W ostatnim czasie, w gwałtownie animowanym życiu społeczno-politycznym Polaków można zauważyć dwie silne tendencje.
- Pierwszą z nich jest obrona i promocja tzw. wolności bez rozumu – nieograniczonej swobody niemoralnego działania, sprzecznego z podstawowymi wartościami oraz z sensem określanym za pomocą umiejętności logicznego myślenia. Innymi słowy jest to bezkarna samowola w czynieniu rzeczy złych i bezsensownych.
- Drugim bardzo silnym trendem jest rozpoczęty intensywny proces ograniczania wolności prawdziwej czyli pojmowanej jako swoboda w zakresie tego co dyktuje rozum i sumienie oraz tego co gwarantuje konstytucja w obszarze prawa decydowania o własnym majątku, o własnej działalności gospodarczej, o sposobach dbania o własne zdrowie.
Te dwie kategorie działań są ze sobą związane ideologicznie – zespolone poglądami osób „lewoskrętnych” czerpiących inspirację z tzw. Antykultury (neomarskizmu). Na poziomie globalnej socjotechniki lewica używana jest jako „mięso armatnie” – narzędzie którym posługują się globaliści spod szyldu NWO.
Celem tych działań jest ustanowienie nowego ustroju „tego świata”, którym ma być Niewolnictwo. W nowym porządku Wolność społeczna będzie reglamentowana. Na razie jesteśmy na etapie tworzenia „nowej normalności”, “nowej moralności”, „nowej lojalności” – zgodności z ROZSZERZONĄ wersją „politycznej poprawności”.
W powyższy kontekst wpisuje się wykład dr hab. Pawła Okołowskiego o Wolności, bazujący na poglądach profesora Bogusława Wolniewcza. „Trzy pojęcia wolności. Wolność od rozumu? Co to jest prawdziwa wolność?”
Postanowiłem zaprezentować Czytelnikowi, to co moim zdaniem zasługuje na wyróżnienie oraz zwrócić równocześnie uwagę na pewien błąd poznawczy tego bez wątpienia wybitnego profesora filozofii. Chodzi o wykład “Covid i magia…” oraz niefortunny wtręt o “antyszczepionkowcach” w rozważaniach o Wolności i sumieniu.
Wykład jest fundamentalny ponieważ określa treść i wzajemny związek podstawowych pojęć, w tym pozwala m.in. zrozumieć właściwy mechanizm działania państwa prawa w ujęciu Kantowskim.
Trzy znaczenia pojęcia wolności
Na wieloznaczności słowa wolność żerują różni łajdacy stosując chwyt ekwiwokacji polegający na używaniu danego słowa w rozmaitych znaczeniach, żonglując tymi znaczeniami, wprowadzając słuchacza w błąd.
Mamy więc:
- Wolność metafizyczną = wolna wola
- Wolność społeczną =swoboda /niezależność od władzy i od bliźnich/wolność polityczna i wolność cywilna/
- Wolność transcedentalną
Wolna wola
Wolna wola jest nam dana od samego początku. Jest czymś wrodzonym. O wolną wolę się nie walczy. Jesteśmy zdeterminowani częściowo przez łańcuchy przyczynowo- skutkowe. Wola jest punktem początkowym /primum initium/. Święty Augustyn był indeterministą. Uważał, że mamy wolną wolę w przeciwieństwie do tego, co twierdzili Luter i Kalwin. Według nich wolna wola ludziom nie przysługuje. Cześć woli jest „rozciągliwa”, zaangażowana w dążenia familijne, magiczne, religijne.
Wolność społeczna
zwana swobodą to wolność polityczna i wolność cywilna czyli niezależność czynów od woli władzy i niezależność czynów od woli bliźnich.
W kontekście rozważań o tym rodzaju wolności dr Okołowski przytoczył definicję obyczajności Immanuela Kanta
Obyczajność danej społeczności to minimum ograniczeń nałożonych społecznie na maksymalną samowolę jednostki przy którym samowola ta może współistnieć z maksymalnym poziomem samowoli u wszystkich. Na bazie takiej obyczajności stwarza się państwo prawa.
Poniższy wykres obrazuje mechanizm działania państwa prawa.
S – poziom samowoli
R- stopień represyjności prawa (iloczyn 3 czynników= ilości ograniczeń, surowość sankcji, konsekwencji egzekwowania)
Państwo prawa: trudny do utrzymania stan równowagi pomiędzy represyjnością a swobodą. Balansowanie pomiędzy anarchią a tyranią. W zależności od przesuwania minimum represyjności w lewo lub w prawo państwo przesuwa się w stronę anarchii lub tyranii.
W tym momencie dorzucę swoje własne poglądy, które na poziomie ogólnym są w niektórych punktach zbieżne z poglądami dr Okołowskiego.
Demokracja jest mechanizmem, który może służyć m.in. do pilnowania niezbędnego poziomu wolności, lecz w przypadku, gdy dominuje głupia lub niemoralna większość może posłużyć do ograniczania tejże wolności lub jej przyznania (wolności) w złych celach: sprzecznych z moralnym dobrem ogółu lub jednostki /Swoboda bez rozumu/.
Demokracja nie jest wartością samą w sobie. W typologii Platona była zróżnicowana na sprawiedliwą i zepsutą.
U Arystotelesa była, obok tyranii i oligarchii, ustrojem, w którym rządy są sprawowane dla własnej korzyści rządzących.
U św. Tomasza była zaliczona do ustrojów niesprawiedliwych.
Libertarianie, a nawet niektórzy „wolnościowcy” przeciwstawiając się bezprawiu tyranii proponują bezprawie anarchii. Doskonałym przykładem poglądów anarchistycznych są niektóre wpisy naszego blogera, pana Grzegorza Świderskiego, który zauważając i słusznie piętnując bezprawie aktualnej tyranii proponuje zwrot w stronę utopii libertariańskiej.
Na koniec podkreślę, że nie ma czegoś takiego jak bezprawie tyranii prawicowej. Prawicowość (prawość) jest kategorią ducha (moralną i intelektualną) ufundowaną na trzech fundamentach cywilizacji łacińskiej: filozofii greckiej, prawie rzymskim, etyce katolickiej. Na “antypodach cywilizacji” znajduje się lewica ze swoją lewoskrętną wieżą Babel. “Lewoskrętność” to wrodzona lub nabyta skłonność /ukierunkowanie/ w stronę głupoty i moralnego zła.
Wybory mniejszego, większego lub największego zła oraz budowanie ideologii, która ma to uzasadniać i inspirować masy, to domena lewicy. Lewica te skłonności oraz wynikające z nich codzienne praktykowanie zła nazywa dziś nienormatywnością, a ja tradycyjnie: niemoralnością z towarzyszącą jej (nie zawsze) głupotą.
Państwo prawa cd. podsumowanie.
Państwo prawa to chwiejny stan społeczności (wymagający stałej aktywności w podtrzymywaniu go) – pewne optimum – polegające na tym, że „wolność arbitralnej woli każdego może współistnieć z wolnością wszystkich innych podług powszechnego prawa” . Prawo zaś nieodłączne jest od sankcji karnych. Powiada ów wielki Niemiec: „Pojęcie prawa jest i zgoła musi być zakorzenione w pierwotnym powiązaniu wolności wszystkich osób z powszechnym przymusem”. Tylko na bazie obyczajności można stworzyć i utrzymać państwo prawa /Paweł Okołowski/
Dwie interpretacje wolności społecznej
Wolność 1 (samowola): Na tym polega wolność, że można robić to, co się chce. Samowola rozumiana potocznie jest wtedy kiedy osobie X wolno robić co chce nie licząc się z represjami przekraczając granice prawa i granice moralne.
Wolność 2: Na tym polega wolność, że można robić to, co się chce; to co dyktuje rozum i sumienie.
Sumienie to rozpoznanie (rozum praktyczny w sensie Arystotelesa i Kanta),
a także
wyczucie tego co dobre i złe wraz z przynagleniem wewnętrznym, aby pójść za dobrem.
Wolność transcendentalna
Najrzadziej używane pojęcie wolności
Czy wola ludzka bywa niezależna od woli Boga?
Św. Augustyn: „dobra wola to jest wola naprawdę wolna”.
W tym momencie włączamy wykład i słuchamy
___________________________________________________________________________________________________________________________
Suplement: Covid i magia…
Prawda według Arystotelesa jest zgodnością myśli z rzeczywistością (faktami). Jest to “zgodność sądów z rzeczywistym stanem rzeczy, którego ten sąd dotyczy”. Trudno mi się zgodzić z poglądami dr hab. Pawła Okołowskiego, który moim zdaniem zaprezentował swój błąd poznawczy w odniesieniu do kwestii tzw. antyszczepionkowców wiążąc ich poglądy z myśleniem magicznym.
