Wiele wskazuje na to, że jedną głównych przyczyn gwałtownego spadku odporności wśród włoskiej populacji była realizacja nowego programu masowych szczepień, których dokonano przed „epidemią covid-19”.
Powszechne szczepienia w Bergamo zaczęto stosować w latach 2018 -2019.
„W ubiegłym roku zakupiono 154 000 dawek szczepionki przeciw grypie i podano około 141 000 dawek szczepionki, z czego około 129 000 osobom w wieku powyżej 65 roku życia, przy pokryciu szczepionką 56,2% – wyjaśnia dr Giancarlo Malchiodi , Dyrektor Medycyny Prewencyjnej z Bergamo”.
Szczepienia przeciw grypie oferowane są bezpłatnie następującym kategoriom ryzyka:
1.Osoby w wieku 65 lat lub starsze (ur. W 1954 r. i wcześniej)
2. Dzieci w wieku powyżej 6 miesięcy i dorośli, cierpiący na choroby przewlekłe, takie jak:
– choroby przewlekłe wpływające na układ oddechowy; choroby układu sercowo-naczyniowego; cukrzyca i inne choroby metaboliczne; nowotwory; przewlekłe choroby wątroby; choroba nerek z przewlekłą niewydolnością nerek.
– patologie, dla których planowane są ważne interwencje chirurgiczne; przewlekłe choroby zapalne i zespoły złego wchłaniania jelitowego; choroby narządów krwiotwórczych i hemoglobinopatie; wrodzone lub nabyte choroby obejmujące niedobór wytwarzania przeciwciał, immunosupresję indukowaną lekami lub HIV;
– choroby nerwowo-mięśniowe związane ze zwiększonym ryzykiem aspiracji wydzielin oddechowych oraz wiele innych. /link/
Oficjalny bełkot opisujący „narodowy program szczepień” brzmi:
Włochy wprowadziły jeden z najbardziej wszechstronnych programów szczepień w Europie. Narodowy Program Szczepień na lata 2017-2019 obejmuje szczepienia dla osób w każdym wieku, nie tylko dla najmłodszych. Eksperci włoscy są zgodni, że poprzednia wersja programu szczepień poświęcała zbyt mało uwagi osobom dorosłym. /link/
Niestety, zgodnie z deklaracjami rząd Morawickiego idzie tę samą drogą, która doprowadziła do obserwowanej tragedii we Włoszech.
Nowe kary dla tych, co nie poddadzą się szczepieniom w Polsce
Wśród kar które ogłosił rząd Morawieckiego znalazł się zapis o karaniu wszystkich tych, co nie poddadzą się obowiązkowym szczepieniom.
Karę od 5 do 10 tysięcy złotych zapłacimy za nieprzestrzeganie: ”Obowiązku przeprowadzenia szczepień ochronnych”. Czy ma to związek z planami rozszerzenie pakietu szczepień dla dorosłych w sezonie 2020/2021? Bardzo możliwe. W roku 2018 Zbigniew Król, ówczesny wiceszef resortu zdrowia, a dziś aktualny pełnomocnik ministra zdrowia do spraw wdrażania Narodowego Planu dla Chorób Rzadkich zapowiedział:
Przed nami modyfikacja kalendarza szczepień. Chcemy, aby szczepienia obowiązkowe, jak i zalecane, nie dotyczyły tylko dzieci, ale również objęły osoby dorosłe.
Pod uwagę bierze się wprowadzenie obowiązku:
- szczepień przeciwko różyczce dla młodych mężczyzn;
- szczepień przeciwko ospie wietrznej(obecnie takie szczepionki podaje się tylko dzieciom z grup ryzyka);
- szczepień przeciwko rotawirusom dla dzieci (doustnie);
- szczepionek przeciwko meningokokom grupy B i C (dla wybranej populacji dzieci z niedoborami populacji);
- szczepień HPV (przeciwko brodawczakowi ludzkiemu) zarówno dla dziewcząt, jak i dla chłopców;
- szczepień przeciwko pneumokokom (nie tylko dla noworodków, ale także dla starszych dzieci z niedoborami odporności).
- szczepień przeciwko grypie dla wybranych grup pacjentów (m.in. diabetyków oraz osób cierpiących na schorzenia układu sercowo-naczyniowego). /link/
Oznacza to, że rząd Morawieckiego idzie drogą włoską, która doprowadziła do masowego spadku odporności w wyniku zastosowania różnych szczepionek przed epidemią Covid-19.
28 luty,
DR MICHAŁ SUTKOWSKI – MEDIA LIBERALNE I LEWICOWE PRODUKUJĄ FAKE NEWSA WS KORONAWIRUSA W POLSCE
6 marca:
Ekspert uspokaja przed koronawirusem. “Potencjalne niebezpieczeństwo jest niewielkie”
(około 10 – 11 minuty o konieczności szczepień):
i najnowszy 3 dniu temu:
Nowe ograniczenia! Kiedy to się skończy? Dr Michał Sutkowski o koronawirusie i zagrożeniach!
Cenzorzy czuwają:
To Wykop, który już kiedyś skasował nam informacje o naciskach USA i innych korporacji zainteresowanych polską miedzią i srebrem.
Wiecie co w tym koronawirusie jest najgorsze? Ten nieprawdopodobny chaos informacyjny. Wszyscy “eksperci” od wirusów, tacy jak ten pan z filmików dwa komentarze wyżej, sprawiają wrażenie, że kompletnie nie mają pojęcia o czym mówią. Najpierw twierdzili, że nie ma się czym martwić, teraz alarmują, że tego nie wyrobimy. Jeśli specjaliści nie wiedzą o czym mówią, to co dopiero pozostali ludzie?
Jedni mówią, że wirus ustanie latem, drudzy, że nie. Jedni twierdzą, że trzeba nosić maseczki, drudzy, że nie. Jedni mówią, że to plan depopulacji planety, drugi, że wielka ściema w celu obrabowania ludzi. Jedni, że chorują tylko starsi i schorowani, drudzy, że wszyscy. Jedni, że wirus w Chinach zanika, drudzy, że piece krematoryjne nadal pracują na najwyższych obrotach. Jedni twierdzą, że pacjent zmarł z powodu koronawirusa, drudzy, że z powodu innych chorób. Jedni twierdzą, że potrwa to trzy miesiące, drudzy, że kilka lat. Dziennikarze, lekarze nagminnie mylą pojęcia, pisząc o “wirusie Covid 19”, albo chorobie “Sars Cov2”, albo na odwrót, już sam się pogubiłem w tej terminologii.
