Wszystko dla naszego dobra czyli tyrania szczerze praktykowana

Pytanie brzmi: dlaczego traktuje się nas jak głupie dzieci, które nie mogą tak po prostu wybrać, ale muszą zrobić sobie „szczepienie”, a następnie dostać „zielone przepustki” na podróż, pracę lub wejście do jakiejkolwiek firmy czy instytucji.

−∗−

W menu na dziś danie wyjaśniające. My, niewdzięczni, nie wiedzieliśmy, a te wszystkie rządy, parlamenty i prywatne instytucje chcą nam nieba przychylić i działają wyłącznie dla naszego dobra. Poważnie…

Zapraszam do lektury.

_____________________***_____________________

„To wszystko dla twojego własnego dobra”

Jednym z najbardziej irytujących aspektów obecnych środków rzekomo stworzonych „przeciwko pandemii”, którym jesteśmy poddawani od prawie dwóch lat, jest upieranie się, że to wszystko jest robione „dla naszego dobra”. Tak jakby rządy i duże firmy były surowymi, ale troskliwymi rodzicami, a my po prostu niesfornymi lub nieposłusznymi dziećmi, które tak naprawdę nie wiedzą, czego potrzebują.

Przypomina to ostrzeżenie CS Lewis’a o tej najbardziej opresyjnej z tyranii, „tyranii szczerze praktykowanej dla dobra swoich ofiar”.

Teraz nie mogę powiedzieć na pewno, czy szczepionki, lockdowny, ograniczenia podróżowania i maski działają czy nie. Mam wrażenie, że nie, a przynajmniej nie w taki sposób, jak nam się mówi, ale nie o to chodzi. Pytanie brzmi: dlaczego traktuje się nas jak głupie dzieci, które nie mogą tak po prostu wybrać, ale muszą zrobić sobie „szczepienie”, a następnie dostać „zielone przepustki” na podróż, pracę lub wejście do jakiejkolwiek firmy czy instytucji.

Najwyraźniej rządy i wielkie korporacje na całym świecie martwią się o nasze „zdrowie”.

Martwią się? Naprawdę?

Niczym monomaniacy, oni zdają się martwić wyłącznie o covida.

Nie chodzi im o niewiarygodną ilość problemów ze zdrowiem psychicznym i alarmujący wzrost samobójstw wśród nastolatków podczas różnych „lockdownów”.

Nie o ludzi, jak moi starsi sąsiedzi, którzy przez ponad dwa lata nie widzieli swojej rodziny (mieszkającej w innym kraju) i cierpią z powodu samotności.

Nie o ludzi, którzy obawiając się zarażenia covidem, nie poszli do szpitala leczyć innych schorzeń i zmarli.

Nie o osoby, które zmarły lub zachorowały z powodu skutków ubocznych szczepionek.

Nie. Jest tylko „covid”. A nawet to nie wydaje się być ich głównym zmartwieniem. Dopóki mają te swoje „paszporty szczepionek” i „aplikacje śledzące” oraz „społeczeństwo bezgotówkowe”, tak naprawdę nie obchodzi ich, czy zachorujesz, czy nie.

Kiedy zaczęła się ta fala fałszywej troski? Ok, rządy prawdopodobnie zawsze działały jak irytujące wścibskie osoby – „Jestem z rządu i jestem tutaj, aby pomóc” było przerażającym zdaniem chyba od zawsze. Ale firmy przez dziesięciolecia zajmowały się głównie sprzedażą swoich produktów, a nie pouczaniem nas.

Jednak w szczytowym momencie zamieszek BLM [BlackLivesMatter] otrzymałem dziesiątki e-maili od dużych firm, które zapewniały mnie, że dla nich „czarne życie ma znaczenie”. W czasie Pride Month te same firmy zapewniły mnie, że walczą o prawa osób transpłciowych do korzystania z dowolnej łazienki. Nigdy nie pytałem ani nie obchodziło mnie, jakie jest ich stanowisko w tych kwestiach, tylko czy tworzą dobry produkt, z którego mogę korzystać.

