Strefa Gazy jest wąskim i gęsto zaludnionym paskiem lądu, który ostał się Palestyńczykom. Obecnie zagrożony Izrael broni się tworząc wzdłuż granicy z Gazą strefę buforową o szerokości 3km, z której wypędza mieszkańców i niszczy ich domy. Oznacza to redukcję powierzchni mieszkalnej Gazy o 44%.
5 sierpnia 2014 godz. 11:16 - w odpowiedzi do: space 22:53
Tak, masz rację, trzeba to nazwać po imieniu morderstwem – na masową skalę, czyli ludobójstwem. Kto jest temu winny? Ci, którzy to czynią, ci, którzy to finansują, popierają, a nawet ci, którzy wiedzą i milczą.
Dziesięć przykazań Bożych
5. Nie zabijaj.
Grzechy cudze
1. Namawiać kogoś do grzechu.
2. Nakazywać grzech.
3. Zezwalać na grzech.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.
7. Nie karać za grzech.
8. Pomagać do grzechu.
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.
(KKK 1868) Grzech jest czynem osobistym; co więcej, ponosimy odpowiedzialność za grzechy popełniane przez innych, gdy w nich współdziałamy:
– uczestnicząc w nich bezpośrednio i dobrowolnie;
– nakazując je, zalecając, pochwalając lub aprobując;
– nie wyjawiając ich lub nie przeszkadzając im, mimo że jesteśmy do tego zobowiązani;
– chroniąc tych, którzy popełniają zło.
(KKK 1869) W ten sposób grzech czyni ludzi współwinnymi, wprowadza między nich pożądliwość, przemoc i niesprawiedliwość. Grzechy powodują powstawanie sytuacji społecznych i instytucji przeciwnych dobroci Bożej. “Struktury grzechu” są wyrazem i skutkiem grzechów osobistych. Skłaniają one z kolei ich ofiary do popełniania zła. W znaczeniu analogicznym stanowią one “grzech społeczny” (Por. Jan Paweł II, adhort. apost. Reconciliatio et paenitentia, 16).
Pocisk wybucha w powietrzu i w promieniu kilkuset metrów wyrzuca z ultradźwiękową prędkością tysiące takich strzałek. Stosowane w terenie zamieszkałym ranią i zabijają głównie ludność cywilną.
Słowo, z którym Pan zwrócił się do Jeremiasza: „To mówi Pan Bóg Izraela: «Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie».
To bowiem mówi Pan: «Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana. Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić. Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już ciebie, gdyż dotknąłem ciebie, tak jak się rani wroga, surową karą. Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy. Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Przez wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy tak tobie uczyniłem».
To mówi Pan: «Oto przywrócę znowu namioty Jakuba i okażę miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych ruinach, a pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, by ich nie ubywało, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał. Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców. A jego władca będzie z niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie?» – mówi Pan.
Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem”.
Bóg ukrył 12-te plemię Abrahama, jako depozyt wiary: ” Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie” . Dlatego niszczy się na bliskim wschodzie wszystkich chrześcijan i tych, którzy ich ukrywają.
Historia “rzeź niewiniątek” dokonana przez Heroda się powtarza. Jak się skończyła, wszyscy wiemy.
Bóg zawsze dotrzymuje danego słowa i realizuje swój plan do końca. Nasza pokuta i modlitwa mogą tylko zapobiec wielu cierpieniom niewinnych istot.
Ci, którzy uważają się za Boga tego świata – świata rządzonego przez Demona – przegrają: “ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców”.
5 sierpnia 2014 godz. 14:54 - w odpowiedzi do: Judyta 12:34
Wybrałaś najlepszą perspektywę podejścia do tego, i każdego tematu.
Oglądanie grotów strzał i gwoździ nawet przez mikroskop nie przybliży pokoju ani o milimetr.
I my krzyżujemy codzień Chrystusa i naszych bliskich swoją wygórowaną, idealistyczną ”sprawiedliwością” i nie jesteśmy wystarczająco oburzeni względem samych siebie. Nie lecimy do spowiedzi po każdej kłótni rodzinnej, kiedy nie umieliśmy milczeć. Niewystarczająco pokladamy nadzieję w Bogu i nie idziemy tego zaniedbania wyspowiadać i zadośćuczynić. Każdy musi najpierw wygrać walkę z sobą samym.
Akcja SZPITAL DLA GAZY będzie prowadzona do 04.08 do odwołania.
Akcję można wspomóc wysyłając SMS z hasłem GAZA pod numer 72052 koszt 2,46zł z vat, lub wpłacając środki na konto Caritas PL 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem GAZA
5 sierpnia 2014 godz. 19:57 - w odpowiedzi do: circ 14:54
Perspektywa podana przez Judytę jest bardzo dobra, pokazuje najszerszy kontekst tego, z czym mamy do czynienia, ale mam wrażenie, że próbujesz nią zasłonić nam oczy, aby nie patrzeć na szczegóły.
Przyglądanie się szczegółom pozwala zorientować się, kto jest katem, a kto ofiarą, kogo należy ganić, a komu pomagać i wspierać, bo przekaz w masowych mediach może być mylący. Pytałem Asadowa i Ciebie niedawno, czy zgadzacie się z Zawiszą, że Izrael w tym konflikcie od samego początku ma rację i czy podoba Wam się jego propozycja sojuszu z Izraelem przeciwko krajom arabskim. Na temat sojuszu z Izraelem nie wypowiedzieliście się, ale potwierdziłaś zdanie Zawiszy, że Izrael ma rację, bo to Palestyńczycy są agresorem. Teraz gadka szmatka, żeby nie oglądać gwoździ. No to nie oglądaj, ale no trolluj w tym temacie, który ukazuje przy okazji, że nie jesteś zorientowana (zakładam życzliwie), kto jest agresorem.
I my krzyżujemy codzień Chrystusa i naszych bliskich swoją wygórowaną, idealistyczną ”sprawiedliwością” i nie jesteśmy wystarczająco oburzeni względem samych siebie.
Czy jesteś pewna, że oburzeniem wobec ludobójstwa krzyżujemy Chrystusa? Mamy być oburzeni na samych siebie za to? Proszę, z łaski swojej, nie przerzucaj winy za eksterminację Palestyńczyków na Polaków, ok? I nie rozmydlaj tematu. Jeśli szczegóły nie interesują, nie komentuj.
Właśnie. Bo są pewne sytuacje, w których belka nie jest w naszym oku tylko w cudzym. Mam milczeć wobec grzechów ciężkich, śmiertelnych, koszmarnych, bo mam grzechy powszednie? Mnie już Chrystus wyzwolił i uratował. Jestem nowym stworzeniem i w duchu miłości mam prawo współcierpieć wobec niesprawiedliwości i krzyczeć o tej niesprawiedliwości!
Możemy przyczynić się do pokoju modlitwą, ale także mówieniem prawdy. Prawdy o tym, że rząd i wojsko Izraela mordują Naród Palestyński. Milczenie na ten temat, a już na pewno – nie prostowanie kłamstw – jest grzechem, jak to Poruszyciel Katechizmem okazał.
Chrystus zawsze zwraca się ku cierpiącym, nieważne czy to Żydzi, czy Muzułmanie, Chrześcijanie, czy Buddyści. Patrzy w nasze serca, czy są dobre, czyste. Cierpienie umacnia i oczyszcza .
Przyjdzie Chrystus i powie, że Reszta Izraela, po którą przychodzi, to są te dzieci w Palestynie.