Ten misz-masz informacyjny jest nie do zniesienia! Ja bynajmniej nie wierzę już nikomu i nie mam pojęcia czym ta cała operacja “koronawirus” tak naprawdę jest. Nie wiem, w jakim szatańskim, otumaniony umyśle ta operacja powstała, ale wiem, że nic dobrego z tego nie wyniknie. Bardzo duża część z Polaków jeśli nie umrze z powodu choroby, względnie nie będzie żyć do końca swoich dni ze zmasakrowanymi płucami po chorobie, to umrze z głodu, lub popełni samobójstwo z powodu niewyobrażalnego kryzysu, jaki nas czeka. Już nie mówię o kwestiach psychologicznych, bo ileż można wytrzymać w czterech ścianach w odizolowaniu od innych ludzi?
Migorze, mam bardzo podobne odczucia.
Dr Wodarg ujął mnie jedną odpowiedzią w trakcie wywiadu:
Bardzo trudno znaleźć obecnie eksperta, który potrafi przyznać, że czegoś nie wie.
Szczerze mówiąc, zastanawiałem się właśnie, czy poruszać ten temat:
Tytuł: “Wyjaśniła się jedna z przyczyn wysokiej liczby zgonów we Włoszech”
Pierwsze zdanie wpisu: “Wiele wskazuje na to …”
To wyjaśniło się, czy są tylko jakieś poszlaki?
Narzekamy na rzetelność dziennikarzy, mediów, ale okazuje się, że nam samym też trudno się oprzeć, by nie udramatycznić nieco tytułu, zastosować jakiegoś “clickbait’a”… kosztem prawdy. Smutne to, bardzo.
Zgadzam się. Tytuł to clickbait.
Wygląda na to, że bardzo wielu z nas jest trochę na bakier z Prawdą. Tak,nie jest u nas czasem tak, czasem nie, a powinniśmy zawsze być pewni tego, co mówimy, albo wyraźnie zaznaczać, że nie jesteśmy pewni.
Wieść gminna niesie, że szczepienia p/grypie obniżają odporność na 6-9 miesięcy. Stąd pomór w Bergamo.
O czym piszesz?
Bo ja m.in. o tym:
Poza tym wiadomym jest jak bardzo to obniża odporność w przypadku ludzi starszych i z chorobami przewlekłymi, a same szczepienie przeciwgrypowe jest bez sensu ze względu na wiele szczepów tego wirusa.
Elementarna wiedza się kłania.
W Hiszpanii też masowe szczepienia robili?
Ludzie, zrozumcie w końcu, że to nie jest żadna zwykła grypa.
Tak. To “wiele” przeważyło szalę.
Pamiętam naszą dyskusję o demografii ok. rok temu. Wtedy też wykazałeś się ignorancją. Nie wiem, czy pamiętasz. Wyszło na moje – kolejny raz spadła liczba urodzeń i spadła dzietność. Tutaj też brakuje ci elementarnej wiedzy. Takie jest moje zdanie. Jeszcze pociągnąłeś za sobą Spac’a równie kompetentnego specjalistę. Przepraszam chłopaki za szczerość, ale tak myślę
Migorr mylisz wątki, bo wpis jest o czymś innym
Widziałem to, jest korelacja. Co nie oznacza jeszcze przyczynowości. Tutaj inna hipoteza:
“Czytałem już kilka dobrych pre-printów, z których wynika, że w każdym kraju liczba zakażonych jest 6-15 razy większa niż oficjalna. Tu podobna analiza dziennikarsko-naukowa dla Włoch: https://www.corriere.it/salute/malattie_infettive/20_marzo_27/studio-ispi-ecco-qual-vera-letalita-covid-19-italia-b95d19cc-7029-11ea-82c1-be2d421e9f6b.shtml, można sobie włączyć auto-tłumacza.
Z tego wynika też jednak, jak dobrze pokazuje ten tekst, że faktyczna śmiertelność wynosi w każdym kraju między 0,5% a 1,5%, ponieważ opieranie się na oficjalnej liczbie przypadków nie ma sensu – czym mniej testów, tym wyższa wydaje się śmiertelność, bo mniej testów oznacza, że stosuje się je głównie u osób o mocnych symptomach, a nie wykrywa tych, którzy przechodzą chorobę łagodnie. Jednocześnie oznacza to też, że liczba chorych jest już tak duża, że cokolwiek zrobimy, trudno będzie uniknąć zarażenia większości ludzi, tak więc w ciągu 2 lat w każdym kraju europejskim zaraz się 50-90% populacji, a więc w każdym umrze od kilku do kilkudziesięciu tysięcy osób, najczęściej starszych i schorowanych.”
Darku, czy wiesz ile procent publikowanych wyników badań zawiera błędne konkluzje?
Problem polega na tym, że kiedy publikacje popierają naszą tezę, to przyjmujemy je za pewną prawdę, a kiedy jej zaprzeczają – szukamy powodów, by je odrzucić.
Dlatego w świecie nauki pojedyncza publikacja jest tylko przyczynkiem, a kanon nauki buduje się przez powtarzanie i weryfikację. Ten proces jest teraz drastycznie zaburzony przez praktyki stosowane przez wydawnictwa naukowe i system sponsorowania badań. Niestety dotyczy to zarówno tych publikacji, których wyniki pasują do naszych przekonań, jak i tych pozostałych.
Dlatego w świetle podanych przez Ciebie źródeł można powiedzieć z pewnością, że istnieje możliwość, że wykonane na jesieni szczepienia wpłynęły na podatność na C19, natomiast powiedzenie, że coś się wyjaśniło jest trochę naciągane.
Swoją drogą dlaczego napisałeś o tych badaniach amerykańskiego DOD dopiero w komentarzu? Moim zdaniem jest to na tyle istotne, że należało przytoczyć to (z linkiem) w artykule.
Konkretnie chodzi o tabelkę 5 i o koronawirusy w ogólności w tym linku:
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0264410X19313647?via%3Dihub#t0025
Żeby mieć pewność, trzeba by chyba więcej badań. W szczególności policzyć osoby w Bergamo, zrobić dla nich statystykę. Porównać z ilością zaszczepionych w pozostałych częściach Europy. I to dałby bardziej miarodajne wnioski.
Dlaczego? Bo temat wydaje mi się jasny w tym aspekcie. Napisałem o jednej z przyczyn, Nie lubię bić piany. Zauważ, że poruszyłem kilka wątków, w tym bardzo niepokojący o planach rządu wprowadzenia b. dużej ilości szczepionek.
