Jak walczyć z asteroidami?

I znowu coś ciekawego wydarzyło się w Kosmosie. Przeczytałam w Polsat News {TUTAJ(link is external)}, że:

“USA. Pierwszy test obrony Ziemi przed asteroidami. Wystartowała misja DART
24.11.2021, 07:59” I dalej:
O godzinie 7.21 czasu polskiego w środę sonda kosmiczna DART wystartowała w przestrzeń kosmiczną z Kalifornii z pierwszą w historii misją polegającą na próbie zmiany kursu asteroidy w ramach rozwijanego przez NASA programu obrony planetarnej. (…) Głównym zadaniem sondy, którą wystartowała z pomocą rakiety Falcon 9 należącej do firmy SpaceX Elona Muska, jest przetestowanie możliwości zmiany kursu asteroidy potencjalnie zagrażającej Ziemi. NASA chce m.in. przetestować metodę “ciągnika grawitacyjnego”, polegającą na umieszczeniu na dłuższy czas statku kosmicznego w pobliżu ryzykownego obiektu, co doprowadzić ma do odchylenia jego orbity za pomocą siły przyciągania.
Dziesięciomiesięczna podróż
DART odbędzie dziesięciomiesięczną podróż do podwójnej asteroidy Didymos oddalonej o 11 mln kilometrów. Do zderzenia 633-kilogramowej sondy [z asteroidą] ma dojść późnym wrześniem 2022 r. przy prędkości 23,7 tys. km/h. (…)
Choć żadna ze zidentyfikowanych dotąd asteroid nie stanowi dla Ziemi zagrożenia w przewidywalnej przyszłości, wciąż wiele obiektów nie zostało jeszcze zaobserwowanych. NASA szacuje, że odkryte zostało ok. 90 proc. asteroid o średnicy większej niż 1 km, ale tylko ok. 40 proc. tych mniejszych. Tymczasem zaledwie 150-metrowa asteroida byłaby w stanie zniszczyć duże miasto i wywołać daleko idące skutki odczuwalne na sporym obszarze.”.

To prawda. W roku 1908 nad tajgą eksplodował meteoryt tunguski, na szczęście w bezludnej okolicy, tak więc zniszczeniu uległ tylko szmat lasu. Mniej fortunna była Rosja w 2013 roku, gdy podobny meteoryt wybuchł nad dużym miastem, Czelabińskiem. Według Wikipedii {TUTAJ(link is external)}:

“Eksplozja meteoroidu i wywołana przez nią fala uderzeniowa spowodowała znaczne straty. Uszkodzonych zostało ponad siedem i pół tysiąca budynków[6] w sześciu miastach znajdujących się w pobliżu trasy przelotu meteoroidu; najczęściej były to zniszczone okna.
W niektórych wypadkach zniszczenia były poważniejsze, np. zawalenie się dachu fabryki cynku w Czelabińsku i uszkodzenie hali widowiskowo-sportowej Traktor Arena. Władze okręgu oszacowały straty materialne na co najmniej 1 miliard rubli (ponad 103 miliony złotych).
Do placówek medycznych w okręgu czelabińskim zgłosiło się około 1500 osób. Większość osób odniosło powierzchowne obrażenia spowodowane przez szkło z szyb rozbitych przez falę uderzeniową, 112 osób odniosło jednak rany wymagające ich hospitalizacji. Jest to pierwszy przypadek w historii, w którym w wyniku katastrofy kosmicznej zostało poszkodowanych tak wiele osób.”.

Ten meteoryt nie był nawet bardzo duży. W momencie wejścia w atmosferę Ziemi średnica obiektu wynosiła około 17–20 m. Widać więc, że obrona przed meteorytami i asteroidami ma sens. Problem jednak w tym, jak tego dokonać. Misja DART to pierwsza próba zmiany kursu asteroidy przy pomocy zderzenia z sondą i oddziaływania silnika jonowego. W portalu Wirtalnemedia.pl ukazał się artykuł:

“Ziemi zagraża blisko 900 obiektów kosmicznych. Najbardziej niebezpieczna asteroida może uderzyć w 2095 r., ale naukowcy wciąż odkrywają nowe zagrożenia”
W naszym Układzie Słonecznym krąży ok. 600 tys. asteroid. Spośród nich blisko 20 tys. to obiekty bliskie Ziemi, z których 861 znajduje się na liście ryzyka Europejskiej Agencji Kosmicznej. To zaś oznacza, że ​​tych kilkaset asteroid jest obserwowanych bardzo uważnie, bo potencjalnie zderzenie z nimi może mieć katastrofalne skutki dla całej planety. Niedawno odkryta asteroida 2018XB4, o średnicy 70 metrów, może spaść na Ziemię 22 czerwca 2092 roku. Ryzyko wynosi 1 do niemal 7 tys., tym samym jest więc jedną z bardziej niebezpiecznych w najbliższej przyszłości. (…)
W 1972 roku 10-metrowa asteroida ominęła Ziemię w odległości zaledwie 57 km. W 2006 roku ogromny 100-metrowy głaz minął Tokio o nieco ponad 70 km. To, jakie straty może spowodować obiekt kosmiczny, przekonaliśmy się w 2013 roku, kiedy nad obwodem czelabińskim, po wejściu w ziemską atmosferę, 17 metrowy meteoryt rozpadł się na małe części. Powstała w wyniku przelotu i eksplozji silna fala uderzeniowa spowodowała znaczne straty. Obecnie – według naukowców – najniebezpieczniejsza dla Ziemi jest zaledwie 9-metrowa asteroida 2010RF12, która może uderzyć w Ziemię 5 września 2095 roku, a prawdopodobieństwo wynosi aż 1 do 16. Jej odkrycie było możliwe dzięki coraz lepszym teleskopom i dokładniejszym zdjęciom. – W przeszłości było to trudne do wykrycia. Trudno było wykryć obiekty, które mają średnicę kilku, kilkunastu kilometrów. Technologia postępuje, i kto wie, być może za 10 lat będziemy w stanie wykrywać odległe, bardzo małe asteroidy, tak małe, że w sumie nie będą nam wcale groziły, ale będziemy mogli przewidzieć zjawisko wejścia w atmosferę takiego meteoroidu.” {TUTAJ(link is external)}.

Z dotychczasowych badań wynika, że w ciągu najbliższych 100 lat nie grozi nam raczej uderzenie czegoś naprawdę wielkiego i nie podzielimy losu dinozaurów. Problem stanowią jednak te mniejsze obiekty.

O autorze: elig