Kościele śpiący, obudź się! Królowa Polski wzywa do Świętej Warmii!

 

Gietrzwałd to wieś leżąca na Warmii Polskiej będącej częścią Królewskich Prus. Prusy bowiem dzieliły się na lenne, czyli stare, albo Wschodnie posiadane przez Krzyżaków z prawem lennem względem Polski, i Prusy Królewskie czyli Zachodnie, które należały do Korony, a której od roku 1466 w traktacie toruńskim zostały przez Krzyżaków oddane. Otóż Warmia, chociaż z położenia swego zdawała się więcej należeć do Wschodnich, jednak razem z innymi częściami Prus Zachodnich była do posiadłości Króla Polskiego przydzielona.” /bł. o. Honorat Koźmiński “Przesłanie z Gietrzwałdu”/

Kościele śpiący, obudź się!  Władza zaatakowała naszą Królową! 
https://pl1.tv/title/kosciele-spiacy-obudz-sie/
https://www.youtube.com/watch?v=74LPKlf5rwg

 

Tak więc Gietrzwałd stanowi prawdziwą warownię na tym cyplu katolickiej Polski, sięgającym Bałtyku i graniczącym z innowiercami, strzeżonym cudownie przez Matkę Bożą. Jest jakby przedmurzem niedopuszczającym, aby ościenna herezja, a dzisiaj już prawie pogaństwo nie mogły wkroczyć w granice naszej ziemi”. /bł. o. Honorat Koźmiński “Przesłanie z Gietrzwałdu”/

Petycja do Wojewody w sprawie inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie
https://www.debata.olsztyn.pl/teksty/87-wita-warmia/8742-petycja-do-wojewody-w-sprawie-inwestycji-lidla-w-gietrzwaldzie-kafelek.html

Opinia: Marek Jać – urbanista i architekt – “Wszystko w rękach wojewody”

/Nie należy abstrahować/  od treści petycji do wojewody (z dnia 12 lipca 2023 r.) zawierającej elementy, niestety jedyne i ostatnie na obecnym etapie, mogące skutecznie zablokować całe dotychczasowe wysiłki lokalizacyjne inwestycji Lidla. Uważam, że każde kolejne “opinie w temacie” są „mnożeniem bytów bez konieczności”, co w opisywanym przypadku powoduje nie tylko zamazywanie rzeczywistości ale ją znacząco zniekształca. Takim podstawowym “zamazaniem” jest całkowite pominięcie (istotnej) roli i związanej z nią odpowiedzialności wojewody w całej procedurze lokalizacyjnej: od uchwały rady gminy o przystąpieniu do zmiany studium, poprzez kolejne uchwały tej rady: o uchwaleniu zmiany studium, o przystąpieniu do sporządzeniu planu miejscowego do uchwały o uchwaleniu tego planu przez radę gminy.

Cztery razy wojewoda miał okazję zapoznać się, co w Gietrzwałdzie się planuje i cztery razy miał okazję zareagować jako organ sprawujący nadzór nad działalnością samorządów gminnych w zakresie zgodności z prawem tej działalności. (…)  I na koniec najistotniejsza kwestia: Wojewoda na obecnym etapie posiada kompetencje (i obowiązek) złożenia skarg na obie uchwały (vide petycja) do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w przypadku uznania zarzutów (opisanych w petycji a powtórzonych przez wojewodę w skardze) za zasadne, a naruszenia prawa za istotne, powinien unieważnić te uchwały usuwając tym sposobem podstawę do wydania pozwolenia na budowę – bez konieczności wnikania w kwestie: legalności decyzji ministra rolnictwa w sprawie zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych I-III klasy na cele budowlane i kwestie (nie)poprawności i zgodności z prawem projektu na budowę inwestycji Lidla i wydanego przez starostę pozwolenia na budowę.

Co to znaczy, że wojewoda mógł co najmniej cztery razy zapoznać się z procedowanym zamierzeniem lokalizacyjnym (co do zasady z każdym, w tym przypadku Lidla)?

Obowiązujące przepisy planistyczne bardzo precyzyjnie regulują sposób postępowania, w jaki gmina jest zobowiązana dokonać: sporządzenia zmiany oraz uchwalenia studium gminy (dokument określający politykę przestrzenną) oraz sporządzenia i uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – mając przy tym na uwadze, że zgodnie z przepisami prawa plan miejscowy musi być zgodny ze studium, a pozwolenie na budowę zgodne z ustaleniami planu miejscowego.

Każdy proces sporządzania w/w dokumentów planistycznych (studium gminy, plan miejscowy) musi być nie tylko zgodny z procedurą zapisaną w ustawie, musi być dokumentowany w postaci tzw. dokumentacji planistycznej, która jest obowiązkowo przesyłana do wojewody jako załącznik do uchwały rady gminy zatwierdzającej zmianę studium i plan miejscowy.

To w tej dokumentacji powinny znajdować się wszelkie dokumenty powstałe w toku procedury planistycznej, takie jak: wystąpienia do instytucji i urzędów opiniujących i uzgadniających te projekty (tj. zmianę studium gminy, planu miejscowego), odpowiedzi tych urzędów, uwagi i wytyczne jakie należy uwzględnić w sporządzanym projekcie. Należy w tym miejscu podkreślić, że ustawa określa precyzyjnie katalog instytucji i urzędów, z którymi gmina jest zobowiązana współpracować, i które to instytucje są również ustawowo zobowiązane do współpracy z gminą. Ten dość długi wywód jest potrzebny do sformułowania jednej ogólnej zasady procedur planistycznych – wszystkie kroki tej procedury, wszystkie etapy, wszystkie elementy warstwy merytorycznej i formalno-prawnej, wszyscy uczestnicy zobligowani do udziału (współtworzenia dokumentu) – wszystko to jest precyzyjnie określone w ustawie planistycznej – nie ma tu żadnej dowolności. I to wojewoda jako organ nadzoru po otrzymaniu kompletu materiałów do oceny zgodności z prawem (uchwały i dokumentacji planistycznej)  jest zobligowany do ich oceny formalno-prawnej w powyższym zakresie.

