Mentzen w kamaszach…

No dobra, to teraz znów wielu moich znajomych będzie mnie opierdzielała, że znów tykam ich guru, zbawcę Polski, lidera partii Nowa Nadzieja, pomazańca Korwinowego, pana Mentzena…

Ale zanim to nastąpi, to Szanowni przeczytajcie co ten człek na trzeźwo mówi:

“Istnieje realne zagrożenie, że niedługo staniemy się w stanie wojny z Rosją, natomiast armia zawodowa potrzebuje rezerw, ponieważ wojna ma to do siebie, że zużywa ludzi, którzy giną, a inni są ranni, inni zmęczeni i trzeba ich zastąpić rezerwistami więc jeżeli ktoś nie chce, żeby ta azjatycka dzicz wpadła do Polski, zabiła mu matkę, zgwałciła żonę porwała córkę, spaliła dom i ukradła telewizor to niestety musi zadbać o to aby armia polska była silna i trzeba się przeszkolić…” (transkrypcja z jutuba)…

Samo określenie “azjatycka dzicz” z ust ponoć wykształconego człowieka pominę milczeniem…przecież nie każdego stać na to, aby mieć w biurze tylko globus Polski…

Natomiast  teraz uwaga, tłumaczę z mentzenowego na nasze…według Pana Mentzena wojna “zużywa ludzi”, a w tym wypadku zawodowych, przeszkolonych żołnierzy, a w zamian tych “zużytych ludzi” staną “komandosi” po łykendowym przeszkoleniu…i pewnie w cuglach wygrają tę wojnę i pogonią “azjatycką dzicz” aż po Kamczatkę nie oddając ani jednego telewizora wcześniej mordując cały Specnaz, jak to swego czasu wieszczył były minister wojny wszechczasów Antonio Macierewycz.

Panie Mentzenie, Sławku…nie wychylaj ty lepiej głowy ze swoich dobrze prosperujących już prawie korporacji, nie trać czasu na rzeczy, które cię przerastają, bo jeśli padniesz, polegniesz, albo będziesz zmęczony, to być może zwykły cieć, który odśnieża wejścia do twoich  biur będzie musiał się przeszkolić w jeden łykend i cię zastąpić i ciągnąć dalej tą dobrze prosperującą machinę, która zawdzięcza wysokie obroty dzięki legislacyjnym halabardnikom z PiS-u…

Popraw żel na włosach, zrób zapas ośmiorniczek i kawioru, nawarz więcej piwa, a przede wszystkim kup więcej telewizorów, aby “azjatycka dzicz” tak łatwo cię nie ogołociła…

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...