Ból głowy Angeli Merkel – co począć z imigrantami?

Ten problem, jakim “uszczęśliwiła” Niemcy [i resztę Europy] Angela Merkel wciąż narasta. Wpuściła ona do Europy , a zwłaszcza do Niemiec, ponad milion muzułmańskich imigrantów z Bliskiego Wschodu, a teraz nie wiadomo co z nimi począć. Wymuszone porozumienie z września 2015, przewidujące rozlokowanie w 32 krajach europejskich 120 tys. imigrantów okazało się, jak na razie, klapą [pisałam o tym przedwczoraj [13.08.2016] – {TUTAJ}]. Przez prawie rok rozmieszczono zaledwie kilka tysięcy osób, 11 krajów [w tym Polska] nie przyjęło nikogo, a 9 państw – po mniej niż 200 imigrantów.

Co więcej – na całym świecie rośnie niechęć do przyjmowania imigrantów. Mówi o tym najnowszy sondaż Ipsos/MORI {TUTAJ}. Wczoraj, wczesnym popołudniem, media obiegła wieść o tym, iż Niemcy mają odesłać na Kretę 3000 imigrantów {TUTAJ}. Jednak już o 21:06 Polskie Radio podało, że: “Grecki rząd zaprzecza doniesieniom o przewozie imigrantów z Niemiec na Kretę” {TUTAJ}. Tak więc – imigrantów nie sposób się pozbyć. A co dzieje się w Niemczech?

Radykalni islamiści, przybyli wraz z imigrantami, dokonali serii napadów terrorystycznych. Wzrosła też ilość gwałtów na kobietach. Niemieckie media starają się ukryć tożsamość sprawców. Efekt jest taki, że imigranci są obecnie podjrzewani o wszelkie możliwe przestępstwa. W rezultacie:

“Ponad połowa (52 proc.) Niemców nie jest zadowolona z polityki rządu Angeli Merkel wobec uchodźców, a kurs przyjęty przez rząd w tej sprawie popiera tylko 44 proc. społeczeństwa – wynika z najnowszego badania opinii publicznej Politbarometer.” {TUTAJ}.

Jest też problem z zatrudnieniem imigrantów. Portal Forsal.pl napisał {TUTAJ} przedwczoraj:

“Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaprosiła szefów niektórych największych niemieckich koncernów na spotkanie 14 września, by zachęcić ich do zatrudniania imigrantów – poinformował w sobotę [13.08.2016] niemiecki dziennik “Bild”.(…) Jak zaznacza “Bild”, Merkel chce skłonić niemieckich przedsiębiorców do zaoferowania imigrantom większych możliwości, jeśli chodzi o szkolenie zawodowe i zatrudnienie. Duże firmy są krytykowane za niedostateczną aktywność w tym kierunku. Z drugiej strony pracodawcy wskazują, że przybyszom brak znajomości języka niemieckiego i potrzebnego do podjęcia pracy wykształcenia. (…)

Gazeta podała, że na spotkanie zaproszono szefów Siemensa, Opla, Volkswagena, koncernu chemicznego Evonik i spółki energetycznej RWE.
Urząd kanclerski odmówił potwierdzenia podanych przez “Bilda” informacji.
Dziennik “Frankfurter Allgemeine Zeitung” doniósł przed miesiącem, że 30 największych niemieckich spółek, których akcje objęte są głównym wskaźnikiem giełdy frankfurckiej DAX, zatrudniło do czerwca tylko 54 uchodźców, przy czym 50 z nich pracuje w świadczącej usługi logistyczne Deutsche Post.”.

Tak więc – w Niemczech przebywa kilkaset tysięcy mężczyzn w wieku poborowym, ulokowanych tymczasowo w różnych obozach i schroniskach, którzy okazują się “niezatrudnialni”. Co więcej, sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Turcja otwarcie szantażuje teraz Niemcy i UE, żądając natychmiastowego zniesienia wiz dla Turków i grożąc zerwaniem porozumienia w sprawie powstrzymania napływu imigrantów [patrz {TUTAJ}. Nawet gdyby UE ugięła się przed tym szantażem, nie rozwiązało by to problemu. Erdogan wspominał bowiem o tym, że rozważa nadanie migrantom przebywającym na terenie Turcji obywatelstwa tureckiego. Wtedy mogliby oni wjechać do Niemiec jako Turcy.

Ja uważam, że jedynym wyśsciem z sytuacji jest całkowite wstrzymanie wypłaty “socjalu” muzułmańskim imigrantom. Zaoszczędzone pieniądze należy przeznaczyć na solidne odprawy dla tych , którzy zdecydują się opuścić Europę. Chodzi o odwrócenie kierunku migracji. Trzeba też uszczelnić granice i nikogo więcej nie wpuszczać. Na Turcję obecnie nie ma co liczyć.

______________________________________________________________________________________________________________

fot.PAP/EPA

O autorze: elig