Przytaczamy fragmenty opinii Pawła Lisickiego oraz katolickiego dziennikarza Phila Lawlera.
Wkrótce po wyborze na papieża kardynała Roberta Prevosta uczestniczyłem w kilku różnych dyskusjach na temat tego nowego pontyfikatu. Zwróciłem wtedy uwagę, że, sądząc z publicznych wypowiedzi Leona XIV, będzie on w znacznym stopniu, choć może bez ekscesów, kontynuował linię Franciszka.
– pisze Pawel Lisicki w artykule Tęczowy jezuita znowu w Watykanie. Koniec marzeń o konserwatywnym zwrocie Leona?
Wielu katolickich komentatorów nie zgadzało się z moimi argumentami. Twierdzili, że papież Leon przywraca niektóre tradycyjne, zarzucone przez swojego poprzednika obyczaje, że wraca do dawnych strojów i nawet (niezbity dowód przywiązania do Tradycji) pojechał na wakacje do Castel Gandolfo. Niektórzy konserwatywni publicyści, jak np. amerykański autor Taylor Marshall, widzieli w Leonie wręcz przywódcę kontrrewolucji. Dziś coraz wyraźniej widać, że sceptycyzm wobec takiej postawy był uzasadniony. Naprawdę trudno zachować entuzjazm obserwując dwa ostatnie spotkania papieża – najpierw z zakonnicą, s. Lucią Caram, znaną z poparcia dla legalnej aborcji i dwa później z o. Jamesem Martinem, najgłośniejszym od lat propagatorem tęczowej rewolucji w Kościele.
Spotkanie papieża Leona XIV z heretykami stara się też wyjaśnić katolicki publicysta Phil Lawler, pisząc:
Wielu wiernych katolików było zaskoczonych i zaniepokojonych, gdy dowiedzieli się, że papież Leon XIII spotkał się w zeszłym tygodniu z ojcem Jamesem Martinem SJ na prywatnej audiencji. Podzielam ich zaniepokojenie. Ale nie ich zaskoczenie.
“Wszyscy wiedzieliśmy od momentu wyboru, że papież Leon XIV nie odrzuci polityki swojego poprzednika. Ściśle współpracował z papieżem Franciszkiem, który mianował go prefektem Dykasterii Biskupów. Według wszelkich relacji ich stosunki były przyjazne, bez cienia konfliktu. Choć niektórzy z nas mogliby sobie życzyć, aby nowy papież natychmiast ogłosił szereg zmian w polityce, nigdy nie było to możliwe. Konklawe nie wybrałoby kardynała, który byłby skłonny do nagłych zmian.
Jednak od samego początku swojego pontyfikatu papież Leon XIII wykazywał żywe zainteresowanie łagodzeniem podziałów i łagodzeniem napięć narastających za panowania papieża Franciszka. Wysyłał uspokajające sygnały krytykom zmarłego papieża, jak i jego zwolennikom. Chociaż nie dokonał żadnych radykalnych zmian w polityce, jego wypowiedzi – od cotygodniowych audiencji publicznych po piękne przemówienia do francuskich parlamentarzystów i współbraci augustianianów – świadczą o głęboko katolickiej wrażliwości, która wspiera osoby o nastawieniu tradycyjnym, a jego pochlebne uwagi na temat „synodalności” i apele o ochronę środowiska usatysfakcjonowały postępowców.
Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Watykanie, dążenie, które reprezentuje ojciec Martin – dążenie do tego, by homoseksualiści czuli się komfortowo w Kościele – cieszy się silnym poparciem, zwłaszcza wśród hierarchów. Niewielu biskupów odważyłoby się sprzeciwić jezuickiemu propagandyście; wielu entuzjastycznie popiera jego działalność. Sprawdźcie rekomendacje jego książek. Zauważcie, jak wiele zgromadzeń diecezjalnych znajduje się na jego liście prelekcji. Jego apele o otwarte podejście do kwestii LGBTQ są traktowane z wielkim szacunkiem na katolickich uniwersytetach i w zgromadzeniach biskupich.
Nie wiemy dokładnie, jak zorganizowano prywatną audiencję ojca Martina u papieża. Łatwo jednak sobie wyobrazić, że gdyby się o nią ubiegał, dziesiątki wpływowych prałatów poparłoby jego prośbę, a niewielu, jeśli w ogóle, sprzeciwiłoby się jej.
Jak wytłumaczyć popularność tego księdza, którego poparcie dla ideologii gejowskiej stawia go w wyraźnej sprzeczności z nauką Kościoła? Ojciec Martin sprytnie balansuje na granicy między współczuciem dla osób homoseksualnych a akceptacją aktów homoseksualnych. Jednak jego poparcie dla „gejowskich” katolików – czyli tych, którzy identyfikują się z zaburzeniami seksualnymi – jest samo w sobie problematyczne.
