W XX w. geolog z pasji i zawodu, dr, b. wykładowca UJ, wykluczony w PRL, w czasach Wielkiej Czystki Akademickiej, z wilczym biletem ważnym także w III RP. W XXI w. jako dysydent akademicki z szewską pasją działa na rzecz reform systemu nauki i szkolnictwa wyższego, założyciel i redaktor Niezależnego Forum Akademickiego, autor kilku serwisów internetowych i książek o etyce i patologiach akademickich III RP, publicysta, współpracuje z kilkoma serwisami internetowymi, także niezależny fotoreporter – dokumentuje krakowskie ( i nie tylko) wydarzenia patriotyczne i klubowe. Jako geolog ma wiedzę, że kropla drąży skałę.
Zadam tylko jedno pytanie kontrolne, bo nie mam teraz czasu, aby obejrzeć. Czy protest obejmował również inne zjawiska negatywne na przykład ukrainizację – sowietyzację – zasiedlanie Polski przez nachodźców z obszaru Ukrainy? Czy uczestnicy protestu widzą talmudyzację procesów myślowych wśród swoich politycznych idoli?
A jeżeli chodzi o wzmiankowaną “kolonizację” to przypomnę, że bracia Kaczyńscy wraz z Tuskiem dokonali ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który degradował Polskę. Niestety, dla wielu protestujących pan Kaczyński wciąż pozostaje politycznym idolem, co można określić mianem owej talmudyzacji lub swoistej schizofrenii – rozdwojenia jaźni. Jedna jej cześć nienawidzi Tuska, druga kocha Kaczyńskiego, a przecież robili to samo.
Jak powiedział mi jeden stary znajomy (niestety, zwolennik PiS): Tusk jest zły bo robi złe rzeczy, a Kaczyński i Morawiecki robili to samo “bo musieli”.
“Eurokołchoz- Tak, wypaczenia- Nie”. Czy protestujący zgadzają się z tym hasłem? Jeżeli nie, to dlaczego popierają PiS?
Zadam tylko jedno pytanie kontrolne, bo nie mam teraz czasu, aby obejrzeć. Czy protest obejmował również inne zjawiska negatywne na przykład ukrainizację – sowietyzację – zasiedlanie Polski przez nachodźców z obszaru Ukrainy? Czy uczestnicy protestu widzą talmudyzację procesów myślowych wśród swoich politycznych idoli?
A jeżeli chodzi o wzmiankowaną “kolonizację” to przypomnę, że bracia Kaczyńscy wraz z Tuskiem dokonali ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który degradował Polskę. Niestety, dla wielu protestujących pan Kaczyński wciąż pozostaje politycznym idolem, co można określić mianem owej talmudyzacji lub swoistej schizofrenii – rozdwojenia jaźni. Jedna jej cześć nienawidzi Tuska, druga kocha Kaczyńskiego, a przecież robili to samo.
Jak powiedział mi jeden stary znajomy (niestety, zwolennik PiS): Tusk jest zły bo robi złe rzeczy, a Kaczyński i Morawiecki robili to samo “bo musieli”.
“Eurokołchoz- Tak, wypaczenia- Nie”. Czy protestujący zgadzają się z tym hasłem? Jeżeli nie, to dlaczego popierają PiS?