O co chodzi podżegaczom? O wojnę obronną czy o unicestwienie Polski?

Obrońcy Westerplatte po kapitulacji

 

Na samym wstępie powinniśmy wyraźnie rozróżnić dwie kategorie działań wojennych

  • Wojnę obronną do której powinniśmy być gotowi w każdej chwili
  • Wojnę w obcym interesie

Od czasu II Wojny Światowej Polacy mylą swój interes narodowy z „interesem światowym” pod którego szyldem ukrywają swoje cele nasi pozorni sojusznicy.

Politycy lekkich obyczajów w randze sług pracujących na rzecz obcych narodów, organizacji i państw o udokumentowanej historycznie wrogości w stosunku do Polski, codziennie straszą nas wojną. Nie pamiętam, aby te osoby dbały w jakiś szczególny sposób o polską strategię obronną, o adekwatne doposażenie polskiej armii. Wręcz przeciwnie. Znane są z miniaturyzacji polskiego wojska (PO) oraz z pustych deklaracji i działań pozorowanych (PiS).

Polska nie jest aktualnie gotowa do żadnej z powyższych kategorii działań wojennych. Teoretycznie istnieje prawdopodobieństwo, że w ewentuanej wojnie obronnej z Rosją otrzymamy wsparcie NATO. Trzeba jednak pamiętać, że ci którzy wywołali wojnę oraz na niej zarabiają, a także zaplanowali swoje długoterminowe zyski polityczne i finansowe traktują Polaków jako armatnie mięso, a samą Polskę jako obszar anihilacji – likwidacji wszystkiego, co może przeszkodzić w NWO. Na razie, jest realizowany wariant z Polakami w roli użytecznych idiotów z możliwością dalszej eskalacji.

Na prawdziwej szachownicy mamy o wiele więcej wrogów niż w telewizji

Teoria jednego wroga jest z punktu widzenia doświadczeń historycznych Polski oraz w kontekście realnych i wieloletnich antypolskich działań, teorią graniczącą z obłąkaniem. Tak jednak działa propaganda. Propaganda skierowana do każdej, bez wyjątków, grupy docelowej. Jakiś czas temu zerknąłem na spotkanie, które odbył polityk Patryk Jaki z grupką swoich wielbicieli, powielając fałszywy, bo niepełny obraz geopolitycznej Szachownicy.  “Polityk” Jaki zbudował swój wywód na Feliksie Konecznym (1), ale zrobił to w sposób rażąco wybiórczy – wspomniał o dwóch zagrażających nam cywilizacjach – turańskiej, związanej z Rosją i bizantyńskiej, związanej z Niemcami. Ani słowem nie wspomniał o cywilizacji żydowskiej, na pewno nie mniej toksycznej oraz o tym, że Ukraina również należy do cywilizacji turańskiej.

Podchodząc poważnie do sprawy należy zadać pytanie: kto nam pomoże w przypadku konfliktu z Ukrainą, Izraelem lub w wojnie proxy z Niemcami, którzy mają doświadczenie w tworzeniu jednostek wojskowych złożonych z innych narodów, a w tym przypadku wystarczy kilkadziesiąt tys. nachodźców i grup dywersyjnych. Już w tej chwili realizowane są wspólne działania niemiecko-ukraińskie mające na celu niszczenie polskiego rolnictwa za pomocą nieuczciwej konkurencji forsowanej za pomocą arbitralnych regulacji unijnych.

Aktualna wojna z Polską

Wojna z Polakami trwa już bardzo długo. W tej wojnie przeciw Polsce działa intensywnie i bezkarnie V kolumna w kraju. Nie pomagają nam też, z wiadomych względów główni gracze: Rosja, USA, Niemcy, Izrael, Ukraina i oczywiście wroga nam w każdym calu, zwana eurokołchozem, neokomunistyczna Unia zwana europejską.

Nasi przeciwnicy używają w tym starciu ludobójczej amunicji:

biologicznej z atestem Big Pharmy,

ideologicznej z sygnaturą ideologii neokomunistycznej z jej różnymi rodzajami: Lgbt i klimatycznej.

Tego typu działania wojenne wymierzone są nie tylko przeciw osobom dorosłym, ale również przeciw polskim dzieciom, wsparte zmasowanym ostrzałem dezinformacji, a każda próba polskiego oporu jest stygmatyzowana przez gadzinówki wspomnianego frontu ideologicznego.

„Podmienili nam elity, podmieniają naród, szykowana jest podmiana Kościoła”. Taki jest prawdziwy obraz wojny, która toczy się od dawna na ostatnich skrawkach dawnej Rzeczpospolitej.

____________________________________________________________________________________________

Przypisy:

1. Ponieważ nie można być cywilizowanym na dwa sposoby, zatem wyznawana gdzieś etyka musi być czerpana z pewnej cywilizacji, z jednej tylko. Nie można trzymać się równocześnie etyki katolickiej, żydowskiej, bizantyńskiej i turańskiej: nie można tez uznawać jednocześnie moralności religijnej, naturalnej i „automatycznej” (sztucznej). Okoliczności te stanowią zarazem dowód, że nie ma syntez pomiędzy cywilizacjami, boć w takim razie musiałaby być możliwa jakaś synteza etyk. Bo jakżeż być moralnym według kilku metod etycznych, wykluczających się nawzajem ? Jakżeż w mieszance etycznej pomieścić do jakiegoś wspólnego celu ? Odmienne etyki mogą tylko przeszkadzać sobie wzajemnie, bo jakżeż złączyć do wspólnego mianownika ludzi, z których jedni uważają za dobro to właśnie, w czym inni współobywatele upatrują zło ? Toteż aż wre koło nas od anarchii etycznej.

Kto wie, czy wszystko zło, trapiące Europę, nie pochodzi z tego, że dziś ogół nie wie, jakiej się trzymać etyki. A w naszej Polsce jest ich aż cztery, bo cztery cywilizację współzawodniczą o kierownictwo: łacińska, bizantyńska, żydowska, turańska. Nie odmawiam nikomu dobrej wiary, ni patriotyzmu nikomu, kto jest odmiennego ode mnie zdania – lecz pytam każdego: Co da się zrobić dobrego przy takim harmiderze etyk ?

Czas zastanowić się, do której też Polska właściwie należy cywilizacji i jakiej mamy trzymać się etyki ? Inaczej grozi nam stan acywilizacyjny i bezetyczny. /Feliks Koneczny: Harmider etyk/

Fotografia: Kolor_Mikołaj Kaczmarek/TT/

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne