Jak “leśni” niemiecki statek zatopili…

autor:  Ł-H,
za:  http://niepoprawni.pl/blog/1696/jak-lesni-niemiecki-statek-zatopili

Za kilka dni – dokładnie 31 maja – minie rocznica mało znanej potyczki oddziałów polskiego podziemia z niemieckim okupantem. A przecież potyczki zasługującej na pamięć choćby dlatego, że pod każdym względem wyjątkowej…
Zarówno w swym przebiegu, jak i wyniku…

Wiosną 1944 trwała niemiecka akcja pacyfikacyjna terenów nadwiślańskich na zachodniej Lubelszczyźnie. Była ona wymierzona w ludność polskich wsi sprzyjających pddziałom partyzanckim i udzielających im wsparcia. W tym celu Niemcy stworzyli sieć mini-garnizonów, w których stacjonowały oddziały pacyfikacyjne. Jeden z takich oddziałów ulokowano w miejscowości Chałupki nad Wisłą, na południe od Kazimierza Dolnego. W jego skład, oprócz żołnierzy niemieckich, wchodzili także własowcy z 791 batalionu turkmeńskiego. Oddział ten dysponował statkiem “Tannenberg”, którego Niemcy używali w akcjach pacyfikacyjnych do przemieszczania się wzdłuż biegu Wisły.

Na dzień 31 maja 1944, na godzinę 8.00 dowództwo niemieckie zaplanowało pacyfikację wsi Zastów Polanowski. Dzięki działaniom wywiadowczym informacja o akcji dotarła do odziału BCH Jana Jabłońskiego, “Drzazgi”, który postanowił bronić wsi. Wobec niedostatecznej ilości własnych żołnierzy w ostaniej chwili zwrócono się o wsparcie do stacjonującego w pobliżu oddziału AK Bolesława Frańczaka, “Argila” z 15 Pułku Piechoty “Wilków”.

47 żołnierzy BCH nie odważyło się zaatakować prawie dwustuosobowego oddziału pacyfikacyjnego. Bezradnie przypatrywano się akcji, która jednak – wbrew przewidywaniom – ograniczyła się do spalenia jednego gospodarstwa, zgwałcenia kilku kobiet oraz rabunku zwierząt i sprzętów domowych.
Dopiero gdy na miejsce dotarł ponad stuosobowy oddział AK postanowiono wziąć odwet na Niemcach i Kałmukach, którzy, w międzyczasie, załadowali się na statek i zaczęli odpływać.

Ok. godz. 11.00 “Tannenberg” został ostrzelany z ciężkich karabinów maszynowych. Niemcy odpowiedzieli ogniem… Obustronna kanonada trwała ponad godzinę.
W jej wyniku statek został uszkodzony – najpierw przestał działać napęd, a po jakimś czasie “Tannenberg” zaczął… tonąć. Ok. 12.15 Niemcy zaprzestali prowadzenia ognia a ich niedobitki ratowały się ucieczką wpław na drugi brzeg. W obliczu takiej sytuacji zapadła decyzja o zakończeniu akcji i wycofaniu się polskich oddziałów. Tym bardziej, że Niemcy – ze swej bazy w Chałupkach – zaczęli ostrzeliwać pole walki z posiadanej… artylerii.

W wyniku starcia Niemcy stracili ok. 60-70 zabitych, a ponad 50 z nich zostało rannych. Straty polskie – 1 zabity, 7 rannych (dwóch ciężko).
Podniesiony z dna Wisły “Tannenberg” odholowany został do Puław, gdzie, jako nie nadający się do naprawy, został rozmontowany.

Tannenberg.preview

Na zdjęciu statek “Tannenberg”

O autorze: Jacek