Jak zwykle na kanale dr. Leszka Pietrzaka pasjonujący materiał o faktach z najnowszej historii Polski, pomijanych przez oficjalną wersję dla mas. I jak zwykle, podawane są spokojnie, kompetentnie, w klarownym niedługim wywodzie, który mimo to zwala z nóg. Choć fakty, o których mówi w tym odcinku “Zakazanych historii” znane są od lat. Przedwojenna prasa polska otwarcie oskarżała Ukraińców o współpracę z Trzecią Rzeszą przeciw Polsce. O współpracy Ukraińców z Abwehrą wiedział wtedy każdy normalny Polak. Sam czytałem niejeden taki artykuł w przedwojennych pismach.
___________________________________________________________________________________
Przy okazji uzupełnienie- cytat z Rzeczpospolitej:
“Ukraińscy terroryści nie dali jednak za wygraną. Jednym z ich ulubionych celów pozostały Targi Wschodnie we Lwowie. W 1924 r. bomba omal nie pozbawiła życia prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Do najbardziej spektakularnego zamachu doszło we wrześniu 1929 r. Wysadzono wtedy główny pawilon wystawy. Próbowano też spalić Dworzec Główny i dokonać zamachu na ówczesnego ministra przemysłu i handlu Eugeniusza Kwiatkowskiego oraz na wojewodę lwowskiego hrabiego Wojciecha Gołuchowskiego. Na szczęście bez powodzenia.
Według dr Lucyny Kulińskiej, zajmującej się ukraińskim terrorem w okresie międzywojennym, w 1931 r. Ukraińska Organizacja Wojskowa planowała prowokację na skalę międzynarodową. Chodziło o wysadzenie pociągów w korytarzu pomorskim, co w zamyśle miało sprowokować atak armii niemieckiej na Polskę”.
_________________________________________________________________________________________
Kolor czerwony ludność narodowości polskiej
“W 1931 roku Wilno było zamieszkiwane w 65,9% przez Polaków, 28% przez Żydów, 3,8% przez Rosjan, tylko 0,8% przez Litwinów i 1,5% innych. Natomiast powiat wileńsko-trocki był zamieszkały w aż 84,9% przez Polaków”.
We Lwowie Według spisu powszechnego z 1931 roku 63,5% ludności miasta posługiwało się językiem polskim, 24,1% jidysz i hebrajskim, a 11,3% ukraińskim lub ruskim./ Wielka Historia/