Tak przy okazji, nie dlatego, że uciekam od wątku, ale, że to jest bardzo ważna sprawa. Napisz może, korzystając z materiałów NISS o pustych depozytach bankowych ( no, bo ile oni mają pokrycia w stosunku do depozytów bankowych- 3% ? nie sądzę. To jest również kluczowa rzecz w tym kryzysie. Kończę, bo już późno i muszę coś Space-owi napisać.
O tę dyskusję Ci chodzi? Chętnie usłyszę, który z moich poglądów tam wyrażonych cechował się ignorancją (tylko nie tutaj, a – tam).
Czy wyszło na Twoje tego nie wiadomo, bo ja twierdziłem tylko, że jest za wcześnie, by ogłaszać fiasko lub sukces (i nadal tak uważam).
Mylisz wiedzę z ekspozycją na internetowe publikacje. Poza tym nie jesteśmy na forum fachowców z dziedziny immunologii, więc musimy zakładać u czytelników całkowity brak wiedzy w tym zakresie i rzetelnie uzasadniać przedstawiane poglądy.
Oczywiście, ale czy mamy na to czas, mamy czas, aby czekać?
Mamy działać dwutorowe. Każdy dba o swoją dusze i dusze innych
Działa także na swoim poletku. Mamy do czynienia z prawdziwymi bandytami. Dobranoc
Panowie,
O badaniach amerykańskich pisałem kilka dni temu.
Czy Panowie w ogóle czytacie co przytaczają inni ?
Jaki sens ma publikowanie tych samych linków co kilka dni jako nowe doniesienie ?
Jaki sens w tej sytuacji ma wielogodzinne ślęczenie i analizowanie źródeł niemieckich,francuskich, włoskich,amerykańskich.
“Jednocześnie czy wiesz, jaki kraj ma najwyższy odsetek zaszczepionych na grypę? Korea… Co wydaje się sugerować, że jednak inne czynniki są znacznie istotniejsze.”
Wpis był przeznaczona dla “świata”, aby ich pobudzić do myślenia. Wpis nie jest na nasze forum
Dzięki za ten link, super ciekawe.
W tym kontekście interesuje mnie sytuacja na Islandii, bo wykonuje się tam o rząd wielkości więcej testów w przeliczeniu na tys. mieszkańców, niż np. we Włoszech.
Tutaj są dane:
https://www.icelandreview.com/ask-ir/whats-the-status-of-covid-19-in-iceland/
Wychodzi z nich, że wirusa wykryto u 6,54% przebadanych, a wśród osób z potwierdzoną jego obecnością zmarło 0,22%.
Spodziewałem się tego, że im większa próba przetestowanych, tym bardziej wyniki statystyczne zbliżą się do zwykłej grypy, ale z konkluzjami trzeba na pewno jeszcze poczekać.
No właśnie fiasko było już wtedy widoczne gołym okiem. Zostały zmarnowane 4 lata, a była jakaś szansa.
Moja lubić Twoja.
Pisze Pan chyba z telefon i to być widoczna.
Znalazłem na szybko takie dane:
Podkreślam istotną informacją jest to, czy były osoby z grupy ryzyka i przewlekłe chore. To jest kluczowe.
Marek, spójrz proszę na EUROMOMO, dla Włoch mamy już bardzo wyraźny pik.
Dzięki. Rzeczywiście, ale nie jest on jeszcze tak duży jak na przełomie 2016/17.
Dzięki, podesłałem dalej pod rozwagę.
Znalazłam ciekawy artykuł o maseczkach ze stycznia 2020. Wprawdzie szukałam wyników badań “szkodliwości maseczek” na skutek noszenia dłużej niż 20 minut, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma …https://kopalniawiedzy.pl/zakazenie-choroba-epidemia-maseczka-chirurgiczna-klasa-N95,31425
Badania amerykańskie, a co! Nikt się nie przyczepi do mnie, że oszołomstwo maseczkowe zupełnie mi odbija.
Oczywiście zaraz się przyczepię, że nie ma tzw “grupy kontrolnej”, która nie nosiłaby żadnej maski. Nic to. Jedno muszę dopisać, bo to nie zostało pokazane wprost. Otóż policzone infekcje dotyczą 5 lat!
Czyli jeśli grupa kontrolna wynosiła w przypadku każdej z masek ok 2000 osób, to wymienione infekcje dotyczą 2000×5=10000 przypadków/badań (razem ok 20 000 badań)
Czyli grypę w maseczce chirurgicznej stwierdzono w 193 przypadkach z 10000 tj. 1,93% badanych.
Inne infekcje górnych dróg oddechowych w maseczce chirurgicznej wystąpiły w 3039 przypadkach, a więc w 3,29% przypadków badanych przez 5 lat.
Oczywiście nie wiadomo, czy owe znikome %% nie dotyczą zakażeń poza szpitalnych, związanych z życiem prywatnym. W artykule nie ma żadnej informacji, jak długo badani nosili każdą maseczkę. Zakładam, że po prostu nosili tak długo jak uważali za stosowne. W amerykańskich szpitalach takie rzeczy jak maseczki są (były?) dostępne dla personelu bez ograniczeń.
Domyślam się, że “eksperci” telewizyjni i rządowi w Polsce nie mieli i nie mają pojęcia o tych badaniach i dlatego narażają cały personel medyczny wraz z rodzinami i pacjentami na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Ja tylko mogę zgadywać, co by było w grupie kontrolnej bez maseczek: 100% chorych na grypę i inne infekcje g.d.o. A może tylko 80%? Minimum to 50%!
To moje uzupełnienie do wpisu http://zaprasza.net/a.php?article_id=35257
“Inżynier do LEKARZY w sprawie koronawirusa”
Na marginesie dodam, że gdyby personel nosił maski, to nie rozniósłby tego świństwa po całej Italii.
W Polsce minister zdrowia powinien zarządzić noszenie osłony ust i nos już 11.03.2020, a nie zamykać ludzi w domach.
Np czy ekspedientka bez maseczki krojąca wędliny, sery, ważąca mięso może być źródłem zakażenia WSZYSTKICH KLIENTÓW? Może panie ministrze! I dzięki pańskim “ekspertom” BĘDZIE!
Odpowiedź na Pani elaborat.
Dr Stefano Montanari:
@Marek
@Space
@Zapinio
@wszyscy
Kluczową sprawą jest nasz system odpornościowy niszczony od dziecka przez wiele czynników: szczepionki, leki, toksyczne jedzenie, braki w organizmie pierwiastków i witamin, i wreszcie przez immunosupresję, która ma celu obniżać tę odporność. Lekarze stosują leki immunosupresyjne, bo nie chce im się DIAGNOZOWAĆ PRZYCZYN – szukać pierwszej przyczyny schorzenia. Postępują rutynowo tłumiąc objawy chorób autoimmunologicznych, obniżając odporność tymi właśnie lekami immunosupresyjnymi, dodając do tego sterydy.