Stąd prosty wniosek, że JEDYNYM urzędem, który ma wszystkie dokumenty niezbędne do takiej weryfikacji, (oczywiście poza gminą) jest jedynie wojewoda. I te dokumenty w formie uwierzytelnionych kopi cały czas (nawet po latach) są w jego dyspozycji. Także dzisiaj. Jedyne czego wojewoda obecnie nie posiada, to kompetencji do stwierdzenia nieważności uchwał we własnym zakresie – na to miał tylko 30 dni od wpłynięcia uchwały do urzędu. Ustawodawca przewidując problemy (oczywiście niezawinione prze wojewodę) z oceną uchwał w ciągu miesiąca (wszystkie uchwały rad gminnych, także pozaplanistyczne, podlegają jego kontroli) w ustawie o samorządzie gminnym wyposażył wojewodę w kompetencję sprawowania (kontynuacji) tego nadzoru w sposób pośredni tj. w dowolnym czasie po upływie 30 dni, poprzez zaskarżanie wadliwych uchwał do sądu administracyjnego. I tego zaskarżenia żądają i oczekują autorzy petycji z 12 lipca 2023.

Parafrazując znaną łacińską sentencję: ”omnes viae Romam ducunt” (Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu) na potrzeby opisania aktualnego miejsca, w jakim znajduje się postępowanie lokalizacyjne inwestycji Lidla, można to miejsce określić jednym zdaniem: wszystko w rękach wojewody. Można jedynie uzupełnić to stwierdzenie o dookreślenie, że „wyłącznie w rękach wojewody”.

Uzasadnieniem dla tego twierdzenia jest utrwalony w orzecznictwie sądowo-administracyjnym następujący pogląd:

Orzeczenie sądu stwierdzające nieważność miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego wywołującego skutek „ ex tunc.’’

Nieważność ex tunc (łac. od teraz) – to nieważność czynności prawnej od momentu jej orzeczenia przez kompetentny organ. Skutki prawne wywołane przez czynność prawną przed wydaniem orzeczenia zachowują ważność, natomiast nieważne są wszystkie skutki prawne takiej czynności po wydaniu orzeczenia.

Automatyczna nieważność pozwolenia na budowę, wydanego przez starostę, to nie jedyny możliwy skutek usunięcia przez sąd administracyjny planu miejscowego z obiegu prawnego – to również (oczywiście potencjalne) koszty, które w konsekwencji może ponieść gmina z tytułu roszczeń inwestora za nieprawidłowe przygotowanie planistycznej lokalizacji inwestycji i narażenie w ten sposób tego inwestora na straty finansowe związane m.in. z opracowaniem dokumentacji projektu budowlanego do pozwolenia na budowę. Warto w tym miejscu jeszcze raz podkreślić, że zasada nieważności ex tunc (łac. od teraz) dotyczy również skutków usunięcia z obiegu prawnego zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Gietrzwałd, w której to zmianie wprowadzono jedynie lokalizację terenów usługowo-składowych przy ul. Szkolnej.

Sąd administracyjny w tym przypadku ma ułatwione zadanie – nie musi sięgać do utrwalonego orzecznictwa sądowo-administracyjnego – nieważność ex tunc (łac. od teraz) wynika wprost z przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które stanowią co następuje:

Art. 15 ust.1. Wójt, burmistrz albo prezydent miasta sporządza projekt planu miejscowego, zawierający część tekstową i graficzną, zgodnie z zapisami studium oraz z przepisami odrębnymi, odnoszącymi się do obszaru objętego planem, wraz z uzasadnieniem.

Jeśli zmiana studium będzie nieważna, to automatycznie plan miejscowy (niezależnie od tego czy dobrze, czy źle sporządzony) staje się nieważny i przestaje istnieć podstawa do wydania pozwolenia na budowę.

Jeśli gmina chce mimo to zlokalizować inwestycję na swoim terenie, musi zacząć wszystko od początku: zmiana studium (poprawnie sporządzona), plan miejscowy (poprawnie sporządzony). Całe konfliktowe postępowanie lokalizacyjne inwestycji Lidla, może stwarzać wrażenie (i takie przeważnie stwarza) bardzo skomplikowanego, szczególnie dla osób spoza „branży”, a tym samym staje się niezwykle trudne do jednoznacznej oceny.

Wieloetapowość (gmina, starosta, wojewoda, sąd administracyjny), złożoność formalno-prawna procedur (zmiana studium, plan miejscowy, pozwolenie na budowę) wielość organów administracji (i ich kompetencji) zobowiązanych do uczestnictwa w tych procedurach (konserwator zabytków, minister rolnictwa, RDOŚ itp.), skomplikowana warstwa prawna (przepisy proceduralne, „sektorowe” przepisy prawa materialnego, takie jak ochrona gruntów, zabytków, przyrody, środowiska itp.), wszystko to powoduje, że zamaz(yw)ana jest istota przebiegu całego procesu lokalizacyjnego.

W „odmazaniu” tego obrazu może okazać się pomocnym „przeniesienie” procedury lokalizacyjnej na schemat budowy budynku:

  • fundamenty budynku zaprojektowano bez obliczenia (sprawdzenia), czy przeniosą obciążenia całego budynku (zmiana studium gminy wprowadzająca lokalizację m.in. Lidla);
  • parter budynku zbudowano z błędami projektowymi i wykonawczymi, ponadto w oparciu o wadliwe fundamenty (bez wymaganych zbrojonych ław fundamentowych),
  • przyszły użytkownik zaproponował prace adaptacyjno-wykończeniowe, które wykraczają poza dopuszczalny zakres takie, jak: naruszenie funkcji, konstrukcji, zmiana bryły i elewacji budynku itp. (obecny etap pozwolenia na budowę).

Na koniec powyższych rozważań urbanistyczno-prawnych jedna uwaga – NAJWAŻNIEJSZA:

Każdy sprzeciw społeczny (w tym także animowany przez Komitet Obrony Gietrzwałdu), powinien mieć za główny cel obronę otoczenia Sanktuarium przed JAKIMIKOLWIEK INWESTYCJAMI, których lokalizacja w tym sąsiedztwie dewastuje tę przestrzeń w sposób brutalny i jednocześnie nieodwracalny.

