Antypolska koalicja składająca się m.in. z silnych razem, nienawidzących razem, głupszych razem oraz kłamiących razem przegrała wybory prezydenckie w Polsce.
Wynik jest zatrważający. Okazało się, że aż połowa głosujących to ludzie, którzy bez żadnych skrupułów są w stanie zagłosować na opcję, która jawnie opowiada się za likwidacją Polski.
Wygrał kandydat poparty przez USA, których aktualna administracja jest skonfliktowana z „Bestią”, zarządzającą faszystowską Unią. O wyniku wyborów przesądzili w dużej mierze wyborcy “łże prawicy” – socjalistów z PiS, prawicowych liberałów i libertarian (Konfederacja Mentzena) i narodowej prawicy (Konfederacja Korony Polskiej Brauna).
Czy zwycięzca wyborów znajdzie siłę i odwagę, aby opowiedzieć się za Niepodległością? Oczekuję od pana Nawrockiego odcięcia się od PiS i zaproszenia do współpracy Marka Chodorowskiego i reszty polskich patriotów.
Kto tak naprawdę wygrał to się jeszcze okaże. Na razie wiadomo kto przegrał.
Na koniec pytanie do katolików: Jak mogliście głosować na człowieka, który obiecał rozszerzenie prawa do zabijania ludzi, a także podpisanie ustawy pozwalającej na prześladowanie za poglądy? Czy rozumiecie w ogóle znaczenie tych słów?
Wielu chyba nie ma takiej świadomości, albo nie przejawia potrzeby posiadania własnego państwa.
Aż tak fajnie, to chyba nie będzie. :(
Bo gdyby jednak BonŻur, to…
Cenzura i…nowa “wspaniała” konstytucja? A po wyborach [8min]
To prawda. Poziom świadomości jest znikomy. Kto tak naprawdę wygrał to się jeszcze okaże. Na razie wiadomo kto przegrał.
Czy USA ponownie nam pomoże ?
Może ja tak nieskromnie przypomnę…
LINK
______
Teraz, czy pojawi się ‘wariant rumuński’ czy jednak obstrukcja do kolejnych wyborów?
Jak będzie bardzo ciężko, to wybory parlamentarne nawet jeszcze w tym roku.
Trzeba kupić pilnik do opiłowywania Nitrasa :)
…jęk żydokomuny o poranku…
Wygrana Nawrockiego ma plusy dodatnie i ujemne tez. Nawrocki nie głosił tak jednoznacznie sprawy niepodległości i suwerenności Polski, takiego jednoznacznego odcięcia sie od ukrainizacji i judaizacji z islamizacją razem wziętych. Swoimi patriotycznymi poglądami nie dorównał Braunowi. Jednak jest i moim prezydentem, stąd mam prawo do jego krytycznej oceny. Pożyjemy, zobaczymy.
Dla zainteresowanych.
___________
Wybory 2025: Trzaskowski przegrał, Nawrocki prezydentem – i co teraz? T. Piekielnik [23min]
Może w tym wszystkim warto jednak zauważyć, biorąc pod uwagę zarówno frekwencję (71,63%) jak i podział % oddanych głosów za (50,89%), że Pana N. de facto poparło tylko nieco ponad 36% uprawnionych wyborców. A to oznacza, że cała reszta czyli aż (!!!) 63-64% wyborców, Pana N. nie poparło. To chyba powinno dawać do myślenia. Poza tym wciąż niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego tak duży odsetek uprawnionych nie korzysta ze swojego prawa wyborczego – tak jakby nie uczestniczenie w wyborach miało ich zwolnić z odpowiedzialności za to, co się będzie działo dalej. No nie, to tak nie działa. Nie głosujesz = pozwalasz innym podejmować decyzje, których skutki i tak później ponosisz. Może tutaj jest pole do pracy i do edukacji całego społeczeństwa.
Z całym szacunkiem 600 tysięcy zaświadczeń moglo wygenerować od 1mln 200 tysięcy do 2,5 mln nadliczbowych głosów. 160 tysięcy losów nieważnych, to potencjalne losy poparcia Nawrockiego, głosowania korespondencyjne( nie znam liczby ) to w wiekszości ( jak udowodniły wybory w USA) głosy ludzi zmarłych i nieistniejących. Do tego polecam dodac tych , ktorzy oddali los , mimo że nie dotarli do lokali wyborczych..Pisanie więc o Polakach glosujących na Trzaskowskiego, to jednak duża przesada.
niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego tak duży odsetek uprawnionych nie korzysta ze swojego prawa wyborczego – tak jakby nie uczestniczenie w wyborach miało ich zwolnić z odpowiedzialności za to, co się będzie działo dalej. (…) Może tutaj jest pole do pracy i do edukacji całego społeczeństwa.
Zdumiewający był dla mnie w przeddzień II tury występ w Centrum Edukacyjnym u Mossakowskiego sygnalizatorki z Francji p. Ewy Paweli z odezwą, by NIE iść na wybory. Jakby ta, skądinąd znana z interesujących wykładów np. o masonerii blogerka prawicowa, zupełnie nie rozumiała co tego dnia się rozegra, jakiego typu zmaganie dobra ze złem o przyszły los Polski. Jej zdaniem winniśmy zademonstrować niezależność wobec “ustawionych” w ten sposób wyborów. Piszę o tym by ukazać, że nie tylko “niewyedukowane” masy nie poszły ale też w pewnym odsetku “przerafinowana” jak bym to określił inteligencja prawicowa.
Na tym tle znów pozytywnie jawi się Grzegorz Braun, który schował do kieszeni wszystkie swe słuszne i niesłuszne dąsy w poczuciu odpowiedzialności za tę chwilę dziejową, gdy wszystko ale to wszystko zawisło od naszej jedności. Jego jednoznaczne, hetmańskie wezwanie swej jazdy do głosowania i wsparcia Nawrockiego na pewno zdecydowało o zwycięstwie. Gdyby się wahał, kluczył, rozważał jak p. Pawela i rozdzielał włos na czworo, zabrakłoby tego niecałego procenta, który przechylił szalę.