Powtarzam są to leki obniżające odporność – takie mają zadanie. Leki te wraz ze szczepionkami upośledzają system odpornościowy u ludzi.
Degeneraci- lobby farmaceutyczne oraz skorumpowani lekarze atakują świadomych ludzi za to, że chcą:
1.zmodyfikować kalendarz szczepień
2.zróżnicować szczepionki na obowiązkowe i nieobowiązkowe
3.wykluczyć z użycia toksyczne preparaty
Dlaczego lekarze aplikujący szczepionki tego nie chcą podpisywać?
Odsłuchajcie proszę ten film
To nie koronawirus nas zabija… Za rok wprowadzą powszechne szczepionki!
CzarnaLimuzyna napisał w tytule prawdę, a Wy w komentarzach nie. Apeluję o trzymanie się prawdy.
Przyczyną choroby COVID-19 jest brak odporności, a masowe szczepienia we Włoszech zmniejszyły odporność, więc są jedną z przyczyn. Ujawnienie tego, że 130 tys. osób w wieku powyżej 65-roku było tam poddanych szczepieniom przeciw grypie, jest zatem wyjaśnieniem jednej z przyczyn. Tytuł artykułu zawiera prawdziwą tezę, wyrażoną jednoznacznym językiem, więc nie można nawet zarzucić, że ktoś niewłaściwie ten tytuł zinterpretuje. CzarnaLimuzyna stosował w tytułach elektryzujące dwuznaczności, które mogły wprowadzać wielu czytelników w błąd, ale nie w tym przypadku.
Żeby ten tytuł był clickbait’em, musiałby zawierać: 1) wyolbrzymienie, czyli kłamstwo, 2) generować zyski z reklam. Nie ma żadnego z nich, więc Wasze zarzuty do tego tytułu są bezpodstawne.
Te dane są chyba bardziej wiarygodne:
https://data.oecd.org/healthcare/influenza-vaccination-rates.htm
Nie wszyscy lekarze dali się ogłupić do reszty:
https://raciborz.com.pl/2020/03/24/petycja-do-ministerstwa-zdrowia-w-sprawie-stosowania-maseczek.html
Myślisz, że w Bergamo sami nie wiedzą, ile kupili szczepionek?
bergamonews.it
Dr Stefano nie ma pojęcia o zjawiskach zachodzących w filtrach powietrza, ani nie badał żadnych masek. Trza było dokładnie przeczytać i mój elaborat i zalinkowane badania. jak kto nie ma pojęcia, to niech nie uprawia publicznej pornografii.
sam pisze rzeczy nielogiczne. Bo jeśli wirusy ZOSTAJĄ NA MASECZCE to właśnie o to chodzi!!!!
Co do rozmiarów włókien w stosunku do wymiarów wirusów podam prosty przykład, mam nadzieję zrozumiały dla każdego: można cienkie sztachety tak przybić do płotu, że każdy przejdzie, że przejdzie tylko kot, ale można je przybić tak, że nikt nie przejdzie.
To jak z klepkami w beczkach. Kiedy są zmontowane w formie beczki stają się szczelne dla wody – a każda cząsteczka wody jest przecież tryliony razy mniejsza niż drewniana klepka. A jednak deski są tak ułożone i połączone, że zatrzymują płyny. Podobne zjawisko zachodzi w tkaninach filtracyjnych. jak widzę przykład pocisku przelatującego przez las przekroczył wyobraźnię przestrzenną pana Zapinio. Może beczka trafi….
Dr Stefano głosi jakieś brednie, że trzeba maskę wymieniać co 2-3 minuty. Że to brednie widać wyraźnie na przykładzie chirurga w czasie operacji. Otwarte ciało człowieka, szczególnie przewód pokarmowy to na pewno dużo większe źródło mikrobów niż człowiek chodzący w maseczce.
Czy ilość kupionych = ilość użytych?
Na jakiej podstawie (np. kompetencji w zakresie medycyny czy mikrobiologii) uważa się Pani za osobę władną oceniać, który lekarz jest ogłupiony, a który nie ?
Uważa pani, że lek.med. Magdalena Łasińska-Kowara jest osobą bardziej kompetentną i wiarygodną niż dr Montanari, prof.Baghti,dr Wogard czy prof.Didier Raoult ?
Obserwuję u ludzi (przede wszystkim starszych) paniczną potrzebę racjonalizowania rzeczywistości i histeryczne montowanie punktów zaczepienia.
Te punkty zaczepienia to maseczki (nosisz maseczkę nie zachorujesz),paniczne odgradzanie się od świata (nie wychodzę z domu nie zachoruję),respiratory (bo jak będzie dużo respiratorów to z pewnością mnie uratują), rozpaczliwe szukanie potwierdzenia pożądanych tez(samouspokojenie).
Wahania nastrojów od depresji po euforię.
To jest zaklinanie rzeczywistości.
Tak jak i wiara w moc przeróżnych petycji (a więc wiara w demokrację).
Pani wpisy świadczą o tym ,że popadła Pani w taki właśnie stan.
Proszę zrozumieć ,że nie jest to żadna złośliwość z mojej strony.
Swoją drogą nie wydaje mi się by była Pani osobą zdeterminowaną i gotową np. do przejścia do podziemia i zbrojnego oporu wobec SYSTEMU.
Czemu ma więc służyć te rozpalanie emocji i cytowanie różnych osób o istnieniu, których jeszcze wczoraj wcale Pani nie wiedziała, a już dzisiaj są dla Pani wyrocznią i opoką zdrowego rozsądku?
To samo mówi Dr Hałat: im więcej materiału z wirusem, tym łatwiej o infekcję, dlatego filtrowanie zawiesin powietrza jest ważne także dla zdrowych.
Skąd to wiesz?
Maseczni nie mają zatrzymywać “swobodnie fruwających wirusów”, ale kropelki śliny, które mają o wiele rzędów wielkości większe rozmiary.
Dr przed nazwiskiem (nawet włoskim) nie każdego czyni mądrym.
Ciii!
Proszę użyć odpowiednich kanałów, jeśli zamierza pan reaktywować Armię Krajową. Mam wrażenie, że nie jesteśmy tu sami.
Tak na wszelki wypadek, jakby były zapsiy, ćwiczenia, czy zadania, to mój szyfrowany e-mail to markul11 małpa protonmail.com, czy jakoś tak. Piszę serio ;-)
Mój Boże, Marek… będziesz teraz kwestionować oczywiste. Tak jak z tą demografią na której trzeba się po prostu trochę znać- znać znaczenie pojęć, znać liczby, wskaźniki, znać historię demograficzną Polski datowaną od czasów przedwojennych aż po dzisiejszy dzień.