Ograniczenie tego sprzeciwu wyłącznie do blokowania pozwolenia na budowę dla inwestycji Lidla nie załatwia tej ochrony definitywnie – odkłada tylko problem w czasie. Nie będzie Lidla, to jego miejsce zajmie inny inwestor, równie brutalnie dewastujący tę przestrzeń działalnością podobną do lidlowskiej (a może identyczną, tylko pod innym szyldem).

Zagrożenie takie istnieć będzie dopóty, dopóki w dokumentach planistycznych gminy (w studium gminy i w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego) istnieć będzie zgoda na tego typu działalność.

Należy więc w tym sprzeciwie skupić się na żądaniu realizacji postulatów petycji skierowanej do wojewody z dnia 12 lipca 2023 tj. o zaskarżenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie uchwał Rady Gminy w Gietrzwałdzie:
I. Uchwały Nr XXIX/209/2020 Rady Gminy Gietrzwałd z dnia 15 grudnia 2020 r. w sprawie uchwalenia zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Gietrzwałd;
II. Uchwały Nr XLIII/314/2021 Rady Gminy Gietrzwałd z dnia 30 grudnia 2021 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów usługowych położonych w południowej części obrębu Gietrzwałd, gmina Gietrzwałd (Dz. Urz. Woj. Warmińsko-Mazurskiego z 2022 r. poz. 888).

Zwracam uwagę, że wyłącznie plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego jest podstawą do wydania pozwolenia na budowę – a nawet plan w sposób skandaliczny naruszający prawo, obowiązuje, dopóki jest w obiegu prawnym.

Przestaje obowiązywać w dwóch przypadkach: jeśli zostanie zastąpiony przez gminę nowym planem (co oczywiście nie nastąpi) lub zostanie stwierdzona jego nieważność przez sąd administracyjny.

W aktualnej sytuacji prawnej nie ma znaczenia, czy Pan Minister stwierdzi nieważność swojej zgody na „odrolnienie” terenu pod inwestycję Lidla, czy tego nie zrobi – żaden minister nie ma uprawnień do unieważniania planu miejscowego. Panowie posłowie, nawet ci deklarujący osobistą pomoc, nie mogą zastąpić wyroku sądu administracyjnego. Jeśli plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego nie zostanie unieważniony, to inwestycja Lidla najprawdopodobniej zostanie zrealizowana. Jeśli wojewoda nie zaskarży Uchwały Nr XXIX/209/2020 i Uchwały Nr XLIII/314/2021, to konsekwencją będzie ponowne, tym razem skuteczne wydanie pozwolenia na budowę inwestycji Lidla.

Wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji Ministra Rolnictwa w przedmiocie  odrolnienia działki w Gietrzwałdzie dla Lidla
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/polska/8745-wniosek-o-stwierdzenie-niewaznosci-decyzji-min-rolnictwa-odrolnienia-dzialki-w-gietrzwaldzie-dla-lidla-najnowsze-slajd-kafelek.html#!kmt-start=8

Negatywne opinie architektów w sprawie inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie 

Polemika architekta Zbigniewa Maciejewskiego z ks. dr hab Tomaszem Szałandą n.t. obrony Gietrzwałdu – Duchowej Stolicy Polski

Wielebny Księże. Z niedowierzaniem przeczytałem Księdza tekst o proteście w Gietrzwałdzie. Nie jestem teologiem aby odnosić się do teologicznego rozumienia tronu Maryi. Natomiast jestem architektem i bardzo proszę wielebnego Księdza aby  popatrzył na Gietrzwałd z wyobraźnią przestrzenną.

Dawniej osoby duchowne nie miały z tym kłopotów. Obowiązywało prawo przestrzenne, które odzwierciedlało w krajobrazie hierarchię wartości poszczególnych obiektów. Widać to szczególnie w krajobrazie katolickich miast średniowiecznych. Tak było w starożytności, tak było w wiekach średnich, to dlaczego teraz nie miałoby tak być?

W Gietrzwałdzie najwyższe miejce w hierarchi wartości zajmuje Sanktuarium Objawień Matki Bożej. Co do tego chyba się wielebny Ksiądz ze mną zgodzi? A jeśli tak to proszę sobie odpowiedzieć na pytanie czy taka hierarchia wartości będzie odzwierciedlona w krajobrazie Gietrzwałdu, jeśli zostanie wybudowane te tzw. centrum Lidla?

Otóż nie ulega dla mnie najmniejszych wątpliwości, że inwestycja ta w sposób  nieodwracalny i brutalny zniszczy krajobraz Sanktuarium. Od tego zniszczonego krajobrazu nie będzie już ucieczki. Jeśli znajdzie się Wielebny Ksiądz na drodze krzyżowej, którą wybudowano na zboczu pónocnego wzgórza, i spojrzy Ksiądz na Bazylika Narodzenia NMP to zobaczy Ksiądz olbrzymią bryłę hali Lidl, górującą nad Bazyliką. Naprawdę chciałby Wielebny Ksiądz takiego widoku?

A jeśli pielgrzymowałby Ksiądz do Sankturium w Gietrzwałdzie szlakiem św. Jakuba to jaki widok przywitałby Wielebnego Ksiądz w Gietrzwałdzie? Oczywiście gigantyczna kubaturowo hala Lidl oraz szeroka arteria komunikacyjna z dużą ilością wielkich samochodów ciężarowych. Taki widok Gietrzwałdu w niczym by nie przypominał ani obecnego szlaku pielgrzymkowego św. Jakuba ani obecnego, pięknego krajobrazu Gietrzwałdu.

Naprawdę chciałby Wielebny Ksiądz takiego zniszczenia krajobrazu? Pyta się Ksiądz o  odległość wyznaczającą strefę ochronną krajobrazu Sanktuarium? Odpowiadam, że w tym przypadku nie ma znaczenia czy będzie to 80 czy 800 m. Chodzi o to jak dany obiekt będzie oddziaływał w krajobrazie Sanktuarium. Czy będzie niewidoczny czy też będzie stanowił rażącą dominantę.

