Gietrzwałd na terenie województwa warmińsko-mazurskiego jest znany na całym świecie dzięki Objawieniom Maryjnym z 1877 r., uznanym obok 11 innych (m.in. w Fatimie, La Salette, Lourdes) za prawdziwe przez Stolicę Apostolską. Położony jest niezwykle malowniczo w cennym przyrodniczo terenie. Rocznie przybywa tu ponad 1 mln pielgrzymów i turystów. Matka Boża pojawiła się w Gietrzwałdzie 160 razy. Nawoływała do nawrócenia i modlitwy różańcowej. Ks. prof. Krzysztof Bielawny, autor książki „Niepodległość wyszła z Gietrzwałdu”, zwraca uwagę, że było to miejsce, które na 40 lat przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę, zjednoczyło Polaków. Pisze: “Gietrzwałd stał się spontanicznym uniwersytetem kształcącym postawy narodowe i katolickie Polaków”. Teraz to miejsce, uświęcone obecnością NMP Królowej Polski, ma zostać zdegradowane budową w sąsiedztwie Sanktuarium ogromnego składowiska odpadów. Nie wolno na to pozwolić!
Walka duchowa o Gietrzwałd trwa
Kategoria: Archiwum, Gietrzwałd, Kultura, News, Polecane, Polityka, Polska, Pudło, Świat, Ważne, Wiara , 19 lipca 2023
W tym materiale widać jak na dłoni brak kompetencji i lekkomyślność urzędniczą na niebywałą skalę.
2 przykładowe “kwiatki”:
Np. Co chce w sądzie udowodnić Starosta Olsztyński Andrzej Abako, który najwyraźniej nie zgadza się z decyzją Wojewody Artura Chojeckiego zarzucającego mu szereg nieprawidłowości? Czemu będąc w Akcji Katolickiej Starosta uparł się na tą inwestycję w miejscu objawień Matki Bożej Królowej Polski, co jest de facto zamachem na najważniejsze dla Polaków wartości?
43.30 minuta materiału – Wójt Jan Kasprowicz przyłapany na skrajnej manipulacji.
Itd. Itp.
Pani Zaorska z tym uprzejmym uśmieszkiem pasowałaby raczej na plażę do interwencji u ratownika w sprawie dziurawego kajaka. I niewiele ma do powiedzenia, a gdy coś powie to nic nie słychać. Paradowska się stara jak umie, ale czasem musi poszukać okularów do czytania i przerwać dialog, na co patrzy drwiąco uśmiechnięty grubasek w randze kacyka powiatowego. Bezlitośnie je rozgrywa nawet wójt gminy z cynicznym uśmieszkiem i ufarbowanymi włosami. Ręce mi opadły. Diabeł wybrał sobie bezczelnych, cwanych, przygotowanych i wyszczekanych asystentów nawet na poziomie gminnym i powiatowym. One nie umieją wpaść rozgadanemu prowincjonalnemu urzędasowi w zdanie, złośliwie go zbić z tropu, a ci rozegrali bez wystrzału dwie plażowo odziane panie z Warszawy, które wybrały się na ostre strzelanie z procą na gumkę.
A to, że nie przyjął ich biskup a proboszcz wezwał policję woła o pomstę do nieba i tu żadna z nich nie jest winna. Matka Boża, królowa tej ziemi, może w końcu stracić cierpliwość. Nie spałbym spokojnie na miejscu tamtych duchownych, którzy nie dorośli do roli rzeczywistych obrońców Sanktuarium, kiedy nadeszła chwila próby.
Panie zadawały konkretne logiczne pytania, a urzędnicy rzeczywiście są bezczelni, bo wiedzą, że nikt po nich nie przyjdzie i nie wywlecze z tych urzędów.
Ja mam nieraz miałem okazją na żywo lub w przelocie oglądać kreatury z głównego ścieku i panie moim zdaniem w porównaniu z tymi typkami z innych mediow wypadły dobrze. Nie każdy jest Grzegorzem Braunem. To nam facetom otwiera się przysłowiowy nóż w kieszeni, gdy widzimy rozpasaną swołocz na grzędzie.
Polecam wszystkim cały film, do samego końca.
Ależ redaktorki świetnie wykazały, że rzecznikowi starosty jest wszystko jedno, co ma być w tym centrum dystrybucji Lidla przechowywane. Jakieś gigantyczne ilości odpadów, w tym niebezpiecznych? Przecież niech się o to później sanitarni i środowiskowi inspektorzy martwią. Że to będzie może zbyt późno? Ależ to nie będzie już problem starosty.
Albo, jego zdaniem, starosta nie musi się martwić o ewidentne szkody dla środowiska, bo Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska postanowiła, że nie ma konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko (sic!). I to w terenie chronionym uchwałą Sejmiku. Poza tym starosta tylko podpisuje, co mu dyrektor wydziału budownictwa przygotował :)
Wójt też tylko – jak wynika z jego wypowiedzi – podpisuje ważne pisma przygotowane przez podległych urzędników, nie martwiąc się o ich treść. Nawet, gdy ewidentnie kłamią.
Może te wywiady z urzędnikami mogłyby być bardziej dynamiczne, ale na pewno były mocno demaskujące.
Dla przypomnienia:
https://www.facebook.com/photo?fbid=236906469288625&set=pcb.236906812621924
https://www.facebook.com/photo?fbid=236906425955296&set=pcb.236906812621924
Oczywiście każda taka inicjatywa przypierająca tych facecików do ściany jest potrzebna i daje dobry owoc. Na pewno bezcenne jako dokument jest to, że dwie dziennikarki przedstawiły urzędnikom państwowym konkretne zarzuty i ukazały przy okazji ich nędzną pychę i arogancję. Jednak oczekiwałbym, że ktoś zechce i potrafi również wyśmiać tych prowincjonalnych klaunów puszących swoje wystrzępione ogony, bo “znajom się z Miemcami od samygo Lydla”. Zabrakło jakiegoś pistoleta lepiej od nich wygadanego, bo poza konkretnymi argumentami, które te panie rzetelnie przedstawiły, trzeba też na takich z góry i na huki. W rodzaju: nich pan nie będzie śmieszny! Skąd w panu to dobre samopoczucie, że jest pan “człowiekiem kościoła”. Żona panu powiedziała? A myśmy słyszały coś innego od ludzi demonstrujących tu od miesięcy za oknami, i bardzo by się pan zdziwił”.