Masz przecież jak wół wymienione grupy, które zostały szczepione, które oprócz tego mają długą historię leczenia z użyciem wielu preparatów mających również działanie szkodliwe i upośledzające odporność.
A nie…no oczywiście…
Dr Montanari (Stefano to imię) nie ma o niczym pojęcia.
https://www.stefanomontanari.net/biografia/
Proszę się dalej kompromitować wedle upodobania.
Nie. Bergamo to rozróżnia. W 2019 prowincja Bergamo kupiła 154 tys., z czego podano ludziom 141 tys., w tym 129 tys. osobom powyżej 65 roku życia. Zatem te masowe szczepienia objęły od listopada głównie osoby starsze.
Źródłem informacji jest dr Giancarlo Malchiodi, Dyrektor Medycyny Prewencyjnej UOC Departamentu Higieny i Ochrony Zdrowia w Bergamo, więc to są informacje z pierwszej ręki.
W tym roku zamówili nawet więcej – 185 tys. szczepionek. Domyślam się już tylko, że z powodu obecnej sytuacji nie zdążyli wszystkich użyć.
Tak. Są wiarygodne, ale nie obejmują kluczowego 2019 roku.
Zapinio! Nie przeczytałeś mojego elaboratu i niczego nie zrozumiałeś. Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem to spostrzegłbyś błąd liczbowy jak popełniłam :) i przyznaję się do niego, bo widać jakiś zero się nie tam zaplatało. Wyniki powinny być takie:
Każesz mi czytać biografię dra.
Może sam zaczniesz myśleć i czytać ze zrozumieniem, zamiast podpierać się autorytetem człowieka, omylnego jak każdy?
Zajmuje się zawodowo m.in. wentylacją jako inżynier inżynierii środowiska – są jeszcze jakieś pytania?
Panie Marku,
Ależ oczywiście…mój brat ma doktorat,a mimo to walczy żeby żyć wiecznie…
Proszę wybaczyć, ale myślę, że ,podobnia jak pani Alina, nie ma Pan kompetencji do oceny dokonań dr Montanari.
Po prostu też stosuje Pan usilną racjonalizację rzeczywistości i montowanie chwytów ratunkowych.
Robi to każdy człowiek, również ja.
Dobrze jednak zdawać sobie sprawę z tego efektu psychologicznego.
Ja na przykład podpiszę , że nie życzę sobie tzw. terapii uporczywej.
I to nie z okazji wirusa tylko w ogóle.
Dla wielu ludzi jest to nie do pojęcia.
Co do reaktywacji Armii Krajowej to myślę, że ,z należytym wyprzedzeniem ,informacja ta zostanie podana do wiadomości przez facebooka,twittera,instagrama i wszystkie inne media społecznościowe…;-))))).
Jeszcze tyle nam zostało, że się pośmiać możem śmiało.
Od zwolenników masowych szczepień. Uważają oni, że bliska kumulacja wielu szczepień jest groźna dla organizmu, bo organizm może sobie z taką ilością wrogich mu substancji nie poradzić. Zalecają również nie podawać szczepionki w trakcie choroby, gdy organizm walczący z nią ma zdolność walki z innymi zagrożeniami na tyle słabą, że nie poradzi sobie ze szczepionką. Widać wtedy natychmiastowy zły skutek.
Organizm walczący z tym, co zostało mu wstrzyknięte, ma osłabioną odporność na wszystkie infekcje. Masowe szczepienia w Bergamo przeciw grypie (nie wiadomo czym wywołanej) osłabiły odporność Włochów i zdolność ich walki z nowym wirusem SARS-CoV-2. Te szczepienia od listopada przecież nie były po to, żeby chronić ludzi przed SARS-CoV-2.
PS. Mam znajomego w wieku około 70 lat. Co roku szczepi się przeciwko grypie i co roku ma ciężką grypę. Twierdzi, że gdyby nie zaszczepił się, byłoby jeszcze gorzej, ale nie chce tego sprawdzić. Taka jest siła perswazji telewizyjnej reklamy.
@Wszyscy
Ze względu na nasz polski wątek proponuję przerzucić się na inny aspekt, a mianowicie na plany zaszczepionkowania nas Polaków.
Ja optuje za takim rozwiązaniem
1.zmodyfikować kalendarz szczepień
2.zróżnicować szczepionki na obowiązkowe i nieobowiązkowe
3.wykluczyć z użycia toksyczne preparaty
4.wprowadzić automatyczną odpowiedzialność producenta za NOP i deklaracji dla lekarzy, coś na kształt wklejonej przeze mnie wyżej.
Niech nauczą się odpowiedzialności za aplikowane preparaty farmaceutyczne!
W zaciszu gabinetów medycznych i politycznych w czasie kryzysów od zawsze słyszy się mniej więcej takie rozmowy. Panie profesorze, jaka jest pańska ocena sytuacji, co nam grozi? Panie premierze, powiem brutalnie, proszę mi dać 3000 ludzi i jakieś zamknięte pomieszczenie oraz zgodę na przeprowadzenie eksperymentu, którego skutków nie jestem w stanie przewidzieć, to odpowiem. Nie możemy sobie na to pozwolić, panie profesorze, gdyby to się rozniosło… No więc właśnie, jesteśmy ludźmi i mamy swoje moralne ograniczenia, z pragmatycznego punktu widzenia poświęcenie 3000 ludzi, żeby uratować miliony jest wręcz koniecznie, ale kto weźmie na sumienie te, za przeproszeniem, króliki doświadczalne?
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=27512&Itemid=53
Wie Pani…
Jest takie powiedzenie, bardzo aktualne w dzisiejszych czasach: jak sobie pomyślę jakim jestem inżynierem to boję się iść do lekarza.
I nie będę się licytować.
Proszę tylko spokojnie przyjąć do wiadomości, że po lekturze fragmentów artykułów to dr Montanari jest dla zapinia miarodajny, a nie Pani Alina z forum Ekspedyta (ani nie Koło Gospodyń Wiejskich w Ujmie Dużej).
Na uspokojenie zalecam posłuchanie np.Vivaldiego Juditha triumphans, RV 644
Muzyka łagodzi obyczaje i ma wspaniały wpływ terapeutyczny:
Zapinio! Człowieku! czytajże ze zrozumieniem!!!!
