Rok się kończy jak dzień strudzony
Słońce spać idzie i noc się budzi
Data się zmieni, sflaczeją balony
Jutro dzień wstanie i nic się nie zmieni.
Te same troski te same zmartwienia
Znów brudne gary i głowa boli.
Jak prezent niechciany postanowienia
Kręcisz się w kółku jak chomik szalony.
Tekst, który zamieścił Wawel przypomniał mi mój wierszyk o ciszy, który zacytuję. Czy poszerza, czy pogłębia perspektywę pesymizmu czy może przebija go jak szpilka balon?
Nieba toń jest złudna, ledwie ileś kilometrów atmosfery… Potem cisza-bełkot bytu. Bełkot, ale szczery.
Oczywiście jest to żart z gatunku płaskich i pustynnych. W rzeczywistości metafizyka zdarzeń jest inna.
A propos ciszy napisałem:
Cisza – gleba na której rodzą się dźwięki,
Szelest ogrodu, śpiew ptaków, szmer łąki,
Szum morza zamknięty w muszli i łopot mew,
Pukanie deszczu i stuk kopyt o bruk i wiatru śpiew.
Dźwięk – muzyka dająca radość i sen,
I szept z kochanych ust i szczęścia śmiech,
I śpiew co rodzi się z duszy i bicie serc.
To wszystko ma w ciszy swe źródło i kres …
Na Nowy Rok
Autor: JAN KOCHANOWSKI
Tobie bądź chwała, Panie wszego świata,
Żeś nam doczekać dał Nowego Lata.
Daj, byśmy się i sami odnowili,
Grzech porzuciwszy , w niewinności żyli!
Łaska Twa święta niechaj będzie z nami,
Bo nic dobrego nie uczynim sami!
Mnóż w nas nadzieję, przyspórz prawej wiary,
Niech uważamy Twe prawdziwe dary!
Użycz pokoju nam i świętej zgody,
Niech się nas boją pogańskie narody,
A Ty nas nie chciej odstępować, Panie,
I owszem, racz nam dopomagać na nie!
Błogosław ziemi z Twej szczodrobliwości,
Niechaj nam dawa dostatek żywności,
Uchowaj głodu i powietrza złego,
Daj wszystko dobre z miłosierdzia swego
źródło: https://poezja.org/wz/Jan_Kochanowski/30138/Na_Nowy_Rok
Dla wszystkich do odsłuchania