Ponoć do ostatniej chwili ważyły się losy produktu, który miał być wysłany w kosmos razem z nazywanym przez jednych „astronautą”, przez innych „kosmonautą” panem Sławoszem, mężem wielce zasłużonej w dziedzinie odlotów posłanki KO.
Na placu boju zostały trzy produkty: ziemniaki Gajewskiej, kiełbasa wyborcza i ukraińskie pierogi. Ostatecznie, z powodu zbliżającej się powtórki wyborów prezydenckich, zdecydowano odłożyć ziemniaki i kiełbasę na czas nowej kampanii i wysłano pierogi. Zmieniono też ich nazwę na „polskie pierogi z kapustą”.
W środę rano Sławosz Uznański-Wiśniewski poleciał w kosmos. Drugi w historii polski astronauta na Międzynarodową Stację Kosmiczną zabrał ze sobą między innymi pierogi. Jak smakują? Na żywo sprawdzili to dziennikarze TVN i TVN24.
Na cenę pierogów narzekał Łukasz Warzecha, pisząc na X: „Podobno właśnie wystartowali, więc zmieniam wpis i stawiam pytanie: co konkretnie Polska będzie mieć za te 65 mln euro (prawie 280 mln zł) wydanych na lot męża posłanki KO w kosmos?”
Zupełnie inne podejście do sprawy zaprezentował Donald Tusk, który wykorzystując krótką przerwę pomiędzy przyjmowaniem murzynów z Somalii i Erytrei a liczeniem głosów oddanych na Trzaskowskiego, obserwował całe wydarzenie “na żywo”.
Czy drożdże zmodyfikowane genem niesporczaka będą lepiej znosić warunki micro – grawitacji i promieniowania kosmicznego?
Inny internauta, Bob Gedron, podał informację, że koszt eksperymentów wyniósł 1,6 mld. Jakich eksperymentów? Nie byle jakich i na przykład: “Czy drożdże zmodyfikowane genem niesporczaka będą lepiej znosić warunki micro-grawitacji i promieniowania kosmicznego?”. W kontekście zielonego ładu w kosmosie jest to ważnym krokiem w inkluzywnej gospodarce zasobami.
Propaganda Putina, a być może również propaganda “Obcych” wszelkimi sposobami próbuje obrzydzić start pana Sławosza. Jednak Donald Tusk zachowując równowagę, stwierdza bardzo krótko:
____________________________________________________________________________________________
Polacy, jak widać, traktowani są jak kompletni idioci i to w zupełności wystarcza. Plucie w twarz na zmianę z klepaniem po plecach przyjmują z entuzjazmem.
Głupcom polecam cytat:
Nie no…tak nie można.
Tak przekreślać.
To tak jakby przekreślić wybitnych generałów, którzy raczą nas codziennie z krynicy swoich mądrości.
Albo przekreślać dorobek polskiej nauki, który jest duży, a nawet jeszcze większy.
W końcu wyprzedzamy Iran w technologii rakietowej o dziesiątki lat, a nasza rakieta nazywa się Bigos…!
Nie przekreślać?
Ostatecznie… cena pierogów jest przystępna. Powtórzmy więc pytanie Komisji Europejskiej skierowane do polskich internautów: A Wy, cobyście zabrali w kosmos?
A ponad to: już zaczęły się spory czyj to sukces. PiS zaczęło się kłócić, że to ich zasługa- z czasów rządu Morawieckiego…
Szydera.
Szydera szanowny CL.
kłaniam
z.
Ależ wiem, dlatego usiłuję się przeciwstawić jak mogę, broniąc spektakularnego sukcesu
Ja wiem, że przez Pana przemawia, być może Herbert
była to sprawa smaku
Tak smaku
[…]
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
Bo to przecież polski poeta był, nie żydowski ;-))
i dlatego do dziś – niebezpieczny
Proszę sie nie śmiać!
To będzie polski rewelacyjny, epokowy wkład w produkcję kosmobimbru. Może nawet dałoby się zrobić na tym niezły interes (“Space vodka” zamiast “Polish vodka” – chętni sie znajdą) – ale i tak ten interes zrobią inni.