Ja nie podważam kompetencji dra, tylko podważam JEDEN pogląd, że maseczki nie chronią, chociaż chronią, bo tu dr jest łaskaw opowiadać oczywiste bzdury.
A jeśli cała włoska służba zdrowia słucha tych bzdur, to nie dziwota, że mają tyle przypadków wirusowego zapalenia płuc, że niedługo zabraknie w całej Europie respiratorów, i tyle śmierci lekarzy, że wzywają emerytowanych medyków do pomocy. No cóż – każdy ma wybór i swój rozum ….
Ze względu na poziom forum pominę ten tekst że tak powiem ciepło-hydraulicznie. Nie noś maseczki.
Ostatecznie Pan Bóg wymyślił coś takiego jak selekcja naturalna.
Zastanawiam się, to oczywiście czyste spekulacje, czy szczepionki na ogół obniżają, czy jednak podnoszą odporność i co jest lepsze w przypadku SARS-Cov-2?
Sęk w tym, że podobno w wielu przypadkach problemy oddechowe biorą się ze zbyt silnej, a nie – słabej odpowiedzi immunologicznej. Następuje bardzo silny atak neutrofili, idzie za tym “sztorm cytokin” i w miąższu płucnym powstaje wydzielina, która uniemożliwia wymianę gazów.
Podobnie, jak Pan nie ma kompetencji (?) by oceniać dokonania dr Hałata.
Kiedy profesjonaliści się spierają, to musimy wsłuchać się w ich argumenty i użyć własnego rozumu. Ja nie wybieram toku rozumowania dr Hałata jako poprawnego, bo podobają mi się jego wnioski, ale dlatego, że nie jestem w stanie dostrzec u niego błędu. Co do dra Montanari, nie oceniam jego dokonań, tylko argument, który Pan tutaj zacytował, który w świetle dostępnej mi wiedzy jest po prostu błędny, w bardzo oczywisty sposób.
Myślę, że w Twojej argumentacji brakuje ważnego czynnika – zależności od czasu.
Przypuszczam, że jest to faktem, że w przypadku większości szczepień w pewnym okresie obniża się ogólna odporność i/lub odporność na określone patogeny, ale ten stan trwa tylko jakiś czas. W przypadku skutecznych szczepionek (czy zgadzasz się,że takie istnieją?) w pewnym momencie następuje wzrost odporności ogólnej – do poziomu wyjściowego, a odporności na wybrany patogen – powyżej tego poziomu.
Właściwe pytanie nie brzmi, czy szczepione w Lombardii osoby miały obniżoną odporność w dowolnym przedziale czasowym, tylko, czy miało to miejsce w momencie transmisji Cov-2, a to dla mnie absolutnie nie jest oczywiste. Zgadzam się, że wystąpienie takiej korelacji jak w Bergamo domaga się przeprowadzenia szczegółowych badań, czy przebieg epidemii w tym regionie był spowodowany przez przyjmowane na jesieni szczepienia, ale ich wynik nie jest dla mnie przesądzony. Jestem przeciwko zmuszaniu ludzi do przyjmowania szkodliwych szczepionek, ale nie satysfakcjonuje mnie potwierdzenie moich podejrzeń czy przekonań, za pomocą dowodu zawierającego błąd logiczny. Korelacja jest poszlaką, a nie – dowodem przyczynowości.
Zapinio to jest pewnie jakiś ministerialny urzędas, albo inne tego typu indywiduum, którego zadaniem jest chronienie tyłów typków, którzy wydają sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem zalecenia sanitarne do ochrony przed koronawirusem. Taki producent doopochronów.
Pani Alino, myślę, że lepiej abyśmy na tym forum rozmawiali o sprawie, a nie – o sobie nawzajem.
Mnie też często to nie wychodzi, ale uważam, że w pewnym momencie trzeba odpuścić i pogodzić się z rozbieżnością zdań. Może jest jakąś klątwą tego portalu, że gromadzi osoby, które mają silną potrzebę szukania potwierdzenia posiadanych przeczuć i poglądów, a w konfrontacji z faktami im przeczącymi, przechodzą do argumentów ad personam.
Przyznaję, że zrezygnowanie w toczonych tu dyskusjach z celu, jakim w debacie powinno być dojście do akceptowanego przez wszystkich dyskutantów poglądu, kosztowało mnie wiele lat i wymagało zasymilowania wielu złych emocji.
Zamiast ruszyć do przodu w wątkiem polskim, to jak widzę od kilku dni, trwa ciągłe bicie piany wraz z kwestionowaniem rzeczy oczywistych: KILKU przyczyn/nie korelacji/ dramatycznej sytuacji we Włoszech. PEWNE RZECZY ROBI SIĘ RÓWNOCZEŚNIE, USTALAJĄC SOBIE PRIORYTET.
Cyt: “Wieść gminna niesie, że szczepienia p/grypie obniżają odporność na 6-9 miesięcy. ” A skąd tę wieść znasz? Na ile jest rzetelna?
Nie neguję tego. Nie potrafię udowodnić, że coś nie istnieje. Jeśli są tak masowo stosowane i skuteczne, chyba bardzo łatwo to naukowo udowodnić. Czy znasz takie opracowania naukowe, które tego dowodzą? Ponadto, skuteczność szczepionki przeciwko jakiejś chorobie nie oznacza wcale dobra z jej użycia dla każdego człowieka. Wystarczy odpowiedni procent niepożądanych odczynów poszczepiennych, ze śmiercią włącznie, aby uznać ją za niebezpieczną, mimo jej ewentualnej średniej skuteczności przeciw danej chorobie.
Zgadzam się z Twoim stanowiskiem w pierwszej sprawie. Brak przymusu w tej materii to podstawa! Państwo nie ma żadnego prawa zmuszać mnie pod groźbą wysokich sankcji do zaszczepienia siebie ani moich dzieci przeciw jakiejkolwiek chorobie, urojonej ani rzeczywistej. To jest moje przyrodzone prawo, abym sam należycie zadbał o swoje zdrowie oraz moje prawo rodzicielskie, abym decydował o ochronie zdrowia moich dzieci. Stosując przemoc w tej sprawie, państwo łamie prawo naturalne! Nawet gdyby istniał dowód skuteczności szczepionki i gwarancja jej bezpieczeństwa 100%, nawet gdyby szczepionka leczyła wszystkie moje choroby, nawet gdyby ona dawała mi zbawienie i życie wieczne, państwo nie ma prawa zmuszać mnie do jej zastosowania. Mam przyrodzone prawo odmówić.