- Preparaty nazywane w mediach szczepionkami przeciw Covid-19 są określane przez wielu naukowców mianem preparatów genowych lub leków molekularnych ergo nie są szczepionkami w klasycznym sensie. Są preparatami nieskutecznymi oraz szkodliwymi dla wielu grup pacjentów. Nie są przebadane. Nie ma na przykład badań dotyczących interakcji z innymi lekami.
- Wielu tzw. antyszczepionkowców nie jest przeciwna idei szczepień i uznaje niektóre ze szczepionek. Ich sprzeciw dotyczy przede wszystkim kwestii wymuszania zgody na iniekcję tzw. szczepionką p-C-19. Część osób nie może brać tego typu wynalazków ze względu na ewidentne przeciwskazania zdrowotne. Istotną częścią zagadnienia jest fakt, że Big Pharma od długiego czasu nie produkuje już bezpiecznych szczepionek. Polecam wykłady prof. Marii Majewskiej.
- Określenie “antyszczepionkowcy” funkcjonuje w propagandzie jako typowy słowobij podobny do często używanego w stygmatyzacji słowa: “antysemici”.
- Osoby, które są rozsądne i sceptyczne nie zasługują na tego typu inwektywy, tym bardziej, że podejście wielu z nich do problemu jest racjonalne, nie magiczne.
- Ostatnią kwestią jest nagminne fałszowanie statystyk dotyczących diagnozowanych przypadków, zachorowań i zgonów na Covid-19.
- Rzeczą najbardziej bulwersującą jest złamanie standardu leczenia, co jest przyczyną gwałtownego wzrostu przypadków śmiertelnych wśród osób nie leczonych w odpowiednim czasie, odpowiednimi lekami.
Łatwo jest piętnować ewidentnych degeneratów nazywanych potocznie lewicą. Trudniej jest krytykować tych, którzy deklarują “prawicowość, “konserwatyzm”, przywiązanie do “wolności”.
Wówczas możemy zadać pytanie o jaką wolność chodzi? Często chodzi o swobodę działania, której motorem jest zysk, którego wytwarzanie wiąże się z ponoszonymi przez innych kosztami, na przykład zdrowotnymi. Mam na myśli produkcję i sprzedaż produktów, przy wytwarzaniu których używa się szkodliwych substancji. Jest to żywność, ale nie tylko. Zysk, który jest związany z kultem mamony, postawiony na szczycie hierarchii wartości i zdarzeń często powoduje szkody.
Nikt nikomu nie powinien odbierać prawa do zysku, lecz zwróćmy uwagę, że to właśnie oderwana od moralności, m.in. filozofia zysku, kieruje dziś globalistami. To właśnie wyznający kult pieniądza, wczorajsi liberałowie, są najbardziej zagorzałymi przeciwnikami wolności/nie wszyscy/.
Bogini liberałów od JKM – Alissa Zinowjewna Rosenbaum
Można kombinować i kluczyć, tworzyć nowe teorie i wyjaśnienia…a wszystko po to aby obejść najlepsze prawo dla każdego państwa, którym jest 10 przykazań Bożych.
Sięganie po autorytety profesorów niczego nie zmieni, poprowadzi na manowce.
Bazowanie na poglądach prof. Wolniewicza to już błąd.
On sam, wszem i wobec, na antenie pewnej rozgłośni oświadczył, że nie dana mu była łaska wiary. Toż to nonsens.
Tylko rozum oświecony wiarą jest godny naśladowania.
Wszelkie dyskusje między podziałami, lewicami, prawicami i innymi zboczeniami oraz GPS-ami nie mają sensu.
Forum naszego portalu jest miejscem służącym m.in. do informacji i prezentacji poglądów, dyskusji. Materiały dotyczące filozofii nie są alternatywą dla naszej wiary, a tym samym nie służą do negacji lub uzupełniania 10 przykazań. Nie są nowymi teoriami, a co najwyżej nowym sposobem wyjaśnienia, związanym z czymś nowym – niepraktykowanym myśleniem.
Uważam, że wiedza, a przede wszystkim umiejętność myślenia może się każdemu przydać indywidualnie oraz stanowić ważną składową dla naszej polskiej zbiorowości w sensie Wiary i rozumu
Mówiąc wprost: ludzie nie potrafią myśleć i gubią się w odczytywaniu znaczenia poszczególnych słów. Gubią się w ich hałasie i dają się im uwodzić, prowadzić na manowce, stąd ten wykład oraz moje osobiste refleksje.