:) Dobre te propozycje reakcji :)))
Żal, że zamiast tych dwu dziennikarek, których nieco przerosło to zadanie, nie zostali zaproszeni do przejechania się po tamtej “wierchuszce” władzy, prokuratury nie wyłączając, jacyś ostrzy redaktorzy, których przecież nie brakuje po prawej stronie internetu – np. istnieje doskonale prowadzony portal Nowy Ład, gdzie działa spokojny, kompetentny i zawsze doskonale wprowadzony w temat red. Michał Nowak. Można by dobrać mu kogoś, powiedzmy, z PCh24, jest tam np. Paweł Chmielewski. Oni takim horodniczym z powiatu nie daliby się zagadać, a przeciwnie – powstałby materiał poglądowy, jak zagonić w kąt taką przylepioną do starosty elitkę gminno-powiatową, która ośmiela się podnieść oderwane od kufla łapska przeciw świętości naszej Wiary.
Panie Aldona i Edyta są dziennikarkami “Warszawskiej” i TV PL1. To TV PL1 i “Warszawska” wspólnie przygotowywały ten reportaż, więc jest rzeczą naturalną, że dziennikarki z tych mediów przeprowadziły wywiady z urzędnikami. Materiał jest merytoryczny i dobrze przyjmowany przez oglądających.
OK, dobrze że to zrobiły. Ale mając poumawianych tych urzędasów na spotkania, nie zaszkodziło zastanowić się, czy nie warto zaprosić do gry ostrzejszych graczy. To miło, że program “dobrze odbierają oglądający” ale nie dla popularności robi się takie programy. Chodzi o zbyt wielką sprawę, a tu raczej na pewno urzędasy stuknęły się kuflami po odejściu tych pań, zwłaszcza gdy doszła wiadomość, że pocałowały klamkę w Kurii a proboszcz poszczuł je policją. Pewnie to ich umocniło zamiast nastraszyć i już nieprędko znów kogoś przyjmą.
Czytam komentarze pod tym filmem w różnych miejscach internetu i urzędnicy dostają w nich przysłowiowe “lanie”. Z całą pewnością nie mogą się czuć “wygranymi”.
Kilka przykładów wypowiedzi:
Ocalić Piękno
Tak, wójt bezczelnie kłamie i zaprzecza faktom, neguje autentyczną dokumentację! Niebywały SKANDAL!!! Jak można tak łgać w żywe oczy?!
Bogusia Po Kądzieli Durczak
Wójt twierdzi do końca, że to hurtownia spożywcza!(spożywkę można trzymać z odpadami?) Wszyscy już wiedzą ,że to przemysł śmieciowy z odpadami niebezpiecznymi włącznie,a wójt dalej swoje.
Andrzej Zyrkowski
Jeżeli wójt podpisuje pisma do ministra nie czytając ich to takie lokalne pisma dotyczące lokalnych problemów to chyba podpisuje in blanco-a swoją drogą to po takim publicznym wyznaniu o podpisywaniu i nie czytaniu takich dokumentów to ciekawe co kryją inne dokumenty i czy nie powinna wejść kontrola z urzędu?
Andrzej Zyrkowski
A ja to chciałbym poznać nazwisko tego odważnego urzędnika który napisał pismo do ministra rolnictwa umieszczając uzgodnienia wójta z arcybiskupem,którego wójt podpisując nie czytał. I co dalej z tym urzędnikiem skoro jest taki kreatywny to może jakaś podwyżka?
A propos “poszczucia policją” przez proboszcza. Ten pomysł okazał się totalną wpadką.
Policja nie wiedziała co robić, gdy po przyjeździe zobaczyła grupę ludzi głośno odmawiających różaniec. Z daleka popatrzyli – nie przeszkadzając w modlitwie – i odjechali.
Jeszcze jeden z komentarzy na FB:
Krzysztof Kamiński
Moje uwagi po obejrzeniu filmu:
Kwestia decyzji wydanej przez Starostę Olsztyńskiego:
– rzecznik starostwa powiatowego nie wie, co jest w decyzji wojewody, uchylającej decyzję starosty – mówi tylko o 3 osobach nieuwzględnionych jako strony, a to nie prawda. Stronami są na pewno właściciele wszystkich nieruchomości, na które wpływ ma inwestycja (co najmniej pas 100 m wokół nieruchomości, ale należałoby zastanowić się, czy nie będzie wpływu inwestycji na wieś Gietrzwałd oraz wieś Naglady). Wg mojej opinii większość mieszkańców, którzy mieszkają w Gietrzwałdzie i okolicach powinna być w pełni uświadomiona, jak ta inwestycja ma wyglądać. Nie można ich usuwać z postępowania administracyjnego.
– rzecznik starostwa powiatowego w ogóle nie bierze pod uwagę obowiązku rozważenia zgodności inwestycji z aktami prawa miejscowego. To jest lekko kuriozalne.
Czy jest to stanowisko Starosty Olsztyńskiego? Jeżeli tak, to jestem przerażony!
Co do wypowiedzi Wójta Gminy Gietrzwałd, to muszę powiedzieć, że jest to bardzo inteligentny człowiek. Świetnie manipuluje danymi i zmienia znaczenie faktów lub im zaprzecza, jak już robi się mu gorąco.
Na przykład:
– kwestia wody – Panie Redaktorki pytają o zużywanie wody przez Lidla – będzie to 72 m3 wody na dobę. Pan Wójt odpowiada, że nie siedemdziesiąt, ale 30 (chociaż w dokumentach jest inaczej), a poza tym to nie ma problemu, bo gmina produkuje rocznie 100.000 m3 wody rocznie. Jak można policzyć zapotrzebowanie Lidla to ponad 26.000 m3 wody rocznie, a więc ¼ podawanej przez Wójta produkcji wody. Panie podniosły, że w okresie letnim mieszkańcy już dzisiaj otrzymują smsy s prośbą o oszczędzanie wody. Wzrost zapotrzebowania o ¼ to jest olbrzymia ilość, która zacznie być dużym obciążeniem systemu, zwłaszcza latem, gdy jak to wójt powiedział: „zjeżdża się warszawka”. Hmmmm… to jest niestety manipulacja i wprowadzanie w błąd mieszkańców. Wody będzie brakować bezdyskusyjnie! I będzie to dotyczyło także okresów jesiennych i zimowych, gdyż ostatnio mamy te okresy bardzo suche. Woda w kranie pewnie będzie, ale jej ciśnienie będzie podobne jak w Stawigudzie latem – woda czasami ciurka, a nie leci. Całe szczęście gmina Stawiguda (podobno) ma w planach budować dodatkowe ujęcie wody.
