Przypominamy wykłady prof. Andrzeja Nowaka poświęcone jednemu z największych Polaków.
http://solidarni2010.pl/13227-jozef-pilsudski-w-oczach-prof-andrzeja-nowaka.html
Przypominamy wykłady prof. Andrzeja Nowaka poświęcone jednemu z największych Polaków.
http://solidarni2010.pl/13227-jozef-pilsudski-w-oczach-prof-andrzeja-nowaka.html
Copyright Legion Św. Ekspedyta. All Rights Reserved.
Piłsudski jest ”jednym z największych Polaków” dla tej opcji politycznej która się wzoruje na jego najgorszych wadach, na błędzie demokratyzmu i socjalizmu.
Dla rozumnych jest częścią bolesnej i trudnej historii Polski, która w tym czasie przybrała zły obrót, a cenę jego błędów teraz płacimy.
Historię Polski trzeba przeakcentować i wyjaśnić, i na pewno zrobią to przyszłe pokolenia historyków.
Jeszcze nie przesłuchałam wszystkiego, ale prof. Nowak mówi w pierwszej części i się do tego przychyla, że;- ”Słowacki prezentował tę wizję którą próbował realizować właśnie Piłsudski i to była wizja Republikańska, wizja Republiki w której prawo obywatelstwa nie ma każdy z tytułu urodzenia, nie to jest najważniejsze, i tak samo rozumował po nim Piłsudski, – o tym czy jesteśmy Polakami decyduje to czy staniemy na wysokości ideału który Polska sobą reprezentuje, tylko zasługa daje prawo obywatelstwa w polskości, więc Republika obywateli zasłużonych- gdyby tak było, może inaczej byłoby w Polsce dzisiejszej.”
Dla Piłsudskiego tym ideałem był socjalizm (który jest częścią ideologii komunistycznej) Ideały się zmieniają zależnie od mód. Wiemy od prof. Guza czym jest idealizm niemiecki i jak zmieniał swoje ideały – państwo, rasa, materia.
Kto decyduje co jest ideałem i zasługą? Ci co sobie ideał obrali i jemu się zasłużyli- w Niemczech grupka ludzi z organizacji Thule, którzy potem obrali wodza Hitlera, w Rosji partia komunistyczna z I sekretarzem na czele, we Francji Republika i Napoleon- I Konsul który sam mianował się Cesarzem. Tak myśleli naziści, komuniści. Oni też wierzyli, że nie każdy ma prawo obywatelstwa, ale ci których oni uważają za obywateli.
Wodzowie są de facto monarchami, bo przecież ktoś musi decydować kto jest zasłużonym idealistą i ma prawo obywatelstwa, a kto nie. Wódz namaszcza więc nową szlachtę. I tak polscy socjaliści czczą dotąd Piłsudskiego, Napoleona mamy w hymnie. Dobrze że nie czcimy Hitlera i Stalina, ale to tylko dlatego że nas mordowali.
Tak powstaje fałszywa monarchia.
Prawdziwą jest monarchia katolicka dla której ideałem jest Chrystus, a władzą duchową Kościół pouczający o prawdach wiary i papież KK namaszczający monarchów, jemu posłusznych, a jak nie to do Canossy.
Mieliśmy niedawno wspomnienie św. Stanisława biskupa, wiemy co stało się z monarchą który go zarąbał.
Tylko ta droga jest jedynie słuszna, nie ma drugiej, tak jak nie ma prawdy poza Kościołem.
Ubolewam, naprawdę ubolewam że poczciwi ludzie, profesorowie tego nie rozumieją. Gdybyż chcieli posłuchać Guza, ale może i jego nie rozumieją tak są zideologizowani. Filozofia oparta na teologii katolickiej to królowa nauk.
Wyrugowano ją z uniwersytetów i mamy tego owoce.
Jak genialny jest Braun, że widzi i rozumuje jak Guz.
Piszę właśnie list do prof. Nowaka w tej sprawie, kluczowo ważnej dla kształtu przyszłej Polski i by Polacy przestali się w końcu kłócić rozrywani sprzecznymi ideami.
Taki z tego pożytek, że jeszcze raz przeczytam Słowackiego, bo nie wiedziałam skąd polscy socjaliści czerpali błędy, a teraz wiem że nie tylko z towiańszczyzny Mickiewicza, ale i z Hoene Wrońskiego. Braun ma tu rację.