W drugiej sprawie nie zgadzam się, bowiem wskazanie na korelację czasową nie jest błędem logicznym. Między przyczyną i skutkiem zawsze mamy korelację czasową taką, że przyczyna poprzedza skutek. To prawda, że ogrom zdarzeń skorelowanych w czasie nie jest ze sobą bezpośrednio powiązanych relacją przyczynowo-skutkową, ale ogrom zdarzeń jest. Korelacja czasowa jest warunkiem koniecznym, choć niewystarczającym, aby wnioskować o przyczynie i skutku. Co pozwala nam wnioskować o tej relacji? Doświadczenie! Wiedza o tym, co działo się w przeszłości.
W medycynie, na przykład, dowodzi się związku przyczynowo-skutkowego m.in. na podstawie badań statystycznych (Twój konik). Gdy widzimy, że wiele osób chorych na coś stosowało wcześniej dany specyfik, stawiamy tezę, że używanie tego specyfiku zwiększa ryzyko zachorowania na daną chorobę. Nawet wyraża się to ryzyko liczbowo, że np. palenie papierosów zwiększa czterokrotnie lub sześciokrotnie ryzyko zachorowania na daną chorobę (przyczyna – skutek). Mamy dzisiaj hurtownie danych medycznych, na podstawie których stosuje się odkrywanie wiedzy (data mining), znajdując dzięki temu związki przyczynowo-skutkowe, których nawet doświadczony lekarz nie widzi gołym okiem. Dzięki korelacji czasowej i ilościowej faktów z innymi faktami odkrywamy, że zażywanie czegoś skutkuje powikłaniami, albo przeciwnie – zmniejsza ryzyko jakiejś choroby.
Gdy dojdzie do wycieku trującej substancji i ludzie w okolicy potem chorują, można oczywiście twierdzić, że to tylko korelacja czasowa, ale doświadczenie pozwala wnioskować, że ten wyciek właśnie był przyczyną zachorowań. W przypadku szczepień mamy już bogate doświadczenia. Na przykład takie, że wprowadzenie masowych szczepień w danym kraju przeciwko jakiejś chorobie bywało skorelowane czasowo z następującym potem wzrostem ilości zachorowań na tę chorobę w tym kraju. Zatem można wnioskować nie tylko o braku skuteczności pewnych szczepionek, ale wręcz o tym, że zwiększają ryzyko zachorowania na to, przed czym rzekomo mają chronić. Mamy też doświadczenia, że usunięcie danej szczepionki z kalendarza szczepień zmniejszyło liczbę zachorowań. Mamy ogrom świadectw ludzi o niepożądanych odczynach poszczepiennych. Co z tego, że ktoś nie zachoruje na grypę, jeżeli po zaszczepieniu pojawiają się inne czasowe dolegliwości lub trwałe kalectwo, a nawet skutek śmiertelny – pardon, korelacja czasowa szczepienia i śmierci.
Pytasz o rzeczywisty okres osłabienia odporności organizmu po szczepieniu. To jest dobre pytanie, gdy pytamy od konkretną szczepionkę i danego człowieka. Chciałbym znać odpowiedź w moim przypadku, zanim jej użyję. Podejrzewam mocno, że ten czas bardzo różni się w przypadku różnych ludzi. Nie wiem jaka jest średnia, biorąc pod uwagę wszystkie szczepionki i wszystkich ludzi. Nie wiem też, czy taka średnia wartość jest do czegokolwiek przydatna. Z autopsji mogę powiedzieć, że w mojej rodzinie dziewczynka po przyjęciu szczepionki wracała do zdrowia kilka lat. Rodzice walczyli o jej przeżycie, podczas gdy lekarze rozkładali ręce, nie ze złej woli, lecz braku możliwości skutecznej pomocy.
Ciekawe, czy ktokolwiek szczepiony z pokolenia wyżu demograficznego z lat 50-tych XX wieku, albo szczepionych współcześnie dożyje wieku 97 albo 104 lat, jak wielu polskich staruszków, którym udało się przeżyć jedną albo dwie wojny, i nie byli szczepieni, często nie mogli chodzić do szkół, nie mieli radia, ani telewizji.
Niestety nie można nigdzie znaleźć takiej prostej danej jak średni wiek osób zmarłych w kolejnych latach od II wś. Przecież w dobie komputerów jest to takie proste do policzenia w GUS. Albo jaka jest śmiertelność w poszczególnych rocznikach. To też jest łatwe do policzenia – ile ludzi danego rocznika, jaki procent, dożyło do kolejnego roku. Mam podejrzenia, że nie wypada to dobrze dla akcji szczepiennych i dla tzw “publicznej służby zdrowia”.
Można znaleźć “średnie dalsze trwanie życia”, co nie ma nic wspólnego z dobrostanem starszej części populacji, a jedynie służy obniżaniu emerytur dla pań. Co ciekawe i zdumiewające, to fakt, że tzw emancypantki nigdy nie podnosiły sprawy zróżnicowanych emerytur. Bo niby dlaczego mężczyźni są wrzucani do męskiego wora, a kobiety do żeńskiego, zamiast wszyscy do jednego i liczeni wg uśrednionego wieku przeżycia? Oczywiście szwindel, który stosuje ZUS pozwala “wyliczyć” dużo mniejsze emerytury, głodowe w stosunku do całej reszty UE.
Jest szansa na znalezienie dowodu, albo co najmniej bardzo silnego argumentu na postawioną w tytule wpisu tezę.
Włosi “zopensouce’owali” dane statystyczne i można porównać śmiertelność w różnych regionach:
Arkusz do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/1QXE0XCMzY9tHF8YR2g3vpKhycPIQCOPf/view?usp=sharing
Dotarłem na razie do informacji, że w Ligurii planowany był podobny program szczepień, jak w Lombardii:
Może ktoś znający włoski mógłby pomóc w znalezieniu danych statystycznych, jak tego rodzaju kampanie wypadły w poszczególnych regionach?
Dobry trop!
https://www.regione.emilia-romagna.it/notizie/2019/ottobre/influenza-lemilia-romagna-e-pronta-quasi-1-milione-di-vaccini-in-distribuzione-tra-ambulatori-medici-e-servizi-delle-ausl
http://www.regione.marche.it/News-ed-Eventi/Post/53352/Al-via-nelle-Marche-la-campagna-antinfluenzale-2019
Takich świadectw pod filmami na YT jest bardzo dużo
Ha! Jaki powiew optymizmu :-) A jak wygląda to, czego szukamy?
Tak samo jak masz “przyrodzone” prawo do odmowy płacenia podatków? Zejdź na ziemie ze swoim egoizmem człowieku.
