Kościół wrogiem demokracji – dla propagandzistów z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW
Na stronie przeznaczonej dla studentów Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW – USOSweb – zatytułowanej przez propagandzistów “Demokracja i jej wrogowie” mamy stwierdzenie, iż aktualnie głównym wrogiem demokracji jest m.in. Kościół [sic!]:
“(…) wreszcie wciąż aktualne formy wrogości wobec demokracji czyli anarchizm, Kościół oraz wizja społeczeństwa i rządu eksperckiego.”
Powyższy cytat za:
https://usosweb.uw.edu.pl/kontroler.php?_action=actionx:katalog2/przedmioty/pokazPrzedmiot%28prz_kod:3402-01DIJW%29
A przecież, naśladując swojego zbrodniczego idola tow. Lenina, który twiedził, że: “Nie ma demokracji dla wrogów demokracji” – prof. Marcin Król, niczym zajadły bolszewik ciągle powtarza, że:
Demokracja nie może dopuszczać wrogów demokracji do życia publicznego. Nadszedł w Polsce moment, kiedy już nie wystarczy znany tryb analizy: z jednej strony, z drugiej strony… Bo w polskiej demokracji nie ma już stron. (…)
To demokracja określa prawo, a nie odwrotnie. I to demokracja jest naszą wybraną formą życia, której podważać nie wolno, legalnie czy nielegalnie. (…)
– Autor Marcin Król
Cytat za: http://www.wprost.pl/ar/356924/Nie-podwazac-demokracji
Skoro „Demokracja nie może dopuszczać wrogów demokracji” – to powstaje pytanie co ta leninowska „demokracja” zamierza czynić ze swoimi wrogami?
Może, na początek – skoro prof. Król twierdzi, że to „demokracja określa prawo” – politrucy skorzystają z dyrektywy tow. Stalina, który nakazywał: „”Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej”. (Zob. http://blogmedia24.pl/node/41367)
Skoro już wielu antypolskich propagandzistów twierdzi, że katolicy są „antysemitami”, to pewnie teraz kolej na miano “faszystów” – polujących na piękne, czyste i niewinne oraz całkowicie bezbronne postbolszewickie dziewice… W dodatku te dziewice, które całkowicie i bez reszty są oddane służbie leninowsko-stalinowskiej demokracji…
Czy można liczyć na jakąś leninowską odpowiedź na powyższe pytanie – politruka profesora oraz antykatolickich propagandzistów z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW?
Dodaj komentarz