Głupiejemy!

Coraz częściej ludzie zauważają, że mimo coraz większego udyplomowienia jest coraz więcej głupoty w naszym życiu społecznym. Coraz więcej ludzi nie wierzy w Boga, a coraz więcej wierzy w głupoty serwowane przez autorytety, celebrytów, profesorów. Starsi są zdania, że poziom intelektualny obecnego profesora uczelni jest często niższy od profesora gimnazjalnego sprzed wojny. A matura przedwojenna to było coś więcej niż dziś dyplom uczelni, nie zawsze zresztą uczciwie zdobyty. Coraz trudniej nawiązać kontakt intelektualny w urzędach, sądach, na uczelniach. Rozumienie słowa pisanego/mówionego staje się coraz rzadsze, krytyka merytoryczna zastępowana jest przez personalny hejt, bo do krytyki potrzebne jest używanie rozumu, a do hejtu wystarczy tylko chamstwo.

Słyszymy nieraz, że na uczelniach ludzie boją się mówić, a nawet myśleć, to niby kto ma uczyć krytycznego myślenia? Napiszesz, że coś jest białe, a spotkasz się z zarzutem, że napisałeś czarne. Odróżnić prawdę od kłamstwa potrafi niewielu, a inni nawet się w tej materii nie wysilają. Czym wytłumaczyć głosowanie na tych, którzy już Polskę zwijali, aby władzy nie kontynuowali ci, którzy Polskę rozwijali?

Czym uzasadnić utrzymywanie – znanej z komunistycznej Polski – negatywnej selekcji kadr w domenie akademickiej? Te obserwacje zdają się potwierdzać wyniki badań prowadzonych w ramach Programu Międzynarodowej Oceny Kompetencji Dorosłych (PIAAC), które dostarczają wiedzy „o aktualnych umiejętnościach dorosłych w zakresie rozumienia tekstu, rozumowania matematycznego i adaptacyjnego rozwiązywania problemów”. Z dotychczasowych badań wynika, że te kraje, które osiągały wyższe średnie poziomy umiejętności, zazwyczaj mają lepsze wyniki gospodarcze i szybciej się rozwijały. Widać takie umiejętności są przydatne i warto o nie dbać w procesach edukacji. Niestety, Polska we wszystkich takich pomiarach uzyskuje bardzo słabe wyniki, niemal najgorsze wśród krajów europejskich. A jak na taką sytuację reaguje ministerstwo edukacji? Robi wszystko, a nawet więcej, aby przyspieszyć proces ogłupiania Polaków. Takimi łatwiej się rządzi.

O autorze: Józef Wieczorek

W XX w. geolog z pasji i zawodu, dr, b. wykładowca UJ, wykluczony w PRL, w czasach Wielkiej Czystki Akademickiej, z wilczym biletem ważnym także w III RP. W XXI w. jako dysydent akademicki z szewską pasją działa na rzecz reform systemu nauki i szkolnictwa wyższego, założyciel i redaktor Niezależnego Forum Akademickiego, autor kilku serwisów internetowych i książek o etyce i patologiach akademickich III RP, publicysta, współpracuje z kilkoma serwisami internetowymi, także niezależny fotoreporter – dokumentuje krakowskie ( i nie tylko) wydarzenia patriotyczne i klubowe. Jako geolog ma wiedzę, że kropla drąży skałę.