Rewolucja seksualna, która rozpoczęła się w latach 60. XX wieku, była głównym czynnikiem upadku małżeństwa. Pod płaszczykiem wyzwolenia seksualnego, rozwiązłość została znormalizowana, a wraz ze wzrostem liczby kobiet skłonnych do angażowania się w relacje seksualne bez zobowiązań, coraz więcej mężczyzn wyrzekało się monogamii i małżeństwa na rzecz seksu z wieloma kobietami. Szkody, jakie rewolucja seksualna wyrządziła małżeństwu, ojcostwu i rodzinie, były jednym z jej zamierzonych skutków.
◊
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
◊
Dlaczego nieobecni ojcowie szkodzą dzieciom i rujnują społeczeństwo
Transkrypcja
„Brak ojców jest główną przyczyną spadku dobrobytu dzieci w naszym społeczeństwie. Jest również motorem napędowym naszych najpilniejszych problemów społecznych… Jednak pomimo swojej skali i społecznych konsekwencji, brak ojców jest problemem często ignorowanym lub negowanym”.
David Blankenhorn, Fatherless America
Rodziny są mikroświatami społeczeństwa. Silne i stabilne rodziny przyczyniają się do rozwoju społecznego, podczas gdy rodziny dysfunkcyjne prowadzą społeczeństwo w kierunku rozpadu. Bardziej niż kiedykolwiek w historii, jednostka rodzinna jest rozbita, ponieważ znaczna liczba dzieci dorasta bez ojca. W tym filmie, czerpiąc z badań amerykańskiego socjologa Davida Popenoe, analizujemy, jak nieobecni ojcowie krzywdzą dzieci i niszczą społeczeństwo, oraz jak można rozwiązać ten problem.
„Na podstawie dowodów można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że deprywacja ojcowska, objawiająca się fizyczną, ekonomiczną i emocjonalną niedostępnością ojców dla dzieci, stała się obecnie najpowszechniejszą formą znęcania się nad dziećmi… ojcowie znikają z życia rodzinnego, a opiekę nad dziećmi sprawują jedynie matki. A matki… to za mało”.
David Popenoe, Families Without Fathers
Około 40% dzieci rodzi się niezamężnym matkom. Ponad 50% małżeństw kończy się rozwodem, a matka, najczęściej, otrzymuje opiekę nad dziećmi. Nawet w rodzinach, w których ojciec jest fizycznie obecny, wielu nie uczestniczy emocjonalnie w życiu dzieci. Wielu ojców jest uzależnionych od smartfonów, narkotyków czy alkoholu. Inni są zmuszeni do długich godzin pracy lub wykonywania kilku prac, aby utrzymać rodzinę w obliczu stale spadającej siły nabywczej pieniądza. Jednak problem braku ojców, niezależnie od tego, czy są nieobecni emocjonalnie, czy fizycznie, osiągnął endemiczne rozmiary, a matka nie jest w stanie wypełnić pustki po stracie ojca. Mężczyźni i kobiety posiadają bowiem wrodzone różnice biologiczne, które przekładają się na odmienne, choć uzupełniające się, style wychowania. Kobiety są bardziej współczujące i nastawione na relacje, podczas gdy mężczyźni są bardziej ambitni, agresywni i nastawieni na podejmowanie ryzyka oraz samodzielność. Matki zapewniają dzieciom troskliwe, bezpieczne i emocjonalne środowisko; podczas gdy ojcowie stawiają swoim dzieciom wyzwania, przekraczają ich granice i pomagają im rozwijać autonomię. Ponieważ zdrowie psychiczne zależy od odpowiedniego zaspokojenia potrzeby niezależności i relacji, wyzwań i bezpieczeństwa emocjonalnego, podejmowania ryzyka i zapewnienia bezpieczeństwa, rozwijające się dziecko musi mieć kontakt zarówno ze światem ojca, jak i matki, lub jak wyjaśnia Popenoe:
Znaczenie rodzicielstwa zróżnicowanego ze względu na płeć niewątpliwie wiąże się z czymś fundamentalnym dla kondycji ludzkiej… Androgynia rodzicielska nie jest tym, czego potrzebują dzieci. Mężczyźni i kobiety wnoszą do dzieci różne cechy… Dowody nauk społecznych potwierdzają tezę, że rodzicielstwo zróżnicowane ze względu na płeć jest ważne dla rozwoju człowieka, a wkład ojców w wychowanie dzieci jest wyjątkowy i niezastąpiony.