6 sierpnia 2014 godz. 00:35 - w odpowiedzi do: circ 22:49
//Faktycznym agresorem w tej wojnie są Palestyńczycy, bo ją wywołali i nie chcą przestać na apele Izraela.//
Oczywiście, że tak. I podobnie agresorem na Niemcy byli Polacy. Najpierw wobec apelu Niemców o oddanie Gdańska nie chcieliśmy się zgodzić. Następnie zaatakowaliśmy radiostację w Gliwicach. A na koniec jeszcze zaatakowaliśmy Niemców w Warszawie w 1944, chociaż to było miasto przecież już Niemieckie. Wciąż walczyliśmy z Niemcami, zamiast po prostu się poddać.
I wojna izraelsko-arabska 1948-1949 wybuchła 15 maja 1948. Na terytorium państwa żydowskiego w Palestynie wkroczyły oddziały wojsk egipskich, irackich, syryjskich, transjordańskich i libańskich[1].
Państwa członkowskie Ligi Arabskiej nie uznały ONZ-owskiego planu podziału Palestyny i postanowiły zniszczyć nowo powstałe państwo żydowskie. Oficjalnym powodem arabskiej inwazji była obrona cywilnej ludności arabskiej przed działalnością żydowskich bojówek.
Są też takie kwiatki;
13 maja 1967 przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich Nikołaj Podgorny przekazał egipskiemu wiceprezydentowi Anwar Sadatowi fałszywą informację o koncentracji 12 izraelskich brygad przy granicy z Syrią. Wprowadzeni w błąd Egipcjanie byli przekonani, że Izrael przygotowuje się do inwazji na Syrię. Dlatego reakcja Egiptu była natychmiastowa i zdecydowana. 14 maja prezydent Gamal Abdel Naser zarządził mobilizację egipskiej armii i rozpoczęto przerzucanie wojsk na Półwysep Synaj.
30 maja 1967 zawiązało się porozumienie wojskowe Egiptu i Jordanii. Armia jordańska została podporządkowana Egiptowi. Jednocześnie Irak, Kuwejt, Tunis, Sudan, Maroko i Algieria zgodziły się skierować swoje wybrane oddziały przeciwko Izraelowi. Po stronie Zjednoczonej Republiki Arabskiej opowiedziały się: Pakistan, Indonezja, ZSRR i Chiny.
Ja już tu pisałam Paniekarolku;-nie wystarczy skrytykować, trzeba jeszcze znależć rozwiązanie.
Co więc zrobić z diasporą żydowską rozsianą po całym świecie, m. in w Polsce? Kto ich weźmie do swojego domu?
6 sierpnia 2014 godz. 17:34 - w odpowiedzi do: circ 14:47
PO PIERWSZE: nie chodzi TERAZ o to, co zrobić z diasporą. Chodzi o to, co Izrael ze swoim wojskiem wyprawia w Palestynie, jak jest niesprawiedliwy wobec okupowanego ludu, jak masowo morduje i grabi, spiskuje, więzi i torturuje. To jest kwestia, a nie to, co było 60 lat temu, bo tamtego się odwrócić już nie da.
Na pytanie Twoje, “co wtedy należało zrobić z diasporą” odpowiadam więc grzecznościowo, bo nie czuję się wcale zobligowany, bo i nie o tym była dyskusja.
Należało wybrać teren słabo zamieszkały, jakich nadal wiele na ziemi. Madagaskar wcale nie był takim złym wyborem – 33 osoby na km^2, wobec 130/km^2 jakie mamy w Polsce. Autonomia Palestyńska ma obecnie ponad 600 osób na km^2. Nikt by się nie sprzeciwiał i nikt by nie atakował ludu na wyspie. Żydzi żyliby sobie w pokoju. Ale nie taki był plan syjonistów i masonerii, bo plan był taki, by wbić klin w Islam. I tym jest właśnie Izrael w otoczeniu tych wszystkich muzułmańskich narodów. I nawet tak wygląda na mapie.
Szkoda z Tobą gadać Circ, tak odkręcasz tego kota ogonem. Jakbyś miała złą wolę. I uważaj na słowa, jakich używasz, jeśli nie jest Twoim celem obrażanie przyjaciół: nie ekscytuję się i nie biję piany, tylko się wzburzam na niesprawiedliwość i prostuję kłamstwa. I każdy tutaj podobnie, zwłaszcza Poruszyciel.
Bóg brzydzi się kłamstwem bo jest Prawdą Absolutną i wlał także mnie miłość prawdy i obrzydzenie do kłamstwa. Ojciec kłamstwa za to nienawidzi Boga i całej prawdy. Także więc moim zadaniem jest nie dopuścić, by na zbyt wiele tu sobie pozwalał. A kysz!
6 sierpnia 2014 godz. 18:01 - w odpowiedzi do: circ 12:29
Faktycznym agresorem w tej wojnie są Palestyńczycy, bo ją wywołali i nie chcą przestać na apele Izraela.
Od tego się zaczęło;
I wojna izraelsko-arabska 1948-1949 wybuchła 15 maja 1948.
[…]
Państwa członkowskie Ligi Arabskiej nie uznały ONZ-owskiego planu podziału Palestyny
Życzliwie przyjmuję, że nie czytasz tego, co linkujesz. Jeszcze przed wybuchem wojny Żydzi dopuścili się bestialskiego ludobójstwa w Dajr Jasin w dniu 9 kwietnia 1948 roku, czyli miesiąc wcześniej. Ponadto wypędzili z Palestyny 750 tys. Arabów grożąc ich wymordowaniem, więc oficjalny wybuch wojny 15 maja 1948 nie był początkiem konfliktu. – podczas przejmowania i okupacji osady zostało zabitych około 107-120 jej mieszkańców- głównie starców, kobiet i dzieci
– Po wycofaniu się z wioski oddziałów Hagany, na miejscu pozostali bojownicy IZL i ugrupowania Stern, którzy wymordowali 250 kobiet i dzieci, które nie zdołały uciec
– Izraelczycy zrobili jednak wszystko, by maksymalnie wykorzystać psychologicznie efekty masakry, puszczając pogłoski o czekających Arabów dalszych rzeziach. W ten sposób wydarzenia w Dajr Jasin i kilku innych wioskach przyczyniły się do eksodusu Arabów – 750 tysięcy osób opuściło tereny Palestyny, uciekając przed wojskami izraelskimi.
Arabowie też atakowali Żydów wcześniej, więc konflikt nie zaczął się w 1948 roku, więc na podstawie wybuchu wojny w 1948 nie możesz wyrokować, kto jest agresorem. Żydzi mordowali Arabów i szerzyli terror na tych ziemiach już na długo przed powstaniem państwa Izrael nie mając do tego nawet świstka ONZ. Usprawiedliwianie zaś wybuchem wojny w 1948 roku dzisiejszego ludobójstwa w getcie palestyńskim w Gazie to jest rażące nadużycie z Twojej strony.
Ponadto, od kiedy to decyzje ONZ stoją wyżej niż prawo Boże? Jeśli powołujesz się na tę rezolucję to zgodnie z nią Izrael ma mieć powierzchnię 14 257 km², a Palestyna 11 664 km², czyli Izrael odrobinę więcej (druga mapka z czterech zamieszczonych wyżej). Palestyńczycy zamiast państwa o pow. 11 664 km² zostali zamknięci w małym getcie, które aktualnie jest redukowane o kolejne 44%. Twój rozum podpowiada Ci jednak, że to Palestyńczycy są nadal agresorami, bo wywołali oficjalnie wojnę w 1948 roku.