Szkoda że Donalda razem z Urszulą nie wystrzelili w kosmos, najlepiej od razu w kierunku Marsa. Mogli by się tam rozmnożyć i zapoczątkować zasiedlanie czerwonej planety.
Jak ktoś wierzy w lądowanie na Księżycu czy fikcyjne loty. Pieniądze jakie z tego zgarniają mają bardziej rzeczywisty wymiar. Przy okazji tworzą osoby które będą jechać z oficjalną narracją (typu cov id, planeta płonie, czy depopulujmy się żeby ją ratować).
Ale może dasz wiarę przynajmniej w to, że istnieje Księżyc?
A tak a propos, to ile masz lat?
ISS, czyli międzynarodowa stacja kosmiczna, jako kosmiczne laboratorium okołoziemskie (srednia wys. orbity ISS nad to ca 400 km, do gwiazd jeszcze spory kawałek) prowadzi działalność nieomal 25 lat.
Wszyscy już tam byli, i Maorysi i Aborygeni i Eskimosi. Wreszcie przyszła kolej na Polaka.
I Węgra.
Doceniają nas masoni i heretycy z Nowego Świata jak mało kogo.
Ale o c’o chodzi?/ Wyslupalismy 280 milionow zlociszy na ten lot,bo akurat tyle mielismy wolnej kasy…No wiec maz poslanki KO polecial gdzies w przestrzen,zeby tam odpalic program 13 eksperymentow w ciagu 14 dni..
To juz nie mogli zrobic 14 eksperymentow na 14 dni to by wyszedl rowny rachunek 1 eksperyment na 1 dzien, A tak co?/ wychodzi nierowno…Poza tym ta liczba 13, to bardzo dziwna liczba,taka okultystyczna nawet…no ale…
Mowi sie ,ze mmiedzy innymi, ( jakimi innymi??) bedzie badal zachowanie naszych poczciwych drozdzy w polaczeniu z jakims sporyszem…
To ja przepraszam ale drozdze to sa bardzo podstawowe organizmy i co, w przeciagu istnienia stacji przez 25 ,nikt inny nie zajal sie tak podstawowym problemem jak drozdze w kosmosie..i czekal na meza poslanki KO,,,No i do tego ten sporysz,ktory jest grzybem trujacym i halucynogennym..Ciekawe eksperymenty…Takze w sumie te pierogi sie nie licza wobec grzyba tak poteznego…
niekoniecznie … bo jednak sa jakieś dodatkowe czynności po przylocie i przed odlotem, trochę czasu to wymaga.
Niesporczak nie ma nic wspólnego ze sporyszem. To takie małe (poniżej 1mm) bezkręgowe zwierzątko a nie grzyb. Nie jadłem niesporczaków wiec nie wiem czy są halucynogenne…
Uznański jeszcze nie Wiśniewski został przez ESA wytypowany do lotu kosmicznego (28 czerwca 2023) jeszcze przed ślubem (2025), a nawet znajomością z posłanką KO (jesien 2023). Też nie liczyłbym na jakieś specjalne zyski ani korzyści z tego lotu (choć eksperymenty są zaproponowane i zaprojektowane przez polskie firmy więc może jakiś sens dla nich mogą mieć), ale jednak trzymajmy się faktów …
Ok,nie znam sie- sporysz,niesporczak:))
Ale znow pisza,ze te niesporczaki juz zostaly przebadane w kosmosie. No nic to dziwnego- stacja badawcza liczy 25 lat..!! jednak cos tam musza robic..! i wiadomo juz wszystko,ze sa odporne na promieniowane kosmiczne,ze przezywaja w temperaturze bliskiej zera absolutnego itd,itd..najwazniejsze wiadomo..
No i jeszcze te drozdze,wciaz czekaja na swojego odkrywce ,w sensie kosmicznym…
Ale to co mnie tez zastanawia to butki w ktore sa odziani kosmonaucie. Toz to wyglada jak zwykle gumiaki od pola…Jak to ma chronic przed promieniowaniem kosmicznym..??No chyba ze sa zrobione z odwlokow sympatyczych niesporczakow,ktore jak wiadomo sa absolutnie odporne na zabojcze promieniowanie…
Te loty w kosmos sa przedziwne I ta liczba 13….Pan orda napisal,ze masoni z Nowego Swiata doceniaja nas..No gdyby oni sie tu mieli angazowac to liczba 13 eksperymentow czyni jakis sens..