David Popenoe, Families Without Fathers
Niestety, ojczymowie nie są niezawodnym rozwiązaniem problemu braku ojca, ponieważ pasierbowie często znajdują się w gorszej sytuacji niż dzieci samotnych matek. Brak powiązań genetycznych może sprawić, że ojczym będzie niechętny do inwestowania czasu, energii i środków w rozwój dziecka, a niektórzy ojcowie są skłonni postrzegać swoich pasierbów jako konkurencję o uwagę matki.
„Jednym z zaskakujących odkryć ostatnich lat w badaniach nad rodziną jest to, że obecność ojczyma może w rzeczywistości pogłębiać problemy wychowawcze i tym samym zwiększać poziom negatywnych skutków dla dziecka”.
David Popenoe, Families Without Fathers
W dwóch swoich książkach, „Families without Fathers” i „The War over the Family”, David Popenoe podsumowuje liczne badania, które dowodzą, że dzieci dorastające bez fizycznie obecnego i emocjonalnie zaangażowanego biologicznego ojca są bardziej narażone na problemy emocjonalne, behawioralne i zdrowotne. Mają mniejsze szanse na sukcesy edukacyjne, częściej doświadczają zaburzeń społecznych, a w wieku dorosłym są bardziej podatne na dysfunkcyjne relacje. Dziewczęta nieobecnych ojców częściej zostają samotnymi matkami. Chłopcy częściej stają się przestępcami i dewiantami moralnymi. Ta lista to zaledwie ułamek znanych negatywnych skutków dorastania bez ojca.
„W istocie, niemal wszystko, co złego może przytrafić się dziecku, zdarza się o wiele częściej dzieciom z rozbitych rodzin i tym, które wychowują się w rodzinach niepełnych”.
David Popenoe, Families Without Fathers
Po rozwodzie jakość i ilość czasu spędzanego przez dzieci z ojcami gwałtownie spada. W książce „Divided Families” Frank Furstenberg i Andrew Cherlin wyjaśniają, że po kilku latach od rozwodu tylko jedno na dziesięcioro dzieci ma cotygodniowy kontakt z ojcami, podczas gdy dwie trzecie nie ma go wcale. Jednak nawet w przypadku rozwiedzionych ojców, którzy utrzymują kontakt, jest on najczęściej sporadyczny i powierzchowny, a dziecku przynosi niewielkie lub żadne korzyści. Innymi słowy, podczas gdy więź między matką a dzieckiem jest pierwotna i rzadko, jeśli w ogóle, ulega zerwaniu, więź mężczyzny z dziećmi w dużym stopniu zależy od tego, czy nadal utrzymuje on relację z matką.
Mężczyźni postrzegają małżeństwo i wychowywanie dzieci jako jeden pakiet. Jeśli ich małżeństwo się rozpada, ich ojcostwo również słabnie. Jeśli nie są w związku małżeńskim lub są rozwiedzeni, ich zainteresowanie dziećmi i poczucie odpowiedzialności za nie znacznie maleją.
David Popenoe, Families Without Fathers
To właśnie dlatego, że mężczyźni postrzegają małżeństwo i ojcostwo jako jeden pakiet, praktycznie każde społeczeństwo w historii przywiązywało dużą wagę do instytucji małżeństwa, której główną funkcją jest tworzenie więzi społecznych łączących mężczyznę z żoną dla dobra dzieci. Jak pisze Popenoe:
„Mężczyźni mają zdolność do ojcostwa, ale także do błądzenia… dlatego wszystkie udane społeczeństwa nałożyły na mężczyzn sankcje społeczne, aby zachęcić ich do ojcostwa. Zdecydowanie najważniejszą z tych sankcji jest instytucja małżeństwa, najbardziej uniwersalna instytucja społeczna ze wszystkich…”
David Popenoe, Families Without Fathers
Do połowy XX wieku małżeństwo uważano za świętą umowę między mężczyzną a kobietą, którą można było złamać tylko w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Od tamtej pory instytucja małżeństwa gwałtownie podupadła. Dziś wiele osób unika małżeństwa, a wśród tych, które je zawierają, statystyczną normą jest rozwód.