9 kwietnia 1948 roku członkowie żydowskich grup: Narodowej Organizacji Wojskowej (Irgun Cwai Leumi) oraz Bojownicy o Wolność Izraela (Lehi) zabili ponad 100 arabskich mieszkańców wioski. Wydarzenie to znane jest jako Masakra w Dajr Jasin.
Irgun Cwai Leumi -“Narodowa Organizacja Zbrojna”), w skrócie Ecel – żydowska nielegalna, podziemna organizacja zbrojna działająca w Brytyjskim Mandacie Palestyny w oparciu o metody terrorystyczne w latach 1931-1948, od samego początku związana z tzw. rewizjonistycznym nurtem syjonizmu. Przyjęła najbardziej radykalną formę walki z brytyjską administracją w Palestynie, która blokowała żydowską imigrację do Palestyny. W swojej działalności Irgun stosował terroryzm.
Celem działalności Irgunu było powstanie żydowskiego państwa na całości terytorium Brytyjskiego Mandatu Palestyny, łącznie z ziemiami położonymi na wschodniej stronie rzeki Jordan. Sposobem do osiągnięcia tego celu była walka zbrojna.
Na wiosnę 1939 roku 25 członków Irgunu było szkolonych w okolicach Andrychowa przez instruktorów Wojska Polskiego między innymi przez tzw. Dwójkę /przedwojenny wywiad wojskowy/. Kurs ten był efektem umowy w 1936 r. między Żabotyńskim a władzami polskimi. W Polsce kurs ten nadzorował Abraham Stern, który gdy doszło do wybuchu II wojny światowej wyłamał się z Irgunu i założył własną organizację Lehi, która siała spustoszenie wśród brytyjskich garnizonów w Palestynie. Brytyjska prasa nazywała ją Gangiem Sterna.
W 1934 roku rewizjoniści uzyskali poparcie Benito Mussoliniego, który zgodził się na przyjęcie do szkoły marynarki wojennej w Civitavecchia 136- -osobowego oddziału ochotników Betaru.
Mussolini, który znany był ze swojej niechęci do nazistowskiego antysemityzmu, cenił i szanował przywódcę rewizjonistów. – Aby syjonizm mógł odnieść sukces, potrzebujecie żydowskiego państwa z żydowskim językiem i żydowską flagą – mówił Duce.
Gdy dwa lata po uruchomieniu szkolenia Betaru w faszystowskich Włoszech Żabotyński pojawił się w Warszawie, nad Żydami w Europie wisiały już czarne chmury. Naziści wprowadzili rasistowskie ustawy norymberskie, wywołując prawdziwy exodus Żydów z Niemiec. W Polsce po śmierci Józefa Piłsudskiego ton życiu publicznemu zaczął nadawać Obóz Zjednoczenia Narodowego, który wykluczył przyjmowanie Żydów w swoje szeregi, promując jednocześnie wojnę handlową z przedsiębiorcami żydowskiego pochodzenia i stwarzając atmosferę sprzyjającą wprowadzeniu getta ławkowego na polskich uczelniach.
Tymczasem przedwojenna Polska z liczącą ponad 3,5 miliona społecznością Żydów (10 proc. obywateli II RP) była demograficznym centrum świata żydowskiego w Europie. Tylko w USA diaspora żydowska była liczniejsza, a tylko w Palestynie Żydzi stanowili większy niż w Polsce odsetek mieszkańców. Syjonistyczna lewica oskarżała Żabotyńskiego o to, że nawołując do emigracji, sprzyja antysemitom, którzy chcą się pozbyć Żydów z Europy.
Lider rewizjonistów po prostu wyczuł panujące wówczas nastroje. Tylko w latach 1937–1939 do organizacji żydowskich pomagających w finansowaniu emigracji do Palestyny wpłynęło 180 tys. wniosków z Polski. Wraz z rodzinami autorzy tych wniosków stanowili 700-tysięczną armię potencjalnych emigrantów, których Żabotyński chciał wywieźć z Polski. Główny problem polegał jednak na tym, że Brytyjczycy panicznie bali się żydowskiej kolonizacji Palestyny, ponieważ mogła wywołać rewoltę Arabów, dojrzewających do przyjęcia protektoratu III Rzeszy.
6 sierpnia 2014 godz. 20:10 - w odpowiedzi do: circ 19:52
Dobrze, przepraszam. Nie chcę już się sprzeczać.
Przecież Pani wie, że jestem pierdołowaty… No niestety.
Ale przy tym wszystkim nie przestaję być Pani wdzięczny. Kiedyś za Księdza Profesora Guza. A dziś dziękuję Pani za Księdza Michała Olszewskiego. Połknąłem już kilka filmików.
Przyznam, że znałem Tego księdza, w sensie jest znany. Ale jakoś w pierwszym podejściu coś mi się nie spodobało. A teraz mi się przejrzało.
7 sierpnia 2014 godz. 01:00 - w odpowiedzi do: circ 18:55
Fajne poboczne wklejki. Zgadza się, Mussolini popierał budowę faszystowskiego państwa przez syjonistów. Tego akurat wyżej nie ma, ale syjoniści w Palestynie z kolei popierali politykę Hitlera, ponieważ zależało im na maksymalnie dużej emigracji Żydów z Europy do Palestyny.
Rozmawiamy jednak o tym, kto jest agresorem w obecnej wojnie w strefie Gazy. Twierdzisz, że to Palestyńczycy. Który fragment przytoczonego przez Ciebie tekstu to potwierdza?
Rozmawiamy jednak o tym, kto jest agresorem w obecnej wojnie w strefie Gazy. Twierdzisz, że to Palestyńczycy. Który fragment przytoczonego przez Ciebie tekstu to potwierdza?
Nie twierdzę, że Palestyńczycy są agresorem, bo agresorem są obydwie strony.
Twierdzę, że Palestyńczycy zaczęli kiedy państwa członkowskie Ligi Arabskiej nie uznały ONZ-owskiego planu podziału Palestyny.
A przepychanki z zydami trwały tam dużo wcześniej.
Musimy sobie uświadomić, że na to co dziś się dzieje złożyło się tysiące różnych przyczyn które doprowadziły do tych skutków. Panstwo Izrael po prostu powstało w wyniku tych okoliczności na które nikt nie miał wpływu, ono musiało jakby powstać i to tam. Tak samo jak ze strony Arabów musiało stać się to co się dziś dzieje.
Polska zgodziła się na Jałtę, choć nas pokrzywdzono okropnie.
Gdybyśmy np. uparli się wziąć Ukrainę, zaczęłoby się to co jest na Bliskim Wschodzie, ale my umiemy rezygnować, choć umiemy też walczyć do ostatniej kropli jeśli sprawa jest słuszna moralnie.
Teraz Ukrainie przyznajemy prawo do bycia suwerennym panstwem. I to nie powinno dziwić. Przede wszystkim my mamy do tego moralne prawo wykupione krwią. To były nasze ziemie, tam mieszkał nasz naród. Więc my mamy to prawo, bo nie wzięliśmy kiedyś tych ziemi gwałtem. Nikt też nie ma prawa nam tego prawa odebrać, tym bardziej Rosja, która nie spłaciła wobec nas długów i nigdy nie spłaci.
Tak więc Rosja nie ma prawa do Ukrainy tylko my, ale my zrzekamy się tego prawa na rzecz Ukraińców, bo tak chcemy. To my pasujemy ich na naród.
Reformowanie, w odróżnieniu od deformowania, opiera się na jednej prostej zasadzie, którą niektórzy nazwą paradoksem. Załóżmy, że istnieje jakaś konkretna instytucja, urządzenie życia publicznego lub prawo, które ma zostać zreformowane.