Wielu starożytnych filozofów żyło przed Chrystusem nie praktykując wiary w Boga, a ich rozum był w stanie poznawać prawdę. Wielu dochodziło do poszczególnych przykazań Bożych nie znając ich z przekazu religijnego. Orthos lógos, recta ratio. Znam wiele osób wierzących, pogrążonych w głupocie, będących na bakier z rozumem. Równocześnie wiemy o tym, że jest również wielu inteligentnych i dużo wiedzących, nie mających wiary, którzy są po stronie kłamstwa i zbrodni.
To jest bezczelne kłamstwo i oszukańcza insynuacja – nigdy, w żadnej notce, nie proponowałem bezprawia anarchii. Jeśli się czegoś nie rozumie, to należy pytać, a nie insynuować. Takie kłamstwa, gdy poruszane kwestie można łatwo sprawdzić, są godne pogardy.
“innymi zboczeniami oraz GPS-ami nie mają sensu.”
Ta uwaga to czystej wody chamstwo. To właśnie takie prymitywne wypowiedzi powinny być eliminowane z poważnej debaty w pierwszej kolejności.
Szanowny Panie. Wielokrotnie pana pytałem o różne rzeczy i albo nie otrzymywałem odpowiedzi albo otrzymywałem je w treści dość wymijającej poruszany przeze mnie wątek. Przyznaję, że w większości przypadków Pan odpowiadał (w taki właśnie sposób).
Proszę bardzo, zadam po raz kolejny 3 pytania:
1. Co powinno być źródłem prawa?
2. Kto będzie je stanowił i egzekwował?
3. Proponuje Pan całkowite zniesienie państwa?
Po uzyskaniu odpowiedzi poddam ponownej weryfikacji mój pogląd.
Niepraktykowane myślenie to nie jest coś co dałoby się wyjaśnić.
To jest niebyt.Nie możne o czymś dyskutować co nie istnieje.
Rozum i wolna stawiają człowieka ponad wszystkie byty ziemskie.
Jednak nie każde myślenie jest sensowne i pożyteczne.
Starożytni myśliciele dochodzili do fragmentów prawdy ale by całą prawdę poznać i przestrzegać wszystkie przykazania potrzebne było Boże Narodzenie.
Co do “wierzących” pogrążonych w głupocie – to są to tzw. deklarowani katolicy czyli ochrzczeni ateiści, którymi Polska dzisiaj stoi.
“Jestem wierzący ale niepraktykujący”…to jeden z wielu, polskich, narodowych absurdów.
To tak jakby Bill C. na pytanie o zażyłość z panną Moniką odpowiedział:
“Nigdy nie paliłem z tą panią cygar…” :))
Jeżeli chodzi o brak myślenia, zgoda, lecz zróżnicowałbym zjawisko potocznie określane mianem bezmyślności od błędu poznawczego. Proces myślenia wówczas występuje, ale jest pójściem za kłamstwem w sensie błędnego początkowego założenia złożonego z fałszywych przesłanek, a tym samym błędnego wniosku końcowego.
No właśnie nie tylko. Znam ludzi głęboko wierzących i praktykujących zmanipulowanych, oszukanych przez różnego typu propagandę. W tej grupie są też różni kapłani.
Reasumując. Zgadzam się z Panią na poziomie ogólnym, lecz mając doświadczenia z inną kategorią ludzi, którzy nie są lewakami, zawsze będę podejmować próbę rozmowy i polemiki. Tym bardziej, że sam nie jestem nieomylny. Natomiast z osobami opętanymi, lewakami, z powodu ich niepoczytalności, nie rozmawiam
A więc w związku z tym że talmudyczni ustawiacze świata chcą wprowadzić ustrój niewolniczy na świecie to trzeba wprowadzić nowe pozdrowienie. Zwykłe “Dzień dobry” już raczej nie będzie dobre. Może “Sie masz baranie” będzie bardziej akuratne?
/Abp Carlo M. Viganò/
Ksiądz Roman Kneblewski o zniewalaniu ludzi pod pretekstem zarazy. Mówi jak wielu naiwnych ludzi łatwo ulega złu i daje się zniewalać, a potem zniewalają innych, bo myślą, że działają dla dobra ogółu. To podstępne działanie zła, na które nie należy się nie tylko zgadzać, ale i stawiać opór.
