do swojej delegacji przedstawiciela @MSZ_RP? Choćby ze względu na szacunek do naszego Państwa
“Naszego państwa” ? Przykro mi to pisać, ale post okrągłostołowy twór jest już od dawna państwem zawłaszczonym i uległym czyli, jak powiedział swego czasu Morawiecki, państwem należącym do kogoś za granicy. W tym sensie państwo o którym pisał Kowal nie reprezentuje interesów narodu polskiego.
Już niedługo będziemy mieć okazje przekonać się czyj interes będzie reprezentować w USA Karol Nawrocki. Czy uda mu się wyłączyć Potworną Brytanię i Niemcy z roli rozgrywających – dominujących podżegaczy w Europie Środkowo-Wschodniej? Czy uda mu się wywalczyć rekompensatę dla Polski za dotychczasowe koszty, a także szybką zaliczkę w formie darmowego uzbrojenia? Byłyby to rzeczy adekwatne w relacji do oczekiwań Trumpa wobec Polaków.


Na razie deklaruje, że będzie usiłował przekonać Trumpa, że “Putinowi nie wolno wierzyć”. Skoro tak, to byłbym wstrzemięźliwy, ale … “fuksy bywają, że raki fruwają”, jak rzekł onegdaj Wojciech Łazarek, przed meczem Lecha z Liverpoolem. Ale, Lech to nie Widzew.
ze względu na szacunek do naszego Państwa
Zważywszy, że ciotką Pawła Kowala jest Helena Łuczywo z domu Chaber, jego wyrażenie “nasze państwo” nabiera jeszcze innego znaczenia
Helena Łuczywo, tego nie wiedziałem. Chyba na Saharze, w dzień jest ciemniej, aniżeli w postsowieckich życiorysach najweselszego baraku.
Niepodrabialna bezczelność i tupet tego gościa mogą mieć tylko jedno źródło – w genotypie (patrz jego popis wobec G. Brauna i usunięcie go z Komisji Spraw Zagranicznych w sierpniu 2024).
Moja żona, bo ja jestem za głupi, co do długotrwałych spostrzeżeń, zwróciła mi uwagę na jedną, istotną rzecz. Te, 8 obce pasażery Nostromo z transferu ukraińskiego mają charakterystyczne czerepy łbów.
Ta konfiguracja łba jest istotniejsza, aniżeli ich, podane oficjalnie do wierzenia, pochodzenie.
Z tym problemem musimy się mierzyć.
Tak jak z krzywą wargą Hołowni i Morawieckiego.
Zły tkwi w szczegółach. Nieprawdaż.
No prosze, ciotka Pawla Kowala jest Teresa Luczywo, z pierwszorzednymi korzeniami..to prawdziwa niespodziewajka.
Ta sama ciocia, ktora wg “Wprost” jest zaliczana do najbogatszych w Polsce…
Jak sie przygladnac zyciorysowi oficjalnemu p,Kowala to nie ma tam slowa o takich rodzinnych koligacjach. On sie urodzil i zaraz potem wylazl z beta i zostal poslem na Sejm oraz obronil doktorat..Ani slowa o rodzicach ,kim byli ,skad pochodzili,czym sie w zyciu zajmowali..
To sa podstawowe informacje,ktore musza byc dostepne ,jesli jest sie osoba publiczna.
No,ale w zyciorysach najwazniejsze jest to czego tam nie ma, te luki czasowe, rodzinne jakies niezgodnosci logiczno-czasowe..itp..
Nalezy przyjac,ze wszystkie zyciorysy polskojezycznych “elit” sa jakos tam podrasowene,ukwiecone,umajone,zeby to jakos wygladalo…
Jesli Kowal mowi “nasze panstwo”,to jest to tak jak z “Wyborcza”,w ktorej wielkimi czcionkami ogloszono “JEROZOLIMA NASZA”! po tym jak izraelski Kneset przyjal Uchwale o wlaczeniu Jerozolimy do terytorium panstwa izraelskiego.
Zadnego zdziwka..tak im to wychodzi,spontanicznie…
Paweł Kowal jest siostrzeńcem Heleny Łuczywo, nie Teresy. Zresztą osoby o właściwych korzeniach z obu stron: jej ojciec to komunista Ferdynand Chaber, matka Debora Guter, oboje mieszkali na Ukrainie. Helena była zastępcą redaktora Michnika vel Szechtera. W tym kontekście błyskawiczna kariera polityczna tego prowincjusza z Rzeszowa nie jest przypadkiem. Ale jego postura krasnoludka połączona z dużą głową, potężnym sklepieniem czaszki i krótkim karkiem a także wyprane z emocji nieruchome oblicze budzą niepokój. Coś tam w tej głowie jest nie tak.
Helena Łuczywo ma 79 lat.Bądźmy dobrej myśli.
O tym, że żaden normalny człowiek nie powinien oglądać telewizji oraz słuchać tego bełkotu- wiadomo. Dziś zerknąłem z powodu wizyty Nawrockiego w USA do TV Republiki na YT. Jeżeli chodzi o narrację i komentarze taki sam koszmarny bełkot albo bardziej obrazowo – poziom piaskownicy – w najlepszym razie babki z piasku dla maluchów. Ale to chyba za łagodny opis, dlatego tak: wszystkie gś media hodują idiotów.