Dla uproszczenia przyjmijmy, że chodzi o płot, zagradzający drogę. Nowoczesny typ reformatora podbiega do niego w podskokach i oznajmia: „Nie widzę żadnego pożytku z tego płotu. Usuńmy go!”. Bardziej inteligentny reformator powinien na to odpowiedzieć: „Jeśli nie widzisz pożytku z tego płotu, na pewno nie pozwolę ci go usunąć. Odejdź i pomyśl. Kiedy wrócisz do mnie i powiesz, że widzisz sens jego istnienia, wówczas dopiero będzie wolno ci go zniszczyć.”
Ten paradoks opiera się na elementarnym zdrowym rozsądku. Płot nie wyrósł sam. Nie został ustawiony przez lunatyków w somnambulicznym śnie. Jest wysoce nieprawdopodobne, by wznieśli go zbiegli ze szpitala wariaci. Ktoś z jakiejś racji myślał, że będzie to dla kogoś dobre. Póki tej racji nie poznamy, nie potrafimy osądzić, na ile była racjonalna. Jeżeli dzieło istot ludzkich, takich jak my, wydaje nam się kompletnie bezsensowne i zagadkowe, zachodzi graniczące z pewnością prawdopodobieństwo, że przeoczyliśmy jakiś cały aspekt sprawy.
Niektórzy reformatorzy pokonują tę trudność, zakładając z góry, że ich ojcowie byli głupcami. Cóż, można tylko powiedzieć, że głupota jest widać dziedziczna. Prawda przedstawia się bowiem tak, że nikt nie powinien niszczyć żadnej instytucji życia publicznego, dopóki nie ujrzy jej w wymiarze historycznym. Jeśli wie, jak powstała i jakim zadaniom miała służyć, może uznać, że były to złe zadania, albo że stały się złe od tamtej pory, albo że instytucja już ich nie spełnia. Ale jeśli po prostu gapi się na nią jak na monstrualne malowane wrota, które ni stąd ni zowąd wyrosły mu na drodze, wówczas to on sam, nie zaś zwolennik tradycji, postrzega świat przez pryzmat złudzeń. Można by nawet rzec, że postrzega świat jako koszmar senny.
7 sierpnia 2014 godz. 19:49 - w odpowiedzi do: circ 16:45
Daj spokój. Chesterton o słoniu i sprawie polskiej. Posłuchaj lepiej, co mówią sami Palestyńczycy, byś nie odwracała znowu kota ogonem. Chcą tylko PRAWDY I SPRAWIEDLIWOŚCI, tak jak każdy.
15 maja:
//
Palestyńczycy na ziemiach Autonomii Palestyńskiej i w Strefie Gazy obchodzą w czwartek dzień “katastrofy” (Nakba), jak nazywają utworzenie Izraela w 1948 r., które zapoczątkowało wielki palestyński exodus z ziem zajętych przez nowe państwo.
W południe w Ramallah i na Zachodnim Brzegu Jordanu uruchomiono na 66 sekund syreny. Tysiące Palestyńczyków wzięły udział w demonstracjach i marszach upamiętniających exodus około 760 tys. rodaków z terenów Palestyny, które stały się państwem Izrael. Tam pozostało ich jedynie 160 tys.
– W 66. rocznicę Nakby mamy nadzieję, że w tym roku nadejdzie koniec naszego długiego cierpienia – oznajmił w nadanym w środę wieczorem przemówieniu prezydent Mahmud Abbas, który sam też był uchodźcą.
“Najdłuższa współczesna okupacja”
– Pora położyć kres najdłuższej w historii współczesnej okupacji i pora, by liderzy Izraela zrozumieli, że nie ma innej ojczyzny dla Palestyńczyków jak Palestyna – powiedział Abbas.
Palestyński negocjator Saeb Erekat ze swojej strony odrzucił żądanie izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, by Palestyńczycy uznali Izrael jako “państwo ludu żydowskiego” i by “zaprzeczyli istnieniu palestyńskiego narodu i okropności, jakich doznał on w 1948 roku”.
– Ten dzień w 1948 roku oznacza przymusowe wygnanie ponad 750 tys. Palestyńczyków z ich domów i ich ziemi. Niektórzy padli ofiarą brutalnych masakr, wielu uciekło w obawie o swoje życie. Małej liczbie udało się pozostać tam, gdzie powstał Izrael – przypomniał Erekat w artykule w izraelskim dzienniku “Haarec”.
Palestyński negocjator podkreślił, że Palestyna uznaje prawo Izraela do istnienia od 1988 roku.
– Nie domagamy się, by hebrajski nie był językiem oficjalnym, czy żydowskie święta świętami oficjalnymi. Nie do nas należy określanie charakteru Izraela. Ale nie pozwolimy, by choć jeden Palestyńczyk był przedstawiany jako imigrant lub intruz na swojej własnej ziemi – zaznaczył Erekat.
– Koncepcja państwa wyłącznie żydowskiego pociąga za sobą z konieczności zanegowanie Nakby. Mówi nam: “Tutaj jest nasza ziemia. Jesteście tu nielegalnie, czasowo, przez pomyłkę” – tłumaczy główny palestyński negocjator.
//
Ale mówienie prawdy i sprawiedliwe postępowanie to dla władz Izraela zbyt wielkie wyrzeczenie, co?
8 sierpnia 2014 godz. 00:57 - w odpowiedzi do: space 19:49
Państwo Islamskie zajęło kolejne miasto, z którego wygnano tysiące chrześcijan. Ojciec Święty Franciszek wzywa świat do udzielenia prześladowanym niezbędnej pomocy humanitarnej.
Państwo Islamskie w nocy ze środy na czwartek zajęło kolejne chrześcijańskie miasto, Bakhdidę, która leży na południowy wschód od Mosulu. Skazali w ten sposób na wygnanie kolejne tysiące wyznawców Chrystusa. Chaldejski patriarcha Louis Raphael I Sako, wzywa społeczność międzynarodową do niesienia prześladowanym pomocy.
Sako poinformował, że wygnani z domów ludzie zmierzają w regiony zamieszkiwane przez Kurdów, tradycyjne przychylne chrześcijaństwu. Wśród uciekinierów znajdują się starcy, dzieci i kobiety w ciąży. Ludzie muszą przebywać dziesiątki kilometrów pieszo w niezwykle trudnym klimacie; temperatura w słońcu sięga nawet 55 stopni. Szacuje się, że Państwo Islamskie zmusiło do ucieczki już ponad 200 tysięcy osób. Równina Niniwy w północnym Iraku po raz pierwszy od ponad 1600 lat stała się regionem praktycznie bez chrześcijan.
O pomoc dla prześladowanych w północnym Iraku prosi też Ojciec Święty Franciszek.
Czy ktoś mógłby mnie oświecić czemu Arabom tak bardzo zalezy na tym skrawku ziemi stanowiacym ułamek procenta całego arabskiego terytorium od Maroka po Irak?
I piszę to jako członek narodu który musiał się pogodzić ze stratą połowy przedwojennego terytorium … i któremu wmawia się że obecnie ma siedzieć cicho, bo już za dużo lat minęło.
8 sierpnia 2014 godz. 03:19 - w odpowiedzi do: circ 02:23
Dlaczego arabowie zabijają też chrześcijan i niszczą kościoły katolickie?