Planowana inwestycja Lidl została właśnie pomyślana jako nieznośna dominanta, która ma się głęboko kodować w psychice odwiedzających Sanktuarium Matki Bożej. Proszę tylko spojrzeć na załączony szkic widoku z istniejącej drogi krzyżowej. Czy naprawdę Wielebny Ksiądz chciałby doświadczyć takiego zniszczenia krajobrazu Sanktuarium Matki Bożej?

/Zbigniew Maciejewski, architekt/

 

Gietrzwałd – miejsce na mapie (opinia prof. Zdzisławy Kobylińskiej)

Pomijając kwestie kultu i historii, które nie do wszystkich osób przemawiają, warto przyjrzeć się po prostu ulokowaniu wioski, która leży w prześlicznej okolicy. Miejscowość znajduje się w Obszarze Chronionym Krajobrazu Doliny rzeki Pasłęki. „Położona jest niezwykle malowniczo wśród 14 jezior, pięknych pól uprawnych oraz lasów. Teren gminy obejmuje zarówno historyczną Warmię, jak i Mazury, których naturalną granicą jest rzeka Pasłęka. Kusi malowniczym krajobrazem oraz urokliwym środowiskiem naturalnym, które wchodzi w skład obszaru Zielonych Płuc Polski. Czyste powietrze stwarza świetne warunki przyrodolecznicze. Teren bogaty jest również w rzadko spotykane okazy fauny i flory. Gmina znajduje się w centralnej części Pojezierza Olsztyńskiego i cechuje ją różnorodność form terenu z dużą ilością lasów – ponad 49 proc. powierzchni. Lasy gminy są pozostałością historycznej puszczy galindzkiej, charakteryzują się wielopiętrowością oraz różnorodnością drzewostanu. Największą rzeką przepływającą przez teren gminy jest wspomniana Pasłęka, na której znajduje się rezerwat bobrów. Gmina Gietrzwałd leży przy Drodze Tysiąca Jezior Północy, czyli krajowej drodze nr 16”. A może ten opis przecudnej krainy zatrzyma plany i podziała na wyobraźnię decydentów? Czy zatem, biorąc pod uwagę wyjątkowe walory usytuowania Gietrzwałdu, nie warto się zastanowić, dlaczego podjęto decyzję o budowie hali Lidla w takim miejscu, gdy były zdecydowanie lepsze propozycje? Jak można po prostu nie wziąć pod uwagę warunków przyrodniczych, krajobrazowych, ekologicznych?

Kto by się zgodził, aby na przykład pod bokiem bawarskiego sanktuarium maryjnego w Altötting wyrosło polskie centrum dystrybucji polskiej wódki lub miejsce zwózki polskich śmieci, które by przerosło wieże świątyni? Niemcy by się nie zgodziły na taką lokalizację, podobnie Francja czy Włochy. Polacy nie mieli oporów. Czy jesteśmy gorsi? Z czego wynika to niedowartościowanie? Gdzie poczucie godności, dumy, refleksji, chęci ochrony tego szczególnego kawałka polskiej ziemi? Dlaczego w końcu podejmuje się decyzje wobec miejsc, których decydenci nie są właścicielami, na przekór istotnym racjom polskim i ludziom, którzy nie chcą w tym miejscu niemieckiego giganta, który zniszczy piękno krajobrazu, zabierze ciszę i zakłóci mir tej spokojnej okolicy wypełnionej sacrum?

Notabene twierdzenie, że napisy na hali Lidla kiedyś zarosną drzewami, należy między bajki włożyć. Która firma zasłania własne szyldy (może poza przestępczą), aby stały się niewidoczne? Nie na darmo Lidl wybrał ten teren na wzniesieniu, aby nie było go widać ponad dachami wioski. Wprost przeciwnie.

Reasumując, zachęcam do refleksji nad faktami, do zobaczenia przyczyn i skutków decyzji o tej niefortunnej lokalizacji, gdyż bitwa w Gietrzwałdzie nie tylko toczy się o miejsce i finanse, ale przede wszystkim o jego kulturę duchową i materialną, o kulturę symboliczną, która jest ważnym elementu trwania i rozwoju. Nie należy oddawać naszego dziedzictwa kulturowego, które stanowi o naszej tożsamości, także tej regionalnej, a które jest wartością samą w sobie nie do roztrwonienia i zaprzepaszczenia.

– Zdzisława Kobylińska “Czy Gietrzwałd straci duszę?”

 

UWAGI DODATKOWE ARCH. ANNY WALENDZIK

Po przeczytaniu Petycji chciałam tylko dodać  bardzo luźne uwagi napisane po przejrzeniu ustawy  o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U.z 2023r. poz.977-t.j.) i zgodności zapisów uchwały Nr XLIII/314/2021 z dnia 31 grudnia 2021r. z ustawą.

Rozdział I Przepisy ogólne♦
●     art.1 ust.4
W przypadku sytuowania nowej zabudowy, uwzględnienie wymagań ładu przestrzennego, efektywnego gospodarowania przestrzenią oraz walorów ekonomicznych przestrzeni następuje poprzez:
1)   kształtowanie struktur przestrzennych przy uwzględnieniu dążenia do minimalizowania transportochłonności układu przestrzennego;
Tego zapisu prawa Rada gminy nie uwzględniła przy opracowywaniu mpzp gminy Gietrzwałd i w miejscu Obszaru Chronionego Krajobrazu Rzeki Pasłęki, w obszarze głównie rolniczym z luźną zabudową siedliskową, zaplanowano usytuowanie potężnego obiektu magazynowego o niewystępującej w tym obszarze kubaturze i powierzchni zabudowy. Rada gminy mając wiedzę, że ulica Szkolna (droga powiatowa) nie spełnia warunków dla obsługi tak potężnej inwestycji, którą mają obsługiwać TIR-y (188 sztuk) czyli samochody ciężarowe o bardzo dużych gabarytach a także 299 samochodów osobowych z pełną premedytacją, przy aplauzie inwestora zdecydowała się na uchwalenie tego planu gwałcąc tym samym zapisy przywołanej ustawy.