„…gdyby ktoś celowo zaprojektował kulturę i system społeczny w celu podważenia małżeństwa, ojcostwa i wkładu mężczyzn w życie rodzinne, nasze obecne społeczeństwo byłoby bliskie rezultatowi, jaki by z tego wynikł”.
David Popenoe, Families Without Fathers
Rewolucja seksualna, która rozpoczęła się w latach 60. XX wieku, była głównym czynnikiem upadku małżeństwa. Pod płaszczykiem wyzwolenia seksualnego, rozwiązłość została znormalizowana, a wraz ze wzrostem liczby kobiet skłonnych do angażowania się w relacje seksualne bez zobowiązań, coraz więcej mężczyzn wyrzekało się monogamii i małżeństwa na rzecz seksu z wieloma kobietami. Szkody, jakie rewolucja seksualna wyrządziła małżeństwu, ojcostwu i rodzinie, były jednym z jej zamierzonych skutków. Podsumowując idee Wilhelma Reicha i Herberta Marcuse, dwóch intelektualnych motorów napędowych rewolucji seksualnej, Carl Trueman wyjaśnia:
„Seks skoncentrowany na prokreacji i rodzinie jest represyjną bronią burżuazyjnego społeczeństwa kapitalistycznego. A wolna miłość i nieskrępowane eksperymenty seksualne stanowią centralny element rewolucyjnego wyzwolenia społeczeństwa… Aby przekształcić społeczeństwo politycznie… trzeba przekształcić je seksualnie… Obyczaje seksualne późnego kapitalizmu, skupione na utrzymaniu monogamii i patriarchalnej rodziny, w rzeczywistości nie są już tak konieczne, jak kiedyś”.
Carl Trueman, The Rise and Triumph of the Modern Self
Społeczny upadek wartości osłabił również instytucję małżeństwa. Odpowiedzialność i zaangażowanie wobec innych zeszły na dalszy plan, zastąpione narcystyczną obsesją na punkcie spełnienia ego. Podczas gdy w przeszłości główną funkcją małżeństwa było tworzenie ekonomicznego i reprodukcyjnego partnerstwa w celu wychowania zdrowych dzieci, dziś małżeństwo jest postrzegane niemal wyłącznie jako narzędzie zaspokajania potrzeb i pragnień, a mit, że romantyczna miłość może rozwiązać problemy, pozostaje wszechobecny. Kiedy zatem uczucie zauroczenia lub miłości słabnie, lub gdy partner czuje się niespełniony lub niekompletny, wówczas rozwód – nawet przy posiadanych dzieciach – staje się społecznie akceptowanym rozwiązaniem. Albo, jak pisze Popenoe:
„…nie tak dawno temu rewolucja rozwodowa zyskała w kulturze popularnej dziwnie pozytywny wydźwięk. Uważano, że skoro rozstanie jest lepsze dla rodziców, to nie może być aż tak złe dla dzieci. To, co uszczęśliwia rodziców, powinno również uszczęśliwiać dzieci. Jak to możliwe, że tak błędna idea stała się tak powszechna? Po części, oczywiście, była to wygodna, hamująca poczucie winy racjonalizacja dla rodziców, którzy się rozstali”.
David Popenoe, Families Without Fathers
Oczywiście, małżeństwo pełne przemocy lub wysoce dysfunkcyjne powinno się zakończyć dla dobra wszystkich zaangażowanych. Jednak aby rozwiązać problem nieobecnego ojca, konieczne jest ożywienie instytucji małżeństwa i ponowne podkreślenie faktu, że głównym powodem, dla którego małżeństwo w ogóle powstało, było dobro dzieci, a nie spełnienie lub dopełnienie dorosłych partnerów.
„Społeczeństwo w swej mądrości uznało, że aby utrzymać więź ojca z matką i dzieckiem, należy wykształcić więź kulturową tam, gdzie więź biologiczna jest słaba… [małżeństwo] jest sposobem społeczeństwa na zasygnalizowanie przyszłym rodzicom dzieci, że ich długotrwała relacja ma znaczenie społeczne”.