W takich podróżach najważniejsze są eksperymenty wojskowe, łączność, czy techniki manipulacji np. jak to jak sterować komputerem za pomocą mózgu i jakiegoś czepka z czujnikami, czy innymi biologicznymi sensorami. To doświadczenie z mózgiem jest dla mnie przerażające, bo jeśli można mózgiem sterować komputer, to prawdopodobnie jest też opcja odwrotna i pewnie ta jest ważniejsza…
Te piiii…oły o pierogach to papka dla idiotów.
Pieniądze na tę wycieczkę przeznaczył PiS (ponoć 65 mln euro). Teraz chwali się sukcesem Tusk.
Ja mam nadzieję, że polski naukowiec wróci szczęśliwie na Ziemię razem z wszystkimi innymi kosmonautami/astronautami, oczywiście o ile jesteśmy świadkami prawdziwych zdarzeń, a nie przedstawienia S-F dla głupiej gawiedzi.
Poniewaz pierwszym człowkiem w kosmosie (a przynajmniej pierwszym który stamtąd wrócił) był Jurij Gagarin, to butki są od tej pory wzorowane na rosyjskich walonkach …A może w środku są promienioodporne onuce? A i tak wiadomo że najlepiej przed wszystkim (oczywiscie łacznie z promieniowaniem kosmicznym) zabezpiecza rosyjski samogon :)
No i wśród eksperymentow Uznańskiego jest coś takiego jak PhotonGrav (zaproponowane przez firmę Cortivision, podobno z Lublina) obejmujące zbadanie prototypu urządzenia do sterowania komputerem w kosmosie tylko za pomocą mózgu.
Tak naprawde dokladniejsze dane o 13 eksperymentach ,laccznie z opisem oraz nazwiskami autorow ( nie wszystkie jednakowoz),oraz uczelniami zaangazowanymi, sa dostepne w ciagu ostatnich 24 godzin. Wczesniej byly jakies mgliste ogolniki. Ciekawostka ,ze jest wymienione az dwa razy uczelnia wojskowa…I to pewnie beda te najwazniejsze eksperymenty..
Ale ok,mamy te dokladniejsze opisy,no i jak dla mnie wynika z tego ze kazdy z tych eksperymentow wymagalby osobnego potraktowania i to na pewno nie w ciagu jednego dnia,ale co najmniej kilku miesiecy. No,a tutaj mamy tylko 14 dni,czyli srednio po jednym eksperymencie na dzionek..
Ja nie wiem czy p.Uznanski ( to pewnie od uznania) ,jest ekspertem w dziedzinie medycyny,farmacji, neurologii,psychologii, biotechnologii..itd, bo z tematyki eksperymentow widzimy,ze taki jest niesamowity rozstrzal naukowy tych programow badawczych…!!!
Jest to przedziwne,co najmniej.
A przeciez wszystko jest podobno zaplanowane w sposob jak najbardziej naukowy,czyli wszystko musi byc wykonane precyzyjnie,rzetalnie,dokladnie, z mozliwoscia powtorzenia tych badan w przyszlosci przez innych naukowcow ,co jest przeciez dowodem na poprawnosc postawionych hipotez ,gdzie spodziewalibysmy sie powtorzenia rezultatow…itd itd…To sa sprawy czysto metodologiczne..
I teraz ,jak w przeciagu 14 dni ( a gdzie odpoczynek,zeby nie popelniac bledow), sprostac wymaganiom metodologicznym.naukowym..!!! przez Uznanskiego,ktory jest najprawdopodbniej wyszkolonym zolnierzem, oficerem undercover,ktory bedzie skupiony na tym co tam zaplanowal instytut wojskowy…a cala reszta to taki las zeby ukryc jeden listek…:))
Takze suma sumarum, albo jest to jak sugeruja s-f,albo nie wiadomo co….?
To nie jest zła wiadomość.
Kiedy poleciał Hermaszewski, to po paru latach padł ZSRR.
Za parę lat nie będzie ZSRE!