– kwestia opiniowania wniosku o odrolnienie przez Kościół – Wójt twierdzi, że nie rozmawia ze stroną kościelną na temat inwestycji gminnych. W piśmie jest jednak o tym informacja, a Wójt się tłumaczy, że on „wiele pism podpisuje”. I dalej: „gdyby to było tak podkreślone, jak Pani ma to Wójt by kazał to zmienić”. Widzimy tu w praktyce stosowaną zasadę: złapali złodzieja za rękę, ale on się wypiera, że to nie jego ręka…. Oczywiście, to przenośnia, bo ja Wójta szanuję, szczególnie za Jego inteligencję. Co nie zmienia faktu, że Wójt manipuluje faktami wg własnego uznania.
Powiem szczerze: Gietrzwałdzie, współczuję Wam. Ale… Wybory już za pasem, więc radzę dobrze: powierzenie ponownie władzy Panu Kasprowiczowi to nie jest dobry wybór.
I jeszcze jeden z komentarzy ode mnie.
Wójt opowiadał bajeczki, że zużyte baterie nie są niebezpieczne. Na tą historyjkę, to nie tylko, że nikogo nie mógł nabrać, ale ujawnił wyjątkowy tupet, bo już nawet dzieci w szkole wiedzą, że do ich produkcji wykorzystuje się metale ciężkie takie jak: kadm, rtęć, ołów, cynk, nikiel. Dzieciaki wiedzą, że gdyby te substancje przedostały się do gleby lub wody, doprowadziłyby do ich skażenia, a dla człowieka oznacza to szereg chorób (uszkodzenie mózgu, obrzęk płuc, czy uszkodzenia skóry spowodowane przez właściwości żrące litu). Wójt jednak udawał, że nie wie (?).
Do materiału filmowego telewizji PL1 nawiązują już wnikliwi blogerzy. Tutaj dobra analiza:
Jak wójt Gietrzwałdu sortownię odpadów nazywa hurtownią spożywczą?
https://www.salon24.pl/u/niewiarygodne/1314234,wojt
Polecam!
Starosta i wójt lekceważą niebezpieczeństwa związane z przechowywaniem odpadów chemicznych, a tymczasem mieszkańcy Zielonej Góry przekonali się dzisiaj, jak to w rzeczywistości jest:
https://dorzeczy.pl/kraj/463668/alarm-w-zielonej-gorze-plonie-hala-z-chemicznymi-odpadami.html
Cytuję:
Ogień pojawił się w hali magazynowej, przy ulicy Zakładowej w Zielonej Górze Przylepie. W budynku znajdują się niebezpieczne odpady chemiczne. Hala ma powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych.
Służby alarmują ws. toksycznych oparów
– Kierujemy tam wszystkie siły, jakie mamy – informował w rozmowie z serwisem zielonagora.naszemiasto.pl st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskich strażaków.
Media podają, że pożar jest dobrze rozwinięty, a kłęby dymu widać z odległości kilku kilometrów. Dym unoszący się nad budynkiem prawdopodobnie jest toksyczny.
– Akcja gaśnicza tak naprawdę się rozpoczęła, cały czas trwa. Mamy w tej chwili blisko 20 zastępów straży pożarnej, cały czas siły i środki dojeżdżają na miejsce. Mamy apel do wszystkich mieszkańców mieszkających w pobliżu, by weszli do mieszkań i zamknęli szczelnie okna i drzwi. Substancje, które się palą, mogą mieć szkodliwy charakter – relacjonował po godzinie 16 st. kpt. Kaniak. W rejonie gdzie unosi się dym do mieszkańców wysłano alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Rzecznik lubuskich strażaków podkreślił też, że “to bardzo niebezpieczna, nieopanowana sytuacja”.
O godzinie 19 prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki opublikował informację na temat decyzji podjętych podczas spotkania sztabu kryzysowego. “Pilne zarządzenie Wojewódzkiego Sztabu Kryzysowego! Rozpoczynamy ewakuację mieszkańców z sołectwa Przylep” – podał Kubicki.
Chłop promuje freeganizm, a my się tu czepiamy… :)
To bardzo istotna wiadomość i podstawa do dalszych rozszerzonych działań. Przez takie zdarzenie i to właśnie teraz, Duch Święty jakby podpowiada dalszy kierunek działań. Mieszkańcy powinni rzecz maksymalnie nagłaśniać, składać skargi na wójta, na starostę gdzie się da. Zadręczać posłów, Kurię, ostatnich niesprzedajnych dziennikarzy. I to z paragrafu zagrożenia zdrowia i życia, bo jedynie tak można nastraszyć tych świrów u władzy.
Także portale prawicowe muszą trąbić na ten temat bez końca i niech pani to monitoruje na swym blogu, a my będziemy wspierać. I nie w tonie zbolało-pobożnym, bo ta szajka z tego tylko się śmieje. Konsekwentnie i twardo, w oparciu o zdarzenie w Zielonej Górze, trzeba stawiać sprawę celowego, pomimo ostrzeżeń i protestów, zagrożenia życia i środowiska przez samowolę lokalnej władzy.
Cenne sugestie. Oczywiście, będę monitorować i piękne dzięki za współpracę.
Nie obędzie się bez prawnika. To muszą być pisma, sformułowane kategorycznie i rzeczowo, ze wskazaniem zaniedbań, zlekceważeń i ich sprawców. Z nimi można tylko tak. Dopóki są same racje, choćby najświętsze a nie ma pism, paragrafów, to będą bajać, naśmiewać się, obiecywać, stroić mądre miny. Ale pojawia się teczka, pisma, pieczątki – i zaraz inna rozmowa.