Bo traktują chrześcijaństwo, katolicyzm, Trójcę Św. jako politeizm i bałwochwalstwo. I tak traktować będą … do końca tego świata. Sorry ale to jest takie połaczenie religii z ideologią które od czasu spalenia Biblioteki Aleksandryjskiej przez kalifa Omara w 642r wszystkie ksiązki rozpatruje jako szkodliwe (jeśli zawierają coś czego w Koranie nie ma) lub jako zbędne i niepotrzebne (jeżeli zawierają coś co juz w Koranie zapisane jest). Czyli jest to religia czystego nieuctwa … mimo całej zewnętrznej otoczki
Choć oczywiście i tak lepsze to niż traktowanie przez nich ateizmu i ateistów (obojętnie – liberałów czy komunistów) !!!
PS.
takie praktyczne kryterium (proste – i niezawodne w sensie statystycznym)rozrózniania islamskich azjatyckich fanatyków (Arabów) od eurazjatyckich niefanatyków (Turków, Turkmenów, Czeczenów, Kirgizów, Uzbeków…) to po prostu stosunek do alkoholu (rakii).
Z pijącymi można się spokojnie dogadać – z doktrynalnymi abstynentami nie ma szans!!! Takie są moje doświadczenia …
straszni trzórze
Właśnie, tylko kiedy poczują się bezpiecznie?
Znana mapka:
Strefa Gazy jest wąskim i gęsto zaludnionym paskiem lądu, który ostał się Palestyńczykom. Obecnie zagrożony Izrael broni się tworząc wzdłuż granicy z Gazą strefę buforową o szerokości 3km, z której wypędza mieszkańców i niszczy ich domy. Oznacza to redukcję powierzchni mieszkalnej Gazy o 44%.
Czy już będą bezpieczni?
Trzeba przyznać, że z Palestyńczykami jest tak jak z nami. Czeczenami też.
To jest niesamowite, że garstka ludzi może być tak bitna. Tak niebezpieczna dla masy.
Z Polakami jest ta różnica, że nas boi się cały świat. I cały świat nas prewencyjnie depopuluje.
Nie tchórze, tylko po prostu – mordercy.
Ja nie potrafię tego zła wybaczyć :( To jest niesprawiedliwość tak koszmarnie głęboka… Po prostu woła o pomstę do Nieba.
Tak, masz rację, trzeba to nazwać po imieniu morderstwem – na masową skalę, czyli ludobójstwem. Kto jest temu winny? Ci, którzy to czynią, ci, którzy to finansują, popierają, a nawet ci, którzy wiedzą i milczą.
Izrael używa w Gazie pocisków flechette
Pocisk wybucha w powietrzu i w promieniu kilkuset metrów wyrzuca z ultradźwiękową prędkością tysiące takich strzałek. Stosowane w terenie zamieszkałym ranią i zabijają głównie ludność cywilną.
Dzisiejsze pierwsze czytanie:
Bóg ukrył 12-te plemię Abrahama, jako depozyt wiary: ” Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie” . Dlatego niszczy się na bliskim wschodzie wszystkich chrześcijan i tych, którzy ich ukrywają.
Historia “rzeź niewiniątek” dokonana przez Heroda się powtarza. Jak się skończyła, wszyscy wiemy.
Bóg zawsze dotrzymuje danego słowa i realizuje swój plan do końca. Nasza pokuta i modlitwa mogą tylko zapobiec wielu cierpieniom niewinnych istot.
Ci, którzy uważają się za Boga tego świata – świata rządzonego przez Demona – przegrają: “ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców”.
To kwestia czasu.
Wybrałaś najlepszą perspektywę podejścia do tego, i każdego tematu.
Oglądanie grotów strzał i gwoździ nawet przez mikroskop nie przybliży pokoju ani o milimetr.
I my krzyżujemy codzień Chrystusa i naszych bliskich swoją wygórowaną, idealistyczną ”sprawiedliwością” i nie jesteśmy wystarczająco oburzeni względem samych siebie. Nie lecimy do spowiedzi po każdej kłótni rodzinnej, kiedy nie umieliśmy milczeć. Niewystarczająco pokladamy nadzieję w Bogu i nie idziemy tego zaniedbania wyspowiadać i zadośćuczynić. Każdy musi najpierw wygrać walkę z sobą samym.
“Polacy, pomóżcie naszym dzieciom w Gazie!”
http://www.fronda.pl/a/polacy-pomozcie-naszym-dzieciom-w-gazie,40288.html
Akcja SZPITAL DLA GAZY będzie prowadzona do 04.08 do odwołania.
Akcję można wspomóc wysyłając SMS z hasłem GAZA pod numer 72052 koszt 2,46zł z vat, lub wpłacając środki na konto Caritas PL 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem GAZA
Szczegóły na stronie http://www.akcjecaritas.com
Perspektywa podana przez Judytę jest bardzo dobra, pokazuje najszerszy kontekst tego, z czym mamy do czynienia, ale mam wrażenie, że próbujesz nią zasłonić nam oczy, aby nie patrzeć na szczegóły.
Przyglądanie się szczegółom pozwala zorientować się, kto jest katem, a kto ofiarą, kogo należy ganić, a komu pomagać i wspierać, bo przekaz w masowych mediach może być mylący. Pytałem Asadowa i Ciebie niedawno, czy zgadzacie się z Zawiszą, że Izrael w tym konflikcie od samego początku ma rację i czy podoba Wam się jego propozycja sojuszu z Izraelem przeciwko krajom arabskim. Na temat sojuszu z Izraelem nie wypowiedzieliście się, ale potwierdziłaś zdanie Zawiszy, że Izrael ma rację, bo to Palestyńczycy są agresorem. Teraz gadka szmatka, żeby nie oglądać gwoździ. No to nie oglądaj, ale no trolluj w tym temacie, który ukazuje przy okazji, że nie jesteś zorientowana (zakładam życzliwie), kto jest agresorem.
Czy jesteś pewna, że oburzeniem wobec ludobójstwa krzyżujemy Chrystusa? Mamy być oburzeni na samych siebie za to? Proszę, z łaski swojej, nie przerzucaj winy za eksterminację Palestyńczyków na Polaków, ok? I nie rozmydlaj tematu. Jeśli szczegóły nie interesują, nie komentuj.
Właśnie. Bo są pewne sytuacje, w których belka nie jest w naszym oku tylko w cudzym. Mam milczeć wobec grzechów ciężkich, śmiertelnych, koszmarnych, bo mam grzechy powszednie? Mnie już Chrystus wyzwolił i uratował. Jestem nowym stworzeniem i w duchu miłości mam prawo współcierpieć wobec niesprawiedliwości i krzyczeć o tej niesprawiedliwości!
Możemy przyczynić się do pokoju modlitwą, ale także mówieniem prawdy. Prawdy o tym, że rząd i wojsko Izraela mordują Naród Palestyński. Milczenie na ten temat, a już na pewno – nie prostowanie kłamstw – jest grzechem, jak to Poruszyciel Katechizmem okazał.
Chrystus zawsze zwraca się ku cierpiącym, nieważne czy to Żydzi, czy Muzułmanie, Chrześcijanie, czy Buddyści. Patrzy w nasze serca, czy są dobre, czyste. Cierpienie umacnia i oczyszcza .
Przyjdzie Chrystus i powie, że Reszta Izraela, po którą przychodzi, to są te dzieci w Palestynie.
Faktycznym agresorem w tej wojnie są Palestyńczycy, bo ją wywołali i nie chcą przestać na apele Izraela.
Naginanie faktów do moich czy cudzych potrzeb i wyobrażeń mnie nie interesuje.
Pozostaję przy stanowisku Biblii zacytowanym przez Judytę i nie posunę się ani krok w bok i nie będę przyglądać gwoździom bo to jest po nic.