(…) 4)  dążenie do planowania i lokalizowania nowej zabudowy:
a)    na obszarach o w pełni wykształconej zwartej strukturze funkcjonalno-przestrzennej, w granicach jednostki osadniczej
(….)
b)   na terenach położonych na obszarach innych niż wymienione w lit.a, wyłącznie w sytuacji braku dostatecznej ilości terenów przeznaczonych pod dany rodzaj zabudowy położonych na obszarach, o których mowa w lit.a; przy czym w pierwszej kolejności na obszarach w najwyższym stopniu przygotowanych do zabudowy, przez co rozumie się obszary charakteryzujące się najlepszym dostępem do sieci komunikacyjnej oraz najlepszym stopniem wyposażenia w sieci wodociągowe, kanalizacyjne, elektroenergetyczne, gazowe, ciepłownicze oraz sieci i urządzenia telekomunikacyjne, adekwatnych dla nowej, planowanej zabudowy;

Przy sporządzeniu mpzp gminy Gietrzwałd Rada gminy pominęła zupełnie kolejny zapis tej ustawy, który wskazuje, że planowanie i lokalizowanie nowej zabudowy winno odbywać się nie w szczerym polu, na gruntach ornych gdzie przebiega infrastruktura techniczna dostosowana do istniejącej zabudowy zagrodowej, a nie dla ogromnego kompleksu magazynowego o parametrach i potrzebach infrastrukturalnych nieodpowiadających istniejącej infrastrukturze drogowej i technicznej gdzie w pkt.b ustawodawca wskazał, że lokalizowanie nowej zabudowy poza obszarami o w pełni wykształconej zwartej strukturze funkcjonalno-przestrzennej możliwe jest wyłącznie w sytuacji braku dostatecznej ilości terenów przeznaczonych pod dany rodzaj zabudowy położonych na obszarach, o których mowa w lit.a. Doprawdy trudno wyznaczony teren dla  inwestycji Centrum Dystrybucyjnego LIDL uznać za obszar właściwy i zgodny z tym zapisem prawa.

♦ art. 2. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
(…)10) “dobrach kultury współczesnej”- należy przez to rozumieć niebędące zabytkami dobra kultury, takie jak pomniki, miejsca pamięci, budynki, ich wnętrza i detale, zespoły budynków, założenia urbanistyczne i krajobrazowe, będące uznanym dorobkiem współcześnie żyjących pokoleń, jeżeli cechuje je wysoka wartość artystyczna lub historyczna.

Wskazanie w mpzp gminy Gietrzwałd terenu, który w ewidentny sposób przylega do drogi zwanej Szlakiem św. Jakuba (ul. Szkolna), którędy od 1878r. przybywają pielgrzymki piesze można określić jako jawny zamiar zniszczenia “dóbr kultury współczesnej” jako założenia urbanistycznego i krajobrazowego. To właśnie na tym Szlaku św. Jakuba pielgrzymi zbliżający się do Gietrzwałdu widzą w perspektywie wieżę Sanktuarium, wytyczoną drzewami znajdującymi się po obu stronach drogi. Te drzewa wójt gminy Gietrzwałd przeznaczył do wycinki, a Szlak św. Jakuba zostanie przystosowany do poruszania się po nim nie pielgrzymek ale TIRów przewożących przede wszystkim odpady 24h/dobę i 7 dni w tygodniu. W przypadku realizacji tej inwestycji nie będą mogły piesze pielgrzymki poruszać się tym Szlakiem. To dobro kultury współczesnej zostanie rozjechane i wszystkie drzewa po obu stronach drogi mają być wycięte według planów wójta i inwestora.

●     art.6 ust.1.
Ustalenia mpzp kształtują, wraz z innymi przepisami, sposób wykonywania prawa własności nieruchomości.
ust.2. Każdy ma prawo, w granicach określonych ustawą, do:
1)    zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny, zgodnie z warunkami ustalonymi w mpzp
(…), jeżeli nie narusza to chronionego prawem interesu publicznego oraz osób trzecich;
2)    ochrony własnego interesu prawnego przy zagospodarowaniu terenów należących do innych osób lub jednostek organizacyjnych.

Rada gminy Gietrzwałd przygotowując mpzp, a następnie na wniosek inwestora wszczynając postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji środowiskowej naruszyła chroniony prawem interes osób trzecich, których gospodarstwa będą znajdować się w obszarze oddziaływania tej potężnej inwestycji nie uznając je za strony postępowania.
Mieli i mają oni prawo uczestniczyć w tym postępowaniu ale nie zostali uwzględnieni jako strony. To jest niezgodne z przywołanym przepisem tej ustawy.

●     art.15 ust. 2. W planie miejscowym określa się obowiązkowo:
(…) 2) zasady ochrony i kształtowania ładu przestrzennego;
3) zasady ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu;
3a) zasady kształtowania krajobrazu;
4) zasady ochrony dziedzictwa kulturowego i zabytków, w tym krajobrazów kulturowych, oraz dóbr kultury współczesnej;
6) zasady kształtowania zabudowy oraz wskaźniki zagospodarowania terenu, maksymalną i minimalną intensywność zabudowy jako wskaźnik powierzchni całkowitej zabudowy w odniesieniu do powierzchni działki budowlanej, minimalny udział procentowy powierzchni biologicznie czynnej w odniesieniu do powierzchni budowlanej, maksymalną wysokość zabudowy, minimalną liczbę miejsc do parkowania
(…) i sposób ich realizacji oraz linie zabudowy i gabaryty obiektów.
(…) 10) zasady modernizacji, rozbudowy i budowy systemów komunikacji i infrastruktury technicznej;
art.15 ust.3. W planie miejscowym określa się w zależności od potrzeb:
(…) 8) sposób usytuowania obiektów budowlanych w stosunku do dróg i innych terenów publicznie dostępnych oraz do granic przyległych nieruchomości, kolorystykę obiektów budowlanych oraz pokrycie dachów;

Cytując zapisy Uchwały Nr XLIII/314/2021 w sprawie uchwalenia mpzp terenów usługowych położonych w południowej części obrębu Gietrzwałd, gmina Gietrzwałd, a konkretnie: §9. Zasady kształtowania krajobrazu czytamy:
1)   zasady kształtowania krajobrazu w zakresie elementów przestrzennych wpływających na walory krajobrazowe zostały określone w § 7, poprzez ustalenie parametrów i formy ogrodzenia, zasad kształtowania zieleni, materiałów i kolorystyki elewacji oraz zasad lokalizacji reklam i szyldów.

