Spowiedź ratownika, czyli w co gra Sumliński…?

Powiem szczerze, nie kupuję “spowiedzi ratownika”…argument owego ratownika, że głównie nie pokazuje twarzy z powodu zarzutu marnowania testów, a nie z niebezpieczeństwa jakie może mu grozić za ujawnienie mega afery, gdzie poleciały by głowy ważnych organizatorów i gospodarzy “pandemii” wkładam między bajki. Poza tym ów ratownik nie powiedział nic, czego kumaty obserwator tej dętej pandemii by nie wiedział śledząc choćby fora społecznościowe w ciągu ostatniego roku…
W co więc gra Sumliński, albo czyj scenariusz wykonuje? Czy mamy do czynienia z mega spektaklem przygotowującym nas na przyjście jeszcze lepszej “dobrej zmiany”? A może to preludium do wprowadzenia “jednego rządu”, a potrzebny jest absolutnie katalizator słusznego, społecznego “świętego gniewu”, który spowoduje zarzewie tak upragnionej rewolucji?
Warto w najbliższych miesiącach jeszcze bardziej wnikliwie obserwować polski grajdołek polityczny…

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...