Wspiera się cierpiącą ludność po każdej stronie.
//Faktycznym agresorem w tej wojnie są Palestyńczycy, bo ją wywołali i nie chcą przestać na apele Izraela.//
Oczywiście, że tak. I podobnie agresorem na Niemcy byli Polacy. Najpierw wobec apelu Niemców o oddanie Gdańska nie chcieliśmy się zgodzić. Następnie zaatakowaliśmy radiostację w Gliwicach. A na koniec jeszcze zaatakowaliśmy Niemców w Warszawie w 1944, chociaż to było miasto przecież już Niemieckie. Wciąż walczyliśmy z Niemcami, zamiast po prostu się poddać.
no wie Pani?!
Od tego się zaczęło;
Przeczytajcie sobie z chłodnym umysłem;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_izraelsko-arabskie
Są też takie kwiatki;
13 maja 1967 przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich Nikołaj Podgorny przekazał egipskiemu wiceprezydentowi Anwar Sadatowi fałszywą informację o koncentracji 12 izraelskich brygad przy granicy z Syrią. Wprowadzeni w błąd Egipcjanie byli przekonani, że Izrael przygotowuje się do inwazji na Syrię. Dlatego reakcja Egiptu była natychmiastowa i zdecydowana. 14 maja prezydent Gamal Abdel Naser zarządził mobilizację egipskiej armii i rozpoczęto przerzucanie wojsk na Półwysep Synaj.
30 maja 1967 zawiązało się porozumienie wojskowe Egiptu i Jordanii. Armia jordańska została podporządkowana Egiptowi. Jednocześnie Irak, Kuwejt, Tunis, Sudan, Maroko i Algieria zgodziły się skierować swoje wybrane oddziały przeciwko Izraelowi. Po stronie Zjednoczonej Republiki Arabskiej opowiedziały się: Pakistan, Indonezja, ZSRR i Chiny.
To akurat wyszło, ale o ilu takich faktach po obydwu stronach działalności Rosji i Ameryki nie wiemy?
Uważam, że te dwa mocarstwa rozgrywają Arabów, podobnie jak Polskę rozgrywają różne agentury.
A jak się nowopowstaje państwa?! Bęc i jest? Przecież to trzeba zrobić siłowo.
No to na akcję mieli reakcję.
Ja już tu pisałam Paniekarolku;-nie wystarczy skrytykować, trzeba jeszcze znależć rozwiązanie.
Co więc zrobić z diasporą żydowską rozsianą po całym świecie, m. in w Polsce? Kto ich weźmie do swojego domu?
Proszę spaca i Pana o jasną odpowiedź.
Pani Circ.
To nie jest nasz problem.
To po co się ekscytujecie i bijecie pianę?
PO PIERWSZE: nie chodzi TERAZ o to, co zrobić z diasporą. Chodzi o to, co Izrael ze swoim wojskiem wyprawia w Palestynie, jak jest niesprawiedliwy wobec okupowanego ludu, jak masowo morduje i grabi, spiskuje, więzi i torturuje. To jest kwestia, a nie to, co było 60 lat temu, bo tamtego się odwrócić już nie da.
Na pytanie Twoje, “co wtedy należało zrobić z diasporą” odpowiadam więc grzecznościowo, bo nie czuję się wcale zobligowany, bo i nie o tym była dyskusja.
Należało wybrać teren słabo zamieszkały, jakich nadal wiele na ziemi. Madagaskar wcale nie był takim złym wyborem – 33 osoby na km^2, wobec 130/km^2 jakie mamy w Polsce. Autonomia Palestyńska ma obecnie ponad 600 osób na km^2. Nikt by się nie sprzeciwiał i nikt by nie atakował ludu na wyspie. Żydzi żyliby sobie w pokoju. Ale nie taki był plan syjonistów i masonerii, bo plan był taki, by wbić klin w Islam. I tym jest właśnie Izrael w otoczeniu tych wszystkich muzułmańskich narodów. I nawet tak wygląda na mapie.
Szkoda z Tobą gadać Circ, tak odkręcasz tego kota ogonem. Jakbyś miała złą wolę. I uważaj na słowa, jakich używasz, jeśli nie jest Twoim celem obrażanie przyjaciół: nie ekscytuję się i nie biję piany, tylko się wzburzam na niesprawiedliwość i prostuję kłamstwa. I każdy tutaj podobnie, zwłaszcza Poruszyciel.
Bóg brzydzi się kłamstwem bo jest Prawdą Absolutną i wlał także mnie miłość prawdy i obrzydzenie do kłamstwa. Ojciec kłamstwa za to nienawidzi Boga i całej prawdy. Także więc moim zadaniem jest nie dopuścić, by na zbyt wiele tu sobie pozwalał. A kysz!
Życzliwie przyjmuję, że nie czytasz tego, co linkujesz. Jeszcze przed wybuchem wojny Żydzi dopuścili się bestialskiego ludobójstwa w Dajr Jasin w dniu 9 kwietnia 1948 roku, czyli miesiąc wcześniej. Ponadto wypędzili z Palestyny 750 tys. Arabów grożąc ich wymordowaniem, więc oficjalny wybuch wojny 15 maja 1948 nie był początkiem konfliktu.
– podczas przejmowania i okupacji osady zostało zabitych około 107-120 jej mieszkańców- głównie starców, kobiet i dzieci
– Po wycofaniu się z wioski oddziałów Hagany, na miejscu pozostali bojownicy IZL i ugrupowania Stern, którzy wymordowali 250 kobiet i dzieci, które nie zdołały uciec
– Izraelczycy zrobili jednak wszystko, by maksymalnie wykorzystać psychologicznie efekty masakry, puszczając pogłoski o czekających Arabów dalszych rzeziach. W ten sposób wydarzenia w Dajr Jasin i kilku innych wioskach przyczyniły się do eksodusu Arabów – 750 tysięcy osób opuściło tereny Palestyny, uciekając przed wojskami izraelskimi.
Arabowie też atakowali Żydów wcześniej, więc konflikt nie zaczął się w 1948 roku, więc na podstawie wybuchu wojny w 1948 nie możesz wyrokować, kto jest agresorem. Żydzi mordowali Arabów i szerzyli terror na tych ziemiach już na długo przed powstaniem państwa Izrael nie mając do tego nawet świstka ONZ. Usprawiedliwianie zaś wybuchem wojny w 1948 roku dzisiejszego ludobójstwa w getcie palestyńskim w Gazie to jest rażące nadużycie z Twojej strony.
Ponadto, od kiedy to decyzje ONZ stoją wyżej niż prawo Boże? Jeśli powołujesz się na tę rezolucję to zgodnie z nią Izrael ma mieć powierzchnię 14 257 km², a Palestyna 11 664 km², czyli Izrael odrobinę więcej (druga mapka z czterech zamieszczonych wyżej). Palestyńczycy zamiast państwa o pow. 11 664 km² zostali zamknięci w małym getcie, które aktualnie jest redukowane o kolejne 44%. Twój rozum podpowiada Ci jednak, że to Palestyńczycy są nadal agresorami, bo wywołali oficjalnie wojnę w 1948 roku.
Więcej w wiki.
Jak Polacy stworzyli Izrael
http://historia.focus.pl/swiat/jak-polacy-stworzyli-izrael-296
Można też mówić, że Polacy gromili żydów w Jedwabnym , Kielcach, i w polskich obozach.
Z linka;
W 1934 roku rewizjoniści uzyskali poparcie Benito Mussoliniego, który zgodził się na przyjęcie do szkoły marynarki wojennej w Civitavecchia 136- -osobowego oddziału ochotników Betaru.