Ten zapis w omawianym planie miejscowym w żaden sposób nie stanowi wypełnienia obowiązku ustawowego określenia w mpzp zasady kształtowania krajobrazu gdyż gdy przeczytamy zapis §7 Zasady ochrony i kształtowania ładu przestrzennego to widać, że pkt.3a) ustawy w art.15.1 został podmieniony na pkt.2) tego artykułu. Projektant planu miejscowego i rada gminy rozumie zasady kształtowania krajobrazu jako określenie parametrów i formy ogrodzenia(!), kształtowanie zieleni(!), materiałów i kolorystyki elewacji(!) oraz zasad lokalizacji reklam i szyldów. Jednym słowem, w przywołanym zapisie planu nie określono zasad kształtowania krajobrazu przy świadomości, że cały obszar inwestycji znajduje się w Obszarze Chronionego Krajobrazu Rzeki Pasłęki.

Następnie analizując mpzp §9 Zasady kształtowania krajobrazu czytamy:
pkt.2) zasady kształtowania krajobrazu w zakresie ochrony walorów estetyczno-widokowych zostały określone w ustaleniach szczegółowych dla poszczególnych terenów elementarnych zawartych w §19, poprzez zapisy dotyczące parametrów zabudowy.
Czytając §19 wskazany w zapisie §9 mpzp gminy Gietrzwałd jako Zasady kształtowania krajobrazu pkt.2),  znajdujemy zupełnie inny tytuł a mianowicie:

§19 Dla terenów elementarnych wydzielonych liniami rozgraniczającymi ustala się następujące warunki kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu:
w tabelce znajduje się tytuł Przeznaczenie, zasady kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu elementarnego czyli znów zamiast wskazać zasady kształtowania krajobrazu art.15 ust.2 pkt.3a ustawy projektant planu miejscowego i rada gminy zamienia ten zapis na zapis art.15 ust.2 pkt.6 czyli zasady kształtowania zabudowy oraz wskaźniki zagospodarowania terenu(…).

Podsumowując w przedmiotowym planie miejscowym gminy Gietrzwałd nie ustalono zasad kształtowania krajobrazu, których ustalenie w planie jest obligatoryjne.

Ustawowy obowiązek art.15 ust.2 pkt. 3) został zapisany w mpzp w:
§8. Zasady ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu:
(…)2) w granicach planu obowiązuje:
b) nakaz dostosowania planowanej zabudowy i zagospodarowania terenu do istniejącej rzeźby terenu,
(…)7) w granicach planu zakazuje się lokalizacji przedsięwzięć powodujących przekroczenie dopuszczalnych poziomów szkodliwych lub uciążliwych oddziaływań na środowisko, w tym w szczególności uciążliwych lub szkodliwych odpadów oraz pogorszenia warunków użytkowania terenów sąsiadujących np. poprzez emisję zapachów, dymów lub magazynowania  odpadów w eksponowanym miejscu.

Odnosząc się do zapisu mpzp §8.pkt.2) projekt budowlany przewiduje makroniwelacje dla celów posadowienia fundamentów pod budowę Centrum podczas realizacji tej dużej inwestycji, która wymaga znacznej zmiany konstrukcji terenu, w tym usunięcia i wywiezieniu urobku oraz wykonania dodatkowych czynności prowadzonych w ramach prac ziemnych, na przykład wzmocnienia gruntów przy pofałdowanym terenie.
Planowana zabudowa nie będzie dostosowana do  istniejącej rzeźby terenu.

Natomiast zapis w mpzp §8.pkt.7) wyraźnie wskazuje, że warunki określone w planie nie zostaną spełnione ponieważ na terenie Centrum mają być składowane 15 3672 ton/rok odpadów w tym 3250 ton/rok odpadów niebezpiecznych, które będą mogły być składowane również na placu zewnętrznym Centrum.

Odnośnie art.15 ust.2 pkt.10) ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który wskazuje, że w planie miejscowym obowiązkowo należy określić zasady modernizacji, rozbudowy i budowy systemów komunikacji i infrastruktury technicznej w mpzp mamy zapisane co następuje:   §16. Zasady modernizacji, rozbudowy i budowy systemów komunikacji:
1)   obsługę komunikacyjną terenów objętych planem zapewnia istniejąca droga powiatowa w klasie technicznej Z (ul. Szkolna), biegnąca wzdłuż południowo-zachodniej granicy planu

Ten zapis stanowi, że obsługę komunikacyjną tej ogromnej inwestycji stanowi istniejąca droga i nie ma tu ani słowa o konieczności jej przebudowy dla obsługi planowanej inwestycji.

Taki zapis nie wypełnia art.15 ust.2 pkt.10) ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Odnosząc się do zapisów ustawy art.15 ust.2 pkt.4) zasady ochrony dziedzictwa kulturowego i zabytków, w tym krajobrazów kulturowych, oraz dóbr kultury współczesnej;
Narodowy Instytut Dziedzictwa na swojej stronie omawia i definiuje “krajobraz kulturowy”: Krajobraz, w którym ogół cech naturalnych (przyrodniczych) został zdominowany przez dzieła rąk ludzkich, to krajobraz kulturowy. W naszym otoczeniu mamy do czynienia z krajobrazem tego typu. Wartościami krajobrazu kulturowego są jego cechy fizjonomiczne (wygląd, obraz obszaru) będące wynikiem wykorzystania warunków naturalnych do stworzenia wartości kulturowych oraz niematerialna wiedza o społeczeństwie, które ten krajobraz stworzyło. Co to jest krajobraz kulturowy?