Nie, ponieważ w przypadku podatków rzecz ma się inaczej. Podatek na rzecz zorganizowanej wspólnoty jest zobowiązaniem moralnym, poucza o nim Pismo Święte, Kościół i zdrowy rozsądek, więc jest stosowany od tysięcy lat. Ze szczepionką jest dokładnie przeciwnie, więc nie ma żadnej analogii między podatkiem na rzecz państwa, a szczepionką. Szczepienie całych populacji pod przymusem to współczesny wynalazek. Nie wspomina o takim obowiązku moralnym nauczanie Kościoła i nic mi nie wiadomo, żeby odmowa szczepienia była grzechem.
Zarzutu egoizmu nie rozumiem. Czy mam obowiązek zaszczepić się jako danina na rzecz państwa? A jeśli odmawiam, grzeszę egoizmem? Proszę o wyjaśnienie.
Pomyślałem sobie, że dobrym antidotum na mój dystans do szczepionek i szczepionkowy egoizm będzie dla mnie posłuchanie pierwszego skrzypka WHO, wybitnego znawcy działania szczepionek i jednego z największych filantropów naszych czasów. Wykład opublikował w lutym 2020, więc widać, że wychodzi dobrodusznie naprzeciw nagłym potrzebom ludzkości.
vaccines are a miracle (szczepionki są cudem) – zaczyna się fajnie…
Ciekawe czy do “death before five” wliczył śmierci przed urodzeniem, bo przecież w Planned Parenthood też maczał swoje paluszki.
W wiki jest napisane:
Darczyńcami organizacji są między innymi: Melinda Gates[16]
Dr Hałat opowiadał w MN, że Gates zwalcza programy testowania i stosowania leku, który okazuje się w badaniach klinicznych skutecznym w walce z C19. Właśnie dlatego, że ma idee fix (i prawdopodobnie – interes biznesowy) na punkcie nieistniejących na razie szczepionek.
O chlorochinie można przeczytać m.in. tutaj:
https://pulsmedycyny.pl/chlorochina-lek-na-malarie-moze-zwalczac-koronawirusa-sars-cov-2-985130
Gates (i cała reszta klubu Bilderberg) ma nie tylko idee fixe.Ma plan depopulacji planety.
A że w trakcie owej operacji (szczepionki też mają do tego służyć) zarobi się gigantyczne pieniądze czy raczej nastąpi kolejny skok w koncentracji bogactwa i przepływie od biednych do bogatych to tylko wypełnienie następnego punktu niewolniczego programu.
Wszystko jest przez sługi szatana starannie przemyślane,przygotowane.
polecam ten link i wszystko będzie jasne:
https://swprs.org/a-swiss-doctor-on-covid-19/#latest
To świadczy o tym, że albo to jest ściema albo mamy służby wywiadowcze do bani oraz biologów którzy nie potrafią określić z czym mamy do czynienia.
Jak duże są pory w maseczkach? Jak to się ma do wielkości wirusa? Czy wciągnięcie do płuc dymu papierosowego, założenie na twarz maseczki i wydech spowoduje, że nie będziemy czuli zapachu tego dymu?
A czy filtry w papierosach zatrzymują dym?
Na zadane pytania już dawno są odpowiedzi w moich komentarzach. Nie starsze niż 1 miesiąc. Mało tego, są nawet przytoczone amerykańskie badania porównawcze skuteczności zwykłych maseczek chirurgicznych z ponoć lepszymi. Nie chce mi się szukać, ani powtarzać, bo ja już swoją robotę wykonałam…
…
To wygląda tak.
Poprawię:
maseczki
OK, pospieszyłem się. :)
Powtórzę też przykład beczki; czy deski z których zrobiona jest beczka są w stanie zatrzymać atomy wody (mniejsze od najmniejszego wirusa)?
… cząsteczki wody oczywiście – tez mniejsze od każdego wirusa
Trzymamy za słowo.
Może samo 5G nie jest szkodliwe, ale jak wiemy to są takie same mikrofale jakie masz w mikrofalówce, teraz włóż łyżkę do mikrofali i włącz, zobaczysz co się stanie, albo obejrzyj na YT. Tak samo wiemy że szczepionki zawierają metale ciężkie, we Włoszech wszystkie osoby starsze, które zmarły na tego koronawirusa, były masowo szczepione, zobacz sobie mapkę 5G w np Bergamo. Po zaszczepieniu ludzi na COVID19 uruchomią 5G i spuchniemy, a zabić nas chcą dlaczego? https://www.youtube.com/watch?v=IR5bljJYh38&list=PLY11IzjXstCTW1dG1mSg1gTQjLmmvX2C7&index=6&t=0s
Przepraszam, ale wtrące się. Ogólnie zgadzam się z opinią Pani Aliny, ale z komentarzem
już nie mogę. Otoż jak nazwa mówi selekcja naturalna po prostu jest. Wynika to z optymalizacji organizmów żywych. “Wymyśliła” ją natura. Jeśli bóg istnieje to poproszę o link to jakiegoś aktykułu np. z nature, który to potwierdza :)
Skoro wymieniamy się specjalizacjami to jestem fizykiem jądrowym po PW :)
Straszne brednie pisze autor tekstu w dodatku anonimowy który nie potrafi przedstawić się z imienia i nazwiska. Mieszkam w UK moja żona pracuje w szpitalu gdzie dziennie umiera kilkadziesiąt osób ze stwierdzonym C19. Większość tych osób ma inne dodatkowe choroby takie jak astma, cukrzyca, nadciśnienie itp. W porównaniu do roku ubiegłego pomiędzy lutym a kwietniem liczba zgonów zwiększyła się 400% wiem to bo moja żona uczestniczy w codziennych spotkaniach i odprawach z lekarzami. Sugerując że umieralność jest uzależniona od szczepień na grypę bez jakichkolwiek badań jest manipulacja,dezinformacja lub ma na celu wysnucie następnej teorii spiskowej tak jak z siecią 5G ( bo podobno jest też z jedną z przyczyn umieralności na C19 ). Nic mi niewiadomo aby w UK też odbywał się jakiekolwiek szczepienia osób starszych na przełomie 2019 roku.
Zauważyłem pewną nieścisłość w przyrównywaniu maseczek do układów filtrujących. Układy filtrujące oczyszczają powietrze ‘wędrujące’ w jedną stronę. W maseczkach mamy ruch powietrza wraz z wilgocią i całym bagażem ‘dodatków’ w dwie strony. I z tego powodu maseczki mogą być niebezpieczne dla użytkownika narażając jego układ oddechowy na pracę w ‘ciężkich’ warunkach i ewentualne osłabienie odporności na bakterie/wirusy które i tak w pewnym zakresie się przedostaną przez maseczkę.