Mussolini, który znany był ze swojej niechęci do nazistowskiego antysemityzmu, cenił i szanował przywódcę rewizjonistów. – Aby syjonizm mógł odnieść sukces, potrzebujecie żydowskiego państwa z żydowskim językiem i żydowską flagą – mówił Duce.
Gdy dwa lata po uruchomieniu szkolenia Betaru w faszystowskich Włoszech Żabotyński pojawił się w Warszawie, nad Żydami w Europie wisiały już czarne chmury. Naziści wprowadzili rasistowskie ustawy norymberskie, wywołując prawdziwy exodus Żydów z Niemiec. W Polsce po śmierci Józefa Piłsudskiego ton życiu publicznemu zaczął nadawać Obóz Zjednoczenia Narodowego, który wykluczył przyjmowanie Żydów w swoje szeregi, promując jednocześnie wojnę handlową z przedsiębiorcami żydowskiego pochodzenia i stwarzając atmosferę sprzyjającą wprowadzeniu getta ławkowego na polskich uczelniach.
Tymczasem przedwojenna Polska z liczącą ponad 3,5 miliona społecznością Żydów (10 proc. obywateli II RP) była demograficznym centrum świata żydowskiego w Europie. Tylko w USA diaspora żydowska była liczniejsza, a tylko w Palestynie Żydzi stanowili większy niż w Polsce odsetek mieszkańców. Syjonistyczna lewica oskarżała Żabotyńskiego o to, że nawołując do emigracji, sprzyja antysemitom, którzy chcą się pozbyć Żydów z Europy.
Lider rewizjonistów po prostu wyczuł panujące wówczas nastroje. Tylko w latach 1937–1939 do organizacji żydowskich pomagających w finansowaniu emigracji do Palestyny wpłynęło 180 tys. wniosków z Polski. Wraz z rodzinami autorzy tych wniosków stanowili 700-tysięczną armię potencjalnych emigrantów, których Żabotyński chciał wywieźć z Polski. Główny problem polegał jednak na tym, że Brytyjczycy panicznie bali się żydowskiej kolonizacji Palestyny, ponieważ mogła wywołać rewoltę Arabów, dojrzewających do przyjęcia protektoratu III Rzeszy.
Są lepsze źródła historyczne niż pismo fokus pokus.
Nie, że złośliwie piszę. Ot, pilnujmy się wzajem.
To proszę podlinkować, lub pokazać błędy w linkowanym tekście.
Dobrze, przepraszam. Nie chcę już się sprzeczać.
Przecież Pani wie, że jestem pierdołowaty… No niestety.
Ale przy tym wszystkim nie przestaję być Pani wdzięczny. Kiedyś za Księdza Profesora Guza. A dziś dziękuję Pani za Księdza Michała Olszewskiego. Połknąłem już kilka filmików.
Przyznam, że znałem Tego księdza, w sensie jest znany. Ale jakoś w pierwszym podejściu coś mi się nie spodobało. A teraz mi się przejrzało.
Księdza Olszewskiego linkowała Judyta.
[gdzie ten Mutley?]
No to ładnie!
Tak czy inaczej. Jestem wdzięczny. Pani Judycie.
Fajne poboczne wklejki. Zgadza się, Mussolini popierał budowę faszystowskiego państwa przez syjonistów. Tego akurat wyżej nie ma, ale syjoniści w Palestynie z kolei popierali politykę Hitlera, ponieważ zależało im na maksymalnie dużej emigracji Żydów z Europy do Palestyny.
Rozmawiamy jednak o tym, kto jest agresorem w obecnej wojnie w strefie Gazy. Twierdzisz, że to Palestyńczycy. Który fragment przytoczonego przez Ciebie tekstu to potwierdza?
Nie twierdzę, że Palestyńczycy są agresorem, bo agresorem są obydwie strony.
Twierdzę, że Palestyńczycy zaczęli kiedy państwa członkowskie Ligi Arabskiej nie uznały ONZ-owskiego planu podziału Palestyny.
A przepychanki z zydami trwały tam dużo wcześniej.
Musimy sobie uświadomić, że na to co dziś się dzieje złożyło się tysiące różnych przyczyn które doprowadziły do tych skutków. Panstwo Izrael po prostu powstało w wyniku tych okoliczności na które nikt nie miał wpływu, ono musiało jakby powstać i to tam. Tak samo jak ze strony Arabów musiało stać się to co się dziś dzieje.
Nerwy i apele niczego nie zmienią.
To znaczy możecie sobie pokrzyczeć i poapelować, ale taśma tego filmu nie cofnie się wstecz, bo żadna strona tego nie chce.
Arabowie chcą byśmy wysyłali pomoc to wysyłajmy.
Polska zgodziła się na Jałtę, choć nas pokrzywdzono okropnie.
Gdybyśmy np. uparli się wziąć Ukrainę, zaczęłoby się to co jest na Bliskim Wschodzie, ale my umiemy rezygnować, choć umiemy też walczyć do ostatniej kropli jeśli sprawa jest słuszna moralnie.
Teraz Ukrainie przyznajemy prawo do bycia suwerennym panstwem. I to nie powinno dziwić. Przede wszystkim my mamy do tego moralne prawo wykupione krwią. To były nasze ziemie, tam mieszkał nasz naród. Więc my mamy to prawo, bo nie wzięliśmy kiedyś tych ziemi gwałtem. Nikt też nie ma prawa nam tego prawa odebrać, tym bardziej Rosja, która nie spłaciła wobec nas długów i nigdy nie spłaci.
Tak więc Rosja nie ma prawa do Ukrainy tylko my, ale my zrzekamy się tego prawa na rzecz Ukraińców, bo tak chcemy. To my pasujemy ich na naród.
Chesterton o Izraelu;
Reformowanie, w odróżnieniu od deformowania, opiera się na jednej prostej zasadzie, którą niektórzy nazwą paradoksem. Załóżmy, że istnieje jakaś konkretna instytucja, urządzenie życia publicznego lub prawo, które ma zostać zreformowane.
Dla uproszczenia przyjmijmy, że chodzi o płot, zagradzający drogę. Nowoczesny typ reformatora podbiega do niego w podskokach i oznajmia: „Nie widzę żadnego pożytku z tego płotu. Usuńmy go!”. Bardziej inteligentny reformator powinien na to odpowiedzieć: „Jeśli nie widzisz pożytku z tego płotu, na pewno nie pozwolę ci go usunąć. Odejdź i pomyśl. Kiedy wrócisz do mnie i powiesz, że widzisz sens jego istnienia, wówczas dopiero będzie wolno ci go zniszczyć.”
Ten paradoks opiera się na elementarnym zdrowym rozsądku. Płot nie wyrósł sam. Nie został ustawiony przez lunatyków w somnambulicznym śnie. Jest wysoce nieprawdopodobne, by wznieśli go zbiegli ze szpitala wariaci. Ktoś z jakiejś racji myślał, że będzie to dla kogoś dobre. Póki tej racji nie poznamy, nie potrafimy osądzić, na ile była racjonalna. Jeżeli dzieło istot ludzkich, takich jak my, wydaje nam się kompletnie bezsensowne i zagadkowe, zachodzi graniczące z pewnością prawdopodobieństwo, że przeoczyliśmy jakiś cały aspekt sprawy.