Pomagasz zniewalać? Czynisz zło!, 31.12.2021
TOTALNA MANIPULACJA polityków! Traktują ludzi jak BYDŁO?! Kubań i Łuksza – Fizyka Życia
Bardzo dziękuje za ten materiał , mniej trosk w Nowym Roku i optymizmu i woli walki, serdecznie pozdrawiam Jagna
Nie tylko nie powinniśmy płacić za energię …. każdy Polak powinien dostawać dywidendę od bogactw naturalnych jakie mamy:
” WAŻNE! Będą przerwy w dostawie prądu?! Kopalnie zamknięte! Kto jest winny kryzysowi? K.Tytko wR24!”
Nie ma dla nas odwrotu , tu relacjonuje dla nas p.Roman Kluska , warto posłuchać.
Firma chce zatrudniać tylko niezaszczepionych, bo są bardziej inteligentni…
https://uncutnews.ch/erstes-unternehmen-will-nur-noch-ungeimpfte-einstellen-da-sie-intelligenter-sind/
Przedstawicielka Lewicy Anna Maria Żukowska jest od rozumu zupełnie wolna, co udowadnia każdego dnia. {Z Wikipedii: ur. 1983. Licencjat w 2013 (jakaś powolna była na UW,czy co?) Była działaczką Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej. Ma córkę Amelię[11]. Jest osobą biseksualną[12]; posłana SLD – no piękny życiorys}
Wczoraj w programie “Woronicza 17” perorowała, jak to Polska powinna płacić haracz na tzw “ochronę klimatu”, bo jeśli nie będziemy się składać w postaci kosmicznych opłat za emisję CO2, to biedni ludzie z Afryki będą wciąż migrować do Europy, bo efekt cieplarniany spowoduje wyschnięcie ziemi. Na to niezawodny i błyskotliwy jak zawsze Janusz Korwin-Mikke opalił: przecież jak będzie cieplej to stopnieją lody na Antarktydzie i poziom wody na Ziemi się podniesie, więc wody będzie więcej a nie mniej – sami tak mówicie! Lewaczka spuściła głowę i zupełnie straciła rezon, a pozostali goście w studiu siłą powstrzymywali wybuch śmiechu. Ja nie mogłam i śmiałam się przez kilka minut
Można się zastanawiać, czy warto tracić czas na dyskusje z lewackimi idiotami i idiotkami. Odpowiedź jest oczywista: NIE WARTO!
Przed chwilą znalazłam przypadkiem kolejny dowód na poziom umysłowy posłanki Żukowskiej:
https://www.pulshr.pl/wynagrodzenia/burza-po-slowach-poslanki-tlumaczy-sie-z-biedafirm,86826.html
Ta idiotka powinna znaleźć się w sytuacji życiowej takiej jak miliony Polaków, tzn. powinna pozostać bez pracy i żadnego innego źródła utrzymania i powinna założyć własną działalność gospodarczą. Myślę jaką mogłaby założyć. Co taka kobita z lewizny potrafi? Kto jej zapłaci za głupie gadanie? Czy tvp płaci za udział w programie? To niech nie płaci! Czy mogłaby być księgową na własne ryzyko i rachunek? Nie sadzę… Manicurzystką? Też chyba się nie nadaje, a poza tym mogłaby się nie wyrobić, gdyby dziewczyny dla jaj korzystały z jej usług i np. nie płaciły. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to własna działalność “towarzyska”. Niestety jest to działalność NIEOPODATKOWANA i NIEOZUSOWANA, więc zapewne jej pojęcie o działalności gospodarczej ogranicza się do takich “firm”. Nic dziwnego, że Anna Maria Żukowska uprawia pornografię w każdym programie, w którym występuje i zupełnie nie czuje zażenowania.
Ten ograniczony biseksualny człowiek nie pojmuje, nie ma pojęcia, że składki ZUS są dla tych małych przedsiębiorców naliczane od średniej płacy urzędniczej i poselskiej, którą ci sobie wciąż podnoszą.
Zupełnie nie rozumiem wydawców telewizyjnych, że wpuszczają (= promują) tego typu ludzi w publicznej telewizji. Czy dlaczego, że przymiotnik “publiczny” jest wspólny dla telewizji i domów wiadomego typu? Czy gmach przy ul. J.P. Woronicza 17 to dom publiczny dla takich intelektualnych q…., realizujących obcą propagandę?
A może to tylko kolejna tępawa aktoreczka w etnicznym teatrzyku dla polskich gojów?
Film jako narzędzie propagandy globalistycznej i neomarksistowskiej
Red. Andrzej Kumor rozmawia z filmowcem Stanisławem Baruą o tym, jak zachodni “przemysł filmowy” modeluje postrzeganie rzeczywistości przez miliony odbiorców na całym świecie.