Sugeruję Autorce, aby dodała w swoim wpisie, na początku maksymalnie kilka zdań opisujących znaczenie Gietrzwałdu w sensie początku duchowego odrodzenia ówczesnej Polski z konkluzją, że walka Gietrzwałd, to walka o nas żyjących dziś i o nasze dzieci i wnuki lub mniej patetycznie.
Wpis wówczas pójdzie jeszcze raz do góry, np. kosztem mojego wpisu, późniejszego
Zrobione!
Bardzo ważne uwagi.
Prawnicy są już angażowani, chociaż nie jest ich tak łatwo pozyskać, bo prawo w procesach inwestycyjnych jest dość skomplikowane. Ale zgłaszają się z pomocą inni fachowcy: urbaniści, architekci, specjaliści od ochrony środowiska.
Decyzja starosty o pozwoleniu na budowę została skutecznie zaskarżona, bo wojewoda ją uchylił.
Zostały skierowane do odpowiednich władz 2 kolejne ważne pisma:
petycja do wojewody o podjęcie działań nadzorczych i wniesienie skargi do WSA w związku z naruszeniem zasad sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego
https://www.debata.olsztyn.pl/teksty/87-wita-warmia/8742-petycja-do-wojewody-w-sprawie-inwestycji-lidla-w-gietrzwaldzie-kafelek.html
wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji Ministerstwa Rolnictwa o odrolnieniu działki pod potrzeby inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/polska/8745-wniosek-o-stwierdzenie-niewaznosci-decyzji-min-rolnictwa-odrolnienia-dzialki-w-gietrzwaldzie-dla-lidla-najnowsze-slajd-kafelek.html
Przygotowywane są dalsze skargi i wnioski.
Wójt wziął “kasę” wielką lub coś podobnego.
Podpisał cyrograf.
Demon będzie wójtowi pomagał.
Do samego końca wójta.
Koniec będzie żałosny.
Tyle.
Jasno ustaleni są winowajcy, przeciw którym należy kierować oskarżenia: wójt, Rada Gminy, starosta. Nagranie filmowe tych dwóch dziennikarek może być ważnym materiałem dowodowym w razie sprawy sądowej w oparciu o paragrafy chroniące zdrowie i życie obywateli, do której powinno dojść. Z nimi można tylko takim językiem. Panicznie boją się rozgłosu. Poza tym, sprawa sądowa może być dobrym precedensem na przyszłość. Trzeba też już teraz zbierać maksymalnie wiele materiałów na temat tego pożaru w Zielonej Górze, bo niebawem zaczną znikać. Już pewnie znikają.
Nie wiem, do jakich partii ci dwaj należą, ale należałoby się zwrócić już teraz, jak najszybciej do władz tych partii i do reprezentujących te partie miejscowych posłów. Poinformować ich o skandalu, który nabiera rozgłosu i możliwej sprawie karnej. Nie leży to na pewno w interesie żadnej partii, żeby akurat teraz taka rzecz wychodziła na jaw.
Można – choć po uchyleniu decyzji może to być obecnie przedwczesne – złożyć do sądu w Olsztynie wniosek o zabezpieczenie powództwa o immisje (art. 144 k.c.), przed jego wytoczeniem (art. 730 par. 2 k.p.c. w zw. z art. 755 par. 1 pkt 1 k.p.c.). Zabezpieczenie może polegać na wstrzymaniu wszelkich czynności związanych z rozpoczęciem budowy tego kompleksu. Ale tu potrzeba stanowiska biegłych z zakresu co najmniej ochrony środowiska, budownictwa, gospodarki wodnej, odpadami, która to opinia byłaby załącznikiem do wniosku. Pozew o immisje może złożyć każdy – nie tylko właściciel, ale i posiadacz, również zależny – nieruchomości zlokalizowanej w pobliżu planowanej inwestycji.
ps trzeba tak sformułować ten wniosek, aby sądem właściwym do rozpoznania sprawy był sąd okręgowy, bo wtedy zażalenie – na wypadek odmowy – idzie do rozpoznania do apelacji w Białymstoku, a to daje gwarancję zaangażowania w sprawę sądu z województwa podlaskiego, co pozwala wyprowadzić sprawę z Olsztyna i nadać jej ponadregionalną rangę i rozgłos.
Bardzo przytomne i fachowe rady. Dzięki. Pewnie potrzebna też będzie zbiórka środków na te postępowania. Czy po stronie działaczy jest jakaś fundacja, stowarzyszenie lub inny podmiot który mógłby zacząć zbierać fundusze?
Nie mam pojęcia. Nie mam kontaktu z tymi ludźmi. Ale trzeba działać wielopłaszczyznowo i na wszystkich możliwych frontach.
Może gospodyni bloga coś wie na ten temat?
Komitet Obrony Gietrzwałdu ma stronę na FB, gdzie cały czas ukazują się nowe informacje:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100089078199075
Jest też petycja z 31 grudnia, którą podpisało do tej pory 6817 osób:
https://www.petycjeonline.com/komitet_obrony_gietrzwaldu
W opisie petycji jest link do zrzutki:
https://zrzutka.pl/ty6ee7
Dzięki za sugestie. Przekażę Komitetowi.
Serdeczne ukłony za kolejne sugestie. Przekażę Komitetowi Obrony Gietrzwałdu.
Jeden z najnowszych wpisów na stronie Komitetu Obrony Gietrzwałdu na FB:
UWAGA PILNE !!!
LIDL (GRUPA SCHWARZ), Wójt gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz przy akompaniamencie przewodniczącego rady gminy Janusza Tkaczyka oraz Starosty Olsztyńskiego Andrzeja Abako, a także właściciela gruntów chcą nadal zbudować śmietnisko Lidla w Gietrzwałdzie z naruszeniem przepisów prawa. Złożyli oni skargę do WSA na decyzję Wojewody uchylającą pozwolenie na budowę wydane z naruszeniem prawa przez Starostę Andrzeja Abako.