W jednym ze swoich najważniejszych esejów , nieżyjący już ojciec Paul Mankowski SJ, określił tych ostatnich duchownych mianem „oswojonych” i przekonująco argumentował, że „oswojone są skuteczniejszymi agentami gejowskiej agendy niż sami geje”.
Życie księdza Mańkowskiego (które zakończyło się nagle pięć lat temu) i jego odważna, samotna walka z ideologią homoseksualną rzucają ciekawe światło na kwestię audiencji księdza Martina u papieża. W 2017 roku ksiądz Mańkowski zrecenzował książkę księdza Martina „ Building a Bridge” dla First Things . Recenzja była uprzejma, naukowa i druzgocąca. W Chicago, gdzie wówczas stacjonował ksiądz Mańkowski, kardynał Blase Cupich był tak rozwścieczony tą negatywną recenzją, że zadzwonił do miejscowego prowincjała jezuitów, grożąc podjęciem działań dyscyplinarnych.
Rozważmy kontrast w traktowaniu tych dwóch księży jezuitów. Ojciec Martin był wychwalany przez instytucje katolickie za swoją działalność wspierającą ruch homoseksualny; ojciec Mańkowski został uciszony za obronę nauczania Kościoła.
W każdym razie ojciec Martin spotkał się z papieżem i wyszedł z tego spotkania, mówiąc, że papież Leon X „chce kontynuować to samo podejście, które zaproponował papież Franciszek” w odniesieniu do kwestii LGBTQ. Oczywiście, to była „interpretacja” ojca Martina na temat spotkania. Nie wiemy, co, jeśli w ogóle cokolwiek, powiedział papież, aby uzasadnić tę informację. Ale ponieważ Watykan nie wydał żadnego oświadczenia, „interpretacja” Martina była jedyną wersją wydarzeń, jaką usłyszał świat. Co było całkowicie przewidywalne, ponieważ ojciec Martin jest mistrzem w manipulowaniu faktami, aby służyły jego retorycznym celom.
Ponieważ konsekwencje były tak przewidywalne, fakt, że ojciec Martin miał audiencję u papieża, rzeczywiście jest skandalem. Ale oto większy skandal: nie powinno to być zaskoczeniem.” /Father Martin meets the Pope: a scandal, but not a surprise/
+
….no ok, w temacie(“karol nawrocki nie posunał…”) można było pozornie stwierdzić, iż koment ad watikanum i “rudego cyrrusa.usa”, może nie związany z tematem.
Jednakze navrocony/przechrzta , przechrzta proboszcz, rudy cyrrus,…itp z jednego pana pochodzą i jedną agendę wykonują (czyż nie nwo=bestia666) ?
Zatem tu poniżej ad. “proboszcz lpg+”
Dzieło Ewangelizacji Ubogich i Strapionych
1 dzień temu (edytowany)
06.09.2025 PROROCTWO SPEŁNIŁO SIĘ TERAZ PRZYJDZIE CHŁOSTA – w przededniu kanonizacji Carlosa kanonizacji.”(…)wydarzyło się coś, …. z Watykanu nadejdzie wielki ból, …przekroczone Święte Drzwi i że w rezultacie nastąpi chłosta, nazwijmy to tak. Ale co się stało? (…) No cóż, dzisiaj ponad 1000 pielgrzymów LGTV odbyło historyczną pielgrzymkę do Watykanu. Dzisiaj, w Roku Świętym odbyła się Msza Święta i otwarcie Drzwi Świętych. Uh, to również pojawiło się w kalendarzu jubileuszowym. Przeszli przez jedną z bram zwaną bramą miłosierdzia. (…) świeckie media relacjonują w ten sposób. Mówią, spójrzcie, jak medii jubileuszowe to mówią, żebyście mieli to jasne. W tekście napisano: „Watykan przyjmuje pierwszą dużą oficjalną pielgrzymkę LGBT w ramach Jubileuszu.(…)
to właśnie się stało, drodzy bracia, tutaj. …ale nadchodzi kolejny, gorszy….”
z kanału Semillas de fe. 06.09.2025 źródło transkrypcja z filmu https://www.youtube.com/live/STkojo9l…
PS. Może ktoś się jeszcze opamięta ? https://www.youtube.com/watch?v=O1ZeXUBT5d0&pp=ygUrZHppZcWCbyBld2FuZ2VsaXphY2ppIHVib2dpY2ggaSBzdHJhcGlvbnljaA%3D%3D