Definicja krajobrazu kulturowego jest zawarta w art. 3 pkt. 14 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Krajobraz kulturowy to postrzegana przez ludzi przestrzeń, zawierająca elementy przyrodnicze i wytwory cywilizacji, historycznie ukształtowana w wyniku działania czynników naturalnych i działalności człowieka.
Ochrona i kształtowanie krajobrazu kulturowego służy utrzymaniu tożsamości społeczeństw lokalnych (małe ojczyzny), regionów i państwa. Wobec tego konieczne jest utrzymanie i eksponowanie jego wartości, podejmując działania odnoszące się zarówno do ochrony dziedzictwa kulturowego, jak i środowiska przyrodniczego. Przedmiotem ochrony powinno być: ukształtowanie terenu, jego pokrycie (przyrodnicze i kulturowe) oraz tradycje zagospodarowania.

Jakie są zagrożenia dla zachowania krajobrazu kulturowego?
Zagrożeniami dla wartości krajobrazu kulturowego są wszelkie przekształcenia, zmieniające jego wygląd przez likwidowanie lub zniekształcenie cech stanowiących o jego wartościach.

Jak chronić krajobraz kulturowy w opracowaniach planistycznych sporządzanych przez jednostki samorządu terytorialnego?
Zgodnie z art. 7 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami istnieją dwie formy ochrony zabytków, które mogą zastosować samorządy gminne: utworzenie parku kulturowego lub ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W art. 4 tej ustawy określono zasady ochrony zabytków polegającej na podejmowaniu przez organy administracji publicznej działań mających na celu m.in.:
zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków przez odpowiednie zagospodarowanie i utrzymanie,zapobieganie zagrożeniom mogącym spowodować uszczerbek dla wartości zabytków,
uwzględnianie działań ochronnych w planowaniu przestrzennym oraz przy kształtowaniu środowiska.

Dla właściwego opracowania problematyki ochrony krajobrazu i dziedzictwa kulturowego w opracowaniach planistycznych niezbędne jest opracowanie studium ochrony wartości krajobrazu i dziedzictwa kulturowego.

Podsumowując: w przedmiotowym planie miejscowym zapisano ustawowy obowiązek określenia zasad ochrony dziedzictwa kulturowego w następujący sposób:
§10.Zasady ochrony dziedzictwa kulturowego i zabytków, w tym krajobrazów kulturowych oraz dóbr kultury współczesnej- w granicach planu nie występują obszary i obiekty objęte ochroną na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Jednym słowem projektant planu a także rada gminy pominęły określenie zasady ochrony krajobrazów kulturowych a więc nie wypełniły ustawowego obowiązku uchwalając plan.

●     art.17.
Wójt po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego kolejno:
(…) występuje o:
a)   opinie o projekcie planu do:     (…) – właściwego organu Państwowej Straży Pożarnej i wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w zakresie lokalizacji nowych zakładów o zwiększonym lub dużym ryzyku wystąpienia poważnych awarii,(…)
b)   uzgodnienie projektu planu z: (…) – właściwym zarządcą drogi, jeżeli sposób zagospodarowania gruntów przyległych do pasa drogowego lub zmiana tego sposobu mogą mieć wpływ na ruch drogowy lub samą drogę,
(…) – właściwym wojewódzkim konserwatorem zabytków w zakresie kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu,

Nie wiem czy wójt występował po podjęciu przez radę gminy uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego o opinie do przywołanych w ustawie organów a był do tego zobligowany ustawą.

●     art.37a
.1.Rada gminy może ustalić w formie uchwały zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych z jakich mogą być wykonane.

Rada gminy nie ustaliła w formie uchwały zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych. W planie miejscowym ustalono za to, że dopuszcza się lokalizację 2 wolnostojących nośników reklamowych (zwanych w projekcie pylonami) od strony drogi powiatowej nie określając ich dopuszczalnych  parametrów jak wysokość, szerokość itp. co jest niedopuszczalne, a także dopuszcza się lokalizację nośników reklamowych na elewacjach budynków, w tym reklam przestrzennych, o powierzchni do 10 m2 na jednej elewacji w ramach zasady kształtowania krajobrazu zapisanych w planie jako §7 Zasady kształtowania ładu przestrzennego pkt 6) a) i d)

/Anna Walendzik/

 

 

MARSZ DLA KRÓLOWEJ POLSKI 
Olsztyn 14 sierpień 2023 rok
W OBRONIE DUCHOWEJ STOLICY POLSKI
– dzień pierwszy 
PROTESTY i PIKIETY PRZED URZĘDAMI 
W OLSZTYNIE W OBRONIE GIETRZWAŁDU- 

O godzinie 11 : 00 zbieramy się pod gmachem Kurii Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie, gdzie zostanie złożona skarga na ręce JE ks. prof. Józefa Górzyńskiego, Arcybiskupa warmińskiego, na rektora Sanktuarium Narodzenia NMP w Gietrzwałdzie ks. Marcina Chodorowskiego oraz ks. dra Tomasza Szałandę za prowadzenie prolidlowskiej propagandy, zniesławianie obrońców Gietrzwałdu i prowadzenie półjawnej konspiracji zielonoświątkowej w Kościele rzymskim, a także zwalczanie kultu Matki Bożej Królowej Polski. Przed kurią zostanie także odmówiony Różaniec św. w intencji nawrócenia grzeszników, zwłaszcza heretyków i satanistów, a także o powrót kapłanów do doktryny katolickiej opartej o Objawienie i Tradycję.
Następnie będziemy protestować oraz składać skargi, petycje i zawiadomienia o przestępstwach przed gmachami Urzędu Wojewódzkiego w Olszynie, przed Starostwem Powiatowym, przed WSA i prokuraturą, a także ABW.
Następnie z figurą Matki Bożej Królowej Polski udamy się na Rynek w Olszynie, gdzie będziemy się modlić za Warmię i całą Polskę oraz poinformujemy mieszkańców tego sławnego miasta o satanistycznych klikach w aparacie samorządowym i państwowym, walczących z Bogiem i Błogosławioną Dziewicą oraz z Jej Stolicą w Gietrzwałdzie, a także z Polską całą, którą Berlin i Bruksela chcą uczynić gigantycznym śmietniskiem różnorakich odpadów.
Protesty tego dnia zakończymy Mszą św.
Prosimy, aby uczestnicy protestów zabrali ze sobą banery, flagi narodowe i maryjne, święte obrazy i krzyże oraz biało-czerwone opaski, albowiem w sierpniu wspominamy również heroizm polskiego żołnierza, który odparł od wrót Warszawy bolszewicką zarazę i w Powstaniu Warszawskim toczył nierówny bój z “brunatną śmiercią”.