Pytanie, jaka siła ich do tego skłania? Petycję przeciwną tej budowie podpisało już ok. 7000 tys. Polaków w tym kilkuset mieszkańców gminy, którzy protestowali przeciw tej inwestycji. Urzędnicy pozostali jednak niewzruszeni i petycję odrzucili. Pytanie, czyje interesy są tu forsowane z tak ogromnym zaangażowaniem. Z tych informacji wynika, że urzędnicy ci w dalszym ciągu zamierzają przeć na siłę do realizacji tej inwestycji w Gietrzwałdzie. Pomimo iż Wojewoda Warmińsko-Mazurski Artur Chojecki uchylił pozwolenie na budowę, gdyż złamanych zostało wiele przepisów prawa, nie mówiąc już o aspektach niewytłumaczalnego jawnego ataku na miejsce tak ważne dla Polaków to i tak urzędnicy pozostają niewzruszeni i odgrażają się dopięciem swego. Kim trzeba być, aby postępować w taki sposób ? W związku z tym ogłaszamy organizację III Protestu Pielgrzymkowego w Obronie Tronu Królowej Polski Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. O terminie powiadomimy niebawem. Musimy się przygotować do walki ostatecznej, zbierajcie siły i udostępniajcie wszystkim tę informację. Pokażmy, że Polska patriotyczna Polska Wartości i Paska Katolicka nigdy nie zgodzi się na zbezczeszczenie tego Świętego miejsca. Nigdy się nie poddamy tego bezduszni urzędnicy łamiący prawo i zasady moralne mogą być pewni !
Brawo!
Co do przyczyn?
Napisałem wyżej.
Jaka siła? Demony Pani Rebeliantko, demony. To już nie jest sprawa wewnątrzludzka.
Wkeję. Będzie łatwiej.
“Wójt wziął “kasę” wielką lub coś podobnego.
Podpisał cyrograf.
Demon będzie wójtowi pomagał.
Do samego końca wójta.
Koniec będzie żałosny.
Tyle.
Ten Kasprowicz o farbowanych włosach aż się prosi o sprawę sądową. Teraz jest buńczuczny i pewny siebie bo “stoi za nim Lidl”. A na sali sądowej będzie miauczał i wił się. Marsz – jak najbardziej. Ale już trzeba przygotowywać sprawę sądową mieszkańcy kontra wójt (czy starosta – to musi ustalić prawnik) do Sądu Okręgowego! Nie ma na co czekać.
Przekażę.
Tak przy okazji, dodatkowa informacja:
Przewodniczącym Rady Gminy Gietrzwałd jest były Komendant Wojewódzki w Olsztynie i Łodzi Janusz Tkaczyk. Odchodził z Policji w niejasnych czy też kontrowersyjnych okolicznościach. W internecie jest na ten temat sporo informacji.
W numerze Gazety Policyjnej z 3 czerwca 2005 r. https://gazeta.policja.pl/997/archiwum-1/2005/numer-03-062005/28907,Co-sie-dzieje.html znalazłem taką ciekawostkę:
“Co się dzieje?
Tego jeszcze nie było. Wobec Policji i “Gazety Wyborczej” zastosowano prowokację. Komendant z Łodzi Janusz Tkaczyk – jak twierdzi – w dobrej wierze (wydawało mu się, że ratuje honor służby) poinformował dziennikarzy o aferze w KGP. Dzisiaj Tkaczyk mówi, że w błąd wprowadził go Markowski (szef CBŚ z Olsztyna). Markowski zaś oskarża Tkaczyka o kłamstwo. Na razie więc historia wygląda jak z magla. I oby tylko ta interpretacja znalazła potwierdzenie w faktach. Inaczej, jeśli założyć, że była to zemsta na “Gazecie Wyborczej” i ludziach w Policji, którzy ujawnili jakieś nieczyste interesy, mamy do czynienia z mafią, w pełnym tego słowa znaczeniu. I chociaż na razie nie ma na to żadnych dowodów, to sprawę trzeba wyjaśnić do końca, aby nie pozostawić żadnych wątpliwości. “
Warto pójść tym tropem. Kto zacz ten Markowski z CBŚ w Olsztynie. I co to była wtedy za afera w Komendzie Głównej Policji w której uczestniczył lub był jej świadkiem ów Tkaczyk. No no, nieciekawy smrodek się zaczyna. Teraz widzimy, kogo tu mamy i skąd ta komuchowata bezczelność u tych typków.
Kto zasiada w organach stanowiących gmin, pozornie nieistotnych, bo małych pokazał np. rok 2019. W gminie Stegna toczyła się, naówczas batalia o obronę szkoły w Jantarze. Na otwartej sesji rady gminy poruszono m.in. sprawę przetargu na dowóz dzieci do tejże szkoły, ale i innych. Dziwnym był okres zlecenia. Do końca roku szkolnego, miast jak zwykle do końca roku kalendarzowego. Na pytania z jakich przyczyn skrócono czasokres usług do, li tylko połowy roku sekretarz gminy początkowo wił się jak piskorz, potem kluczył coś o cenach paliw, a przyparty do muru wypalił, że “a skąd wy wiecie, że dzieci pójdą do szkoły od września 2020 roku. Co ogłoszono 11 marca, wszyscy wiemy. Wiedział, prosty sekretarz małej, nadmorskiej gminy o kowidku już w listopadzie 2019r.?
Tkaczyk przeszedł na emeryturę unikając w ten sposób postępowania dyscyplinarnego.
Dzisiaj z tytułu emerytury i diety przewodniczącego Rady otrzymuje miesięcznie łącznie ponad 13.000 zł.
Gdy był komendantem w Łodzi był w konflikcie z policyjnymi związkowcami, którzy robili wszystko, aby został odwołany ze stanowiska. Dlatego nie kryli zadowolenia z powodu jego odejścia.
Cytuję:
– To dobrze, że został odwołany. Szkoda tylko, iż nastąpiło to tak późno. Już w styczniu sygnalizowaliśmy problemy z komendantem – zaznacza Zbigniew Jagiełło, szef Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w Łodzi. – Wtedy zarząd wojewódzki naszego związku przyjął uchwałę, w której zarzuciliśmy komendantowi łamanie przepisów.
Główny zarzut był taki, że Tkaczyk na koszt policji wyposażył swoje mieszkanie, które otrzymał na czas nieokreślony od władz Łodzi.
– Swoje mieszkanie w bloku komendant wyposażył od A do Z – twierdzi Jagiełło. – Z zasobów policyjnych otrzymał nie tylko meble, lodówkę i telewizor, ale nawet pastę i szczotkę do butów. Niektóre z tych rzeczy zostały kupione przez komendę. Ja też chciałbym w ten sposób wyposażyć swoje mieszkanie, ale nie mogę, gdyż nie ma przepisów na to zezwalających. Uważamy więc, że doszło do rażącego uchybienia przepisów, gdyż pan Tkaczyk wykorzystał swoje służbowe stanowisko do osiągnięcia prywatnych korzyści.