Teraz te same firmy wysyłają mi e-maile o maskach, szczepieniach i przepustkach. Bo, rozumiecie, martwią się o moje zdrowie.

Niestety nie chodzi tylko o rządy i duże firmy. Prawie każda instytucja w kulturze i sztuce również kłania się w pas (czy to na mocy dekretów rządowych, czy w celu utrzymania dalszego finansowania, nie wiem) temu dosłownie „nowemu porządkowi świata”.

Na przykład Orkiestra Symfoniczna Baltimore ma teraz bardzo surowe przepisy dotyczące wstępu. Mówią nam, że chcą stworzyć „środowisko, w którym wszyscy możemy śmiało odkryć, co to znaczy być znowu razem”.

I tak, w imię „wspólnoty”, zakazują wstępu wszystkim, którzy nie są zaszczepieni, w tym wszystkim dzieciom poniżej 12 roku życia, które niestety nie mogą być jeszcze legalnie zaszczepione. Na koncerty nie zostaną wpuszczone nawet osoby z negatywnym wynikiem testu na covid: tylko „zaszczepieni” z odpowiednimi certyfikatami. Jednak nawet oni będą musieli wytrzymać w maskach przez cały czas trwania spektaklu. Nie jest jasne, czy i muzycy będą musieli nosić maski – przypuszczam, że przynajmniej fleciści będą zwolnieni…

A zarazem, pomimo tych wszystkich drakońskich zasad, które naprawdę wydają się pozbawiać całej frajdy z tego wydarzenia (a w tym przypadku naprawdę lepiej jest po prostu zostać w domu i obejrzeć transmisję wideo online), „te procedury nie zapewniają absolutnej ochrony przeciwko zarażeniu COVID-19”, a widzowie muszą „dobrowolnie przyjąć wszelkie ryzyko związane z narażeniem na COVID-19”.

Należy również pamiętać, że osoby wykazujące jakiekolwiek możliwe objawy mogą nie zostać wpuszczone. Obojętne – zaszczepione czy nie. (Zastanawiam się czy ktoś kto zakaszle podczas jednej z przerw, zostanie wyrzucony siłą).

To tylko jeden przykład spośród wielu niedorzecznych i bezlitosnych „nowych normalności”, którym podlegamy w imię naszego zdrowia.

Ale pamiętaj: „to wszystko dla twojego dobra”.

______________________________

“It’s all for your own good”, TE Creus, Aug 29, 2021

 

Uzupełnienia:

Kłamliwy, ale przewidywalny
Rząd może manipulować statystykami i przedstawiać je tak, aby „udowodnić” swoją aktualną narrację. A statystyki te często promują „wariant”, na którym to się opiera.

______________________________

Tyrania – warunkowanie i kontrola behawioralna
Żadna „normalność” nie będzie już nigdy możliwa, dopóki zbiorowy indywidualny bunt przeciwko tej tyranii nie stanie się wspólnym rdzeniem naszego społeczeństwa. Jaka będzie nasza przyszłość bez tej aktywnej zmiany postaw…

______________________________

Propaganda czyli jak do nas mówią
Wkrótce perswazja zamieni się w przymus, a z przymusu w jawną siłę. Jest już jasne, że podróżowanie samolotem będzie wymagało paszportów szczepionkowych, a transport publiczny, koncerty, biblioteki, restauracje…

______________________________

Armageddon albo czy sami damy radę
„Po raz pierwszy w życiu zacząłem zdawać sobie sprawę, że to nie zło i brutalność, ale prawie zawsze słabość jest przyczyną najgorszych rzeczy, które dzieją się na tym świecie”.

______________________________

Terror czyli po co ta kampania
W prawdziwej pandemii ten ciągły psychiczny gwałt byłby zbyteczny. Gdyby Czarna Śmierć szalała za moimi drzwiami, rząd wiedziałby doskonale, że nie muszą wydawać milionów, aby przekonać mnie, żebym została w domu.

 

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!