Grzegorz Braun startuje w wyborach prezydenckich!

Nareszcie jakaś dobra wiadomość!  Grzegorz Braun,  którego zarówno w politycznym jak i czysto ludzkim sensie nasz portal nie od dziś wspiera, zamierza kandydować w najbliższych wyborach prezydenckich. Potwierdza to w rozmowie ze Piotrem Szlachtowiczem prof. Mirosław Piotrowski – który pewnie jest i będzie dobrym duchem jakże osamotnionego dziś,  tak w Warszawie jak i w Brukseli, Brauna.

Wiele się spodziewam po tym zaskakującym i radosnym zdarzeniu. Na pewno osobowość i wiedza tego wybitnego intelektualisty i mocnego duchem katolika, kojarząca się z tożsamością szybującego wysoko orła, będzie przerażeniem dla tych wszystkich kwoczek, kurek, zajęcy skulonych pod krzakiem, którym się wydaje, że są wielcy. Wybitności Grzegorza Brauna nie da się ukryć, ona wprost krzyczy z każdego jego gestu, spojrzenia, nie mówiąc o odważnych do granicy straceństwa, czynach, czy precyzyjnych, bezlitosnych w swym uzasadnieniu intelektualnym wypowiedziach. Ma za nic eurokołchozowe idole i mówi im to w oczy, ostro i głośno, kim są, jakimi neo-bolszewickimi łajdusami, bo nawet słowo łajdak jest dla tych zer za dobre. A wszystko, co oni mogą mu zrobić, to wyłączyć mikrofon albo obryzgać śliną w jakimś podłym komentarzu – w którym zresztą nie są w stanie przyjąć szermierki,  jaką on proponuje, a jedynie wyrzygiwać jakieś najkoszmarniejsze banały i hasełka rodem z “biblii lewackiej” czyli Manifestu Ventotene, bo nic innego nie wiedzą, nie czytają. Ale najżałośniejsze są te służalcze wobec eurokratów i opluwające własnego rodaka (o ile są jego rodakami) występy anty-Braunowe tak zwanych Polaków w europarlamencie: tej jakiejś histerycznej Wielgusowej, nie tak dawno jeszcze handlującej płatkami śniadaniowymi w Toruniu, czy gwiazdy intelektu z bokserskiego rodu, Michała Szczerby. Tym mocniej musimy wspierać Brauna na portalach niezależnych. Nawet, jeśli ktoś nie całkiem jest po jego stronie – ale tak trzeba. Bez takiego Polaka, Polska będzie coraz bardzie staczać się w nicość. Czas nagli!

O autorze: pokutujący łotr