PiS rozważa Apartheid Narodowy

Nowy Rok przyniósł nam same dobre wiadomości:

obniżkę podatków, podwyżkę płac, zrównoważony zwój (nie rozwój żaden, a zwój – wiem co piszę) i najwyraźniej niezrównoważonego ministra od odbierania Polakom zdrowia (patrz – Narodowa Hekatomba niekowidowych Polaków trwa).

Jako wprawdzie nie optymista, ale twardy realista, jestem zdania, że gdyby jeszcze nie tyle zrównoważenie, co zwykłe prostowanie krzywości  temu wyżej wymienionemu i paru innym szpeniom, nowy 2021 rok przyniósł,

to byłoby może nie dobrze, ale przynajmniej mniej ch….o.

Swoją drogą, ciekawy ten pan o leniwym nazwisku,  zachowuje się, jak by był nie tylko z nadzwyczajnej kasty, ale wręcz z kosmosu:

z bolszewicką szczerością zapowiedział Ciemnemu Ludowi/Suwerenowi (wersja zależna od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa – czy oficjalny spicz) , że

my, z wiadomo czyjej łaski, minister od odbierania zdrowia Polakom,

rozważamy ograniczenie dostępu do różnych usług publicznych dla niezaszczepionych. (…)
Na przykład tylko zaszczepieni będą mieć uproszczony dostęp do pewnych świadczeń medycznych”.

Ja rzecz jasna w pełni popieram ten plan (bo socjaliści wszystko planują, a skoro wszystko, to wprowadzenie Apartheidu Narodowego  też), prosiłbym tylko o ujawnienie szczegółów, bo diabeł (taki socjalistyczny też), właśnie w szczegółach się kryje – na przykład:
– w kolejce po numerek – niewyszczepionych obsługujemy co dziesiątego!
– dostęp do specjalisty  – niewyszczepieni oczekują minimum 3 lata!

– operacja ortopedyczna – niewyszczepionym przysługuje tylko amputacja!

– ginekolog – niewyszczepionym po urodzeniu 3 dziecka!

(za to do kostnicy –  bez skierowania i bez kolejki).

I na deser: apteka – 100 procentowa odpłatność za wszystkie leki!
***

Co, że ten szpenio to z eszelonu?
Żeby jeszcze z eszelonu – ten jego nieposriedstwiennyj  sznyt, bezpagonowy, to na moje oko, raczej prosto z gruzawika.
Z politowaniem patrzę, jak tacy różni frustraci  naiwnie pokrzykują sobie, że się z nimi policzą.

Nie, nie policzą, bo nie po to Fundatorzy Szkoły Liderów Cioci Magdalenki (wróbelki ćwierkają, że o Frieda Daniela i Kriuczkowa Władimira chodzi) zainwestowali w tę mas(k)ę upadłościową po PRL, występującą pod kryptonimem 3 ew. 4RP, by teraz  plany się rypły.

Ale niech tam.

Ja jednak frustratom pozostawiam frustrowanie się, natomiast jako z wykształcenia inżynier (i to prawdziwy, bo PRLowski), czyli człowiek konkretu, mam propozycję praktycznego rozwiązania, upraszczającego cały ten apartheidowy galimatias:

wszystkich zaszczepionych wyposażyć w białe plakietki z podpisem tego ministra i  sprawdzonym (przez celników) wzorem, proponuję we wszystkich placówkach tzw. opieki zdrowotnej narysować na podłodze białą linię (zamiast zielonej i czerwonej) i nad tą białą linią zawiesić tabliczki z napisem:

TYLKO DLA BIAŁYCH!

O autorze: Ewaryst Fedorowicz