A to tylko niektóre z zarzutów, zdaje się że z tych bardziej błahych:
https://lodz.naszemiasto.pl/upadek-komendanta/ar/c1-6164739
Szkoda czasu na dalsze wyjaśnienia. W tym środowisku nie da się dociec prawdy.
W Gietrzwałdzie teren pod inwestycję Lidla ma sprzedać spółka Rolłajsy, należąca do byłych dyrektorów PGR.
1/ Wojciech Jan Bielański – jest wymieniany w katalogu IPN jako członek Egzekutywy POP przy PGR w Łajsach (informacja z 1986 r.) oraz sekretarz rolny w Komitecie Gminnym PZPR w Gietrzwałdzie od 6.11.1986 r. do 30.11.990 r.
2/ Krzysztof Paweł Biadała – dzisiaj przewodniczący Rady Parafialnej przy Sanktuarium, członek Rady Sołeckiej w Łajsach (gmina Gietrzwałd), działacz Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.
Biadała jest też wieloletnim beneficjentem olsztyńskiego biura ARiMR. Korzysta od kilkunastu lat z dopłat unijnych. Realizował program rolnośrodowiskowy w ramach PROW 2007-2013, a obecnie realizuje działanie rolno-środowiskowo-klimatyczne.
http://kopernik.tv/biznes/6074,arimr-w-sluzbie-rolnikom-biuro-powiatowe-w-olsztynie
Ciekawy materiał z sesji Rady Gminy z 19 stycznia:
https://gazetaolsztynska.pl/901164,Burzliwa-dyskusja-o-centrum-dystrybucyjnym-Lidla-na-sesji-gminy-w-Gietrzwaldzie-Wladze-nie-zmieniaja-swojego-zdania-zielone-swiatlo-dla-inwestycji.html
Matko Święta, co za chlew. Wyposażył własne mieszkanie na koszt Komendy! I jeszcze ten “pobożniś” z rady parafialnej w tym towarzystwie. Jakbyś zajrzał do dołu z wężami. Trudno będzie z takimi. Teraz wiadomo, kto oplata księdza i dlaczego wezwał policję. Należałoby koniecznie znaleźć sposób dotarcia do Kurii, jak nie słusznością argumentów, na co są głusi, to rozgłosem. Zawsze tego najbardziej się boją. Powinno się zrobić demonstrację w Olsztynie, pod oknami biskupa. Ze skandowaniem “Biskupie, nie milcz! Nasza Matka cię wzywa!”.
Może być tak, że ten ufarbowany “dygnitarz wiejski” w randze wójta to figurant, którego wystawia znacznie potężniejsza komuszo-policyjna grupa na szwabskim żołdzie. Wyobrażam sobie, jaka kasa tam przepływa. Aż się prosi o jakieś znane pióro dziennikarskie, które by ten śliski układ wokół Gietrzwałdu opisało. I to w artykule papierowym, nie tylko w sieci, bo to ma o wiele silniejsze oddziaływanie psychologiczne. Musiałaby to być pierwsza liga dziennikarska z mainstreamowej prawicy. Ktoś z DoRzeczy? Na razie nikt mi nie przychodzi do głowy.
“Może być tak, że ten ufarbowany “dygnitarz wiejski” to figurant, którego wystawia znacznie potężniejsza komuszo-policyjna grupa zdrajców na szwabskim żołdzie. Wyobrażam sobie, jaka kasa tam przepływa.”
Nie może a tak jest.
Tego filuta i jego sekretarkę Gminy (czy coś tam – inna funkcja) obejrzałem bezpośrednio i na żywo.
Byłem tam.
Powtarzam.
To jest istota absolutnie obca.
Nie wiem, czy mam dość odporności na to, by oglądać film z posiedzenia tego tworu o nazwie Rada Gminy. Gdybym pił alkohol to bym przedtem walnął setę, a tak to nic mnie nie chroni.
Ta spólka się wiele razy przekształcała. Wątki elbląskie etc. Ale egzekutywa mówi sama za siebie. Należy ustalić numer kw dla sprzedawanej nieruchomości, zamówić w sądzie wieczystksięgowym w Olsztynie akta księgi wieczystej i przejrzeć całość dokumentacji tej nieruchomości, włącznie z przynajmniej próbą dotarcia do starych przedwojennych grundbuchów. A także w wydziale gospodarczym akta tej spółki Rolłajs. Może to pozwoli nieco wskazać co dalej robić.
Wspaniałe, fachowe rady Pan daje.
Eeee tam. Tylko drobiazgi w morzu absurdu.
ps mimo, że jestem skrajnym pesymistą, to nie mogę stać obojętnie, wobec tego co się wyprawia. I szkoda, że Braun, w końcu nie nakręcił filmu o Gierzwałdzie, a tak się odgrażał. Gdyby zrobił to, powiedzmy na zbliżonym poziomie, co film o Lutrze, to teraz byłby to piękny “wsad propagandowy” dla tej walki.
Ale cóż, skoro ryby budowały tylko na niby, żaby na aby aby, aby a rak byle jak…
Oby! Matka Boża musi zwyciężyć!
To jest dobra idea. Realizacja w trakcie.
Jest paru realizatorów, którzy by podołali. Słusznie przypomniał pan Brauna, który “tak się dobrze zapowiadał” ale jak widać skapitulował wobec rzeczywistego wyzwania rzuconego Matce Bożej. W okresie przedwyborczym może hamowany jest przez swoich, którzy na pewno namiętnie liczą teraz słupki i nie chcą ryzyka. Może ktoś ma z nim kontakt? Może dałby się przekonać? Na pewno nakręciłby też dobry materiał Witold Gadowski. Kręcił filmy o wojnie w Syrii, o mafii kalabryjskiej. Niech teraz nakręci o polskiej. Bliżej ma i masę materiału, choćby już teraz nazbieranego na Legionie, wraz z linkami. Myślę, że fundusze prędko dałoby się zebrać, jeśli prawicowe blogi i portale wystąpią razem. Zresztą teraz film można nakręcić “z kija” i nie trzeba wielkich kosztów, jedynie na podróż i wyżywienie. Najważniejsza jest kompetencja, przebojowość i montaż.
