Obietnice Nowoczesnej

W programie Anity Gargas Zadanie specjalne,  który można było obejrzeć w TV Republika 20-go stycznia, wystąpiła między innymi posłanka Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer. Wśród wielu nonsensów, jakie pozwoliła sobie wypowiedzieć, pośród kilku różnego autoramentu zarzutów, można było usłyszeć taki, skierowany do posła PiS-u: (cytuję z pamięci)

“startowaliście do wyborów z obietnicami, a realizujecie obietnice z którymi nie startowaliście!

Pomijając drobną nielogiczność zawartą w tym zdaniu, proponuję przyjrzeć się temu, jak obietnice wyborcze realizuje Nowoczesna. Przeszukując internet natknąłem się m.in. na film, w którym rzeczniczka partii, Kamila Gasiuk-Pihowicz, na spotkaniu przedwyborczym z 26.09.2015. składa pewne obietnice. Filmik zainteresował mnie ze względu na swój tytuł:

 

Kamila Gasiuk-Pihowicz: Powszechne ZDROWIE – Konwencja Nowoczesnej, 26.09.2015

 

Zainteresowanych szczegółami odsyłam do obejrzenia filmu, a tu pozwolę sobie przytoczyć słowa pani Gasiuk-Pihowicz, o które lektor filmu mówi, że jest specjalistką od prawa w ochronie zdrowia. Otóż obecna rzeczniczka Nowoczesnej, zachęcając do głosowania na swoją partię, mówi między innymi tak:

 

…to co najbardziej boli polskich pacjentów to przede wszystkim kolejki. Musimy je skrócić o połowę i damy radę to zrobić. System opieki zdrowotnej musi pochylić się nad pacjentem, musi otoczyć go opieką, musi działać efektywniej i tym zajmie się nowoczesna w parlamencie. Po pierwsze: precyzyjnie określony koszyk świadczeń gwarantowanych, określony w drodze konsultacji z organizacjami społecznymi, w sposób jawny. Jeżeli pacjent będzie chciał dopłacić za świadczenie, które jest droższe, będzie mógł dopłacić różnicę. Dodatkowe dobrowolne świadczenia, ubezpieczenia zdrowotne. Poszerzymy kompetencje lekarza pierwszego kontaktu.  To oni zlecą badania,  to oni wypiszą receptę, to oni zajmują się leczeniem chorób, które zostaną zdiagnozowane przez specjalistów. Ograniczymy także biurokrację zarówno pielęgniarek jaki lekarzy …”

 

Piękny plan. Co z niego zostało zrealizowane? Jaka obietnica spełniona? Co pani Gasiuk-Pihowicz zrobiła do tej pory w Sejmie, by doprowadzić do spełnienia swoich obietnic? Nic! Przez pierwsze trzy miesiące kadencji Nowoczesna zgłaszała wyłącznie “projekty przerw w obradach”.

Jak obserwatorzy zaczęli to wyśmiewać, Nowoczesna w ramach ofensywy legislacyjnej  zgłosiła projekty aż trzech ustaw  jednocześnie! Są to przełomowe projekty ustaw o:

finansowaniu partii politycznych, finansowaniu związków zawodowych oraz ordynacji wyborczej (likwidacja ciszy wyborczej)!

Dotrzymujemy naszych zobowiązań z kampanii wyborczej – powiedział na konferencji w Sejmie Ryszard Petru.

Chwilę później pojawił się naprawdę przełomowy plan Ryszarda Petru. Pięciopunktowy plan przewidywał:

– stabilizację finansów publicznych,

– 4-ro letni plan finansowy państwa,

– nowe wydatki mają pokrycie w obecnych, a nie prognozowanych dochodach,

– oszacowane koszty zgłaszanych projektów,

– niezależność Narodowego Banku Polskiego.

Śmiechu warte.

Plan ekonomiczny taki jak ten, mógłby wymyślić i przedstawić średnio rozgarnięty uczeń liceum, na lekcji z wiedzy o o społeczeństwie, ale nie poważny polityk i to jeszcze z doświadczeniem ekonomicznym.

Gdzie są projekty reform związane z ochroną zdrowia, tak pięknie, z takim wdziękiem zapowiadane przez panią Kamilę?

Nie ma ich!

To wszystko świadczy dobitnie o tym, że pan Ryszard Petru i jego Nowoczesna, to nie jest poważna partia polityczna, tylko zmontowana na szybko, miernej jakości odpowiedź na zagrożenie prawdziwą wolnością i normalną demokracją.

Czyja odpowiedź, zapyta dociekliwy czytelnik?

Ano tych, których zyski są zagrożone. Tych, którzy na reformach nowej władzy najwięcej stracą. Tych, do których trafiały do tej pory miliardy Euro wyprowadzane rok rocznie z Polski. Tych, którym teraz wymyka się z łap kolejna po Węgrzech kolonia.

Jeżeli ktoś jeszcze miał jakiekolwiek wątpliwości, po co powstała ta pseudo partia, czyje interesy reprezentuje, to teraz po paru miesiącach jej trwania, powinien się już wreszcie zorientować! Można było – od biedy – jak się człowiek nie za bardzo orientował w tym, co go otacza – pójść na manifestacje KOD-u  w obronie Trybunału Konstytucyjnego. Ale Ci, którzy dziś, 23-go stycznia, protestowali przeciw inwigilacji społeczeństwa są po prostu ignorantami, skoro nie wiedzą, że przegłosowano ustawę przygotowaną jeszcze przez PO. Ustawę, która pozwala na kontrolę inwigilacji ludzi, by nie doszło już więcej do tego, że władza, tak jak zrobił to  rząd PO-PSL, będzie bezprawnie i bezpodstawnie podsłuchiwać niepokornych dziennikarzy!

Do 23-go stycznia, protestujący na manifestacjach KOD-u mogli być uznawani za  pożytecznych idiotów, od teraz są zwykłymi głupcami. O organizatorach manifestacji do pewnego momentu można było powiedzieć, że są warchołami. Ale w obliczu tego, co spotyka Polskę, zmasowanego ataku sił politycznych liberałów i socjalistów, a także banksterów, którzy na reformach rządu stracą miliony – nie da się ich nazwać inaczej jak zdrajcami.

A jak należy nazwać tych, którzy jak pani Kamila służą Nowoczesnej swoimi twarzami i nazwiskami?

Czy są naiwnymi, choć żądnymi władzy i jej splendorów ludźmi, nabranymi przez mocodawców Ryszarda Petru? Czy też biorą osobisty udział w procederze szukania pomocy za granicą? Tego nie wiem. Sprawa będzie jasna, jeśli pani Kamila i partia Nowoczesna nie złożą w najbliższym czasie projektów ustaw dotyczących ochrony zdrowia.

Jak będzie, Pani Kamilo?

 

z poważaniem

Lech Mucha

O autorze: Lech -Losek- Mucha

Pogodny, uczciwy, inteligentny, leniwy (bardzo), konserwatysta, nieprzejednany antykomunista. Mężczyzna, katolik, mąż i ojciec. Zawodowo - chirurg, amatorsko - muzyk, pisarz, płetwonurek, motocyklista...