Niektórzy reformatorzy pokonują tę trudność, zakładając z góry, że ich ojcowie byli głupcami. Cóż, można tylko powiedzieć, że głupota jest widać dziedziczna. Prawda przedstawia się bowiem tak, że nikt nie powinien niszczyć żadnej instytucji życia publicznego, dopóki nie ujrzy jej w wymiarze historycznym. Jeśli wie, jak powstała i jakim zadaniom miała służyć, może uznać, że były to złe zadania, albo że stały się złe od tamtej pory, albo że instytucja już ich nie spełnia. Ale jeśli po prostu gapi się na nią jak na monstrualne malowane wrota, które ni stąd ni zowąd wyrosły mu na drodze, wówczas to on sam, nie zaś zwolennik tradycji, postrzega świat przez pryzmat złudzeń. Można by nawet rzec, że postrzega świat jako koszmar senny.
Daj spokój. Chesterton o słoniu i sprawie polskiej. Posłuchaj lepiej, co mówią sami Palestyńczycy, byś nie odwracała znowu kota ogonem. Chcą tylko PRAWDY I SPRAWIEDLIWOŚCI, tak jak każdy.
15 maja:
//
Palestyńczycy na ziemiach Autonomii Palestyńskiej i w Strefie Gazy obchodzą w czwartek dzień “katastrofy” (Nakba), jak nazywają utworzenie Izraela w 1948 r., które zapoczątkowało wielki palestyński exodus z ziem zajętych przez nowe państwo.
W południe w Ramallah i na Zachodnim Brzegu Jordanu uruchomiono na 66 sekund syreny. Tysiące Palestyńczyków wzięły udział w demonstracjach i marszach upamiętniających exodus około 760 tys. rodaków z terenów Palestyny, które stały się państwem Izrael. Tam pozostało ich jedynie 160 tys.
– W 66. rocznicę Nakby mamy nadzieję, że w tym roku nadejdzie koniec naszego długiego cierpienia – oznajmił w nadanym w środę wieczorem przemówieniu prezydent Mahmud Abbas, który sam też był uchodźcą.
“Najdłuższa współczesna okupacja”
– Pora położyć kres najdłuższej w historii współczesnej okupacji i pora, by liderzy Izraela zrozumieli, że nie ma innej ojczyzny dla Palestyńczyków jak Palestyna – powiedział Abbas.
Palestyński negocjator Saeb Erekat ze swojej strony odrzucił żądanie izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, by Palestyńczycy uznali Izrael jako “państwo ludu żydowskiego” i by “zaprzeczyli istnieniu palestyńskiego narodu i okropności, jakich doznał on w 1948 roku”.
– Ten dzień w 1948 roku oznacza przymusowe wygnanie ponad 750 tys. Palestyńczyków z ich domów i ich ziemi. Niektórzy padli ofiarą brutalnych masakr, wielu uciekło w obawie o swoje życie. Małej liczbie udało się pozostać tam, gdzie powstał Izrael – przypomniał Erekat w artykule w izraelskim dzienniku “Haarec”.
Palestyński negocjator podkreślił, że Palestyna uznaje prawo Izraela do istnienia od 1988 roku.
– Nie domagamy się, by hebrajski nie był językiem oficjalnym, czy żydowskie święta świętami oficjalnymi. Nie do nas należy określanie charakteru Izraela. Ale nie pozwolimy, by choć jeden Palestyńczyk był przedstawiany jako imigrant lub intruz na swojej własnej ziemi – zaznaczył Erekat.
– Koncepcja państwa wyłącznie żydowskiego pociąga za sobą z konieczności zanegowanie Nakby. Mówi nam: “Tutaj jest nasza ziemia. Jesteście tu nielegalnie, czasowo, przez pomyłkę” – tłumaczy główny palestyński negocjator.
//
Ale mówienie prawdy i sprawiedliwe postępowanie to dla władz Izraela zbyt wielkie wyrzeczenie, co?
Stając we kwri po kolanach zaśpiewamy wraz:
Państwo Islamskie zajęło kolejne miasto, z którego wygnano tysiące chrześcijan. Ojciec Święty Franciszek wzywa świat do udzielenia prześladowanym niezbędnej pomocy humanitarnej.
Państwo Islamskie w nocy ze środy na czwartek zajęło kolejne chrześcijańskie miasto, Bakhdidę, która leży na południowy wschód od Mosulu. Skazali w ten sposób na wygnanie kolejne tysiące wyznawców Chrystusa. Chaldejski patriarcha Louis Raphael I Sako, wzywa społeczność międzynarodową do niesienia prześladowanym pomocy.
Sako poinformował, że wygnani z domów ludzie zmierzają w regiony zamieszkiwane przez Kurdów, tradycyjne przychylne chrześcijaństwu. Wśród uciekinierów znajdują się starcy, dzieci i kobiety w ciąży. Ludzie muszą przebywać dziesiątki kilometrów pieszo w niezwykle trudnym klimacie; temperatura w słońcu sięga nawet 55 stopni. Szacuje się, że Państwo Islamskie zmusiło do ucieczki już ponad 200 tysięcy osób. Równina Niniwy w północnym Iraku po raz pierwszy od ponad 1600 lat stała się regionem praktycznie bez chrześcijan.
O pomoc dla prześladowanych w północnym Iraku prosi też Ojciec Święty Franciszek.
Wezwał społeczność międzynarodową do zakończenia „dramatu humanitarnego”, jaki ma miejsce na tym obszarze. Papież prosi, by zapewnić prześladowanym ochronę przed przemocą i przekazać im niezbędną pomoc.
http://www.fronda.pl/a/tragedia-irackich-chrzescijan-papiez-prosi-o-pomoc,40386.html
Czy ktoś mógłby mnie oświecić czemu Arabom tak bardzo zalezy na tym skrawku ziemi stanowiacym ułamek procenta całego arabskiego terytorium od Maroka po Irak?
I piszę to jako członek narodu który musiał się pogodzić ze stratą połowy przedwojennego terytorium … i któremu wmawia się że obecnie ma siedzieć cicho, bo już za dużo lat minęło.
Tego wszystkiego nie sposób zrozumieć.
Tu jakiś tarmoszony człowiek tak podobny do mojego Pacyfika
Dlaczego arabowie zabijają też chrześcijan i niszczą kościoły katolickie?
Tam rozpętał się Armagedon.
Bo traktują chrześcijaństwo, katolicyzm, Trójcę Św. jako politeizm i bałwochwalstwo. I tak traktować będą … do końca tego świata.
Sorry ale to jest takie połaczenie religii z ideologią które od czasu spalenia Biblioteki Aleksandryjskiej przez kalifa Omara w 642r wszystkie ksiązki rozpatruje jako szkodliwe (jeśli zawierają coś czego w Koranie nie ma) lub jako zbędne i niepotrzebne (jeżeli zawierają coś co juz w Koranie zapisane jest). Czyli jest to religia czystego nieuctwa … mimo całej zewnętrznej otoczki
Choć oczywiście i tak lepsze to niż traktowanie przez nich ateizmu i ateistów (obojętnie – liberałów czy komunistów) !!!
PS.
takie praktyczne kryterium (proste – i niezawodne w sensie statystycznym)rozrózniania islamskich azjatyckich fanatyków (Arabów) od eurazjatyckich niefanatyków (Turków, Turkmenów, Czeczenów, Kirgizów, Uzbeków…) to po prostu stosunek do alkoholu (rakii).
Z pijącymi można się spokojnie dogadać – z doktrynalnymi abstynentami nie ma szans!!! Takie są moje doświadczenia …
Też mam takie wrażenie. Widać to po osiągnięciach i owocach cywilizacji islamskiej w kontraście do cywilizacji łacińskiej.
Tak, doktryniarze zatrzymują się w rozwoju co widać po naszych tradsach.