A swoją drogą, jakich nędznych czasów dożyliśmy. Gdy była koniunktura, to ludzi z kamerą nie można było zliczyć np. wokół Jana Pawła II. Teraz trudno znaleźć choćby jednego, gdy chodzi o obronę Matki Bożej.
Nie skapitulował.
“Gietrzwałd 1877. Wojna światów”. Zwiastun filmu dokumentalnego Grzegorza Brauna na youtube. Premiera jesienią.
Więcej na stronie fundacji Osuchowa.
Po prostu, posługując się słownictwem informatycznym, jesteśmy w trakcie “odinstalowywania oprogramowania”, które kształtowało naszą kulturę kilka tysięcy lat wstecz.
Już kowidek pokazał, że można to uczynić w “try miga”. Dystans, witanie popukiwaniem łokietkami, szmaty na buziach, o Komunii św. i zdalnych mszach nie wspomnę. Zamykanie się lekarzy przed pacjentami etc. etc.
Szybko to narzucono, a ile osób przyjęło ten model?!
Z dnia na dzień. Więc proszę się nie dziwować. Grunt pod to był przygotowywany od setek lat. Powtarzam, zmiany idą po krzywej asymptotycznej, a punkt krytyczny przekroczyliśmy już dawno.
Bardzo dobra wiadomość! Tylko niech nie czeka zbyt długo z premierą, bo czas nagli. Tamtym też czegoś bardzo się śpieszy.
https://www.youtube.com/watch?v=oxxPv-Z8HzI
Niezbyt chętnie powołuję się na Onet, ale trzeba, jeśli materiał jest przydatny. Na YT właśnie zamieścili krótko i rzeczowo ze szczegółami o pożarze składowiska w Zielonej Górze. Powiedzieli też, jak to się robi przy pomocy podstawionych właścicieli działek. Proceder jest, jak się okazuje, ogólnokrajowy. Dlatego tak ważne jest to, o czym napisał Nietytus: sprawdzić stan własności działek. Łącznie z przedwojennymi właścicielami.To może być klucz do sprawy.
Entropia dodatnia.
Są zaangażowani specjaliści. Tu bardzo dobry tekst urbanisty:
https://kontrurbanista.webnode.page/news/partycypacja-anty-spoleczna-w-planowaniu-przestrzennym/
Pospolite ruszenie. Pisać emaile z prośbą o przyśpieszenie premiery, bo czas nagli. Adres na stronie fundacji Osuchowa. Ja już pisałam.
Rebeliantko, ty też jeśli możesz przekaż tę informację dalej.
Łatwo dostępne info w KW:
Właścicielem działek jest PW Rolłajsy Sp. z o.
W dziale III zarejestrowano OFERTĘ ZAWARCIA UMOWY PRZEDWSTĘPNEJ SPRZEDAŻY NIERUCHOMOŚCI
oraz OŚWIADCZENIE LIDLA O PRZYJĘCIU OFERTY ZAWARCIA UMOWY PRZEDWSTĘPNEJ SPRZEDAŻY NIERUCHOMOŚCI
Oczywiście.
To teraz, jak radzi Nietytus, trzeba sprawdzić w wydziale gospodarczym akta tej spółki Rolłajs. Skąd oni i kogo reprezentują. W tej audycji Onetu http://https//www.youtube.com/watch?v=oxxPv-Z8HzI której WARTO POSŁUCHAĆ, mówią właśnie a propos pożaru w Zielonej Górze, o ogólnopolskiej epidemii tych spółek krzaków które figurują jako właściciele działek a potem rozpływają się w powietrzu.
PW Rolłajsy sp z o.o. ma 2 właścicieli, tych dwóch byłych dyrektorów PGR. Podałam te info wyżej, wczoraj o 19.06.
https://rejestr.io/krs/214469/przedsiebiorstwo-wielobranzowe-rollajsy
Wojciech Jan Bielański
https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/580710
Krzysztof Paweł Biadała – dzisiaj przewodniczący Rady Parafialnej przy Sanktuarium, członek Rady Sołeckiej w Łajsach (gmina Gietrzwałd), działacz Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.
Biadała jest też wieloletnim beneficjentem olsztyńskiego biura ARiMR. Korzysta od kilkunastu lat z dopłat unijnych. Realizował program rolnośrodowiskowy w ramach PROW 2007-2013, a obecnie realizuje działanie rolno-środowiskowo-klimatyczne.
http://kopernik.tv/biznes/6074,arimr-w-sluzbie-rolnikom-biuro-powiatowe-w-olsztynie
Ciekawe dane o spółce Rolłajsy:
Pomoc publiczna
2022 r. – 505,1 tys. zł,
2020 r. – 230,7 tys. zł,
2016 r. – 195,9 tys. zł,
Dofinansowanie UE, 2014 – 2020, wartość projektu 283,4 tys. zł, dofinansowanie z UE 195,9 tys. zł
Strona internetowa spółki:
https://www.rollajsy.pl//
Ta strona internetowa nie działa.
Błędny adres. Tu działa.
LINK
Dziękuję.
Z prasy lokalnej:
Kto i w jaki sposób dyskredytuje protest przeciwko budowie sortowni śmieci Lidla w Gietrzwałdzie?
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/polska/8755-czy-gmina-gietrzwald-stala-sie-republika-bananowa-najnowsze-slajd-kafelek.html
Tutaj też o konflikcie interesów:
https://www.olsztyn.com.pl/artykul,gmina-gietrzwald-czego-wojt-nie-mowi,37934.html
A tutaj wyniki przykładowych kontroli Inspekcji Ochrony Środowiska pokazujące jak “prężnie” działa wójt i prezes PUK w zakresie gospodarki ściekami i odpadami w Gietrzwałdzie. Nic dziwnego, skoro tylu funkcjonariuszy “fachowo” nadzoruje tą działalność.
Kontrola w dniach 4-20.04.2023 r. ustaliła prowadzenie gospodarki odpadami w sposób niezapewniający ochrony środowiska – sankcja: mandat 500 zł dla wójta.
Kontrola w dniach 4-21.04.2023 r. ustaliła wprowadzenie do środowiska ścieków zawierających ponadnormatywne stężenia zanieczyszczeń – sankcja: mandat 500 zł dla prezesa PUK.