Tu właśnie mamy to sprotestantyzowanie prawdy.
Czysty Luter; Bóg-Prawda usprzeczniony wewnętrznie.
Od 15 minuty Braun mówi o Hoene Wrońskim i jego wpływach nawet na Wojtyłę, Ratzinger miał z nim cieżko, ale uratował sprawę.
Tak okrężną drogą przeciskał się do KK Luter i Hegel stąd potem mieliśmy bp. Zycińskiego ale dzięki Bogu prof. Guz powstrzymał ten pożar, choć jeszcze się tli.
Dlatego też Wielgus musiał być odsunięty, bo jaczejka AKowska nie śpi.
Warto te podskórne prądy obserwować, inaczej nie zrozumie się rzeczywistości.
Od 15 minuty;
Przypomnę fundamentalny wykład ks. prof. Guza w temacie sedna tego sporu i podziału który idzie dziś przez środek Polski. Prof. Guz pokazuje żródło żródeł tego błędu i póżniejsze jego konsekwencje i konfiguracje w historii współczesnej.
Jeśli ktoś zrozumie ten wykład, rozumie wszystko od ogółu do szczegółu. Z dzisiejszych polityków rozumie to tylko Braun.
Każde zdanie jest tu ważne, ja słuchałam tego wykładu kilkanaście razy.
II część wykładu prof. Nowaka.
[nie myślcie że się wymądrzam, ale nie mogę na te blędy pozwolić, bo zarażają]
Profesor jak uprzednio robi błąd na początku, a potem juz wszystko się sypie.
Otóż Rosjanie czuli nienawiść do Polski nie dlatego że wiekszość inteligencji rosyjskiej mowila po polsku ale dlatego, że Komisja Edukacji założona przez masonów już szczuła na system monarchiczny, religię i wprowadzała wszelkie idee Rewolucji Francuskiej i Reformacji Lutra. Profesor wybiera do swojej narracji te elementy ktore pasują do dzisiejszej koncepcji geopolitycznej PISu. Posługuje się też elementami języka ideologii i jej uproszczeniami,np. przypisuje drugiej stronie, podejrzewam że Braunowi jakieś naiwne oczekiwania ”altruizmu’ od Rosji. Altruizm to pojęcie wymyślone przez ideologów jako erzatz pojęcia ‘bliźni’. Prawdziwa prawica nie posluguje się tym językiem bo w nim nie da sie powiedzieć prawdy.
Altruizm (fr. altruisme, od łacińskiego rdzenia alter – inny, drugi) – zachowanie polegające na działaniu na korzyść innych. Według J. Poleszczuka polega ono na dobrowolnym ponoszeniu pewnych kosztów przez jednostkę na rzecz innej jednostki lub grupy, przeciwstawne zachowaniu egoistycznemu[1]. Zachowania altruistyczne mogą występować zarówno wśród ludzi, jak i w obrębie innych gatunków biologicznych. Jest to podstawowe pojęcie socjobiologii[.
To nie jest katolicyyzm, przy czym PIS żąda właśnie tego samego tylko na rzecz państwa socjalistycznego (odziedziczonego po sowietach) ”dobrowolnego ponoszenia pewnych kosztów przez jednostkę na rzecz innej jednostki lub grupy” . Tego nie uczył Jezus.
W Ewangelii stoi”miłuj bliźniego jak siebie’.
Rosjanie kochają siebie,my siebie. Przyjaźń jest możliwa ale tylko jeśli obie strony respektują tę zasadę.
Jeśli jedna ze stron zaczyna od niej odchodzić bo flirtuje z masonami czy lewakami, to zaczyna być zagrożeniem i przyjaźń się zrywa.
Historię musimy więc badać bez pogańskich uproszczeń i naleciałości, bo przypisujemy wtedy innym to jak my rozumiemy ich przesłanie, a nie jakie ono jest bo przejęliśmy pojęcia które nie opisują prawdy i prawda jawi się nam wtedy jako krzywa, a kłamstwo proste.
Mądre komentarze. Jest co czytać. Dziękuję!
Wykład księdza prof. Guza nie tylko ciekawy, ale bardzo ważny dla każdego, kto ma niekłamaną ambicję rozumieć i myśleć.