MARSZ DLA KRÓLOWEJ POLSKI 
Gietrzwałd 15 sierpień 2023 rok
W OBRONIE DUCHOWEJ STOLICY POLSKI
– dzień drugi PIELGRZYMKA do Gietrzwałdu 

⦁ 10 : 00 Obrońcy Duchowej Stolicy Polski, gdzie panuje i “zawsze będzie z nami” Matka Boża Królowa Polski, spotykają się w amfiteatrze w  Gietrzwałdzie. Odmówimy tam wspólny pacierz a następnie w skrócie omówimy aktualną sytuację Gietrzwałdu w związku z planowaną inwestycją Grupy Schwarz zwaną   Centrum Dystrybucyjnym LIDL.  Przedstawimy również zagrożenia dla Polski i Kościoła jakie niosą neopogańskie struktury zła ulokowane w Berlinie i w Brukseli oraz program ocalenia narodowego. Odczytane zostaną Śluby Lwowskie  króla Jana Kazimierza Wazy.
⦁ 11:00 Udajemy się na sumę odpustową na błonia obok źródełka.
⦁ Po mszy św.  zbieramy się przy źródełku, by odmówić Różaniec św. w intencji Ojczyzny oraz odczytane zostaną akty zawierzenia Matce Bożej zrealizowane przez prymasów Hlonda i Wyszyńskiego.
⦁ Następnie wyruszamy na szlak św. Jakuba Apostoła, gdzie będziemy odmawiać Różaniec św. w intencji obrony Duchowej Stolicy Polski i o odrodzenie moralne Narodu Polskiego. Pod krzyżem Bóg – Honor – Ojczyzna odczytamy “Jubileuszowy akt oddania się Jezusowi Królowi i Panu” Polski.
⦁ Wracamy pod kaplicę Matki Bożej w miejscu objawień, gdzie odmówimy Anioł Pański i zmówimy Różaniec św. w intencji wszystkich Żołnierzy Niepodległości oraz tych co trudzili się w pracy dla naszej umiłowanej Ojczyzny.
⦁ Następnie wracamy do amfiteatru, by przedyskutować plany wspólnej walki o Wielką Polskę Katolicką godną naszej Królowej i Jezusa Króla Polski.

Liczymy niezmiernie na to, że Polska katolicka nie zawiedzie Królowej Polski i stanie mężnie w obronie Gietrzwałdu, gdzie – jak napisała “Warszawska Gazeta” – “złośliwi Niemcy, skoro nie mogą najechać nas czołgami, to chcą nas zasypać śmieciami”.
Więcej:
https://ekspedyt.org/2023/08/04/marsz-dla-krolowej-polski-14-viii-olsztyn-15-viii-gietrzwald/

 

Objawienia M. Bożej, które rozpoczęły się w Gietrzwałdzie, małej wiosce na Warmii, dnia 27 czerwca 1877 r. odbiły się głośnym echem nie tylko w najbliższej okolicy, ale również w całej podzielonej pomiędzy obce mocarstwa Polsce. Ówczesna prasa początkowo nie informowała swoich czytelników o tych zjawiskach. Dopiero pod koniec drugiego miesiąca objawień zaczęły ukazywać się notatki, względnie całe artykuły na ten temat. Najwięcej pisała prasa na Pomorzu i w Wielkopolsce. Informacje na temat objawień podawała również prasa na Śląsku i w Galicji, a szczególnie w Krakowie i we Lwowie. Jedynie prasa w Królestwie Polskim nie zamieściła żadnej wzmianki na temat objawień gietrzwałdzkich. Bardzo ostra cenzura rosyjska w okresie popowstaniowym zdecydowanie ucinała wszelką śmielszą myśl, a szczególnie nie dopuszczała do rozpowszechniania wiadomości o zdarzeniach religijnych, które by miały wpływ na życie narodu. Wiadomość o trwających objawieniach rozeszła się bardzo szybko i docierała coraz dalej niezależnie od pozytywnego względnie negatywnego stanowiska prasy. Co więcej, rozchodząca się wieść o objawieniach spowodowała gromadzenie się w Gietrzwałdzie licznych rzesz Polaków. Była to jakaś nieznana siła, która w krótkim czasie duchowo złączyła podzielony pomiędzy zaborców naród. Znany historyk, ks. Walerian Kalinka, w swoim artykule opublikowanym na łamach krakowskiego „Czasu” pisze: „Wieść ta rozeszła się szeroko po kraju na mil kilkadziesiąt dookoła, chociaż dzienniki zrazu milczały. Kto ją rozniósł, kto podszepnął owym włościanom z odległych stron Królestwa i Litwy by w porze letniej, w czasie robót najpilniejszych, zbierali [się] w gromady i bez paszportów, na przekór strażom granicznym, przedzierali się przez kordon rosyjski i pruski; kto ułatwił im przeprawę, by przejść i wrócić mogli niepostrzeżeni, a przynajmniej niezaczepiani od władz, to pozostanie zagadką równie niepojętą, jak same zjawiska”5. Mimo braku oficjalnych informacji o objawieniach pod zaborem rosyjskim, gdzie wszystkie tego rodzaju wiadomości były skrzętnie tępione, sława objawień się rozszerzała. Co więcej, znaleźli się ludzie, którzy przejęli się głęboko tymi objawieniami, propagowali je i na żywo podejmowali próbę dokonania ich opisu dla utrwalenia tych niecodziennych zjawisk. Przykładem tego jest błogosławiony O. Honorat Koźmiński, kapucyn (1829–1916), który zamierzał podać do wiadomości obszerniejsze i bardziej systematyczne informacje. W tym celu przygotowywał dość obszerny artykuł, czy nawet odrębne dziełko poświęcone objawieniom, z nieznanych powodów nie wykończone i nie opublikowane

O autorze: Rebeliantka

Bona diagnosis, bona curatio. Bez Boga ani do proga. Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosł.: sprzedających dym).