Rycerze Chrystusa Króla organizacja czy sfora

Zauważyłem, że jest w Polsce kilku naprawdę mocnych Rycerzy Chrystusa Króla ich celem jest podjęcie nowych inicjatyw. Obecnie można zaobserwować serię nieskoordynowanych, partyzanckich , najczęściej samotnych bojów z heretykami , satanistami , syjonistami, ateistami ,  liberałami , czy   masonami.  Mniejsza o to kto się nawinie. Działanie takie   może i przynosi odrobinę satysfakcji ale mija się z celem gdy nadal największym wrogiem jest wewnętrzne przekonanie o nie angażowaniu się w sposób czynny. Nadal większość Rycerzy nie potrafi się określić jednoznacznie, a spora grupa w swojej zaciekłości i atakach na hierarchię kościoła i Watykan nie ustępuje heretykom.

Można, a wręcz należy zagospodarować ten bardzo niestabilny  dzisiaj rycerski potencjał tak by pracował na sprawę intronizacji bez względu na swoje obecne poglądy.

 

Dzisiaj rycerze w organizacji powinni określić grupy zadaniowe i wyznaczyć strategię dla poszczególnych sfer państwowości.

Grupy mogą być oczywiste racjonalne :

1.Ekonomiczno gospodarcza.

2.Służb mundurowych

3.Rodziny

4.Mediów

 

Ale i ważny wbrew pozorom wydaje się element

9. Dywersji  i walki duchowej.

 

 

Dopiero wyznaczenie zadań i w pewnym stopniu ich realizowanie może stanowić zaczyn do powstania sensownej organizacji.

 

Panowie Rycerze wyznaczcie najpierw cel … po prostu sobie. Jeden kierunek  i tego się trzymajcie a wówczas ta praca nie pójdzie na marne. Znajdą się i zbiorą ci,  którzy wiedzą przynajmniej o czym sami mają pojęcie.

O autorze: jax