Grzegorz Braun jak najszybciej powinien wypuścić ten swój film o tym gnieździe węży! Może ktoś ma do niego dojście, żeby mu to zasugerować. Pytanie, czy porusza w nim te sprawy, o których my tu piszemy. Czy realizując ten film miał tę wiedzę, jaką mamy dziś.
Poseł Braun jest informowany.
Abp Lenga o Lidlu w Gietrzwałdzie
Tytuł filmu jest ostry. Niepokojące jest jednak milczenie Kościoła w sprawie inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie.
Konieczne do obejrzenia:
https://pl1.tv/title/to-co-chca-zrobic-w-gietrzwaldzie-to-zbrodnia-na-rozumie-czesc-1/
https://pl1.tv/title/to-co-chca-zrobic-w-gietrzwaldzie-to-zbrodnia-na-rozumie-czesc-2
Bardzo dobry materiał ukazał się na You Tube. Red. Andrzej Wronka mówi o Gietrzwałdzie, jest bardzo bystry i wygadany https://www.youtube.com/watch?v=F6PpRH-8yps&t=463s
Wronka jest prezesem Stowarzyszenia Ruch Effatha (obrona wiary katolickiej przed działalnością sekt i błędnych duchowości). Został odznaczony papieskim złotym medalem za zasługi dla Kościoła Katolickiego. Takiego rzecznika tej sprawy potrzeba.
Chyba jest jakiś błąd w adresie lub strona jest już niedostępna.
https://www.youtube.com/watch?v=F6PpRH-8yps&t=463s
wpisałem jeszcze raz, sprawdziłem, u mnie działa.
Dziękuję. To jest bardzo dobry film.
https://www.youtube.com/watch?v=SVvgaJVlcJQ
Jakie to smutne, że pisiorstwo swą głupotą, chciwością i samowolą doprowadza nas do tego, że w tej chwili polecam klip z lewackimi wypowiedziami i awanturą o toksyczne odpady, jaka wybuchła na sali sejmowej! Oczywiście, lewactwo nie występuje tu z punktu widzenia Gietrzwałdu ale zielonych – bardzo odległego od moich przekonań. Ale nagle, po raz pierwszy i mam dzieję ostatni, mamy wspólny cel przeciw obłąkanej z pychy i samowoli partyjce, mieniącej się “katolicką” a która z chciwości wobec zachodnich firm, zwożących tu nam to badziewie, próbuje zaśmiecić Polskę, w tym ukochany Gietrzwałd. Tracą władzę i chyba stąd ten obłęd.
Myślę, że warto zobaczyć ten klip i posłuchać dość sensownych argumentów, jakie wytaczają przeciw urządzanym za łapówki wysypiskom śmieci (skądinąd wiele z nich, przypomnijmy, powstało za czasu platfusów, którzy nie był wcale lepsi). Warta obejrzenia jest też histeria sławetnej pisiorskiej marszałkini, uprzednio kierowniczki szkoły podstawowej, która słowa krytyki poróbuje zagłuszać dzwonkiem i krzykami.
Pamiętać należy, że samorządy to jedna agentura, a administracja rządowa, to nieco inna, ale summa summarum to teza i antyteza, awers i rewers. Ale koszty łapówek są przez to wyższe. A co do marszałkini, to pikuś. Niejaka Józefa (o ironio) Szczurek-Żelazko (piękne starpolskie, arystokratyczne nazwisko) pielęgniarka z Nowego Sącza w randze podsekretarza stanu 17 grudnia 2019r. podpisała rozporządzenie zwiększające 100 krotnie dopuszczalną dawkę promieniowania elektromagnetycznego dla ekspozycji ludności. A potem przyszedł 11 marca roku pamiętnego. Pielęgniareczka Ci ja.
Kaczkower z premedytacją wywleka takich (takie) do władzy, biorąc znikąd, z jakichś Jaworów i Nowych Sączów, gdzie zarządzali drewutnią. Teraz te szczurki czy zielaski zarządzają państwem i za swym dobrodziejem rzucą się pod koła. O to chodziło temu psychopatycznemu staruszkowi, którego już nie odskrobiesz od władzy podtrzymywanej przez takich pretorian, jak zaschłego g od podeszwy w traktory. Koniecznie ktoś musi nagrać scenę, jak będzie piszczał i smarkał gdy go będą wyciągać z gabinetu na skwerek do warcabów, gdzie zawsze było jego miejsce.
//(…) z premedytacją wywleka takich (takie) do władzy, biorąc znikąd (…) Teraz (…) za swym dobrodziejem rzucą się pod koła//
Trudno się nie zgodzić.
To rozporządzenie (Pani Szczurkowej uprasowanej), to była furtka do zawieszenia na, co najmniej 3 miesiące, dokładnie już nie pamiętam, ale idzie to sprawdzić, przepisów prawa budowlanego, po 11 marca 2020r.
A to oznacza, że odpadły m.in. wymogi decyzji o warunkach zabudowy i dalej o pozwoleniu na budowę WSZELKICH budowli, w tym strategicznych.
Jako widoczny efekt zaczęły, jak grzyby po deszczu wyrastać maszty 5g. A wtedy zakazywano – pamiętać należy – wstępów do m.in. lasów. Ich lokalizacja, zazwyczaj odbywała się w miejscach gdzie nie było miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Ot tak, na skróciątka to poszło.
A co samego rozporządzenia, to bezprawnie zmieniono uprzednio resort właściwy do jego wydania z ministerstwa ochrony środowiska na ministerstwo zdrowia i dodatkowo wprowadzono zmienną magnetyczną. Dotychczas był tylko składnik elektryczny.
Kto to pamięta i kto to badał?
Warto, żeby ktoś te szczegóły w osobnym tekście opisał! Gdy na widok pierwszych anten 5G stawianych przed paroma laty na dachach wyższych budynków biłem na alarm i mówiłem ludziom, o co w tym chodzi, to zmieniali temat. Teraz 5 G stoją wszędzie, na kościołach, w lasach, w polu i jest problem.
Sapienti sat.
Wspieram propozycję Pokutującego Łotra.
Na portalu Artura Łobody – zaprasza.net, Polskie Niezależne Media jest kompendium wiedzy na ten temat.