David Popenoe, Families Without Fathers
Podczas gdy małżeństwo przynosi korzyści dzieciom, zaangażowane ojcostwo promuje dobrostan i spełnienie mężczyzn. Życie rodzinne motywuje mężczyzn do pozytywnego ukierunkowania swojej agresywnej energii, zwiększania produktywności społecznej i pielęgnowania cnót uczciwości, zaufania, poświęcenia i dyscypliny, niezbędnych do wspierania swoich dzieci i stania się dla nich wzorem do naśladowania. W swojej książce „A Sense of Well-Being” psycholog Angus Campbell zauważa, że pod względem ogólnej satysfakcji z życia najzamożniejsi mężczyźni to ojcowie dorosłych dzieci, którzy nadal pozostają w związkach małżeńskich. Najnieszczęśliwsi są natomiast mężczyźni rozwiedzeni i samotni, którzy nie mają żony ani dzieci. Ponieważ mężczyźni mają większe trudności z nawiązywaniem relacji społecznych niż kobiety, mężczyzna bez żony i dzieci często jest mężczyzną pozbawionym bliskich relacji.
„Nie chodzi tylko o to, że osoby szczególnie zdrowe, kompetentne i moralnie prawe mają większe szanse na zawarcie związku małżeńskiego, ale o to, że małżeństwo w rzeczywistości promuje zdrowie, kompetencje, cnotę i osobiste dobre samopoczucie… Już samo przebywanie w towarzystwie kobiet i dzieci ma na mężczyzn wpływ cywilizacyjny, a środowisko to zazwyczaj promuje wartości podnoszące jakość życia… Wraz ze stałym wzrostem liczby przypadków braku ojca… możemy spodziewać się społeczeństwa mężczyzn, którzy w najgorszym razie będą moralnie nieopanowani, a w najlepszym nieszczęśliwi, chorzy i niespełnieni”.
David Popenoe, Families Without Fathers
Ale to dzieci cierpią najbardziej z powodu nieobecności ojca, a ponieważ dzieci są przyszłością społeczeństwa, cierpi ono również w szerszym kontekście. Nieobecność ojców przekłada się skrzywdzone dzieci, a skrzywdzone dzieci są narażone na to, że wyrosną na skrzywdzonych mężczyzn i kobiety, którzy utrwalają dysfunkcje społeczne.
„To, co społeczeństwo robi swoim dzieciom, dzieci zrobią społeczeństwu”.
Cyceron, De Officiis
A tak podsumowuje to Popenoe:
„…silne rodziny z zaangażowanymi ojcami w długoletnich związkach małżeńskich są niezastąpione dla silnego i stabilnego porządku moralnego, dla dobrobytu dorosłych, a ostatecznie dla dobrobytu i sukcesu w życiu ich dzieci… Jeśli będziemy dalej podążać ścieżką braku ojców, zmierzamy ku katastrofie społecznej… W ostatecznym rozrachunku liczy się każdy ojciec”.
David Popenoe, Families Without Fathers
______________
Why Absent Fathers Harm Children and Ruin Society, Academy of Ideas, August 14, 2023
◊
Warto porównać:
Dlaczego większość związków się rozpada?
Kiedy rzeczywistość wdziera się w iluzje zakochania, romantyczny partner, zamiast być Magiczną Drugą Połową, okazuje się człowiekiem, aż nazbyt ludzkim. Widziani bez różowych okularów, ich wady, niedoskonałości, szorstkie krawędzie i […]
Dla zainteresowanych.
___________
Cała seria: Warto być ojcem
*
WAŻNE PRZESŁANIE DLA POLSKI – dr Michael Jones [pl]
*
CZAS WRÓCIĆ DO ŹRÓDŁA. O. Badeni o powołaniu kobiety [17min]
____________
Uwiedzenie gnostyckie, czyli
Co daje, a co odbiera kobietom feminizm?
Niestety, upadek małżeństwa to upadek państwa.
Dzis ,na chwile ,zapomnijmy o feminizmie,niech to ges kopnie!,
Skupmy sie na tym tutaj tekscie. Bo chyba nie mozna napisac lepszego hymnu pochwalnego dla ojcow rodziny.i ich roli w zyciu dzieci…nigdy nie wystarczy podkreslania roli Ojca dla sprawnego funkcjonowania rodziny..
Wszyscysmy szczesliwi,ktorzy dostali w pakiecie najfajniejszego Ojca pod sloncem…