Jerozolima, Droga Krzyżowa, Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Dwóch prominentnych członków Knesetu przedstawiło projekt regulacji ustawy, który zakazywałaby, pod karą pozbawienia wolności, wszelkich prób nawracania na wiarę chrześcijańską na terenie państwa Izrael.
“Proponowany zakaz obejmowałby wszelkie wysiłki osób jednej wiary, które w jakikolwiek sposób chciałyby dyskutować lub próbować przekonać osoby innych wyznań do rozważenia zmiany swoich obecnych przekonań religijnych”. W praktyce, zgodnie z deklaracją, chodzi o uniemożliwienie grupom chrześcijan prowadzenie ewangelizacji na terenie “Ziemi Świętej”.
- Kara za rozmowę z osobą dorosłą wynosiłaby „rok pozbawienia wolności”
- Kara za rozmowę w osobą nieletnią ( poniżej 18 roku życia) wynosiłaby „dwa lata pozbawienia wolności”
Karane byłyby osoby, które „nawracałyby na inne wyznanie” w sposób: bezpośredni, cyfrowo, pocztą lub przez Internet.
W oficjalnym wyjaśnieniu do projektu ustawy, dwaj izraelscy ustawodawcy podkreślili, że chodzi w nim o to, aby w szczególności powstrzymać chrześcijan. W tekście regulacji ustawy jedyną religia, którą wymieniono z nazwy jest chrześcijaństwo.
Ostatnio nastąpił wzrost prób nawracania religijnego przez grupy misyjne, głównie chrześcijan.
United Torah Judaism Knesset Members Moshe Gafni (L) and Yaakov Asher seen in the plenum hall of the Israeli parliament, Feb. 11, 2013. (Photo: Miriam Alster/Flash90)
Autorzy ustawy, Moshe Gafni i Yaakov Asher, są ultraortodoksyjnymi żydowskimi członkami Knesetu.
Według opinii komentatorów Netanjahu i partia Likud najprawdopodobniej odrzucą proponowane zapisy jako naruszające wolność słowa, wolność religijną i prawa człowieka. Będą chcieli to zrobić pomimo, że w 120-osobowym Knesecie aktualna koalicja rządowa składa się z dużej liczby ortodoksów i ultraortodoksów. Przewiduje się, że tego typu regulacja spotka się z nieprzychylną opinią w USA, w środowiskach demokratów i republikanów.
Należy podkreślić, że nie chodzi o obronę duchowego zaangażowania Kościoła katolickiego, które jest tłumione od lat pod żydowską presją przez Watykan, lecz o sympatię do kościołów niekatolickich (heretyckich) z którymi Netanjahu deklaruje utrzymanie dobrych relacji.
Zakaz szerzenia żymu na świecie !!!
Synagoga przygotowuje się najwyraźniej na wielkie powitanie swego mesjasza, którym będzie antychryst. Czerwona jałówka już jest, za moment budowa świątyni jerozolimskiej ruszy z kopyta.
Myślę, że to jest jednak margines, nawet w Izraelu. Są na coś takiego za cwani. Zresztą założę się, że w naszym knesecie podobnych psycholi znalazłoby się więcej niż dwóch.
Z dzisiejszej Ewangelii, Jezus do żydów:
Przecież nie tylko Nietenhuj należy do synagogi szatana, ale cały kneset.