Obecna sytuacja kryzysu Kościoła nie jest od wczoraj. Trwa już co najmniej 60 lat. Moim zdaniem było to spowodowane błędnym rozumieniem tego, czym jest Kościół, jego misji w świecie. I tak począwszy od Soboru Watykańskiego II była to zła droga, zła metoda dostosowania życia Kościoła, myślenia, do niektórych światowych aspektów współczesnego świata. A rdzeniem, esencją współczesnego świata jest antropocentryzm, tak skoncentrowany na człowieku i umieszczenie człowieka w centrum na poziomie naturalnym, a więc na poziomie horyzontalnym. I zmniejszenie centralnej pozycji Jezusa Chrystusa jako Króla na wszystkich poziomach ludzkiego życia, a nawet w Kościele. I to pomniejszanie centralnej pozycji Jezusa Chrystusa jako Króla jest przyczyną, głębszą przyczyną obecnego kryzysu Kościoła. (…) Jesteśmy stworzeni do Wieczności, a misją Kościoła jest przede wszystkim Wieczność. I tak myślę, że to jest najgłębszy korzeń, ta trucizna, która weszła powoli w życie Kościoła wraz z Soborem Watykańskim II. Powoli, stopniowo, aby zwiększyć, jak powtarzam, antropocentryzm, troskę o sprawy doczesne i postawić człowieka w centrum. I to widzimy na wszystkich poziomach, nawet w Liturgii. Świętej Liturgii, gdzie człowiek wychwalany stawia siebie w centrum, a Jezus w Tabernakulum jest często z boku, a Liturgia jest celebrowana w wielu przypadkach jak pokaz i proste zgromadzenie w stylu protestanckim.
−∗−
Protestantyzm w Kościele Katolickim. Kryzys Liturgii Katolickiej – JE ks. bp. Athanasius Schneider
−∗−
KKK 675 wydaje się pasować tu idealnie